Październikowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny;) dawno się nie odzywałam, ale mam zagwozdkę..może któraś z was to przechodziła albo słyszała o czymś takim? W trakcie pierwszej ciąży, gdy robiłam badania na przeciwciała różyczki, wyszło mi wysokie IgG z tego względu, że kiedyś już przechodziłam różyczkę (mimo, że byłam szczepiona zgodnie z kalendarzem szczepień). Miałam donieść gin właśnie te wyniki z pierwszej ciąży, żeby mogła wpisać w kartę ciąży obecnej. Nie chciało mi się ich szukać, wiec przy okazji innych badań znów zrobiłam IgG i IgM na różyczkę. Jakie było moje zdziwienie, że oprócz dodatnich IgG wyszło mi reaktywne IgM..i teraz się stresuje, bo nie wiem jaki to może mieć wpływ na dzidzię..zrobiłam na drugi dzień awidność przeciwciał, żeby wiedzieć jaki mają wpływ, ale wyniki dopiero za tydzień..poza tym nie wiem czy mnie one uspokoją..myśle nas zrobieniem NIFTY, ale nie wiem czy to coś pomoże..Spotkałyście się z czymś takim? Pielęgniarka pobierająca krew na awidnosc również była w szoku..
-
Myślę że pozostaje czekać na awidnosc, ewentualnie żeby było szybciej powtórz wynik przeciwciał, może jest fałszywie dodatni? Stawiam że najszybciej tak jest... w końcu laboratorium też obsługują tylko ludzie... Coś mi sie jeszcze kojarzy że są przypadki że takie wyniki wychodzą dodatnie w przypadku kontaktu bądź przechorowania mononukleozy. Powiem szczerze że sama chyba Zagłębie się w temat bo z przebyciem różyczki w przeszłości jestem w takiej sytuacji jak Ty 🤔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2021, 23:06
-
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie biustu. Kupie sobie o rozmiar wiekszy stanik i tyle.
Powiedzcie mi jeszcze czy te staniki dedykowane ciezarnym i karmiacym bardzo splaszczaja duzy biust? Nie chce miec rozplaszczonych cyckow na polowe torsu 😂 wole staniki ktore ladnie zbieraja biust.
PCOS, IO, hiperinsulinemia, NT, RIF
MTHFR_677C>T hetero, PAI-1 4G homo, ANA1 ujemne, KIR AA, NK 20.6%; allo mlr 27.7%
AsthenoTeratozoospermia, fDNA=31%
1 IVF ICSI 11.2019 ❄❄❄❄
FET 4.02.2020 ❄5.2.2 + encorton
FET 7.03.2020 ❄5.3.3 + atosiban, encorton, embrioglue, AH
04.2020 histeroskopia OK
FET 11.07.2020❄❄4.3.3 + accofil, intralipid, encorton, AH
2 IVF ICSI + fertil chip 08.2020 11x❄
FET 29.01.2021❄5.1.1 + accofil, intralipid, encorton🍀 beta 6dpt 38.66; 8dpt 121.5; 10dpt 251.4; 15dpt 1423🍀
Sanco - czekamy na chłopca 💙 -
Kurcze, to moje cycki jak byly male tak dalej sa. Tylko takie jakby pelniejsze co mi sie podoba.
Ja chyba schudlam ok 1 kg, ale prawie nic jesc nie moge. Nic nie smakuje, a jak juz zjem to mi ciezko i zle.
Tez dzisiaj mam wizyte, o 15:30. Pierwsza od miesiaca. I serio sie stresuje...poczatek staran - 02.2018
06.2019 - 9 tc [*]
02.2020 - 5 tc [*]
30.04.21 - 16tc [*] -
Ja niestety już przytyłam 4 kg. Ale w pierwszej ciąży też mniej więcej tyle przytyłam, a całkowity bilans wyniósł 14 kg, które zrzuciłam w ciągu miesiąca
Aaaaaaa!!! Już jutro prenatalne. No doczekać się nie mogęWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2021, 07:58
Kalina32, Angelka93, Mlodamezatka, meraja90, Kaarola, Miluu lubią tę wiadomość
👩🏼 36 🧔🏻♂️ 36
👦🏼 01.2020 (6 cs)
👦🏼 08.2021 (2 cs)
Bez oficjalnego starania, ale z wielką nadzieją na cud ❤️ -
Jesli chodzi o wagę to ja jestem ciagle ok. 1 kg na minusie. Cycki mam troche większe i pelniejsze, a normalnie mam małe, wiec partner sie cieszy i mowi, ze wyglądają troche jakby były sztuczne 🤣🤣🤣
41 lat
09.06.2017 Gabrielek 12tc [*]
V Leiden hetero
styczeń 2018 - cb
maj 2019 - cb (drugie IUI, w sumie trzy IUI)
kwiecień 2020 - cb
czerwiec 2020 - ivf protokół krótki - 12 kumulusów, 9 dojrzałych komórek - 4 zarodki - żaden nie przetrwał do stadium blastocysty
wrzesien 2020 - ivf protokół długi - 8 kumulusów - 7 dojrzałych komórek - 6 zarodków - 4 zamrożone blastocysty - po badaniach genetycznych 1 prawidłowy (dziewczynka 💗).
29.01.2021 - transfer jedynej blastki 4.1.1. (accofil, encorton, embryoglue)
7dpt - beta 33,8
10dpt - beta 269,3🍀
12dpt - beta 661,1 🍀💖
24dpt - jest zarodek 3 mm i bijące serduszko 💖😍
ur. 15.09.2021 Igusia💗👶 2650g, 48cm, 10/10 -
Co do różyczki to też chorowalam w dzieciństwie i miałam igg dodatnie jak kiedyś badałam. Teraz nie badałam 🤔
41 lat
09.06.2017 Gabrielek 12tc [*]
V Leiden hetero
styczeń 2018 - cb
maj 2019 - cb (drugie IUI, w sumie trzy IUI)
kwiecień 2020 - cb
czerwiec 2020 - ivf protokół krótki - 12 kumulusów, 9 dojrzałych komórek - 4 zarodki - żaden nie przetrwał do stadium blastocysty
wrzesien 2020 - ivf protokół długi - 8 kumulusów - 7 dojrzałych komórek - 6 zarodków - 4 zamrożone blastocysty - po badaniach genetycznych 1 prawidłowy (dziewczynka 💗).
29.01.2021 - transfer jedynej blastki 4.1.1. (accofil, encorton, embryoglue)
7dpt - beta 33,8
10dpt - beta 269,3🍀
12dpt - beta 661,1 🍀💖
24dpt - jest zarodek 3 mm i bijące serduszko 💖😍
ur. 15.09.2021 Igusia💗👶 2650g, 48cm, 10/10 -
nick nieaktualny
-
Ja z tych pulchniejszych...na samym początku ciąży przytyłam dwa kilo. Teraz waga się ustabilizowała, tzn. ważę o 0.5kg więcej niz w dniu kiedy się dowiedziałam o ciąży i o 1 kg więcej od mojej najniższej wagi sprzed ciąży ( wizytą u endokrynolog, jakiś miesiąc przed). Chciałabym tak bardzo nie przytyć więcej niz te 7-8 kg zgodnie z zaleceniami
-
szczesciara30 wrote:Ja właśnie zaraz będę pić glukoze... Trzymjacje kciuki żebym wytrzymała te dwie godziny
Trzymam kciuki
Ja zgubiłam 1kg ale to dlatego, że mdłości niezbyt zachęcają do jedzenia. Od kilku dni jest już zdecydowanie lepiej więc jestem ciekawa jak to będzie z tą wagą. Ogólnie jestem niska i drobna więc nie wiem jak to będzie -
Mag91 wrote:Ja mam dopiero 20 kwietnia
Też mam 20 kwietnia dopiero, już nie mogę się doczekać.
Najbliższa wizyta 29ego w poniedziałek.
Biust mam pełniejszy, ku radości partnera, ale boli jak cholera. Waga stoi z miejscu od zajścia. Nie wymiotowałam, ale jem mało, bo po wszystkim mi niedobrze. Ale jak się okazało pomaga piwo bezalkoholowe, np. Karmi. Pisała też o tym Któraś z WasMag91, baljov. lubią tę wiadomość
-
Mag91 wrote:O tak, zwłaszcza po całym dniu w pracy, czasem wieczorem jak już się położę trudno mi się podnieść do WC 🤦♀️
Mam tak jak ruszam się więcej niż zwykle, np. po wczorajszym dniu, kiedy musiałam załatwić parę spraw na mieście i zrobić zakupy. Ruszam się powoli, niby się nie forsuję, ale w tej chwili to dla mnie Everest. Może dlatego, że ogólnie fatalnie się czuję. Po powrocie do domu już tylko leżę z bólem właśnie w tamtych okolicach. Nigdy bym nie pomyślała, że będzie tak ciężko na tak wczesnym etapie. Cały czas jestem w szoku.