Październikowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Kalina32 wrote:Karo11 pomysły dobry, tylko pamiętaj że psiak może w każdej chwili się zarazić, np. zje coś na spacerze. Ja po prostu mimo miłości do psa nie chciałam żeby jego pysk miał kontakt ze skórą dziecka. Nawet nie podejrzewałam, że może nas coś takiego spotkać, myślałam ogólnie o jakiś bakteriach w zwierzęcym pysku. Jakieś muszą tam być skoro zwierzęta bezkarnie liżą się tam gdzie chcą 😉 Maluszki biorą do buzi co chwilę rączki. Niestety mój mąż myślał zupełnie inaczej. Zero zagrożenia tylko ma między psem a dzieckiem powstać więź. No fajnie, mnie też rozczulają widoki dzidziusia z pieskiem ale mimo wszystko nie dopuszczałam do takich czułości.
Ja wiem że każdy zrobi jak uważa ale u nas tak było. Te 4 dni w szpitalu to były koszmar. Po diagnozie psa pies został przeleczony antybiotykiem i kolejny wymaz już nic nie wykazał. Ale zawsze może się powtórzyć 🤷
Ja nie to że pozwalam, ale czasami tak po prostu się dzieje 🤷🏼♀️ nie pozwalamy na jakieś czułe buziaki ale bywa że nasz pies podchodzi do np bobasa siostry , mały się cieszy wyciąga rączki pies rączkę poliże i już , jak się widzi to się rączkę wytrze od razu,jak się nie widzi to wiadomo 🤷🏼♀️
Po prostu czasami jest to cholerny pech...
Ja się czasami zastanawiam jakim cudem ja i moje rodzeństwo przeżyliśmy bez chorób ani zakażeń haha, mieszkaliśmy na wsi, spaliśmy z kotami w łóżku , bawiliśmy się z psami podworkowymi które nie zaznały nie kąpieli ni higieny pyska 🙈 mieliśmy też hodowlę królików które się całowało bo były takie mięciutkie , chomiki i żółwie w domu 😅
Jak teraz tak pomyślę to środowisko to było mega bakteryjne 😬🙈baljov., Kalina32, kalaw lubią tę wiadomość
-
Milu wrote:Tak,konsultowałam z lekarzem i stąd taka decyzja.
Po przeliczeniu to mniej niż 1%. Zrobie amniopunkcje po nifty.
Trzymajjj się dziewczyno , nie załamuj się !! Choć wiem że to się łatwo mówi...Trzymam kciuki będzie dobrze 💪❤️ oby się szybko i pozytywnie sprawa wyjaśniłaMilu lubi tę wiadomość
-
Milu wrote:Moj świat dzisiaj runął.... zadzwonili do mnie odnośnie testu pappa i mam qysokie ryzyko zd....1:115.... masakra.....jestem załamana....
Doczytałam, widzę że się zapisałaś - trzymam mocno kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2021, 15:17
-
Milu, trzymam kciuki za Ciebie,wiem że teraz bardzo się stresujesz,ale nie masz wpływu na to co się stanie...
Ja polecam zrobić Nipt, w Polsce niestety to badanie jest drogie,ale nie jest inwazyjne a daje bardzo duza wiedzę o dzieciatku. Nie chce Cię straszyć,ale ja bym się bała amniopunkcji....dla mnie to by byla ostatecznosc.Starania od 10.2019
Nl🇳🇱
14.02 ⏸😍
15.03❤
16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
Starania od nowa 13.06
04.02.21⏸ maly cud❤
18.10.21 przyjście na świat Laury👶
10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶
Laura
Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕
Lilianna
"Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"
-
Milu wrote:Tak,konsultowałam z lekarzem i stąd taka decyzja.
Po przeliczeniu to mniej niż 1%. Zrobie amniopunkcje po nifty.
Nie odważyłabym się namawiać kogokolwiek na amniopunkcję, ale gdybym była w podobnej sytuacji, to nie wahałabym się ani chwili. Swoją drogą ja czekam na swoje wyniki Pappa, więc czuję powagę sytuacji.
Trzymam kciuki na wszystkie badania na jakie się zdecydujesz! Mimo, że to bardzo trudne, postaraj się zachować spokój. Wszystko może się jeszcze ładnie wyprostować. -
Najlepiej porozmawiać z lekarzem i ustalić plan działania. Dzisiaj byłam z moją mamą w sklepie jak zobaczyła ciuszki i kocyki to by kupiła wszystko. Na szczęście ja powstrzymałam powiedziałam że przecież nie wiemy chłopak czy dziewczynka i poczekajmy do następnej wizyty. 29.04
-
Kalina32 wrote:Karo11 ja prawdę mówiąc nigdy wcześniej nie słyszałam żeby się ktoś czymś od psa zaraził. I cholera padło akurat na nas 😉
No pech okropny i tyle 😔 dmuchasz chuchasz czasami a biedy i tak się dzieją 🤷🏼♀️
tak samo jak ja nie sądziłam że można czymś ludzkim zarazić psa a dzieci sąsiadki zaraziły swojego pupila anginą ...
Dzieciaki w ogóle też mają pomysły , kiedyś poszłam sprawdzić co tam nasze maluchy rodzinne robią w piaskownicy bo coś było za
cichoo , a tam jedno drugiego babką piaskową karmi 😅 a te drugie się po brzuchu głaszcze i mówi , że mniam mniam 🙈
Ja już widziałam te owsiki i inne robactwo w jelitach... na szczęście nic nie wynikło 🙈 -
Milu, trzymam kciuki aby wszystko było dobrze.
Ja dziś po wyzycie, maleństwo robiło tyle fikołkow, że ciężko było zrobić zdjęcie i go zmierzyć, ale w końcu się udało. Starszy o 2 dni niż z OM, rączki, nóżki, paluszki, wszystko na miejscu🥰 na koniec rozłożył nogi pokazał co tam ma😂Angelka93, Kalina32, Erica, Gela093 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny współczuję Wam niepokojów o maluszki 😟 sama boję się testu Pappa, koleżanka miała kiepskie wyniki i do końca ciąży żyła w stresie, na szczęście dziecko śliczne i zdrowe. Trzymam kciuki żeby i Wam wszystko wyszło dobrze 🙂
Milu lubi tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny.
Wczoraj mielismy prenatalne. Okazuje sie ze bedzie chlopczyk 💙 wg usg wczoraj bylo 13+2, 7,1 cm malucha i serducho bilo 152/min. Miotal sie jak szatan i chyba mial czkawke 😍
Generalnie biochemia wyszla w porzadku razem z usg - przeziernosc karkowa 1,6 mm, kosc nosowa obecna. Najwieksze jest ryzyko ZD 1:4084, pozostale mniejsze.
Ale lekarka zauwazyla ze maluszek ma niedomykalnosc zastawki trojdzielnej w serduszku z fala zwrotna 😔😔 jest to jeden z markerow ZD tez, choc lekarka podkreslala, ze ryzyka zostaly obliczone biorac to pod uwage i jest tonwada izolowana, jedyna jaka znalazla na usg. Mowila, ze u niektorych zdrowych plodow tez sie to zdarza i najczesciej stopniowo zanika do czasu porodu.
Jednak jestem bardzo tym zestresowana. Po pierwsze sama wada serduszka, choc z tego co doczytalam nie jest to jakas hiper grozna wada ale tez tym, ze jednak jest to marker ZD.
Maz uwaza, ze nie ma po co robic NIFTY czy SANCO skoro lekarka zapewniala ze ryzyka sa niskie i ona nie sugeruje tego badania. Mamy kontrole za 3 tygodnie w 16tc zeby sprawdzic czy ta wada zaczyna zanikac czy jest taka sama/zwieksza sie.
Mialyscie moze podobne przejscia, albo moze znacie z otoczenia podobne historie?
Milu, Kasialudek bardzo mi przykro, ze takie wyniki was zlapaly trzymam kciuki, zeby to byl jedynie straszak wiem, ze u mnie wyszedl znacznie lepszy jednak obrazowo na usg maluch ma wade i tez sie bardzo martwie 🥺Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2021, 19:24
meraja90, kalaw lubią tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Mlodamezatka trzymam kciuki, by wada zanikała. Obyście w dniu porodu już nie pamiętali, ze maleństwo miało problem z serduszkiem.
Niestety, tak to jest. Gdy dowiadujesz się, ze jesteś w ciąży, to już do końca życia będą Ci towarzyszyć stresy. Ja wczoraj wróciłam z córką ze szpitala - miała 3 już operację oka. Mam nadzieję, ze w maju dowiemy się, ze tym razem się udało. -
Milu i Kasioludku... Trzymajcie się. Jestem na grupie o badaniach prenatalnych, z uwagi na podobną sytuację w ciąży mojej mamy ( mam 18 lat mlodszego brata🙈). Tam jest skarbnica wiedzy...poszukajcie na FB. (" Badania w ciąży: badania prenatalne, genetyczne, pappa...") Dużo historii z większym ryzykiem kończy się szczęśliwie. Można zdobyć wiedzę też o przygotowaniu do amniopunkcji czy nawet dbania o siebie już po.
Kasialudek lubi tę wiadomość