Październikowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam z rana, dziewczyny miałam tak realistyczny sen 🤪 śniło mi się że już urodziłam, Mają była tak ralistyczna ze szok. Kazałam szybko mężowi iść na strych po łóżeczko bo urodziłam nagle. Wszystko jeszcze nie rozpakowane itd... później że nie mogłam jej nakarmić bo nie chciała ssać 🤦 a jak się obudziłam to jej szukałam po czym się skumalam, że mam ja w brzuchu. Ale sen był jak prawdziwy
-
U mnie wczoraj była polozna, mówię jej, ze się boje, czy zdaze dojechać do szpitala w razie czego, bo poprzedni porod wywoływany i nie czułam prawie skurczów do 8cm. A ona: to urodzi pani w domu, większość pacjentek lepiej to znosi 🙈 No nie, nie ma opcji 🙈🙈🙈Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
04.2017 (') 12.2017 (')
-
Też miałam ostatnio taki realistyczny sen. Że urodziłam ale był to już 8 miesiąc. Urodziłam e domu nikogo nie było a ja tylko zadzwoniłam do najbliższych ze niunia już jest na świecie. I zastanawiałam się że nie dałam znać szefowi że mnie nie będzie w pracy i nasza umowa się już rozwiązała bo urodziłam.
Rano się obudziłam i nie wiedziałam co się stało 🤣
Pojechałam do pracy a koleżanka z pracy "wiesz co mi sie śniło? Że urodziłaś w 8 miesiącu zdrowa córeczkę "
Jakim cudem snimo nam się obu w tą samą nic to samo? 🤷♀️ -
Te sny to jakiś obłęd🙈 mi się ostatnio śniło, że urodziłam normalnie w szpitalu ale już takiego 3-latka🤦♀️ I w dodatku wziął mój telefon i grał na nim. I przerażona płakałam co ja mam teraz zrobić, bo przecież ciuszki kupione dla noworodka i jak ja komuś zdjęcie jakieś pokaże to mi nawet nie uwierzą, że to moje😂 No nie mamy wpływu na te sny......😅
-
Juliet wrote:No w każdym razie mam nadzieję, że sytuacja się już nie powtórzy i że wszystko będzie dobrze 🤞 a skierowanie mam i obym nie musiała go wykorzystywać. A jak już zajdzie taka konieczność, to się zastanawiam co oni będą mogli mi zrobić? 🤔
Juliet, chciałabym jeszcze wrócić do tego co napisałaś wczoraj. Te objawy brzmią poważnie (choć trzeba podkreślić, że niekoniecznie poważne objawy = poważna choroba) i myślę, że nie powinnaś czekać aż taka sytuacja się powtórzy, tylko iść do neurologa jak najszybciej. Wiadomo, że nie uda się być u lekarza w trakcie takiego epizodu, ale jak opiszesz dokładnie objawy, to dobry neurolog Cię dalej pokieruje. W trakcie ciąży możliwość badań jest rzeczywiście ograniczona, ale zawsze możesz dostać skierowanie na EEG, które może wykluczyć niektóre poważne rzeczy.
Zbadaj też poziom sodu i potasu. Równowaga między nimi jest bardzo ważna, mają one udział w przewodzeniu impulsów nerwowych. Pisałam Wam jakiś czas temu, że u mnie w rodzinie kobiety nie mogą pić tyle ile sugerują normy, bo błyskawicznie wypłukują się nam elektrolity. Moja babcia w zeszłym roku w ciągu jednej nocy straciła całkowicie zdrowie. Myśleliśmy, że to udar. Padała na ziemię, bełkotała, mówiła o rzeczach, które nie istnieją. Dzień wcześniej zdrowa kobieta! Przyjechała karetka i okazało się, że podstawowe pomiary w normie, zaczęli sugerować chorobę psychiczną (uznali, że babcia udaje, że nie da rady chodzić i mówić). W końcu ją wzięli do szpitala, wykluczyli udar. Diagnozowanie trwało kilka tygodni, ostatecznie okazało się, że to właśnie duże niedobory potasu. Babcia teraz suplementuje jakieś gigantyczne dawki i ma praktycznie zakaz picia wody. Poprawa jest ogromna, ale do pełni zdrowia już nie wróciła...
Z tego co napisałaś zrozumiałam, że chcesz poczekać i zobaczyć jak rozwinie się sytuacja. Pamiętaj jednak, że czeka Cię jeden z największych wysiłków jakie może podjąć człowiek, być może największy w Twoim życiu- poród. Pełna świadomość o stanie zdrowia pomoże Ci przejść przez to najbezpieczniej jak się da. Znalezienie przyczyny tych epizodów jest również bardzo ważne przy planowaniu JAK będziesz rodzić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2021, 12:27
-
Juliet, a może Ty aurę miałaś? Ja jestem strasznym migrenowcem i w czasie aury mam drętwienie połowy twarzy, języka, ręki, zapominam słów, imion, nie umiem się wypowiedzieć (jak po sporej dawce alkoholu)- zaburzenia mowy, nic nie napisze, zaniki pola widzenia i mdłości… wiec może miała aurę? Generalnie nadal cześć lekarzy nie wie. Z czym się to cała migrenę z autą je…🙈
Praskovia lubi tę wiadomość
Ostatni okres 8 styczeń
Test owulacyjny dodatni 18 styczeń 21’
Data planowanego porodu 14 październik 🥰❤️🥰❤️
Test ciążowy pozytywny 2 luty ❤️
[/
-
Dziewczyny, jakoś zle przed chwila usiadłam i chyba zakleszczył mi się nerw i nie mogłam wstać😰 zaczęłam z tej rozpaczy wołać męża i się z tego bólu i przerażenia totalnie rozkleiłam… dawno nie czułam takiej bezsilności- wczoraj musiał mi buty pomoc założyć, bo się nie mogłam schylic 😥Ostatni okres 8 styczeń
Test owulacyjny dodatni 18 styczeń 21’
Data planowanego porodu 14 październik 🥰❤️🥰❤️
Test ciążowy pozytywny 2 luty ❤️
[/
-
Essencya wrote:Dziewczyny, jakoś zle przed chwila usiadłam i chyba zakleszczył mi się nerw i nie mogłam wstać😰 zaczęłam z tej rozpaczy wołać męża i się z tego bólu i przerażenia totalnie rozkleiłam… dawno nie czułam takiej bezsilności- wczoraj musiał mi buty pomoc założyć, bo się nie mogłam schylic 😥
Co do butów to ja się cieszę że jest lato bo w baleriny tylko wsuwam nogę i gotowe, kilka razy w sklepie się zdarzyło że mąż musiał mi zapinać sandały i wiązać tenisówki jak przymierzałam bo jie dawałam rady się schylić ale ja się z tego śmieję, w ogóle mi to nie przeszkadza. Może dlatego że tak długo się staraliśmy o dziecko i nie mieliśmy nadzieji że się uda a jednak zdarzył się cud to cieszę się nawet z tych dolegliwości ciążowych i czuje się z nimi świetnie 😃
A jak radzicie sobie ze sprzątaniem? Bk ja mam straszny problem z odkurzaniem, wszystko spoko ale to odkurzanie okropnie mnie męczy i jest niewygodne -
Essencya wrote:Dziewczyny, jakoś zle przed chwila usiadłam i chyba zakleszczył mi się nerw i nie mogłam wstać😰 zaczęłam z tej rozpaczy wołać męża i się z tego bólu i przerażenia totalnie rozkleiłam… dawno nie czułam takiej bezsilności- wczoraj musiał mi buty pomoc założyć, bo się nie mogłam schylic 😥
Ja mam tak codziennie rano. Po wstaniu z łóżka mija kilka minut i się zaczyna okropny ból od pośladka aż do palcy u stóp. Zastyga mi cała noga i towarzyszy temu okropny ból. Jestem zawsze w miarę blisko łóżka i szybko się kładę i płaczę z bólu. Po paru minutach mija🤷♀️
Jeśli chodzi o sprzątanie to ja nie robię kompletnie NIC, bo mam zakaz. I uwierzcie mi - nigdy tak nie marzyłam o tym żeby chwycić odkurzacz i sobie po swojemu posprzątać całe mieszkanie. Normalnie marzy mi się żeby tak porządnie się zmęczyć od tego sprzątania. Chciałabym coś w końcu zacząć robić, sprzątać, gotować - bo uwielbiam😭 to jest okropne uczucie jak jedyne co możesz zrobić dla dobra ciąży to nic nie robić i patrzeć jak inni wyręczają z wszystkiego dosłownie.. -
Essencya wrote:Juliet, a może Ty aurę miałaś? Ja jestem strasznym migrenowcem i w czasie aury mam drętwienie połowy twarzy, języka, ręki, zapominam słów, imion, nie umiem się wypowiedzieć (jak po sporej dawce alkoholu)- zaburzenia mowy, nic nie napisze, zaniki pola widzenia i mdłości… wiec może miała aurę? Generalnie nadal cześć lekarzy nie wie. Z czym się to cała migrenę z autą je…🙈
Praskovia masz rację. Może uda mi się dostać do swojego neurologa. Po 1 trymestrze trafiłam do niego z codziennymi migrenami właśnie, które w ciąży mocno się wyostrzyły. Później mi przeszło, teraz może znowu trzeba się zgłosić po pomoc 🤔 skierowanie na oddział na razie sobie zostawię, tak na wszelki wypadek 😉 tylko jak on miał na nazwisko? 🤔🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2021, 13:40
31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
26.07.21 - 1340g 🥰💙
13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
07.10.21 - 3920g 💙
13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙
03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane
Starania od 04.2020
Nasienie:
Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
Morfologia 2% (> 4%) ➖
Zwiększona lepkość ➖ -
jane789 wrote:Ja mam tak codziennie rano. Po wstaniu z łóżka mija kilka minut i się zaczyna okropny ból od pośladka aż do palcy u stóp. Zastyga mi cała noga i towarzyszy temu okropny ból. Jestem zawsze w miarę blisko łóżka i szybko się kładę i płaczę z bólu. Po paru minutach mija🤷♀️
Jeśli chodzi o sprzątanie to ja nie robię kompletnie NIC, bo mam zakaz. I uwierzcie mi - nigdy tak nie marzyłam o tym żeby chwycić odkurzacz i sobie po swojemu posprzątać całe mieszkanie. Normalnie marzy mi się żeby tak porządnie się zmęczyć od tego sprzątania. Chciałabym coś w końcu zacząć robić, sprzątać, gotować - bo uwielbiam😭 to jest okropne uczucie jak jedyne co możesz zrobić dla dobra ciąży to nic nie robić i patrzeć jak inni wyręczają z wszystkiego dosłownie..
Ja jak zaszłam w ciążę i poszłam na l4 to cieszyłam się ze będę miała czas na gotowanie j pieczenie ciast, że będę się uczyła nowych przepisów bo pracowałam ok 220 godzin w miesiącu i brakowało mi na to czasu więc robiłam takie obiady, które wiedziałam że wyjdą dobrze i nie musiałam się przy nich napracować ale niestety od początku ciąży przyplątała się ta cukrzyca i z moich planów nici bo i tak nic z tego nie mogę jeść -
Ehh a za mną drugi dzień "leżenia". Wczoraj rzeczywiście większość dnia spędziłam na kanapie z netflixem od czego rozbolały mnie plecy, ale i tak musiałam z córką do lekarza, dzisiaj staram się odpoczywać ale do sklepu na zakupy i kilka partii prania nastawiłam, nie jestem w stanie leżeć cały dzień, bolą mnie od tego plecy, a tak się staram chwilę leżeć i chwilę coś porobić. Jest lepiej i tak, brzuch mniej się napina 🙂
Praskovia, Filcek lubią tę wiadomość
-
Junjul wrote:Ehh a za mną drugi dzień "leżenia". Wczoraj rzeczywiście większość dnia spędziłam na kanapie z netflixem od czego rozbolały mnie plecy, ale i tak musiałam z córką do lekarza, dzisiaj staram się odpoczywać ale do sklepu na zakupy i kilka partii prania nastawiłam, nie jestem w stanie leżeć cały dzień, bolą mnie od tego plecy, a tak się staram chwilę leżeć i chwilę coś porobić. Jest lepiej i tak, brzuch mniej się napina 🙂
Ehhh.. ile ja bym dała żeby chociaż do sklepu skoczyć🥲 ponad pół roku mnie świat nie widział ani ja świata. Ja leżę cały czas praktycznie od początku ciąży i już często jest tak, że naprawde z bólu i bezsilności leżę i płaczę. Kręgosłup wysiada, wszystko drętwieje, ciało jak flak... a byłam taka fit🥴 i tak sobie myślę czy aby ja czasem nie biorę za bardzo do siebie tych wszystkich zaleceń lekarza... czasem wyjdę się przejść „wkoło komina”, ale szybko wracam bo boję się, że coś się stanie. Tak mnie ten lekarz straszy na każdej wizycie... nie wiem czy to potrzebne... psychicznie i fizycznie będę musiała dojść do siebie po tej ciąży.
Sorry za smęty, wybaczcie mi dzisiaj🙏😒 -
Jane myśle, ze to normalne mając takie zalecenia, ze już ledwo dajesz radę. Pewnie tez trochę jest tak, ze lekarz woli dmuchać na zimne. Ale już bliżej niż dalej, myśle, ze po 32 tyg dostaniesz więcej swobody. I na pewno będziesz musiała dojść do siebie po ciąży, tez psychicznie. Ale warto! I tego się trzymaj.
jane789, Essencya lubią tę wiadomość
Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
04.2017 (') 12.2017 (')
-
Jane, współczuję. Kobiety, które leżą cała ciążę mają naprawdę ciężko ale pomyśl, że już większa część leżenia za Tobą 🙂 pod koniec ciąży na pewno lekarz pozwoli Ci na więcej, odbijesz sobie później spacerkami z maluchem te miesiące leżenia 🙂
jane789 lubi tę wiadomość
-
jane789 wrote:Ehhh.. ile ja bym dała żeby chociaż do sklepu skoczyć🥲 ponad pół roku mnie świat nie widział ani ja świata. Ja leżę cały czas praktycznie od początku ciąży i już często jest tak, że naprawde z bólu i bezsilności leżę i płaczę. Kręgosłup wysiada, wszystko drętwieje, ciało jak flak... a byłam taka fit🥴 i tak sobie myślę czy aby ja czasem nie biorę za bardzo do siebie tych wszystkich zaleceń lekarza... czasem wyjdę się przejść „wkoło komina”, ale szybko wracam bo boję się, że coś się stanie. Tak mnie ten lekarz straszy na każdej wizycie... nie wiem czy to potrzebne... psychicznie i fizycznie będę musiała dojść do siebie po tej ciąży.
Sorry za smęty, wybaczcie mi dzisiaj🙏😒
Ajjj, wiem co czujesz - u mnie podobnie.. Chociaż ostatnio pozwalam sobie na trochę więcej, ale nadal w domu nie robię nic. Jak patrzę czasem na ten bałagan, to płakać mi się chce.. Ale zaciskam zęby i nie robię - zostały już tylko dwa miesiące - damy radę!! 😘jane789 lubi tę wiadomość
Ania ❤ ur. 27.09.2021
12.2015 💔 7tc 01.2020 💔 10tc
mutacja MTHFR, PAI1
"Potykając się można zajść daleko, nie wolno tylko upaść i nie podnieść się."