Październikowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Gomerka wrote:U mnie dzieci pociły się głównie przy gorączce, nie przy samym katarze. I czasem po szczepieniu córka miała takie epizody pocenia się.
No właśnie gorączki nie ma bo sprawdzam jej codziennie, nawet kilka razy dziennie. Szczepienie też miałyśmy dawno. Nie wiem dlaczego poci jej się główka 🤷♀️👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Patka, pocąca się główka to podobno jeden z objawów niedoboru witaminy D. Może skonsultuj się z pediatrą, żeby się nie stresować? Chociaż jestem pewna, że to nic takiego i malutkiej jest po prostu gorąco. Pamiętaj, że to mały człowiek, który też ma jakieś tam swoje preferencje. Tobie może być w sam raz, a jej za ciepło. Jak ja siedzę w bluzie, to synek w samym body- jakby to ktoś obcy zobaczył to masakra… A on jest po prostu zimnolubny po ojcu. 🤷♀️
-
Ewuszek wrote:Hej 😉 my jesteśmy od urodzenia KPI obecnie mamy 6 karmień na dobę po 180ml ale synek to duży chłopak waży już 6900 i nosimy rozmiar 74.
-
Praskovia, dostaje witaminę D od początku tyle samo. Problem pojawił się s momencie koedy właśnie złapała ten katar. Tak samo zaczęła mi charczeć. Tak jakby dalej zalegało jej coś w tym nosku ale jak odciągam to nic prawie nie ma 🤷♀️ trochę mnie zaczyna to martwić, ale jak śpi to normalnie oddycha i nic jej tam nie charczy. Ubierana jest cały czas tak samo i w sumie gdyby było jej za gorąco to by chyba też dostała potówek 🤔
Zozo, ja karmię na półleżąco. Ważne, aby główka była wyżej od reszty ciała.👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Patka95 wrote:Praskovia, dostaje witaminę D od początku tyle samo. Problem pojawił się s momencie koedy właśnie złapała ten katar. Tak samo zaczęła mi charczeć. Tak jakby dalej zalegało jej coś w tym nosku ale jak odciągam to nic prawie nie ma 🤷♀️ trochę mnie zaczyna to martwić, ale jak śpi to normalnie oddycha i nic jej tam nie charczy. Ubierana jest cały czas tak samo i w sumie gdyby było jej za gorąco to by chyba też dostała potówek 🤔
Zozo, ja karmię na półleżąco. Ważne, aby główka była wyżej od reszty ciała. -
zozo wrote:Mój maluch też charczy od ponad 2 tyg. Płuczę nosek wodą morską i solą i odciągam ale zazwyczaj nic tam nie ma. byliśmy u lekarza i wszystko ok. Kazał robić toaletę nosa często z płukaniem tak jak dotychczas i inhalację raz dziennie.
Psikam jej właśnie woda morską kilka razy dziennie, około 6-7 razy. Inhalacje też robię chociaż raz dziennie.
Może to wina tego, że zaczął się sezon grzewczy i jest zbyt suche powietrze? Nie mam pojęcia.
Czy Twój maluch śpi normalnie na płasko? My jak mieliśmy katar to układałam jej główkę trochę wyżej a teraz nie wiem czy dalej tak ma spać czy już normalnie na płasko.
Jakiej wody morskiej używacie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2022, 15:22
👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Patka95 wrote:Psikam jej właśnie woda morską kilka razy dziennie, około 6-7 razy. Inhalacje też robię chociaż raz dziennie.
Może to wina tego, że zaczął się sezon grzewczy i jest zbyt suche powietrze? Nie mam pojęcia.
Czy Twój maluch śpi normalnie na płasko? My jak mieliśmy katar to układałam jej główkę trochę wyżej a teraz nie wiem czy dalej tak ma spać czy już normalnie na płasko.
Jakiej wody morskiej używacie? -
zozo wrote:U nas katar zaczął się od ulewania nosem. Ulewanie już praktycznie minęło a katar został. Mody śpi na płasko albo na boku, sam się układa. Gdy kładliśmy wyżej zjeżdżał szybko w dół. Wodę morską mamy Ectimer
Moja nie ulewa nosem. Fakt, wcześniej pokarm często cofał jej się do gardła i potem zaraz miała czkawke. Teraz już rzadziej. Nie wiem czy to ma jakiś związek 🤷♀️ u nas też zjeżdża w dół 🙈 A jak często używasz wody morskiej? Położna mi mówiła żeby psikać 2-3 razy dziennie. I mówiła że to może być sapka albo wiotkość krtani. I żeby obserwować bo póki nie ma kaszlu i gorączki a i apetyt jest to nic się nie dzieje i nie ma sensu narażać dziecko żeby przyjeżdżać do lekarza.👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Patka95 wrote:Moja nie ulewa nosem. Fakt, wcześniej pokarm często cofał jej się do gardła i potem zaraz miała czkawke. Teraz już rzadziej. Nie wiem czy to ma jakiś związek 🤷♀️ u nas też zjeżdża w dół 🙈 A jak często używasz wody morskiej? Położna mi mówiła żeby psikać 2-3 razy dziennie. I mówiła że to może być sapka albo wiotkość krtani. I żeby obserwować bo póki nie ma kaszlu i gorączki a i apetyt jest to nic się nie dzieje i nie ma sensu narażać dziecko żeby przyjeżdżać do lekarza.
Patka95 lubi tę wiadomość
-
zozo wrote:Tez 2-3 razy. U nas kaszlu i gorączki nie ma ale bałam się i zamówiłam wizytę domową. Poki co nic nie pogarsza się. Jak śpi to nie charczy.
U nas dokładnie tak samo! My byliśmy u lekarza kilka dni temu j było wszystko ok.
Dziewczyny, mamy szczepienie na rotawirusa za tydzień. Mała dopiero od wczoraj nie ma kataru. Czy powinnam przełożyć szczepienie? Jeśli tak to o ile?👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Heeeeej laski
Będzie długi post bo długo mnie nie było
Mało nas tu już jest widzę
Może już mnie nie pamiętacie 😄 nie odzywałam się prawie 3 miesiące 😅
Szukałam na FB grupy nie znalazłam
Ale często tu do was zaglądałam , jednak miałam takie przeboje z moją córka że po prostu nie miałam czasu pisać !
Pierwszy miesiąc dramat , nie ogarniałam nic a malutka wciąż płakała a ja razem z nią...
Po porodzie stan przed depresyjny , ale jakoś znalazłam siłę żeby się podnieść... Najgorszemu wrogowi nie życzę chyba tego co ja przeżyłam 🥺byłam świecie przekonana że skończę u psychiatry albo na jakiś lekach serio🥺 nie wiedziałam co się ze mną dzieje trzęsłam się ciągle w środku ...straciłam też pokarm, którego i tak miałam mało ,a mała słabo przybierała na wadze...
przeszliśmy na mm - co tez mnie jako matkę bardzo bolało w głębi serca obwiniałam się że nie jestem w stanie wykarmić dziecka.
Dużo spraw na to wpłynęło tak na prawdę i dziś wiem że to nie do końca moja wina...
Bardzo bardzo silny stres po porodzie , położna która mnie olała i stwierdziła że mała wyje bo coś zjadłam- klasyk- wina matki.
Itp.
W międzyczasie przeżywaliśmy swoją katastrofę finansową, bo nie wiem czy wspominałam ale tuż przed porodem nas okradli 😑😒 haker włamał się na konto i wyczyścił je nam do zera...
( Gówno da się z tym zrobić policja mówi że takich spraw są setki dziennie … nasz prawnik działa tylko żeby bank nam coś oddał w ramach rekompensaty ale to będą marne grosze z tego co nam zajumali)
Ale nie to było dla nas najgorsze , choć to boli kiedy ktoś Ci zabiera pieniądze na które ciężko pracujesz i odkładasz na jakiś cel życiowy na lepszą przyszłość...
tylko ten ciągły płacz malutkiej i to że prawie nie spała...
Bałam się już że jest chora wiecie ? Że coś jej jest poważnego...
Po wielu próbach dojścia o co chodzi naszej córce która miała epizody płaczu czasami zaczynała o 9 rano i tak do 16 co godzina w ryk
15/ 20 min spała i w ryk...
Tak to wyglądało prawie 2 miesiące
To była ma-sa-kra
Ręce ręce ręce nic więcej 😔
Jak mąż wracał to brał małą a ja z tego wszystkiego szłam do łazienki i wyłam w głos...
Nasza głupia pediatra już nam wymyśliła refluks bo mała chrapocze w nosku, wypisała leki wysłała nas do gastrologa ,który tylko zainkasował 250zl dał syropek i tyle.
nic zero poprawy.
Potem dopatrzyła się pryszczy na policzku - alergia bmk !
I znów jakieś swoje mądre zalecenia. I jeszcze mnie w*urwiła że mała płacze bo ja jestem w stresie i żebym się wyluzowała i dała jej więcej miłości...
Tego już było za wiele😑
W końcu byliśmy u pediatry dobrego prywatnie , wybłagałam go żeby nas przyją choć kolejki do niego ogromne szczególnie dla nowych pacjentów.
Mega nie miły gość ale konkretny i wiedzę ma...
USG brzucha jelit głowy przełyku , zajrzał do ucha ,nosa, gardła do pampersa tez!
diagnoza -dziecko zdrowe jak młody konik ! Ma bóle kolkowe! Pełno gazów w jelitach.
Żadne refluksy ani alergie
Mała chrapocze bo ma wąskie drogi oddechowe nic groźnego wyrośnie z tego...
Nie typowe kolki raz dziennie o tej samej porze , a kilka razy dziennie nie ważna godzina i tak prawie przez cały dzień...
Dawaliśmy Espumisan wcześniej oczywiście jak i biogaje ,nawet i vit d zmienialam na Devikap bo niby lepiej dzieci znoszą ...
Cóż uratował nas sab simplex. 15 kropli 4x dzienne. I vivomixx zamiast biogai.
Nic więcej nie było trzeba, po jednym dniu poprawa kolosalna
Jak zaczęła w nocy walić bąki to puszczała przez dobre 2 minuty non stop ciągiem...😱
Jak mi pierwszy raz zasnęła na 2 h w dzień to patrzyłam czy oddycha i ją obudziłam ! Bo się bałam że za długo 😅🤣
Ot i od tamtej pory mała śpi jak trzeba i płacze już tylko czasami jak jest bardzo głodna albo przemęczona a ja przegapie jej wczesne oznaki senności 😅
Także o takie cyrki u nas były
Stresu płaczu nerwów kupa...
Teraz jest już dobrze 😊 jest sytuacja opanowana 😅
Teraz na rotawirusach 2 dawce przyczepili się że mała próby trakcyjnej nie wykonała poprawnie a już kończy zaraz 3 miesiące i powinna głowę ciągnąć
Mówiłam że kładę na brzuchu ile się da , ale pierwsze jej miesiące życia to był ciągły płacz i że bardzo nie było jak ćwiczyć ...
Polecili skonsultować z fizjo dziecięcym
Po konsultacji wyszło że no w sumie nie ma tragedii, ale można by jej pomóc się ustabilizować i poćwiczyć mięśnie brzucha,żeby już szła ładnie swoim torem rozwoju , że jest to do nadrobienia na parę wizyt
umówiłam się że przyjedzie parę razy i poćwiczy małą
Choć znajomych dzieci też w tym wieku nie były stabilne i nikt im nic nie mówił na to...
Wiecie - nie wiem czy to konieczne czy nie, czy tylko może chcą mnie na hajs naciągnąć
Ale już dla swojego spokoju ducha to zrobię a małej nie zaszkodzi to przecież ...
Mój mąż tylko się śmieje,że to nie tyle co małej pomoże , a bardziej mi na spokoj głowy 😅i że chyba przyjdzie się mu samemu napaść na bank żeby na to wszystko starczyło 😅makatka lubi tę wiadomość
-
Patka95 wrote:U nas dokładnie tak samo! My byliśmy u lekarza kilka dni temu j było wszystko ok.
Dziewczyny, mamy szczepienie na rotawirusa za tydzień. Mała dopiero od wczoraj nie ma kataru. Czy powinnam przełożyć szczepienie? Jeśli tak to o ile?
Nie przekładać.Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
04.2017 (') 12.2017 (')
-
Karo11, bardzo Ci współczuję tego co przeszłaś z Mała.. Też wiele razy płakałam razem ze swoja - ciężka sprawa..
Ania ❤ ur. 27.09.2021
12.2015 💔 7tc 01.2020 💔 10tc
mutacja MTHFR, PAI1
"Potykając się można zajść daleko, nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." -
Edit: sorki za esej
Cześć dziewczyny🙂 mnie tez tu trochę nie było, ale przyznam szczerze, że więcej się teraz udzielam na wrześniówkach. Mały urodzony miesiąc wcześniej więc na bieżąco z tematami jestem bardziej tam niż tu. Zrozumcie mnie♥️
Patka, te pocenie główki to może być faktycznie niedobór wit D. Przed zwiększeniem dawki zrob badanie krwi i będziesz wiedzieć czy należy zwiększyć.
U nas na katar pomaga Nosiboo. Świetne urządzenie choć drogie niestety.
Karo, doskonale wiem co przechodizlas z małą, bo u nas było praktycznie to samo. Niekończące się kolki, straszny płacz. Tylko u nas jeszcze doszedł refluks i do teraz z nim walczymy.
Ja mówiłam wprost, że to były stany depresyjne u mnie. Rodzina przychodziła, zachwycała się małym, a ja nie wiedziałam o co im chodzi bo żadnego zachwytu nie czułam... dla mnie pierwsze dwa miesiące były na zasadzie: przetrwać dobę. Fizycznie i psychicznie po prostu przetrwać. Zero pozytywnych emocji, płacz ryk wycie wręcz. Mąż jak wracał z pracy to tez różnie było.. często mnie pocieszał, mówił że i tak jestem najwspanialszą matką dla naszego syna, ale czasem miał już mnie dosyć i dostawałam ładny opier*** że mam się ogarnąć (faceci nie rozumieją tej burzy hormonów i tych skrajnych emocji. Ja sama ich nie rozumiałam).
Na szczęście po każdej burzy wychodzi słońce i teraz już cieszę się z macierzyństwa🙂 karmienie piersią sprawia mi teraz przyjemność choć na początku to była droga przez mękę i aż mi było słabo z bólu czasami.
Dziewczyny, czy Wy tez tak macie, że csly czas boicie się o Wasze dziecko? Zarzekałam się, że nie będę się z nim obchodzić jak z jajkiem, a niestety tak jest. Boje się czasem z nim wyjść na spacer, bo nie daj Boże będzie płakać albo się rozchoruje. Boję się gdzieś jechać na weekend, bo co będzie jak się mały nie zaklimatyzuje i będzie się denerwować i płakać. A tak bardzo bym chciała gdzieś wyjechać odpocząć😪
Ja nawet potrafię komuś z rodziny powiedzieć, że źle mi dziecko podnosi i ma to robić inaczej🥴 jakby takie jedno podniesienie coś miało zmienić/zaszkodzić... Wiem, że to nie jest dobre, a nie potrafię się ogarnąć w tej kwestii.
No i teściowa🙈 temat rzeka. pokazuje swoje rogi i neguje mnie na każdym kroku. Robi tym głównie sobie krzywdę bo nie będę chciała mieć z nią kontaktu jak tak dalej będzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2022, 09:37
-
Taak dziewczyny ja was błagam pilnujcie swoich kont , nie trzymajcie całej kasy na jednym.
Gdyby u nas tak było to nie miałabym na chleb...
Nawet jak się wyświetla że dzwoni bank i konsultant się przedstawia wszystko jest bardzo wiarygodne...nic a nic nie potwierdzać telefonicznie ani przez aplikację banku. Rozłączyć się zadzwonić do swojego oddziału albo osobiście iść...
To tak przerażające uczucie że nie da się opisać.Nagle w sekunde zostajesz z niczym.szok złość wszystkie plany lęgną w gruzy.
Mój mąż bardzo to przeżył bo to on dał się oszukać bał się mi powiedzieć ,bo byłam w terminie porodu akurat , ale ja widziałam że nic nie je ,nie śpi , obgryza pazury ... W końcu powiedział , popłakał mi się w ramionach jak dziecko 🥺
Bał się że będę zła na niego że coś się mi stanie z nerwów przed samym porodem
Ale wiecie ja mam trochę inne podejście do życia i do pieniędzy.
Dobrze jak jest ,oczywiste ze kasa daje możliwości jest potrzebna po prostu aby żyć wygodnie , ale dla mnie nie to najważniejsze
Ludzie mają biedy gorsze mają chore dzieci chorują sami albo płoną im domy i dorobki życia
Najważniejszych rzeczy w życiu nie kupisz za żadną kwotę...
Ale zmieniając temat na dzieciowy 😅 czy wasze dzieci mają czasem problem ze zrobieniem kupy ?
Albo mają ją w konsystencji zatwardzenia? U nas już drugi raz taka sytuacja nie wiem jak pomóc... czy może rumianku dać popić czy co ?
Dziś zapytam fizjo może są jakieś masaże żeby jelita ruszyły 😬 -
Jane taaak
identyko miałam aby przetrwać aby do powrotu męża z pracy ...
Dzwonili pytali jak tam ? mówiłam że płacze to odpowiadali - no dzieci płaczą. haha
Nikt mnie nie rozumiał tylko mama i mąż
Siostra poleciła mi wyluzować i włączyć wesołą muzykę
A ja Pierd*@# dzięki za złotą radę haha
Niby to się zapomina ale ja jeszcze pamiętam wszystko bardzo dobrze haha
Jak pytają kiedy drugie to mi się słabo robi 🤣
Moja mama też źle nosi 😅 ona by małą chętnie zawinęła w kokon jak noworodka oi tak bujała ,ale nie mam jej za złe bo kocha malutką jak szalona serce by jej oddała
Mało się widzimy to niech już nosi jak umie i się cieszy że mała się do niej uśmiecha 😅😄
jane789 lubi tę wiadomość
-
Mój mąż pracuje z domu. Brzmi fajnie, ale takie nie jest. Starsza nie chodzi dalej do żłobka, bo teraz ma katar, młodszy tak jak piszecie - czasem po prostu wrzeszczy cały dzień. Mąż niby w domu, ale co z tego, jak pracuje i nie pomoże w tym czasie. A jeszcze przez to wszystko obiad musi być codziennie o 12, żeby Starsza i mąż zjedli. Czasem bardzo zaluje decyzji o 2 dziecku, naprawdę. Wiem, ze za jakiś czas już będzie lepiej i prościej, ale teraz jak czasem nie mam w ciągu dnia nawet minuty w ciszy i bez któregoś z dzieci to chce mi się płakać. W dodatku boje się o przyszłość, nagle mnie to dopadło. Ja pracowałam do 31 tygodnia, robiłam wszystko, żeby jak najmniej ktoś odczuł moja nieobecność, ale nikt mi nawet za to nie podziękował, a po porodzie szefowa ograniczyła się do „gratuluje”, nikt więcej z pracy nie napisał. I jakies mam takie leki, ze nie będę tam mile widziana… a nowa praca z 2 małych dzieci to nie jest moje marzenieZ 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
04.2017 (') 12.2017 (')
-
Gromerka no masz ciężko z dwójką jest co robić a i trzeba gotować ogarniać można się wymęczyć 😔
Myślę że każda z nas czasami ma takie myśli że po co mi to było to dziecko itp
Ja też tęsknię do swojego starego życia czasami
Miałam czas na pracę na siebie na znajomych
Teraz czasami nie ma jak pralki wstawić a obiad się gotuje na raty...
W domu czasami burdel a ja uwielbiam czystość i ten bałagan doprowadza mnie do nerwów 😅
Teraz u nas też wędrówki ludów do małej
Ciotka przyjechała na kawę siedzieli 7 godzin 😅