Październikowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie 😁 tzn miał kolki, ale to nie od tego. Aczkolwiek co się nasłuchałam od teściów, ze to pewnie czekolada… ujmę to tak, gdyby moje dzieci miały zle reagować na czekoladę to prawdopodobnie nie przeżyłyby 1 tygodnia 🤣🤣 a karmie tylko piersią, młody rewelacyjnie śpi w nocy (9h bez przerwy), dobrze przybiera na wadze i kolki już minęły. Zaparć tez nie ma 🤷♀️
zozo lubi tę wiadomość
Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
04.2017 (') 12.2017 (')
-
Gomerka wrote:Nie 😁 tzn miał kolki, ale to nie od tego. Aczkolwiek co się nasłuchałam od teściów, ze to pewnie czekolada… ujmę to tak, gdyby moje dzieci miały zle reagować na czekoladę to prawdopodobnie nie przeżyłyby 1 tygodnia 🤣🤣 a karmie tylko piersią, młody rewelacyjnie śpi w nocy (9h bez przerwy), dobrze przybiera na wadze i kolki już minęły. Zaparć tez nie ma 🤷♀️
-
zozo wrote:Jak udaje Ci się ściągać tyle mleka? U mnie odkąd mały odrzucił ostatecznie pierś ilość mleka spadla a on 150 dość często się domaga.
Trafiłam na grupę na Facebooku Mamy ściągające mleko - karmienie piersią inaczej tam dowiedziałam się co robić żeby ściągać jak najwięcej mleka 😉 Przede wszystkim piersi to fabryka nie magazyn czyli im częściej ściągasz tym więcej jest mleczka minimum osiem sesji na dobę po 15 minut jedna początki były trudne ale obecnie ściągam koło 1,5l mleka na dobę i już mam całą zamrażarkę pełną więc warto 😉
A jaki masz laktator ? Niestety ściąganie mleka jest trudne i zajmuje sporo czasu ważne jest nastawienie psychiczne mój synek to wcześniak miał problemy brzuszkowe po mm była tragedia zaparcia, stękanie, kolki po moim mleczku było o niebo lepiej to mnie mobilizowało choć często ściągałam z płaczem gdy miałam poranione sutki od laktatora od częstych sesji początkowo robiłam ich 10 na dobę żeby rozkręcić laktację teraz robię ich sześć w tym jedna w nocy to i tak mało bo powinno robić się minimum osiem poniżej już mogą być spadki ale ja u siebie jeszcze póki co nie zauważyłam ich. Jeśli masz laktator na dwie pierśi to możesz dokupić sobie gorset albo zrobić dziurki w zwykłym staniki to uwolni ręce i podczas odciągania będziesz mogła prasować , albo gotować obiad czy zająć się dzieckiem jeszcze lepszym rozwiązaniem jest zestaw hands free ze spectry ale spektra to drogi wydatek ale ten zestaw jest kompatybilny z laktatorem neno camino to są takie lejki które wkładasz w stanik i możesz normalnie funkcjonować podczas ściągania. Kolejna kwestia która może zaoszczędzić trochę czasu to mycie zestawu do ściągania mleka można myć go raz na dobę jeśli jest przechowywany w lodówce oczywiście bez silniczka. Ja podczas ściągania oglądam serial traktuje to jak czas dla siebie ale pamiętaj że najważniejsze jest Twoje samopoczucie psychiczne nie ważne czym karmisz szczęśliwą matka to szczęśliwe dziecko 😊 jeśli masz jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem jeśli będę umiała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2022, 20:13
zozo lubi tę wiadomość
2019-2020 3xICSI 👎 tylko jedna blastocysta 👎
2021 AZ Nasz pierwszy cud ❤️❤️❤️
2024 AZ Nasz drugi cud ❤️❤️❤️ -
Ewuszek wrote:Q
Trafiłam na grupę na Facebooku Mamy ściągające mleko - karmienie piersią inaczej tam dowiedziałam się co robić żeby ściągać jak najwięcej mleka 😉 Przede wszystkim piersi to fabryka nie magazyn czyli im częściej ściągasz tym więcej jest mleczka minimum osiem sesji na dobę po 15 minut jedna początki były trudne ale obecnie ściągam koło 1,5l mleka na dobę i już mam całą zamrażarkę pełną więc warto 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2022, 21:40
-
Zozo, podcięcie wędzidełka trwa dosłownie chwilę, leci trochę krwi, ale po 20 min dziecko może już normalnie jeść. Laryngolog kazała nam przez 5 dni podnosić patyczkiem lub łyżeczką język, żeby się nie zrosło i tyle.
Rzeczy do odciągania myję w płynie do akcesoriów dziecięcych i przelewam wrzątkiem. Tak samo robię z butelkami i smoczkami. Raz dziennie sterylizuję je w specjalnym woreczku w mikrofali.
Mi na przykład zawsze w nocy i rano udaje się ściągnąć najwięcej. Wtedy ponoć jest najwyższy poziom prolaktyny. Najgorzej idzie wieczorem, kiedy jestem padnięta po całym dniu 😆zozo lubi tę wiadomość
👱♀️: 34 lata
AMH: 0,2 ng/ml ⬇️
Problem z niepękającymi pęcherzykami - częste torbiele
Niedoczynność tarczycy -> Letrox 100 👍
10.2021 - córeczka ❤️
07.2022 - wznowienie starań o drugi cud
02.2023 - Clo + Ovitrelle + Duphaston ❌️
03.2023 - Clo + Ovitrelle + Duphaston ❌️
04.2023 - Clo + Ovitrelle + Duphaston ❌️
05.2023 - przerwa
-
Zozo nie wiem czy będę umiała opisać ale jest na YT taki filmik dam zaraz link
https://youtu.be/HF8qsOO3Lug
To samo pokazała mi fizjo
Ona tu pokazuje taki ruch od prawej nogi w górę potem w poprzek i w dół
Tak jak idą jelita
Tak się popycha tą kupę do wyjścia 😄
Ja do tego dokładam uciskanie nóg do brzucha trzymając za stawy biodrowe liczę do 10 i rozluźniamy trzymając za kostki machamy nogami jakby się chciało zrobić nogami ruch ' papa' i znów do brzucha i tak parę razy
( Bardzo często już tutaj mała zaczyna napierać i kupa idzie )
Potem robię to co na filmiku a na koniec robię koło młyńskie czyli dłoń za dłonią na przemian z góry na dół bez przystanków kilka razy z lekkim uciskiem
A na laktację sposób mojej znajomej to piwo karmi te 0.00 lub desperados 0.00 do obiadu lub kolacji , mówiła że nic jej tak nie pomoglo żadne napoje ani herbaty
Ona piła wygazowane żeby nie mieć wzdęcia 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2022, 22:17
zozo lubi tę wiadomość
-
Zozo, przede wszystkim bardzo Ci współczuję, dla mnie też karmienie piersią było bardzo ważne, jak pojawiły się problemy i "groźba" dokarmiania byłam załamana. To nie jest Twoja wina, czasem ciężko odnaleźć się w tym wszystim i wiedzieć bez wahania jak postępować, każdy mówi co innego, a lekarz to jednak jest jakiś autorytet. Jestem pewna, że gdyby mój kazał mi dokarmiać to też bym to zrobiła. Nie zadręczaj się, dla Julusia najważniejsze jest, żeby mama była blisko. Pomyśl też, że większość ludzi z naszego pokolenia było karmionych jakąś siermiężną mieszanką, a żyjemy i nie mamy tego za złe naszym mamom.
Teraz najważniejsze utrzymać laktację, polecam Ci bardzo Femaltiker! Jak prawie straciłam pokarm po pobycie w szpitalu mąż mi to kupił i wszystko wróciło do normy! A do tego jest pyszne! 😄 Aha, czekoladę jem, ale mlecznaj niedużo, za to białą można bez przeszkód.
U nas też wędzidełko było podcinane, rzeczywiście trwa to sekundę. Ja nie zdążyłam jeszcze załatwić wszystkiego w rejestracji, a mąż już wyszedł z małym z zabiegu. Mój brat wspominał, że trzeba robić jakieś masaże, żeby się nie zrosło, ale my nie robiliśmy i jest okej.
Karo, od Twojej historii włos się jeży na głowie. Pieniędzy strasznie szkoda, ale masz rację, że najważniejsze, że z malutką już jest dobrze! I że Ty stajesz na nogi!
Nitka, cześć, fajnie, że jesteś!zozo, Nitka19, Karo11 lubią tę wiadomość
-
U nas też mieliśmy podcinane wędzidełko. Tak jak dziewczyny mówią-trwa to chwilkę. Może zdarzyć się tak, że poleci krew ale akurat u naszej Wiki nie leciała i bardzo dobrze zniosła zabieg. Płakała tylko dlatego, że była głodna co w sumie pomogło Paniom w podcięciu 🙈 Od razu po tym poszliśmy do osobnego pokoju i mogłam malutką nakarmić. I co do tych masaży to ja też słyszałam że trzeba je robić ale Pani która nam podcinała mówiła, że nie trzeba i nie robiliśmy.
Co do laktacji to szczerze? Ja próbowałam wszystkiego a i tak straciłam pokarm. Podobno najbardziej sukcesywne jest aby przystawiac dziecko jak najczęściej no i przede wszystkim to aby się nie stresować.👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
zozo wrote:Pisałyście kiedyś o bujaczkach, jakie macie i od kiedy uzywacie? No i ile czasu w cągu dnia w nich bobasy leżą?
My tez mamy Babybjorn. Polecam bardzo🤪 mały bardzo lubi w nim siedzieć. Mieliśmy wcześniej inny i brzydko w nim siedział. Widać było ze pozycja w nim jest niepoprawna, a w tym babybjorn to jakoś te dziecko normalnie lezy.
Ja jem czekoladę. Dosyć dużo🙃 małemu nic nie jest przez to, a jest raczej wrażliwcem jeśli chodzi o to co jem.zozo, Nitka19 lubią tę wiadomość
-
Hej długo mnie tu nie było. Przenioslam sie na fb. U nas Kazio ma juz 11tyg, wazy 6,7kg. Nosi juz czasem ubranka 74.
Ciężkie te pierwsze tygodnie. Mały pokonał w końcu żółtaczkę (2,5 miesiąca), mi zagoila sie w końcu rana po ponownym szyciu i zakażeniu. Teraz walczymy o poprawę symetrii i refluksem utajonym (wyszedł na usg brzuszka). Kramimy sie KPI, dlatego doskonale Was dziewczyny rozumiem. W końcu laktacja sie stablizuje po drodze zastoje nawaly zapchane kanaliki (mam juz sposoby na nie).
Czekamy na Ciebie 💗
04.02.2021- ⏸, 11 dpo 💗
-
Zozo jak masz problem z FB to załóż nowe konto i wyślij mi namiary w wiadomości prywatnej na Belly. Dołączę Twoje nowe konto.
Jeśli nie ma alergii, to jak najbardziej możesz jeść czekoladę i inne słodycze. Większość dzieci nie ma z tym problemu.zozo lubi tę wiadomość
-
zozo wrote:Patka my mamy jakąś z Babysense, dostaliśmy w spadku, ale nie uzywalismy, bo w tym małym mieszkanku nie ma takiej potrzeby.
Nitka jak przebiegał proces gojenia i samo podcięcie? Sterylizujesz akcesoria po każdym użyciu czy już nie bo ja nie wiem, różnie mówią. Poki co sterylizuje ale jest to wszystko czasochłonne.
Dziewczyny KP ;ub KPI czy jecie czekoladę? Przez większość życia słodycze mogły dla mnie nie istnieć a od porodu mogłabym pożerać tylko słodkie. Potrafię zjeść całą bułkę typu wrocławska z dźemem.zozo lubi tę wiadomość
-
Ja niestety przy dwójce maluchów nie dałam rady systematycznie odciągać, czego bardzo żałuję. Mały pierś odrzucił w zasadzie jak miał 2-3 tyg. Chwytał ale bardzo się denerwował i nie mogłam go nakarmić 💔 Podziwiam że dajecie radę zarówno KP jak i KPI.
Opowiedzcie trochę jak rozwijają się fizycznie Wasze maluszki. Chwytają zabawki? Jedzą piąstki? Śmieją się w glos?
Po czym poznajecie te skoki rozwojowe? Bo u nas przez problemy brzuszkowe już sąma nie wiem co jest co. -
Kacha_88 wrote:Hej długo mnie tu nie było. Przenioslam sie na fb. U nas Kazio ma juz 11tyg, wazy 6,7kg. Nosi juz czasem ubranka 74.
Ciężkie te pierwsze tygodnie. Mały pokonał w końcu żółtaczkę (2,5 miesiąca), mi zagoila sie w końcu rana po ponownym szyciu i zakażeniu. Teraz walczymy o poprawę symetrii i refluksem utajonym (wyszedł na usg brzuszka). Kramimy sie KPI, dlatego doskonale Was dziewczyny rozumiem. W końcu laktacja sie stablizuje po drodze zastoje nawaly zapchane kanaliki (mam juz sposoby na nie). -
July wrote:Ja niestety przy dwójce maluchów nie dałam rady systematycznie odciągać, czego bardzo żałuję. Mały pierś odrzucił w zasadzie jak miał 2-3 tyg. Chwytał ale bardzo się denerwował i nie mogłam go nakarmić 💔 Podziwiam że dajecie radę zarówno KP jak i KPI.
Opowiedzcie trochę jak rozwijają się fizycznie Wasze maluszki. Chwytają zabawki? Jedzą piąstki? Śmieją się w glos?
Po czym poznajecie te skoki rozwojowe? Bo u nas przez problemy brzuszkowe już sąma nie wiem co jest co.
Ja chyba nie wiem jak te skoki wyglądają bo mój maluch nie ma takich typowych gorszych/innych dni, są w sumie takie same, dużo śpi.
Młody chwyta zabawki, wyciąga do nich łapki, piąstki wcina. Gdy karmie łapie butlę łapkami i trzyma mocno, sporo gada. -
zozo wrote:Jakie masz te sposoby bo ja mam zapchany kanalik 1-2 w tyg.
2. Karmienie zaczynam od chorej piersi
3. Na 15 min przed karmieniem /odciaganiem przykładam ciepłą oliwę z oliwek
4. Między karmieniami ujscie kanalika smaruje maścią z mocznikiem 10%.
Porady dostalam od cdl.Spróbuj może i Tobie Pomoże. Jeśli nie pomoże warto wspomóc sie u cdl, czasem trzeba masc ze sterydem zastosować. Jakbyś chciała namiar na cdl to podesle. Mi pomogła przez tel.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2022, 00:17
makatka lubi tę wiadomość
Czekamy na Ciebie 💗
04.02.2021- ⏸, 11 dpo 💗
-
Cześć, nigdy nie udzielałam się na żadnym forum, ale jestem z Wami od samego początku ciąży. 7.10 na świat przyszła nasza córeczka Maja i pierwsze dwa miesiące były naprawdę ciężkie jak u większości z Was, nowa rzeczywistosc, problemy z karmieniem, w 5tyg życia naszego maleństwa ropień piersi spowodowany zastojem,itp. Ale najgorsze co nas spotkali to refluks i to nie taki zwykły jak Maja większości dzieci tylko choroba refluksowa która trwa do dziś i mam wrażenie że jest coraz gorzej. Pytałaś Patka95 czym się objawia, więc u Nas to było krztuszenie się podczas jedzenia, bez różnicy czy karmiłam KP czy kpi czy mm, charczenie, niespokojny sen często wręcz płacz przez sen, zrywanie się Małej w nocy z grymasem bólu po czym zasypia od nowa, cmokanie, ruszanie języczkiem, bardzo częste czkawki, memlanie buzia, bezdechy, czujnik włączał się nam już kilkanaście razy, nie wiemy ile z tego było fałszywych alarmów a ile rzeczywistych, ostatnio dowiedzialm się od gastroenterologa że przy refluksie pojawią się odparzenie pupy, a przede wszystkim słychać jak podchodzi jej treść żołądka do gardła,a i robią jej się wtedy takie czerwone oczka..nie wiem jak pomóc mojemu dziecku bo syropów co łagodzą refluks ona nie chce połknąć, wręcz się nimi dusi...