Październikowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Patka95 wrote:Oby to jak najszybciej minęło. Ale musimy się nastawić psychicznie na ten długi 4 skok 🙈
Mały w dzień bardzo trudno zasypia, tylko jak go lulam na rękach (przy czym tez protestuje mimo zmęczenia 🤦). Spi po 20 minut i znowu lambada. Już mi kręgosłup wysiada, bo wazy jakieś 6800g. Zrobił się marudny, sam zajmie się sobą tylko chwilę, potem jęki, bo zabawka na którą patrzy nagle przestała go śmieszyć i zaczęła straszyć 🤦
Zaczął kapryśnie jeść. Niedojada porcji, mimo że dostaje 120 ml a powinien 150 zjadać. Wysyła mi sprzeczne sygnały - że niby jest głodny, a jak mu daje butlę, to ryczy i się wyrywa 🤦
Jestem już tak zajechana, że wszystko mnie boli i nic mi się nie chce. Jakby mi teraz zrobić test na depresję, to na bank by wyszła 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2022, 14:03
Diagnoza grudzień 2019
JA -endometriozia III/IV st. AMH 2.08
ON - mała ilość plemników w nasieniu, ale dobra fragmentacja i reszta ok
Oboje kariotypy i mutacje -ok
1IVF - 03.2020 - długi protokół IMSI - nieudany, 8 dobrych komórek, ale zero zarodków w 5 dobie
2IVF - 05.2020 - krótki protokół IMSI+EmbryoGen - 6 dobrych komórek - jedna blastka ❄️
3IVF - 08.2020- długi protokół IMSI+EmbryoGen- 7 dobrych komórek - 3 blastki ❄️❄️❄️
4 mrozaczki do badania PGS - 3 prawidłowe
18.1.2021 - kriotransfer BL.5.2.2
5 dpt - beta 6,4
10 dpt - beta 145,3
17 dpt - beta 2752 pęcherzyk ciążowy 😊
24 dpt - mamy serduszko ♥️
1.10.2021 - urodziny Stasia 😃
Kwiecień 2023 - nieudana próba z rodzeństwem. Brak zarodków. -
U nas mała zasypia w dzień ładnie. Wystarczy że ją położę do wózka, dam pieluszke i trochę powożę. Ale mamy problem w nocy bo ma taki niespokojny sen, ciągle się wierci..
A tak wg jak się oblicza te skoki? Według rzeczywistej daty porodu czy planowanej daty? Wcześniej nie sprawdzałam tego bo nawet nie wiedziałam kiedy miała, ale przy tym skoku wiem że to na pewno to bo wcześniej inaczej się zachowywała. Teraz potrafi patrzeć na zdjęcia, gadać, uśmiechać się i zaraz w sekundę ryk nie z tej ziemi.🙈
Na kolejny skok chyba zostawię małą z tatą i babcia i wrócę jak jej minie 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2022, 07:47
👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
W objawach jak czytam to pisze że nadmiar..
"Skutki przedawkowania i nadmiaru witaminy D to:
brak apetytu,
wzmożone pragnienie i nadmierne pocenie się,
wielomocz,
kamica nerkowa,
zapalenie pęcherza żółciowego,
zaburzenia w pracy serca,
zaburzenia ośrodkowego układu nerwowego,
choroby nerek,
zaparcia, nudności,
ból głowy,
powiększenie wątroby i śledziony,
nadpobudliwość,
drgawki."
Ma mniejszy apetyt i więcej siku robi.
Tak, wiem oczywiście. Jedziemy do laboratorium zbadać poziom i potem do lekarza jeśli wyjdzie coś nie tak.👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Patka, jak Mała zniosła pobranie krwi? My byliśmy tydzień temu, idziemy znów w następnym tygodniu. Na szczęście Ania była bardzo dzielna i mocno nie płakała 😊Ania ❤ ur. 27.09.2021
12.2015 💔 7tc 01.2020 💔 10tc
mutacja MTHFR, PAI1
"Potykając się można zajść daleko, nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." -
Niestety bardzo źle.. Panie nie mogły znaleźć żyły do pobrania, przez co ona płakała bo już była wystraszona, potem pobranie.. Tak mi jej było szkoda 😞 ale juz ppobraniu jak ją przytuliłam to się uspokoiła i zasnęła.
Z czego Ania miała pobierana krew? I dlaczego musicie znów pobierać za tydzień?
My tylko robiliśmy profilaktycznie morfologie i przy okazji wit D.👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Współczuję 🙁 pobierali jej z rączki, na szczęście udało się pani wbić na pierwszym razem.
W połowie grudnia przeszlysmy covid.. Pediatra zlecila badania przed szczepieniami, ale jakieś dwa wyniki wyszły średnio i kazała powtórzyć.. Tak więc po weekendzie idziemy znów na pobranie.Ania ❤ ur. 27.09.2021
12.2015 💔 7tc 01.2020 💔 10tc
mutacja MTHFR, PAI1
"Potykając się można zajść daleko, nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." -
U nas był problem. Najpierw chcieli pobierać z główki, byłam przerażona. Dobrze, że (nie)mąż był to trzymał malutką . Potem próbowała z żyły z rączki aż w końcu pobrali z paluszków.
Super, że Ania tak dzielnie to znosi. Ja już przeżywam bo mieliśmy wczoraj konsultacje z pediatrą w sprawie wyników i mamy powtórzyć za 2-3 miesiące.
Jakie miałyście objawy covid? U Was też wyszły podwyższone limfocyty?👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
U nas jest to samo... Jestem wykończona.
W ogóle to stwierdzam że takie małe dziecko w pierwszym roku życia to jedna wielka zagadka. Myślisz że jest już wszystko dobrze, macie w miarę ustalony rytm a tu jeb i jakiś skok rozwojowy, problemy brzuszkowe czy regres snu 🤦♀️ A do tego dodać jakieś przeziębienie później ząbki i bunt roczniaka... Z córką miałam to samo tylko szybko się o tym zapomina. Ehh dzieci naprawdę uczą cierpliwości.
Przekręcają się już Wasze maluchy? -
Ech, dziewczyny, skaranie boskie z tym refluksem… 😔 Dawno mnie nie było, cały czas walczymy, żeby małemu trochę ulżyć. Byliśmy prawie dwa tygodnie temu u gastrologa. Diagnoza? Dziecko absolutnie przekarmione. Cóż, dwa tygodnie wcześniej byliśmy na ważeniu i naszego lekarza zastępowała jakaś starsza pani doktor. Pytała o karmienie, temperaturę w domu itd. Na koniec orzekała, że mały nie jest głodny, tylko chce mu się pić i mam go przystawiać nawet co pół godziny jak chce (nawet w nocy)… No a gastrolog popatrzyła i mówi: „niech pani spojrzy jaki gruby, jak on ma nie mieć refluksu skoro nie ma szyi?”. 🤦🏼♀️ Dała zalecenia żeby przede wszystkim ograniczyć karmienia i zacząć od Gastrotussu. Mój mały na szczęście wcina ten syrop jak największy przysmak, ale gorzej z tym karmieniem… Przyzwyczaił się do częstego karmienia i ciężko wytrzymać mu te dwie godziny, mi się serce kraja, ale widzę lekką poprawę. Mówiłam tej gastrolog, że mały wygina się w „c” od urodzenia, że odgina fgłowę podczas spania i karmienia, piszczy przez sen i ogólnie ma całe mnóstwo objawów refluksu od bardzo dawna, ale nie odniosła się do tego, trzymała się tego, że to wszystko od przekarmienia. Zleciła jeszcze USG.
Od pediatry dostaliśmy skierowanie na USG + zalecenie badania krwi, bo uwaga! Okazało się, że mały źle przybiera. Dzień wcześniej dostaliśmy diagnozę, że jest za gruby… 🤦🏼♀️ USG udało nam się zrobić dosyć szybko, jednak nie wiem czego właściwie to badanie miało dowieść, bo pani wykonująca powiedziała, że nie jest ono w stanie określić stopnia refluksu tylko to czy on jest czy go nie ma. No raczej wiadomo było, że jest, tak więc wynik nic nie zmienia, ale przynajmniej przy okazji wiemy, że z innymi narządami jest wszystko w porządku. Na pobieraniu krwi mały był spokojny, trochę pochlipał, obyło się bez dramy. Z wynikami badań pojawiliśmy się z powrotem u pediatry po tygodniu. Przez ten czas mały przybrał bardzo ładnie. Wyszło na to, że przez zbyt częste karmienia synek jadł za krótko i, owszem, ilościowo zjadał ile trzeba, ale tylko mleko pierwszej fazy. Wyniki krwi wzorcowe. Mieliśmy z wynikiem usg iść do innego gastrologa, ale nasz pediatra okazał się bardzo ogarnięty w temacie refluksu, przepisał inny lek do brania razem z syropem. Mamy zacząć podawać w tym tygodniu. Zobaczymy…
A odpowiadając Patka na Twoje pytanie- u nas ze snem to samo, a właściwie coraz gorzej. Mały śpi spokojnie tylko przytulony do mnie, problem w tym, że ja tak spać nie potrafię i jestem non-stop wymordowana… 🥺