Październikowe mamy 2022! 💜
-
WIADOMOŚĆ
-
Psi Patrol to jeszcze całkiem normalny sen 😂 Ja mam średnio co drugi dzień jakieś erotyczne sny i to ze swoimi byłymi albo osobami których w ogóle nie znam 🙈😂 Albo śni mi się, że jestem w związku z kimś innym niż mój mąż 🙈 Nie wiem skąd mi się to bierze, ale mam tak w każdej ciąży 🙈 poza tym ogólnie śnią mi się jakieś głupoty i te ciążowe sny wydają się takie realistyczne i bardzo dobrze je pamiętam po przebudzeniu. W ogóle to właśnie sny skłoniły mnie do zrobienia testu ciążowego 😅mrsmiki wrote:Ja mam dziwne sny (np. psi patrol 🤷🏽♀️) ale raczej śpię. Teraz mize mniej bo jestem
Chora i walczę z kaszlem i katarem po nocy.. ale staram się funkcjonować .. 😔
No a jeśli chodzi o spanie w nocy, to ja bym chyba spała jak zabita, gdyby nie pobudki dzieciaków 😛
Elllla lubi tę wiadomość
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Ma 2,5 roku i bunt trzylatki. Po kilka razy budzi się w nocy i albo ma koszmary albo coś gada, albo pić... To już wolę być trochę pokopana niż wstawać kilka razy i nie móc usnąć za każdym razem. Chciałabym bardzo, żeby się eksmitowala zanim brzuch urośnie, ale to będzie baaaardzo trudnemrsmiki wrote:Ile córka ma? 😄 nie da się jej eksmitować do swojego łóżka? Może się wyśpisz ciut ciut 😉
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Ha ha, u mnie było podobnie. Pierwszy raz zastanowiłam się nad testem kiedy miałam za dużo zbyt żywych snów. Normalnie nigdy mi się nic nie śni, albo tego nie pamiętam. A co do snów erotycznych, to też mam mnóstwo, ale dopiero dzisiaj pierwszy raz śnił mi się mąż😁, także ten... A czasami jest tak bardzo realistycznie, że mam orgazm przez sen i budzę się że skurczami, a potem stres czy z dzieckiem jest ok.😱agniecha2101 wrote:Psi Patrol to jeszcze całkiem normalny sen 😂 Ja mam średnio co drugi dzień jakieś erotyczne sny i to ze swoimi byłymi albo osobami których w ogóle nie znam 🙈😂 Albo śni mi się, że jestem w związku z kimś innym niż mój mąż 🙈 Nie wiem skąd mi się to bierze, ale mam tak w każdej ciąży 🙈 poza tym ogólnie śnią mi się jakieś głupoty i te ciążowe sny wydają się takie realistyczne i bardzo dobrze je pamiętam po przebudzeniu. W ogóle to właśnie sny skłoniły mnie do zrobienia testu ciążowego 😅
No a jeśli chodzi o spanie w nocy, to ja bym chyba spała jak zabita, gdyby nie pobudki dzieciaków 😛
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Witaj 👋 Spokojnej, bezproblemowej ciąży 😉❤️ Brakiem objawów trzeba się cieszyć, a nie przejmować 😉 Ja czekam z utęsknieniem na powrót normalnego samopoczucia 😛Patt91 wrote:Hej, można dołączyć?
pierwsza wyczekana ciaza z in vitro. Dziś 9tc+5.czytalam wasze posty i trochę mi pomogły. Ostatnia wizyta była 9.03 widzieliśmy już serduszko nóżki rączki crl 2,15❤️a następna już u nowego lekarza prowadzącego 29.03 i badania prenatalne. Zaczęłam świrowac bo od 2 dni dobrze się czuje, do tej pory były bole brzucha i wymioty a zostały lekko wrażliwe piersi i wraca apetyt. Jedynie sen to chodzę spać już o 21 mimo że na l4 noi ostatnio założyłam rajstopy dwójki i nie mogłam w nich za długo wytrzymać bo uciskały. Czy ktoś tak jeszcze ma że po prostu w tych tyg czuje się się lepiej? Biorę duphaston cały czas 3x1 i prog dopochwowo.od samego początku ciąży czułam się bardzo źle i mąż mówi że powinnam się cieszyć a nie wymyslac..👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Też mam cerę mieszaną, choć teraz częściej się przesusza. Przed ciążą i teraz używam Bielenda Supremelab barrier renew. Dobrze sie sprawdza, nawilża, odzywia, nie podrażnia i nie zapycha, no i, co ważne ma wysoki filtr SPF i ochronę przed UVA i UVB. OgólnIe dobrze jest się smarować filtrami w ciąży, bo lubią się robić przebarwienia.Pozytywka wrote:Dziewczyny, jakiego kremu używacie do smarowania buzi? Szukam jakiegoś bez retinolu, bezpiecznego dla dzidka i przyznam, że się na tym nie znam. Doradźcie:-) cera mieszana.
Pozytywka lubi tę wiadomość
-
Witajcie,
Ja też od kilku dni lepiej się czuję. Pewnie dlatego, że mam więcej spokoju, jestem na L4.
Mniej stresu w związku z tym.
Przede wszystkim cieszę się, że przestałam się tak łapczywie objadać bo powiem Wam, że była tragedia.
Większość z Was pisała o braku apetytu, mdłościach itp a ja miałam wręcz przeciwnie. Jadłam potrójne porcje i to kompulsywnie się opychałam. Na szczęście odpuściło.
Tłumaczę sobie to tym, że organizm miał braki... ale czy faktycznie tak było. Może hormony.
-
Hej Patt - gratuluję i życzę spokojnej ciazy 😊 Odnośnie tych znikajacych objawów to aby się nie nakręcac staram się tłumaczyć sobie że skoro krwawienia nie ma i żadnych boli macicy to chyba jest wszystko dobrze 😉 Ale i tak uważam że mógłby ktoś wymyślić jakieś takie podręczne usg aby w razie wątpliwości mozna było na szybko samemu sprawdzić co tam u dzidziusia 😅
Jestem już po krzywej i czekam na wyniki. Miałam duże obawy w związku z tym badaniem bo to było moje pierwsze w życiu i dużo się nasluchalam/naczytalam ale naprawdę nie było źle. Zupełnie neutralnie sie czulam. To jak z tymi objawami ciazowymi - co człowiek to inaczej reaguje 😉
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Ja idę na krzywą cukrową w poniedziałek, mam nadzieję, że uda mi się kupić cytrynową glukozę.
Miałam już to badanie w poprzedniej ciąży i było mi po tym cukrze słabo, kręciło mi się w głowie, ale nie było mi niedobrze i nie wymiotowałam na szczęście. Teraz będę robić badanie w diagnostyce, gdzie jest dużo ludzi zawsze, więc siedzenie na tym korytarzu przez 2h będzie męczące. No ale jak trzeba to trzeba. Oby tylko wszystko wyszło w porządku, bo mnie przeraża sprawdzanie cukru codziennie i taka maksymalna kontrola.
A póki co chora jestem i mam nadzieję, że do poniedziałku się wyleczę. Niestety do pracy chodzę bo terminy gonią i nie mogę sobie pozwolić na L4.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2022, 12:10
-
Ja w poprzedniej ciąży badanie glukozy przeszłam tragicznie. Myślałam, że zejde. Jakiś dragwek dostałam, odruchu wymiotnego, zalewały mnie dziwne poty. Potem po ciąży przeszłam w miarę ok. W każdym przypadku robiłam w zatłoczonej przychodni. Jak byłam w ciąży musiałam wyjść na chłodny dwór, przeziembilam się. Nikt nie interesował się jak się czuje...Mama_Basia wrote:Ja idę na krzywą cukrową w poniedziałek, mam nadzieję, że uda mi się kupić cytrynową glukozę.
Miałam już to badanie w poprzedniej ciąży i było mi po tym cukrze słabo, kręciło mi się w głowie, ale nie było mi niedobrze i nie wymiotowałam na szczęście. Teraz będę robić badanie w diagnostyce, gdzie jest dużo ludzi zawsze, więc siedzenie na tym korytarzu przez 2h będzie męczące. No ale jak trzeba to trzeba. Oby tylko wszystko wyszło w porządku, bo mnie przeraża sprawdzanie cukru codziennie i taka maksymalna kontrola.
A póki co chora jestem i mam nadzieję, że do poniedziałku się wyleczę. Niestety do pracy chodzę bo terminy gonią i nie mogę sobie pozwolić na L4.
Dzisiaj byłam na podystawiwych badaniach, zresztą pierwszych w tej ciąży;) w prywatnym Łabie i tam kobietyaja pokoik z leżanka, pielęgniarki sprawdzają samopoczucie. Teraz zdecydowanie pójdę tutaj prywatnie. -
Elllla wrote:Ja w poprzedniej ciąży badanie glukozy przeszłam tragicznie. Myślałam, że zejde. Jakiś dragwek dostałam, odruchu wymiotnego, zalewały mnie dziwne poty. Potem po ciąży przeszłam w miarę ok. W każdym przypadku robiłam w zatłoczonej przychodni. Jak byłam w ciąży musiałam wyjść na chłodny dwór, przeziembilam się. Nikt nie interesował się jak się czuje...
Dzisiaj byłam na podystawiwych badaniach, zresztą pierwszych w tej ciąży;) w prywatnym Łabie i tam kobietyaja pokoik z leżanka, pielęgniarki sprawdzają samopoczucie. Teraz zdecydowanie pójdę tutaj prywatnie.
No proszę, ja rok temu zabrałam ze sobą przyjaciółkę żebym przeszła tą glukozę jakoś przyjemnie. Czułam się słabo ale nie wymiotowałam. Kupiłam sobie tą cytrynową a siedzieliśmy we dwie na schodach w laboratorium bo babcie musiały sobie usiąść a potem jeszcze kłótnia bo muszę wejść bez kolejki na pobranie 😳
-
Oj tak, kłótnie, że bez kolejki to standard w rejonowej przychodni;)mamamajeczki wrote:No proszę, ja rok temu zabrałam ze sobą przyjaciółkę żebym przeszła tą glukozę jakoś przyjemnie. Czułam się słabo ale nie wymiotowałam. Kupiłam sobie tą cytrynową a siedzieliśmy we dwie na schodach w laboratorium bo babcie musiały sobie usiąść a potem jeszcze kłótnia bo muszę wejść bez kolejki na pobranie 😳
Ja idąc pierwszy raz nie wiedziałam na co idę🤣 Gdybym wiedziała też bym z kimś poszła.
Pamiętam, że jedna babcia ze mną miała badanie. Ja umierałam po wypiciu glukozy, babcia się śmiała, że dla niej to pyszne było i czuję się super. Po godzinie zrozumiała co miałam na myśli;)
mamamajeczki lubi tę wiadomość
-
Mama_Basia wrote:Ja idę na krzywą cukrową w poniedziałek, mam nadzieję, że uda mi się kupić cytrynową glukozę.
Miałam już to badanie w poprzedniej ciąży i było mi po tym cukrze słabo, kręciło mi się w głowie, ale nie było mi niedobrze i nie wymiotowałam na szczęście. Teraz będę robić badanie w diagnostyce, gdzie jest dużo ludzi zawsze, więc siedzenie na tym korytarzu przez 2h będzie męczące. No ale jak trzeba to trzeba. Oby tylko wszystko wyszło w porządku, bo mnie przeraża sprawdzanie cukru codziennie i taka maksymalna kontrola.
A póki co chora jestem i mam nadzieję, że do poniedziałku się wyleczę. Niestety do pracy chodzę bo terminy gonią i nie mogę sobie pozwolić na L4.
Ja jak byłam przed ciąża to babeczki z laboratorium powiedziały żebym wycisnęła sok z cytryny w domu i przyniosła ze sobą to mi z nim rozrobią bo tak można. Faktycznie tak zrobiły i było to znośne.
Miałam trzypunktową tzn trzy pomiary i dziwny wynik bo mi w ogóle nie drgnęła a wręcz nieco spadła i próbowałam się tym zając przed ciaza a tu niespodzianka i teraz zastanawiam się co z tym zrobić. Na razie nie mam skierowania ale dziwne to było. Po powrocie do domu dostałam mega drgawek dopiero po godzinie.
-
Pozytywka wrote:Dziewczyny, jakiego kremu używacie do smarowania buzi? Szukam jakiegoś bez retinolu, bezpiecznego dla dzidka i przyznam, że się na tym nie znam. Doradźcie:-) cera mieszana.
Ja używam Czerwone Maliny. Delikatny olejek do pielęgnacji twarzy firmy Iossi. Teraz jak slonko wyszło i będę częściej na zewnątrz będę musiała zainwestować w filtr.
Pozytywka lubi tę wiadomość




