Październikowe mamy 2022! 💜
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki dziewczyny, technicznie wiem jak to załatwić, zresztą m super lekarza, on ustala ze szpitalem, z konkretnym lekarzem, umówił się, że mam być w pn i mnie wtedy przyjmie i zajmie sięna konkretną lekarka, z która współpracuje klinika.
Tak miałam poprzednio i tylko dlatego mnie przyjęli, bo miejsc nie było. Tak miałam też skierowanie na histeroskopie.
Tam jest dobra opieka. Od razu przyszła psycholog, pracownik socjalny, który wyjaśnił.wszysrkiw prawa. Przygotowali nam też sale osobna tylko dla tych co na poronienie przyszły.
-
Karolaaa8 wrote:Troszkę nie pisałam, ale czytam wszystko na bieżąco. Ostatnie dni już bywało trochę lepiej i nie leżałam 24h na dole. Dzisiaj rano byłam na badaniu krwi na HIV, różyczkę i całą tą resztę potrzebną w pierwszym trymestrze. Za tydzień w czwartek wizyta u lekarza. Zobaczymy jak będzie, mam nadzieję, że rośnie zdrowo.
Powiedzcie mi czy tylko ja mam takie obrzydzenie do jedzenia? Większość czasu czuje się pełna. Na nic nie mam ochoty. Jem tylko dlatego, że muszę i nie chcę doprowadzać się do stanu głodu. Mam nadzieję, że to przejdzie za niedługo, bo ciężko tak żyć. -
Nattalia wrote:A ja jestem z Krakowa, we wrześniu skończę 29 lat. Chciałam zdążyć z pierwszym dzieckiem przed 30 i cieszę się że się udało chociaż nie było to takie proste bo staraliśmy się prawie rok. Docelowo chcielibysmy mieć dwójkę 🙂
Różnica wieku między pierwszym a drugim była nie była od razu planowana, bo pierwsze dziecko okazało się wysoko wrażliwe i wymagające, więc do drugiego roku jej życia nawet miałam myśli że więcej nie będzie. Potem zrobiło się lżej i wróciła ochota na powiększenie rodziny. Różnica 3,5 roku będzie całkiem fajna w moim odczuciu.
W tym roku skończę 32 lata.
Plan był taki żeby mieć wszystkie dzieci przed 35 rokiem życia. Razem z mężem już postanowiliśmy że na dwójce poprzestaniemy. Dwoje to już całkiem wystarczająco jak na warunki finansowe i mieszkaniowe jakie mamy oraz nasze potrzeby jako rodziców. Cieszę się że udało się zajść w tą drugą ciążę w miarę szybko, choć były chwile zwątpienia, ale teraz już jestem dobrej myśli 😊
PS. Też jestem z Krakowa, Natalia może będzie kiedyś okazja się spotkać 😉
W poprzedniej ciąży poznałam kilka dziewczyn z którymi mam kontakt do dziś.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2022, 19:46
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Paulina Ka wrote:Ja planowałam dwoje dzieci przed trzydziestką, a że jak zwykle mam ze wszystkim poślizg, to drugie będzie 2 miesiące po 30-tce😁
Na wakacje jedziemy jak zwykle nad morze, w to samo miejsce. W zeszłym roku pierwszy raz pojechaliśmy z córką i odkryliśmy fajne miejsce przyjazne dzieciom. Teraz też tam będziemy ☺️
Co do planów na wakacje, to trzeba zrobić mały remont w mieszkaniu. Choć mały to mało powiedziane, bo jak się zaczęły rzeczy nawarstwiać, to czuję, że będzie niezła rozwałka... A jesteśmy z Łodzi☺️
Super, ja również jestem z Łodzi
Paulina Ka lubi tę wiadomość
-
Ulalala wrote:Ja tak mam... 🙊 wiem, ze musze cos zjesc bo juz na wymioty zbiera ale totalnie nie wiem co zjesc 🙉 Jutro koncze juz 12 tydzien a na polepszenie sie nie zapowiada Chociaz juz jest i tak troche lepiej bo od paru dni nie wymiotuje.
A to mnie pociesza tylko to, że w ogóle nie wymiotuję. Ale już się nie mogę doczekać apetytu na cokolwiek (nawet jakieś zachcianki niech będą). Chociaż jesteś już sporo dalej ode mnie to mnie akurat nie pociesza, że jeszcze Cię trzyma. Ale jestem dobrej nadziei. -
Hej dziewczęta, czy któraś z Was ma może doswiadczenie z detektorem tętna? Bo oczywiście kupiłam,przyszedł jestem w skonczonym 10tyg (kupiłam sonoline C)..i nie mogę nic znaleźć oprócz swojego wlasnego tętna,co spowodowało u mnie tylko smutek o strach..😔Czytałam,i oglądałam na YT że dziewczyny znajdują juz w 9 tyg..wiec mam pytanie do Was jak to jest?
Z góry dzięki za odpowiedzi -
Ellla- bardzo mi przykro- współczuję straty;/
Karolaaa8 z tymi objawami to mogę Ci przybić piątkę- jestem mega łasuchem i zawsze jadłam duuzo, a teraz dwa posiłki ledwo ledwo, zjem obiad to jestem taka jakby zatkana, nawet wody nie przełknę, herbatkę kochałam nad życie a teraz jak 1 wypiję to jest wszystko. Na szczęście nie wymiotuję a mdłości mam lekkie. Tylko bym sobie zjadła coś dobrego to nie mogę;( -
Paulina1106 wrote:Ellla- bardzo mi przykro- współczuję straty;/
Karolaaa8 z tymi objawami to mogę Ci przybić piątkę- jestem mega łasuchem i zawsze jadłam duuzo, a teraz dwa posiłki ledwo ledwo, zjem obiad to jestem taka jakby zatkana, nawet wody nie przełknę, herbatkę kochałam nad życie a teraz jak 1 wypiję to jest wszystko. Na szczęście nie wymiotuję a mdłości mam lekkie. Tylko bym sobie zjadła coś dobrego to nie mogę;(
To łączę się z Tobą w takim razie. musimy to jakoś przebrnąć. Oby drugi trymestr wniósł poprawę, a nawet może i szybciej 😉 -
Staram się spokojnie podchodzić do ciazy bo wiem ze stres może jeszcze więcej złego przynieść, po moich przeżyciach z synem niestety czasem jest ciężko. Mlody urodził się w ciężkiej zamartwicy, 2 miesiące spędziliśmy w szpitalu. Nie wiedzieliśmy czy będzie zdrowy i czy przeżyje.
Nie planowaliśmy kolejnego dziecka ze strachu a tu taki cud nam się trafił. W dodatku mam jakiegoś guza w macicy więc mam skierowanie do poradni patologi ciazy.