X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe mamy 2025
Odpowiedz

Październikowe mamy 2025

Oceń ten wątek:
  • OlgaB87 Autorytet
    Postów: 1098 2163

    Wysłany: 22 września, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szlamek wrote:
    Też byłaś ostatnio bardzo aktywna, ja mam np stany depresyjne jak się przemęczę, nie tylko w ciąży. Ale dobrze że jesteś w stanie oderwać się od social mediów, mnie w najgorszych dołach się to często nie udaje 🫠 Zmiana pór roku też zawsze osłabia, plus jako ezo grażyna powiem, że ostatnio był bardzo silny nów, to też może robić zamęt. A może po prostu wycofujesz się do "gniazda porodowego" 😀 W każdym razie ściskam mocno 🥺

    Mój ostatnio jeździł do pracy rowerem więc chyba te chłodne poranki go załatwiły, dobrze że przynajmniej covida nie ma. Póki co mam go na głowie bo wziął zdalne 😂


    Nie ujawniałam się, ale też jestem 100% ezo Grażyną, i wszystkie nowie, zaćmienia i tranzyty żywo mnie zajmują 😃 piątka!

    Korki, szlamek lubią tę wiadomość

    Warszawa
    👩🏼 37, 👱🏼‍♂️37
    2 x kitku 🐈🐈‍⬛

    Hashimoto, niedoczynność, insulinooporność, stan przecukrzycowy, PCOS

    OM 02.01
    08.02 ⏸️
    09.02- beta 3383, prog 26,4
    11.02- beta 8266
    21.02- (6+6)- mamy serduszko! ♥️ bpm 135, mały alien ma 9mm
    28.02- (7+6)- serduszko 174 bpm
    07.03- mały alien ma 2,6 cm, serduszko 140 bpm
    17.03- NIPT
    28.03- dziecię 6,11 cm, wszystko pięknie pracuje, USG genetyczne bardzo dobre, chłopczyk 💙

    preg.png
  • szlamek Autorytet
    Postów: 800 1363

    Wysłany: 22 września, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlgaB87 wrote:
    Nie ujawniałam się, ale też jestem 100% ezo Grażyną, i wszystkie nowie, zaćmienia i tranzyty żywo mnie zajmują 😃 piątka!

    Hehehe 😁🙌

    👩‍🦰34 🧔‍♂️38
    Warszawa

    insulinooporność, niedoczynność tarczycy, trombofilia

    marzec 2019 - poronienie
    2019-2025 bez starania
    29.01.2025 ⏸️
    30.01 betaHCG 887, progesteron 47
    3.02 🩺 pęcherzyk ciążowy, kosmówka niejednorodna 🙏
    26.02 betaHCG 133137
    28.02 🩺 zarodek 2cm ❤️ bije
    26.03🩺 prenatalne - CRL 6,7cm ❤️ 161, USG ok, niskie ryzyka
    5.04 🩺 wszystko ok, dzidzia rośnie 🥰
    14.05 🩺 połówkowe
    20.05 🩺 następna wizyta
    💊Euthyrox 25
    💉Neoparin 0,4

    preg.png
  • Helcia Autorytet
    Postów: 1908 1574

    Wysłany: 22 września, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uff dobrze wiedzieć, że nie tylko my tacy niezdecydowani zostaliśmy bez imienia 🙃

    @Szlamek dzięki 😘 dorwało i mojego męża. Synek przeziębiony, mąż wrócił z pracy i to samo- kicha, prycha, gardło boli, zimno mu... Kurcze mam nadzieję, że mnie nie złapie na finiszu.

    Jeszcze ta pogoda- dzisiaj było okropnie. Deszczowo, pochmurno, depresyjne 🫤

    Dziewczyny co do torby do szpitala to nie wiem czy zapakowałyście, ale polecam wziąć suchy szampon. Mi się naprawdę przydał w szpitalu 😊

    szlamek, Madzik_ lubią tę wiadomość

    8.03.2023r. test pozytywny (drugi cykl po łyżeczkowaniu, II z niedrożnej strony!!)

    14.11.2023r. synuś ♥

    23.01.2025r. test pozytywny, beta 245 (pierwszy cykl starań!!)

    Czekamy na nasz drugi cud ♥♥♥

    preg.png
  • Pdes Ekspertka
    Postów: 191 506

    Wysłany: 22 września, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Helcia wrote:
    @zlo_snica gratuluję decyzji z imieniem 🥰

    A czy jest jeszcze ktoś kto nie podjął decyzji o imieniu ?? 🤣 bo ja się nie mogę zdecydować. A mój mi nie pomaga- jak zgodziłam się żeby wybrał jedno z dwóch imion, to chyba zgłupiał i stwoerdził żebym ja wybrała 🙈 ja tez już zgłupiałam...

    Ktoś pytał o obcinanie paznokci u dzieci- ja mam taki zestawik z baby ono- tam są cążki, pilniczek i nożyczki. Używam od noworodka cały czas najpierw tego ich szklanego pilniczka a pozniej obcinacza.

    Któraś również pytała o cesarkę- ja dostałam dzieckonod razu na chwilę do policzka, później dostał tatuś. A później jak przewieziono mnie na salę poporodową znowu miałam ja dzidziusia. Powiem szczerze, że wydaje mi się, że dziecko dostałam mega szybko- na pewno nie po 2 godzinach, bardziej po ok 40 min. Ja się w miarę dobrze czułam więc było to dla mnie ok. Położna położyła mi go na piersi i musiałam w sumie sobie radzić.

    Ehh dziewczyny synek mi się rozchorował- wygląda na zwykłe przeziębienie, ale jestem z nim sama, jest bardzo marudny, mamusiowy (jak to chory bobuś) i co tu gadać ciężko mi...

    Ja! Nadal nie mamy imienia 🫣 7 latek chce Tymka, mąż Miłosza. Oba mi się podobają, mam na liście... ale które najbardziej nie mam pojęcia 🤣🫣😬

    Helcia lubi tę wiadomość

    ♀️'95 ♂️ '92
    🧒 04.2018
    💔 04.2024 cb
    ⏸️ 18.02.2025
    04.03.2025 beta 5369,00
    11.03.2025 USG 6+2(OM 7+0) pęcherzyk ciążowy z echem zarodka, crl 0,54 cm
    08.04.2025 USG 11+0(OM 11+0) 4,1 cm człowieczka z ❤️ 140
    18.04.2025 badanie prenatalne 5,77 cm. ❤️171
    18.04.2025 443g, na 90% 🩵
    preg.png
  • Mama4 Autorytet
    Postów: 432 582

    Wysłany: 22 września, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Korki wrote:
    Hej, ja na razie będę tylko tu bez fb, wpadam w jakąś depresję przedporodową bez kitu, wszystko mnie tak dobija, a socialmedia +84839 do bycia wkurzonym.

    Bardzo współczuję. 🫂 Trzymaj się! :) Pamiętaj, że zawsze możesz się tutaj nam wygadać. :)

    Dlatego ja nie mam social mediów od wielu lat i naprawdę lepiej się żyje. ;)

    Aszzz, Zło_snica, Korki lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Mama4 Autorytet
    Postów: 432 582

    Wysłany: 22 września, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przyznam, że ja też mam wahania nastrojów. Raz mam mnóstwo energii i świetny nastrój, by za chwilę mieć obniżony nastrój i brak energii. To chyba końcówka nas tak dobija. 🤷🏻‍♀️

    Czy też zauważyłyście, że wszędzie dookoła covid? Jeszcze koleżanka wysłała mi dzisiaj pozytywny test na covid. :/

    preg.png
  • KarolM Debiutantka
    Postów: 7 8

    Wysłany: 22 września, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Korki wrote:
    No właśnie myślę o tym serio
    Wtedy tak jakoś na pewniaka zlałam trochę te zajęcia co były z psychologiem
    I żałuję, bo jednak mówił dużo sensownych rzeczy i chyba trzeba się było bardziej przejąć 🤦🏽‍♀️
    ja jakoś mega nie znoszę w takich psychologicznychbtematach że to się tak dzieje poza wolą człowieka, bo przecież nie chce mi się być smutnym czy płakać z jakichś bzdetów, co nie. A jednak się tak jakoś dzieje

    Myślę , ze warto się umówić i sprawdzić, czy to dla Ciebie, a nóż pomoże :) Szczególnie, że po porodzie może być gorzej, bo wahania hormonów będą większe. Dobrze się na to przygotować z kimś, kto zna temat, jeśli już teraz robi się ciężko. No i warto pamiętać, że wiele kobiet w ciąży i po zmaga się z obniżeniem nastroju i może to dopaść każdego. Dlatego nie warto tego ignorować i sięgać po pomoc, by móc się cieszyć macierzyństwem w pełni :)

    Korki lubi tę wiadomość

    👩🏻 37 👱🏻‍♂️37

    Przewidywany termin porodu 05.10 👶🏻 Oliwia
  • szlamek Autorytet
    Postów: 800 1363

    Wysłany: 22 września, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama4 wrote:
    Przyznam, że ja też mam wahania nastrojów. Raz mam mnóstwo energii i świetny nastrój, by za chwilę mieć obniżony nastrój i brak energii. To chyba końcówka nas tak dobija. 🤷🏻‍♀️

    Czy też zauważyłyście, że wszędzie dookoła covid? Jeszcze koleżanka wysłała mi dzisiaj pozytywny test na covid. :/

    Tak 🫣🫣🫣 U męża w pracy też ponoć sporo zachorowań, aż zaczynam żałować że wybrałam do szczepienia grypę 🫠 Ale może przynajmniej on się zaszczepi jak wyzdrowieje, bo ja to w sumie nie będę narażona na kontakt z ludźmi.

    👩‍🦰34 🧔‍♂️38
    Warszawa

    insulinooporność, niedoczynność tarczycy, trombofilia

    marzec 2019 - poronienie
    2019-2025 bez starania
    29.01.2025 ⏸️
    30.01 betaHCG 887, progesteron 47
    3.02 🩺 pęcherzyk ciążowy, kosmówka niejednorodna 🙏
    26.02 betaHCG 133137
    28.02 🩺 zarodek 2cm ❤️ bije
    26.03🩺 prenatalne - CRL 6,7cm ❤️ 161, USG ok, niskie ryzyka
    5.04 🩺 wszystko ok, dzidzia rośnie 🥰
    14.05 🩺 połówkowe
    20.05 🩺 następna wizyta
    💊Euthyrox 25
    💉Neoparin 0,4

    preg.png
  • OlgaB87 Autorytet
    Postów: 1098 2163

    Wysłany: 22 września, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Covid szaleje, 6-tygodniowa córcia mojej siostry też ma 😔 dziś byli z nią w szpitalu. Na szczęście gorączka już spadła.

    Warszawa
    👩🏼 37, 👱🏼‍♂️37
    2 x kitku 🐈🐈‍⬛

    Hashimoto, niedoczynność, insulinooporność, stan przecukrzycowy, PCOS

    OM 02.01
    08.02 ⏸️
    09.02- beta 3383, prog 26,4
    11.02- beta 8266
    21.02- (6+6)- mamy serduszko! ♥️ bpm 135, mały alien ma 9mm
    28.02- (7+6)- serduszko 174 bpm
    07.03- mały alien ma 2,6 cm, serduszko 140 bpm
    17.03- NIPT
    28.03- dziecię 6,11 cm, wszystko pięknie pracuje, USG genetyczne bardzo dobre, chłopczyk 💙

    preg.png
  • OvuFriend

    Wysłany: 22 września, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drogie Użytkowniczki,

    Chcemy Was przeprosić za ostatnie „eksperymenty” z reklamami, które pojawiły się na forum. Dostaliśmy od Was wiele sygnałów, że były one zbyt uciążliwe – dziękujemy za wszystkie zgłoszenia i za szczerość.

    Rzeczywiście, nasz partner reklamowy trochę przesadził z liczbą i formatami reklam, co mocno zaburzyło komfort korzystania z forum. Już to naprawiliśmy: część reklam została wyłączona, a pozostałe optymalizujemy tak, aby nie przeszkadzały Wam w korzystaniu z OvuFriend.

    Reklamy są dla nas ważnym źródłem utrzymania – dzięki nim możemy nadal oferować Wam darmowe usługi i rozwijać forum, ale absolutnie nie chcemy, żeby odbywało się to kosztem Waszej wygody.

    Obiecujemy, że będziemy pilnować tego lepiej i dbać o to, aby reklamy były w tle, a nie na pierwszym planie. Przypominamy też, że użytkowniczki z abonamentem Premium korzystają z forum i aplikacji całkowicie bez reklam.

    Dziękujemy za Wasze zrozumienie i wsparcie 💙

    Zespół OvuFriend

    Aszzz, Zło_snica, Herbatka95, Korki, EwiczekM, Klaudia89 lubią tę wiadomość

  • kinga1213141 Debiutantka
    Postów: 9 15

    Wysłany: 22 września, 23:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wracam z updatem. Udało mi się dziś dostać na wizytę do mojego ginekologa, akurat przyjmował i zgodził się przebadać mnie w międzyczasie.
    Z dzieckiem wszystko ok, zapis ktg też w porządku, powiedział że te bóle to nie rwa kulszowa i wynikają raczej z tego że mała obróciła się główką do dołu i najprawdopodobniej uciska jakiś nerw. Tak więc jeszcze przy okazji niespodzianka bo na ostatniej wizycie wstępnie ustalaliśmy że najprawdopodobniej będę skierowana na cesarkę bo położenie było miednicowe plus wody w górnej granicy normy, a w tej chwili nie ma wskazań do cięcia 🙂
    Dziękuję za wszystkie odpowiedzi 🙂

    Aszzz, Herbatka95, przyszłamama96, Korki, szlamek, EwiczekM, Nadziejka26, Klaudia89, Duśka202 lubią tę wiadomość

    34👩‍❤️‍👨35
    okolice Krakowa

    07.02.2025 transfer blastocysty 4.2.2 💖
    10dpt: beta 291,61; progesteron 15,85
    12dpt: beta 790,74; progesteron 16,90
    03.03.2025 jest ❤️
    15.04.2025 badania prenatalne ➡️ USG ok, ryzyka niskie
    23.04.2025 potwierdzona♀️👧

    preg.png
  • Nati_96 Autorytet
    Postów: 350 704

    Wysłany: 23 września, 01:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Judyta_ wrote:
    Niesamowicie mi pomagają Wasze wiadomości. Znowu czuję taki synchron, bo niedawno miałam takie myśli odnośnie tego, że jak to będzie, czy faktycznie zaleje mnie taka fala miłości, że ciekawe jakie będzie samo dziecko itd i czułam trochę wyrzuty sumienia w związku z tym. Dobrze czytać, że większość z nas ma takie rozkminy. Ale też powiem Wam, że z wiadomości dziewczyn, które już urodziły czuję taką wielką siłę! I mam nadzieję, że i mi się udzieli 😊

    Ja dzisiaj po wizycie, jest rozwarcie na paluszek i szyjka wygląda obiecująco. Pani dr twierdzi, że nawet w tym tygodniu coś może się rozkręcić. Szczerze to nie czuję, żebym miała dotrwać do terminu 06.10 😅
    A no i nie wiem czy ostatnio jakieś zaniżone były te pomiary czy on zaczął tak szaleńczo przybierać ale dwa tygodnie temu miał ok. 2800, a dziś 3700 😳 orientacyjne, wiadomo, ale dr twierdzi, że 3,5 już na pewno ma. Więc waga już idealna do wyjścia

    Trzymam za Was wszystkie kciuki, za te już z bobaskami i te czekające na nie 😘 Ja czuję jakąś taką ekscytację zmieszaną z niepokojem. Jestem sama ciekawa jak zareaguję jak już się zacznie...
    Nati, a powiedz mi jeszcze, w UCK miałaś możliwość swobodnego nalewania filtrowanej wody? Na szkole rodzenia był ten pojemnik z wodą w korytarzu, ale nie wiem jak z resztą oddziału. Bo chciałam wziąć butelkę taką bez filtra.

    Kochana do porodu weź z filtrem lub po prostu dużą butle wody mineralnej, mi się chciało pić co chwilę, a tam akurat dystrybutora nie było, a na oddziale położniczym już jest dystrybutor. 😊 Weź też koniecznie swój talerz i sztućce, bo salowe bardzo szybko zabierają obiad, jak akurat karmisz i nie masz jak zjeść lub robisz coś przy dzidzi to potrafią sprzątnąć, bo potrzebują talerzy do umycia, ja zawsze sobie przekładam na mój i jem jak akurat mam chwilę.

    Nie musisz brać podpasek poporodowych i podkładów poporodowych, oni mają swoje, są w pokoju w szufladzie pod przewijakiem, jak się kończą to położna doniesie jak się poprosi, albo weź po prostu dosłownie po 1 opakowaniu. I nie musisz brać laktatora jeśli planujesz karmić piersią i butelka, mają swój Madeli i o jezu jest zajebisty…

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września, 06:28

    28 👩🏼 + 28 🧔🏻‍♂️ + 🐶
  • Nati_96 Autorytet
    Postów: 350 704

    Wysłany: 23 września, 02:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Starałam się trochę nadrobić, ale te reklamy to koszmar nie mam na nie cierpliwości…

    Mnie dziś dopadł kryzys, ogólnie super dzień, bo Mała jest już ze mną na sali no i mój narzeczony w końcu miał negatywny test, za zgodą położnej i pediatry mógł w końcu do nas przyjechać i zobaczyć pierwszy raz córeczkę. Obydwoje płakaliśmy i to był na prawdę cudowny moment, nawet mógł ze mną zostać do nocy, ja w tym czasie skorzystałam i w końcu przespałam, ale powiem Wam, że jestem tak zagubiona w tym wszystkim. Uczymy się siebie wiadomo, ale nagle dostałam ją na salę, zostałyśmy same i tak pękłam, że nie wiem co i jak, że nie ma ze mną mojego M. (dojechał dopiero wieczorem), że nie wiadomo ile jeszcze tu będziemy, bo u Majki od wczoraj rana żółtaczka fizjologiczna, już na prawdę marzę o tym, żeby być w domu. Położne są bardzo pomocne, ale każda mówi co innego i ciężko jest ogarnąć co jest najlepsze, muszę chyba włączyć mój instynkt i tyle. Moje żelazo spadło na łeb na szyję, codziennie mam morfologię i dostaje 2 razy dziennie jakąś tabletkę, także jak macie jeszcze czas przed porodem to suplementujcie serio… ja miałam hemoglobinę już ładnie wyprowadzana, a teraz spadła dużo poniżej normy. 😩

    28 👩🏼 + 28 🧔🏻‍♂️ + 🐶
  • Korki Autorytet
    Postów: 686 1078

    Wysłany: 23 września, 06:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nati_96 wrote:
    Starałam się trochę nadrobić, ale te reklamy to koszmar nie mam na nie cierpliwości…

    Mnie dziś dopadł kryzys, ogólnie super dzień, bo Mała jest już ze mną na sali no i mój narzeczony w końcu miał negatywny test, za zgodą położnej i pediatry mógł w końcu do nas przyjechać i zobaczyć pierwszy raz córeczkę. Obydwoje płakaliśmy i to był na prawdę cudowny moment, nawet mógł ze mną zostać do nocy, ja w tym czasie skorzystałam i w końcu przespałam, ale powiem Wam, że jestem tak zagubiona w tym wszystkim. Uczymy się siebie wiadomo, ale nagle dostałam ją na salę, zostałyśmy same i tak pękłam, że nie wiem co i jak, że nie ma ze mną mojego M. (dojechał dopiero wieczorem), że nie wiadomo ile jeszcze tu będziemy, bo u Majki od wczoraj rana żółtaczka fizjologiczna, już na prawdę marzę o tym, żeby być w domu. Położne są bardzo pomocne, ale każda mówi co innego i ciężko jest ogarnąć co jest najlepsze, muszę chyba włączyć mój instynkt i tyle. Moje żelazo spadło na łeb na szyję, codziennie mam morfologię i dostaje 2 razy dziennie jakąś tabletkę, także jak macie jeszcze czas przed porodem to suplementujcie serio… ja miałam hemoglobinę już ładnie wyprowadzana, a teraz spadła dużo poniżej normy. 😩
    Och trzymaj się kochana, pamiętam jak to jest, teraz się troszkę z tego śmieje z samej siebie, ale nie było mi wtedy do smiechu; też siedzieliśmy z młodym dłużej bo żółtaczka (bez naświetlania, kazali tylko duzonkarmic i że wtedy szybciej wysika ;) ) i też to. Że każda położna miała zupełnie swoje pomysły i coś innego mówiła było straaassznie wkurzające. Chyba wszedzie tak mają. U nas jescze nie było tego dolnego światła co było koszmarne, i pamiętam że jakoś niezbyt mogłam spać bo wciąż się gapiłam na małego z fascynacją. No ale nie był to dobry pomysł bo jednak od niespania nie robi się lepiej w głowie. Pamiętam jak płakałam strasznie położnym że tak już chcę do domu, „bo przecież to dziecko każdego dnia jest zupełnie inne bo tak się zmienia i tak mi żal że mąż nie pozna 3 dniowego bobaska, tylko 5 dniowego” 😅
    Też w którymś momencie pomyślałam że trzeba działać tak jak się czuje i np mimo kartek że nie wolno wzięłam
    Małego ponorostu do łóżka, karmiłam sobie na leżąco, przyjaciółka nam przywiozła jakieś nocne lampki i w końcu się zrobiło jakoś milej i do zniesienia.
    także chyba wiem co czujesz, ale na pewno domek coraz bliżej!! 🤞🏽

    Nati_96 lubi tę wiadomość

    03.2021 synek 👦🏼

    🩷 Wanda nadchodzi około 4.10 👶🏼

    Prenatalne 3 17.07


    url=https://www.tickerfactory.com]preg.png[/url]
  • Helcia Autorytet
    Postów: 1908 1574

    Wysłany: 23 września, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nati_96 wrote:
    Starałam się trochę nadrobić, ale te reklamy to koszmar nie mam na nie cierpliwości…

    Mnie dziś dopadł kryzys, ogólnie super dzień, bo Mała jest już ze mną na sali no i mój narzeczony w końcu miał negatywny test, za zgodą położnej i pediatry mógł w końcu do nas przyjechać i zobaczyć pierwszy raz córeczkę. Obydwoje płakaliśmy i to był na prawdę cudowny moment, nawet mógł ze mną zostać do nocy, ja w tym czasie skorzystałam i w końcu przespałam, ale powiem Wam, że jestem tak zagubiona w tym wszystkim. Uczymy się siebie wiadomo, ale nagle dostałam ją na salę, zostałyśmy same i tak pękłam, że nie wiem co i jak, że nie ma ze mną mojego M. (dojechał dopiero wieczorem), że nie wiadomo ile jeszcze tu będziemy, bo u Majki od wczoraj rana żółtaczka fizjologiczna, już na prawdę marzę o tym, żeby być w domu. Położne są bardzo pomocne, ale każda mówi co innego i ciężko jest ogarnąć co jest najlepsze, muszę chyba włączyć mój instynkt i tyle. Moje żelazo spadło na łeb na szyję, codziennie mam morfologię i dostaje 2 razy dziennie jakąś tabletkę, także jak macie jeszcze czas przed porodem to suplementujcie serio… ja miałam hemoglobinę już ładnie wyprowadzana, a teraz spadła dużo poniżej normy. 😩
    Nati wiem o czym mówisz 😞nie wiem czy Cię to pocieszy ale większość kobiet tak się czuje... mój synek mimo, że nie miał żółtaczki, to też było mi batdzo ciężko. Przeżyłaś coś bardzo ciężkiego - poród, który jest zawsze czymś trudnym i bardzo obciążającym dla organizmu. Potrzebujesz czasu na regenerację sił. A tu zamiast regeneracji musisz zadbać jeszcze o drugiego człowieka. To jest siła kobiet ❤️ wiem, że jest ciężko ale pamiętaj, że zaraz ro minie i, że będzie pięknie! Nie wstydź się płaczu, to.normalne, hormony też robią swoje. Trzymaj się Kochana ❤️

    Nati_96 lubi tę wiadomość

    8.03.2023r. test pozytywny (drugi cykl po łyżeczkowaniu, II z niedrożnej strony!!)

    14.11.2023r. synuś ♥

    23.01.2025r. test pozytywny, beta 245 (pierwszy cykl starań!!)

    Czekamy na nasz drugi cud ♥♥♥

    preg.png
  • Nati_96 Autorytet
    Postów: 350 704

    Wysłany: 23 września, 07:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Korki @Helcia dziękuję kochane za wsparcie 🥺🫶🏻 My kobiety przetrwamy wszystko. Zaufam swojemu instynktowi. Mała właśnie bardzo dużo zaczęła jeść od wieczora co mnie bardzo cieszy, ale dalej żółciutka 🥺

    Korki, Helcia, OlgaB87 lubią tę wiadomość

    28 👩🏼 + 28 🧔🏻‍♂️ + 🐶
  • Korki Autorytet
    Postów: 686 1078

    Wysłany: 23 września, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nati_96 wrote:
    @Korki @Helcia dziękuję kochane za wsparcie 🥺🫶🏻 My kobiety przetrwamy wszystko. Zaufam swojemu instynktowi. Mała właśnie bardzo dużo zaczęła jeść od wieczora co mnie bardzo cieszy, ale dalej żółciutka 🥺
    Kurcze ja szczerze mówiąc nie rozumiem tego przejęcia lekarzy żółtaczka, przecież się mówi na to „fizjologiczna” i z tego co rozumiem takie poważne to są w sytuacjach jak był jakiś konflikt serologiczny itd…. A oni tak nam robią stres tym, że żółte. A one umieją być żółte i dwa tygodnie, tzn nas w końcu wtedy wypuścili jak pamiętam na 4 dzień po porodzie z bilirubina na granicy i taki sobie siedział w domu pomarańczowy jak Donald trump. Ale faktycznie jak dużo jadł to powoli powoli wysikał ;) i położna środowiskowa tam sprawdzała czy ok. więc Twoja też wysika i do domu!!

    Mamy które macie dzieciaki w przedszkolu, jakie macie strategie na tą sytuację (która trwa pół jesieni i zimy :p) że dzieciak kaszle rano, ale WIADOMO że pokaszle godzinę i do wieczora już zdrowiutki, jednak w przedszkolu musi się pojawić właśnie w ciągu tej godziny? 😵‍💫🙄 zostawiacie w domu czy puszczacie na tzw przypale??

    03.2021 synek 👦🏼

    🩷 Wanda nadchodzi około 4.10 👶🏼

    Prenatalne 3 17.07


    url=https://www.tickerfactory.com]preg.png[/url]
  • szlamek Autorytet
    Postów: 800 1363

    Wysłany: 23 września, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @kinga dobrze że wszystko ok i że udało Ci się sprawdzić 🙌 Nie mają litości te nasze poczwary 😂

    @Nati tulę Cię mocno biedaku, to musi być bardzo trudne, zwłaszcza jak partner tyle czasu musiał być od Was odizolowany 😔 Oprócz trudu porodu miałaś też mniejsze wsparcie, więc tym bardziej kumulacja emocji musi być ogromna. Trzymam kciuki żeby malutka szybko się odżółcała i żeby Was wypuścili do domu. A na tą hemoglobinę coś bierzesz, jakieś żelazo?

    👩‍🦰34 🧔‍♂️38
    Warszawa

    insulinooporność, niedoczynność tarczycy, trombofilia

    marzec 2019 - poronienie
    2019-2025 bez starania
    29.01.2025 ⏸️
    30.01 betaHCG 887, progesteron 47
    3.02 🩺 pęcherzyk ciążowy, kosmówka niejednorodna 🙏
    26.02 betaHCG 133137
    28.02 🩺 zarodek 2cm ❤️ bije
    26.03🩺 prenatalne - CRL 6,7cm ❤️ 161, USG ok, niskie ryzyka
    5.04 🩺 wszystko ok, dzidzia rośnie 🥰
    14.05 🩺 połówkowe
    20.05 🩺 następna wizyta
    💊Euthyrox 25
    💉Neoparin 0,4

    preg.png
  • Zło_snica Autorytet
    Postów: 1408 1723

    Wysłany: 23 września, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dostałam jeszcze zjebke, że za długo karmie dziecko - wyciągałam go z tego inkubatora do naświetlania - że to są „cenne chwile” i co ja wyprawiam.
    Kazały mi karmić butelką w inkubatorze… a ja wyłam, bo stwierdziłam że na pewno myśli, że go zostawiłam i że jest zupełnie sam, mamy nie ma. Jak sobie to przypomnę to mi słabo.

    Siły Nati❤️

    Korki lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2021
    21.03.2024 spełniło się nasze największe marzenie 🩵
    ___________
    „Jak przechytrzyć endomende” - 11.2024 starania o drugiego Bobasa

    15.02.2025 ⏸️, 18.02.2025: beta 400,54mIU/ml, 10.03.2025 ❤️, 14.04.2025 usg prenatalne, 15.04.2025 SANCO „dzień dobry Chłopczyku” 💙😉

    preg.png

    To Ty, mamo,
    moja żywa kołysko,
    byłaś bliżej niż blisko,
    gdy serdeczne stukanie,
    Twoje ciche śpiewanie
    było pierwszym kochaniem.
  • Judyta_ Autorytet
    Postów: 503 968

    Wysłany: 23 września, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nati, jesteś przedzielną kobietą. Pamiętaj o tym na każdym kroku, a płacz czy emocje w ogóle tego nie zmieniają! Tak jak pisały dziewczyny masz za sobą coś bardzo trudnego i masz prawo przeżywać to właśnie w taki sposób w jaki to przeżywasz. Dziękuję Ci też bardzo za polecajki odnośnie tego co wziąć do porodu!

    Olga, czyli Twój też 86 tak jak mój. Powiem Ci, że już było mi lżej z myślą, że on taki wielki jednak nie będzie a teraz zaczęłam się trochę bać jak ja go wypchnę... Oby nasi synowie chcieli wyjść prędzej niż później.
    Swoją drogą dziś w nocy już myślałam, że rodzę. Wieczorem miałam chyba skurcze przepowiadające, bo właśnie brzuch tak twardniał na chwilę i czułam wtedy kłucia, no ale położyłam się spać i zasnęłam. Jak się obudziłam po 2 to mały zaczął jakoś tak się kręcić intensywnie, że czułam aż takie lekkie parcie, trochę takie uczucie jakbym miała dostać zaraz miesiączkę. Potem przeszło, ale i tak beznadziejnie spałam. Szczerze - moją pierwszą reakcją był strach i teraz się boję, że spanikuję jak serio się zacznie. Chociaż wiem, że dam radę i w ogóle teraz jak to piszę to mam łzy w oczach. Dołączam do grona będących w emocjonalnym rollercoasterze...

    No i zdrówka dla Waszych chorujących członków rodziny 😘

    szlamek lubi tę wiadomość

    preg.png
‹‹ 744 745 746 747 748
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ