X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe mamy 2025
Odpowiedz

Październikowe mamy 2025

Oceń ten wątek:
  • Patkaa94 Autorytet
    Postów: 685 1391

    Wysłany: 24 września, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zło_snica wrote:
    Ale jak Herbatka? 😳

    Narazie na fb napisała tak na szybko 👌🏻😘

    Zło_snica, Nati_96 lubią tę wiadomość

    02.2018r. 👦
    03.2019r. 👦

    29.01.2025 ⏸️
    30.01 betaHCG 23,5 progesteron 19
    1.02 betaHCG 65,2
    6.02 betaHCG 744 progesteron 29
    12.02 sam pęcherzyk ciążowy
    20.02 maluch 0,61 cm ♥️ krwiaczek, bez plamień
    13.03 🩺 maluch nadgonił do terminu Om, wszystko ok ❤️
    19.03 NIPT 🩺 bardzo niskie ryzyka 🌸 dziewczynka
    26.03 USG prenatalne, wszystko super ❤️ maluszek ma 5,45 cm (11+6)
    02.04 USG prenatalne Invicta 🩺
    (12+6)
    6,4 cm ❤️ wysokie ryzyko preeklampsji 1:4 , trismomie niskie ryzyka 🥰 acard 150
    10.04 (14+0) 7,74 cm 🌸
    23.04 🩺

    preg.png
  • Zło_snica Autorytet
    Postów: 1452 1823

    Wysłany: 24 września, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patkaa94 wrote:
    Narazie na fb napisała tak na szybko 👌🏻😘
    Jak tam u Was? Mała się dogrzała?

    Starania od 06.2021
    21.03.2024 spełniło się nasze największe marzenie 🩵
    ___________
    „Jak przechytrzyć endomende” - 11.2024 starania o drugiego Bobasa

    15.02.2025 ⏸️, 18.02.2025: beta 400,54mIU/ml, 10.03.2025 ❤️, 14.04.2025 usg prenatalne, 15.04.2025 SANCO „dzień dobry Chłopczyku” 💙😉

    age.png

    To Ty, mamo,
    moja żywa kołysko,
    byłaś bliżej niż blisko,
    gdy serdeczne stukanie,
    Twoje ciche śpiewanie
    było pierwszym kochaniem.
  • Korki Autorytet
    Postów: 763 1213

    Wysłany: 24 września, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Judyta_ wrote:
    Łojeny, muszę się tu wygadać. Rano na fb pisałam, że obudziłam się z dobrą energią i tak było do czasu aż nie porozmawiałam z mamą przez telefon. Korki - Ty na pewno zrozumiesz, bo miałaś trochę podobna sytuację.

    Moja mama i tak często do mnie dzwoni i w ogóle jest nadopiekuńcza, a dzisiaj jak z nią rozmawiałam to powiedziała, że musi teraz codziennie być ze mną w kontakcie, żeby wiedzieć co i jak. Pewnie jak nie będę odpisywac/oddzwaniac przez godzinę to zaatakuje mojego męża czy już rodzę a jak i on nie odpisze to wszystkie szpitale w okolicy zostaną obdzwonione.
    Ja wiem, że ona chce jak najlepiej ale sama się stresuję tym kiedy urodzę a takie ciągłe pytanie: CO TAM WSZYSTKO DOBRZE potrafi doprowadzić do szału. Potem oczywiście i tak pół godziny opowiada o tym co ona dziś zrobiła i co zrobi, ale że no rano ktoś do niej dzwonił i już myślała, że to my, że rodzę.

    Nie wiem po prostu taki nerw mnie trafił, że nie mogę. Muszę chyba zaznaczyć, żeby nie wpadli na pomysł przyjazdu do szpitala albo odzwiedzania nas od razu w dniu mojego wyjścia. Właśnie Korki chyba mam podobnie jak Ty, że ja teraz potrzebuje jakiegoś takiego spokojnego (na tyle ile to możliwe) zajęcia się swoimi sprawami, znalezienia sobie jakiejś roboty, żeby nie myśleć w kółko o tym, kiedy zacznie się akcja, a taka codzienna kontrola dodatkowo mnie stresuje.
    I jak ja mam tu mieć niskie ciśnienie....

    Ech, sorki za ten wylew, ale musiałam.
    Ohhh rozumiem bardzo. I jescze te mamy, wszystko to robią bo są kochane i chciałyby dobrze, ale nie mogą jakoś skumać ze w momencie jak potrzeba największego spokoju wprowadzają jakąś panikę 🙄 ja ostatecznie chodziłam cały dzień taka zła, potem na następny dzień pogadałyśmy ale nienwiem, wydawało mi się że właśnie ok, a jednak potem jak już wróciła do siebie to była jakaś obrażona. Ciężko to tak jakoś dobrze rozwiązać żeby wytłumaczyć to miło i naraz ta mama się nie czuła odrzucona itd 😬
    Trzymam kciuki żeby wam się jakoś udało!
    Te pytania pod koniec są naprawdę najgorsze, ja żałuję że sama sobie (heheheh) i innym nie wmówiłam jakiegoś terminu porodu w stylu 20.10 ;)

    My mamy jescze taka prababcie, no wiadomo stara i trzeba jej to jakoś wybaczać, ale ona to dopiero świruje. Jak ktoś wyjeżdża nie wiem, z Katowic do Warszawy to dzwoni po 10 minutach od wyjechania czy już dojechali i tak z 6 razy w ciągu tego dnia, można oszaleć. Czasem mam ochotę odpowiedzieć „nie wiem, chyba się rozwalili autem”

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września, 15:02

    03.2021 synek 👦🏼

    🩷 Wanda nadchodzi około 4.10 👶🏼 (a jednak 12 :p)

    age.png
  • Wdzięczna Autorytet
    Postów: 280 1130

    Wysłany: 24 września, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć mamusie 🤰
    Ale tu się dzieje, codziennie ktoś rodzi. Super 🥹😉

    Ciekawe kto się szykuje na jutro?🤣

    Nati_96 lubi tę wiadomość

    Okolice Poznania 👐
    2013😇2015♂️2017😇2017😇2018♂️
    "Jeśli Bóg z Nami któż przeciwko nam" ❤️✝️🕊️
    preg.png
    7.02⏸️
    27.02- jest ❤️
    10.03- 2.1 cm szczęścia ❤️
    20.03- 3.14 cm szczęścia ❤️
    31.03- 4.90 cm szczęścia ❤️
    17.04- 8 cm szczęścia ❤️
    🩺 15.05 207 g szczęścia🩷
    🩺 12.06 450 g szczęścia 🩷
    🩺10.07 800 g szczęścia 🩷
    🩺07.08 1500g szczęścia🩷
    🩺28.08 2 kg szczęścia🩷
    🩺18.09 2640 kg szczęścia 🩷
    🩺02.10
  • OlgaB87 Autorytet
    Postów: 1114 2220

    Wysłany: 24 września, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde, u mnie nadal tylko wody lecą, ale nie mam żadnych skurczy…
    Sądzę, że i tak będzie musiało wjechać oxy.
    No nic, jesteśmy w drodze do szpitala.

    Warszawa
    👩🏼 37, 👱🏼‍♂️37
    2 x kitku 🐈🐈‍⬛

    Hashimoto, niedoczynność, insulinooporność, stan przecukrzycowy, PCOS

    OM 02.01
    08.02 ⏸️
    09.02- beta 3383, prog 26,4
    11.02- beta 8266
    21.02- (6+6)- mamy serduszko! ♥️ bpm 135, mały alien ma 9mm
    28.02- (7+6)- serduszko 174 bpm
    07.03- mały alien ma 2,6 cm, serduszko 140 bpm
    17.03- NIPT
    28.03- dziecię 6,11 cm, wszystko pięknie pracuje, USG genetyczne bardzo dobre, chłopczyk 💙
    25.09.2025- wielki dzień, Bruno na świecie ♥️

    age.png
  • ag.niema Znajoma
    Postów: 25 19

    Wysłany: 24 września, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @OlgaB87 ja też trzymam kciuki mocno za szybki i sprawny ;)

    OlgaB87 lubi tę wiadomość

    Warszawa

    preg.png
  • Judyta_ Autorytet
    Postów: 526 1002

    Wysłany: 24 września, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olga, trzymamy mocno kciuki! 😘

    Korki no właśnie tak to jest. Moja mama jest straszną panikarą i niestety potem ta jej dociekliwość i pytania właśnie wprowadzają i we mnie niepotrzebny niepokój.
    A co do tej prababci to moja mama podobnie ma, jak nie odpowiadam a wie, że gdzieś jechałam to dzwoni do mojego męża i pyta co ze mną. No ja nie ślęczę non stop w telefonie i akurat może nie usłyszałam smsa. Serio będę musiała się postarać, żeby nie być taką matką panikarą, bo wiem jak to potrafi wpłynąć na psychikę dziecka.

    A jeszcze zaczął mi niedawno bardzo twardnieć brzuch i jakieś dziwaczne odgłosy z jelit. Mam nadzieję, że to zwiastun porodu, bo do tego 06.10 to ja zwariuję 🙈

    OlgaB87, Nati_96 lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Malgo49 Przyjaciółka
    Postów: 83 124

    Wysłany: 24 września, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Olga, trzymam kciuki. Powodzenia! Jesteś dzielna, pamiętaj 🙂

    OlgaB87 lubi tę wiadomość

    👩

    ⏸️ 9.02.2025

    Nifty pro zdrowy Synuś 💙


    planowana CC -> 25.09 kwalifikacja
  • Lovi25 Ekspertka
    Postów: 235 470

    Wysłany: 24 września, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U Was nadgorliwe mamy, a ja z moją rozmawiam raz na tydzien i nawet nie zapyta jak się czuję. Może dlatego, że sama urodziła czwórkę dzieci a tematy seksu, porodów, ciąż w naszym domu to był temat tabu.
    Ja dopiero niedawno zrozumiałam, że mając 30 lat, to tak na prawdę to się chyba bałam "nastoletniej ciąży" przez ten cały czas właśnie przez to - czyli brak rozmów na ten temat.
    A czasem bym chciała żeby tak sama od siebie zapytała jak się czuję.. 🫠 także dziewczyny, możecie mi pożyczyć swoje mamy na chwile jak macie ich dość xd

    Arama, ananas123 lubią tę wiadomość

    👩31 👨33

    OM 24.01
    20.02 ⏸️
    14.04 I prenatalne: 5,3 cm bejbika 🍀
    16.06 II prenatalne
    04.09 III prenatalne 1919 g dziewczyny 🩷
    __
    20.11.24 - poronienie 10tc, puste jajo 💔
  • szlamek Autorytet
    Postów: 837 1409

    Wysłany: 24 września, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Judyta_ wrote:
    Łojeny, muszę się tu wygadać. Rano na fb pisałam, że obudziłam się z dobrą energią i tak było do czasu aż nie porozmawiałam z mamą przez telefon. Korki - Ty na pewno zrozumiesz, bo miałaś trochę podobna sytuację.

    Moja mama i tak często do mnie dzwoni i w ogóle jest nadopiekuńcza, a dzisiaj jak z nią rozmawiałam to powiedziała, że musi teraz codziennie być ze mną w kontakcie, żeby wiedzieć co i jak. Pewnie jak nie będę odpisywac/oddzwaniac przez godzinę to zaatakuje mojego męża czy już rodzę a jak i on nie odpisze to wszystkie szpitale w okolicy zostaną obdzwonione.
    Ja wiem, że ona chce jak najlepiej ale sama się stresuję tym kiedy urodzę a takie ciągłe pytanie: CO TAM WSZYSTKO DOBRZE potrafi doprowadzić do szału. Potem oczywiście i tak pół godziny opowiada o tym co ona dziś zrobiła i co zrobi, ale że no rano ktoś do niej dzwonił i już myślała, że to my, że rodzę.

    Nie wiem po prostu taki nerw mnie trafił, że nie mogę. Muszę chyba zaznaczyć, żeby nie wpadli na pomysł przyjazdu do szpitala albo odzwiedzania nas od razu w dniu mojego wyjścia. Właśnie Korki chyba mam podobnie jak Ty, że ja teraz potrzebuje jakiegoś takiego spokojnego (na tyle ile to możliwe) zajęcia się swoimi sprawami, znalezienia sobie jakiejś roboty, żeby nie myśleć w kółko o tym, kiedy zacznie się akcja, a taka codzienna kontrola dodatkowo mnie stresuje.
    I jak ja mam tu mieć niskie ciśnienie....

    Ech, sorki za ten wylew, ale musiałam.

    Aj współczuję, mnie też do szału doprowadza taka nadopiekuńczość... A moze powiedz Mamie, że stresuje Cię jej ciągłe wypytywanie i że dasz znać jak coś się zacznie? Bo też żeby się zaczęło to potrzebujesz tego spokoju 🙏 Wiem że to taka oczywistość i pewnie już próbowałas milion razy 😅 Więc w sumie pytanie brzmi - jak Twoja mama na takie komunikaty reaguje?

    Ja po KTG, trwało prawi godzinę bo mała na początku ucięła sobie chyba drzemkę 🤣 Z pół godziny prawie bez ruchów 🫠 Ale potem na szczęście była normalna seria 🙏 No i lekarz twierdzi, że za tydzień powinnam się już kłaść do szpitala, jak akcja sama się nie zacznie to na indukcję... Ciekawe co moja prowadząca na to powie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września, 16:26

    👩‍🦰34 🧔‍♂️38
    Warszawa

    insulinooporność, niedoczynność tarczycy, trombofilia

    marzec 2019 - poronienie
    2019-2025 bez starania
    29.01.2025 ⏸️
    30.01 betaHCG 887, progesteron 47
    3.02 🩺 pęcherzyk ciążowy, kosmówka niejednorodna 🙏
    26.02 betaHCG 133137
    28.02 🩺 zarodek 2cm ❤️ bije
    26.03🩺 prenatalne - CRL 6,7cm ❤️ 161, USG ok, niskie ryzyka
    5.04 🩺 wszystko ok, dzidzia rośnie 🥰
    14.05 🩺 połówkowe
    20.05 🩺 następna wizyta
    💊Euthyrox 25
    💉Neoparin 0,4

    preg.png
  • Judyta_ Autorytet
    Postów: 526 1002

    Wysłany: 24 września, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lovi, rozumiem, że to też jest trudne. Wiem że jestem szczęściarą, bo mam kochających i wspierających rodziców, którzy wciąż są zdrowi i mają siły i cieszę się z tego. Tylko czasami ta nadopiekuńczość mnie nieziemsko irytuje, zresztą tak było zawsze.
    Co do tematów tabu to u mnie w rodzinie seks też był tematem tabu i nie jest to zdrowe, potwierdzam.
    Myślę, że Twojej mamie na pewno zależy na tym, żebyś się dobrze czuła, tylko może po prostu ma trudność z komunikacją tego. Ściskam 😘

    Szlamek ja stety niestety najczęściej zaciskam zęby a potem się wkurzam pół dnia. Czasami jest to lepsze, bo nie ma niepotrzebnych dyskusji, ale no wiem że czasem warto komunikować niektóre kwestie. A moja mama reaguje różnie, czasem wtedy uważa, że"ona chce dobrze a dzieci tego nie doceniają". Ech... Truuuudne spraaaawy.
    Tymczasem jem budyń waniliowy, który próbuje koić moje skumulowane nerwy.

    Korki, szlamek, ananas123, Lovi25 lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Mama4 Autorytet
    Postów: 464 676

    Wysłany: 24 września, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olga no to Twój poród się zaczął! :) Już wkrótce będziesz tulić maluszka :) Będziemy tutaj oczekiwać na wieści. Szcześliwego rozwiązania! 💛

    OlgaB87 lubi tę wiadomość

  • Helcia Autorytet
    Postów: 1925 1613

    Wysłany: 24 września, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ag.niema wrote:
    Wlasnie przez masę bobasa - ale to jedyna przeslanka, bo poza tym wszystko jest w porządku. Wiec robie co tylko możliwe żeby przyspieszyć sprawy naturalnie - wspaniale byłoby tej indukcji uniknąć 😅
    W pierwszej ciąży tez dlatego miałam indukcję. Okazało się, że finalnie nie był taki duży 3750g. Trzymam kciuki, żeby udało się naturalnie 🍀

    @Olga czekamy na dzidziusia ❤️ trzymaj się Kochana!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września, 18:29

    OlgaB87, ag.niema lubią tę wiadomość

    8.03.2023r. test pozytywny (drugi cykl po łyżeczkowaniu, II z niedrożnej strony!!)

    14.11.2023r. synuś ♥

    23.01.2025r. test pozytywny, beta 245 (pierwszy cykl starań!!)

    Czekamy na nasz drugi cud ♥♥♥

    preg.png
  • OlgaB87 Autorytet
    Postów: 1114 2220

    Wysłany: 24 września, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szyjka zamknięta, cholernie nie chce współpracować łajza. Leżę więc z balonikiem. Zakładanie nic o dziwo nie bolało. Pod stałym ktg.
    Czekamy…

    Patkaa94, EwiczekM, Malgo49 lubią tę wiadomość

    Warszawa
    👩🏼 37, 👱🏼‍♂️37
    2 x kitku 🐈🐈‍⬛

    Hashimoto, niedoczynność, insulinooporność, stan przecukrzycowy, PCOS

    OM 02.01
    08.02 ⏸️
    09.02- beta 3383, prog 26,4
    11.02- beta 8266
    21.02- (6+6)- mamy serduszko! ♥️ bpm 135, mały alien ma 9mm
    28.02- (7+6)- serduszko 174 bpm
    07.03- mały alien ma 2,6 cm, serduszko 140 bpm
    17.03- NIPT
    28.03- dziecię 6,11 cm, wszystko pięknie pracuje, USG genetyczne bardzo dobre, chłopczyk 💙
    25.09.2025- wielki dzień, Bruno na świecie ♥️

    age.png
  • KASIEEK Autorytet
    Postów: 378 670

    Wysłany: 24 września, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lovi25 wrote:
    U Was nadgorliwe mamy, a ja z moją rozmawiam raz na tydzien i nawet nie zapyta jak się czuję. Może dlatego, że sama urodziła czwórkę dzieci a tematy seksu, porodów, ciąż w naszym domu to był temat tabu.
    Ja dopiero niedawno zrozumiałam, że mając 30 lat, to tak na prawdę to się chyba bałam "nastoletniej ciąży" przez ten cały czas właśnie przez to - czyli brak rozmów na ten temat.
    A czasem bym chciała żeby tak sama od siebie zapytała jak się czuję.. 🫠 także dziewczyny, możecie mi pożyczyć swoje mamy na chwile jak macie ich dość xd
    Jak Cię rozumiem!
    Moja mama jest najmniej empatyczna, uczuciowa i wgl osoba na świecie. Przez cala ciążę się nie interesuje jak się czuje a w dodatku dokłada mi tylko stresu, nerwów i średnio co drugi dzień tak wjeżdża na psychikę, że z mojej strony jest jeden wielki płacz! Myślę, że jakbym nie przyjeżdżała do domu do mojego brata to nie miałabym z nią kontaktu wgl 🙉 chociaz teściowa jest w miarę troskliwa ale nie nadgorliwa w niczym.

    Lovi25 lubi tę wiadomość

    Małopolska
    Starania od 09.2024
    Cud w ostatnim cyklu stymulacji przed laparo
    19.02 ⏸️
    28.02 🩺 pecherzyk ciazowy 0.86cm
    07.03 🩺 malutki czlowieczek 0.26cm z ❤️
    14.03 kolejna wizyta
    22.04 I prenatalne - wszystko w porządku, CRL 6.38cm, na 90% chłopczyk 🩵🩵
    2.05 wizyta u prowadzacego
    30.05 kolejna wizyta - chłopiec potwierdzony🩵
    10.06 II prenatalne
    preg.png
  • Korki Autorytet
    Postów: 763 1213

    Wysłany: 24 września, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wdzięczna wrote:
    Cześć mamusie 🤰
    Ale tu się dzieje, codziennie ktoś rodzi. Super 🥹😉

    Ciekawe kto się szykuje na jutro?🤣
    Zgłaszam się!! :D zero objawów, ale codziennie się szykuję z największym przekonaniem 😂

    ananas123, EwiczekM, Wdzięczna lubią tę wiadomość

    03.2021 synek 👦🏼

    🩷 Wanda nadchodzi około 4.10 👶🏼 (a jednak 12 :p)

    age.png
  • Herbatka95 Autorytet
    Postów: 352 563

    Wysłany: 24 września, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, my już też rozpakowani :D wczoraj odeszły mi wody ok 9:30 i pojechaliśmy do szpitala. Przyjęli mnie ok 12, pierwsze skurcze o 16 ale brak postępu rozwarcia do późnych godzin nocnych. Silne skurcze co 3min zaczęły się po 21, o k północy chodziłam po ścianach i dały mi położne czopek na rozluźnienie szyjki. Kazały iść pod prysznic i spróbować się przespać. O spaniu nie było mowy, prysznic nic nie pomógł na bóle ale ruszył rozwarcie i o 2 miałam mega silne skurcze które nie dawały nawet minuty wytchnienia. Przez godzinę odczuwałam nieustanny skurcz, wymiotowałam z bólu i dostałam silnego krwawienia z szyjki. Dla pewności o 3 przebili mi pęcherz płodowy aby upewnić się że krew nie jest od dziecka, na szczęście była moja. Dostałam też wtedy ZZO za które jestem mega wdzięczna. Umożliwiło mi to 2h spokojnego snu w czasie którego z 3cm zrobiło się 9cm rozwarcia, więc obudziłam się na gotowe 😂 w godzinę weszliśmy w pełne rozwarcie i zaczął się mój horror pod tytułem skurcze parte 😂 totalnie nie mogłam tego ogarnąć, bardzo było to dla mnie niekomfortowo nieintuicyjne. Po godzinie byłam wykończona, położne zaczęły się martwić, bo tętno zaczęło spadać, na szczęście młody był głęboko w kanale już ale nie mogliśmy dłużej czekać i musiały mnie naciąć żeby go wyciągnąć na ostatnim skurczu bo niebezpiecznym byłoby czekanie na kolejny. Faza aktywna zajęła 70min, synek dostal 10 punktów ale jest maluszkiem! Ma 2.5kg i 49cm 😅 urodził się w 36+6 i przez malutką masę został zakwalifikowany jako wcześniak. Ma też dość niski poziom glukozy, próbowaliśmy podnieść mm ale bezskutecznie więc dziś o 12 go zabrali na oddział noworodkowy pod kroplówkę na 2 dni. Próbuje rozkręcić laktację dla niego, żeby mógł dostać moje mleko. Wiem że pojutrze go oddadzą, także nie martwię się niczym, a przez te 2 pierwsze noce może się chociaż wyśpię 😂

    ananas123, Korki, Anettka10, Aszzz, Helcia, Carolyn, Zło_snica, OlgaB87, Patkaa94, Nadziejka26, Mama4, EwiczekM, Emusiowa, Palaczowa, ag.niema, Lovi25, AnaPyza lubią tę wiadomość

    29, Kraków

    preg.png
  • ananas123 Ekspertka
    Postów: 237 651

    Wysłany: 24 września, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lovi25 wrote:
    U Was nadgorliwe mamy, a ja z moją rozmawiam raz na tydzien i nawet nie zapyta jak się czuję. Może dlatego, że sama urodziła czwórkę dzieci a tematy seksu, porodów, ciąż w naszym domu to był temat tabu.
    Ja dopiero niedawno zrozumiałam, że mając 30 lat, to tak na prawdę to się chyba bałam "nastoletniej ciąży" przez ten cały czas właśnie przez to - czyli brak rozmów na ten temat.
    A czasem bym chciała żeby tak sama od siebie zapytała jak się czuję.. 🫠 także dziewczyny, możecie mi pożyczyć swoje mamy na chwile jak macie ich dość xd
    Ooo to u mnie akurat jest podobnie. Dziś pierwszy raz moja mama zapamiętała sama z siebie że mam wizytę i zapytała po niej jak się czuję, nie czekała na mój sygnał. Ja nie wiem czemu nie może to być tak wypośrodkowane, te mamy to popadają ze skrajności w skrajność 😅

    A u mnie dziś po kontroli, Młoda osiągnęła 2800 gram więc ładnie przez tydzień przyrosła, wróciłam tym samym do domu i przynajmniej planowo na razie nie wybieram się do szpitala 😊
    Ale oczywiście teraz znów prowadząca martwi się żeby nie urosła za dużo do porodu SN, za tydzień kolejna kontrola. Ogólnie prowadzącej jakoś zależy żeby dość szybko wygonić dziecko, mówi że teraz w 38 już spokojnie mogłaby wyjść, a mi się tak nie spieszy 😅 cieszę się jednak że mamy cały kolejny tydzień na spokojnie w brzuchu, by się ewentualnie sam poród rozkręcił jeśli Młoda będzie już gotowa na wyjście, a nie wywołujemy już teraz.

    Aszzz, Zło_snica, EwiczekM, Lovi25 lubią tę wiadomość

    preg.png
  • szlamek Autorytet
    Postów: 837 1409

    Wysłany: 24 września, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Herbatka95 wrote:
    Tak, my już też rozpakowani :D wczoraj odeszły mi wody ok 9:30 i pojechaliśmy do szpitala. Przyjęli mnie ok 12, pierwsze skurcze o 16 ale brak postępu rozwarcia do późnych godzin nocnych. Silne skurcze co 3min zaczęły się po 21, o k północy chodziłam po ścianach i dały mi położne czopek na rozluźnienie szyjki. Kazały iść pod prysznic i spróbować się przespać. O spaniu nie było mowy, prysznic nic nie pomógł na bóle ale ruszył rozwarcie i o 2 miałam mega silne skurcze które nie dawały nawet minuty wytchnienia. Przez godzinę odczuwałam nieustanny skurcz, wymiotowałam z bólu i dostałam silnego krwawienia z szyjki. Dla pewności o 3 przebili mi pęcherz płodowy aby upewnić się że krew nie jest od dziecka, na szczęście była moja. Dostałam też wtedy ZZO za które jestem mega wdzięczna. Umożliwiło mi to 2h spokojnego snu w czasie którego z 3cm zrobiło się 9cm rozwarcia, więc obudziłam się na gotowe 😂 w godzinę weszliśmy w pełne rozwarcie i zaczął się mój horror pod tytułem skurcze parte 😂 totalnie nie mogłam tego ogarnąć, bardzo było to dla mnie niekomfortowo nieintuicyjne. Po godzinie byłam wykończona, położne zaczęły się martwić, bo tętno zaczęło spadać, na szczęście młody był głęboko w kanale już ale nie mogliśmy dłużej czekać i musiały mnie naciąć żeby go wyciągnąć na ostatnim skurczu bo niebezpiecznym byłoby czekanie na kolejny. Faza aktywna zajęła 70min, synek dostal 10 punktów ale jest maluszkiem! Ma 2.5kg i 49cm 😅 urodził się w 36+6 i przez malutką masę został zakwalifikowany jako wcześniak. Ma też dość niski poziom glukozy, próbowaliśmy podnieść mm ale bezskutecznie więc dziś o 12 go zabrali na oddział noworodkowy pod kroplówkę na 2 dni. Próbuje rozkręcić laktację dla niego, żeby mógł dostać moje mleko. Wiem że pojutrze go oddadzą, także nie martwię się niczym, a przez te 2 pierwsze noce może się chociaż wyśpię 😂

    O rany dopiero teraz do mnie dotarło że taki trudny ten poród miałaś 🫨 Jesteś niesamowicie dzielna!! I tak jak piszesz, wykorzystaj te 2 noce teraz na regenerację, to prawdziwe zbawienie 🙏

    Herbatka95 lubi tę wiadomość

    👩‍🦰34 🧔‍♂️38
    Warszawa

    insulinooporność, niedoczynność tarczycy, trombofilia

    marzec 2019 - poronienie
    2019-2025 bez starania
    29.01.2025 ⏸️
    30.01 betaHCG 887, progesteron 47
    3.02 🩺 pęcherzyk ciążowy, kosmówka niejednorodna 🙏
    26.02 betaHCG 133137
    28.02 🩺 zarodek 2cm ❤️ bije
    26.03🩺 prenatalne - CRL 6,7cm ❤️ 161, USG ok, niskie ryzyka
    5.04 🩺 wszystko ok, dzidzia rośnie 🥰
    14.05 🩺 połówkowe
    20.05 🩺 następna wizyta
    💊Euthyrox 25
    💉Neoparin 0,4

    preg.png
  • Korki Autorytet
    Postów: 763 1213

    Wysłany: 24 września, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Herbatka gratulacje!! Trzymam kciuki za maluszka zeby szybko przykoksował ile trzeba ;)

    03.2021 synek 👦🏼

    🩷 Wanda nadchodzi około 4.10 👶🏼 (a jednak 12 :p)

    age.png
‹‹ 745 746 747 748 749 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ