Październikowe mamy 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mojemu mężowi już powiedziałam,że ma mnie dostarczyć do szpitala, być przy porodzie(w sensie pod salą) - mam mieć CC to chcemy żeby kangurował.
I ewentualnie odwiedzać raz dziennie jak już będzie po, żeby zabrać brudne rzeczy i przynieść coś dobrego do jedzenia. Nie wyobrażam sobie, żeby tam siedział i przeszkadzał innym.Korki, Nadziejka26, Po_prostu_Ola lubią tę wiadomość
-
Korki wrote:Mam tak samo, tak w zasadzie te covidowe zasady mi bardzo pasowały pod kątem spokoju. Teraz na pewno będę chciała jedynie żeby mąż przyjechał w odwiedziny, a boję się że do innych mogą być całe dnie rzesze odwiedzających
no ale zobaczymy w sumie jak to będzie.
Żyjmy nadzieją, że będzie dobrze 🙈
A ja pamiętam, że Ty dziś masz się spotkać z położną, daj znać jak tam będzie 🥰 -
Judyta_ wrote:Dziewczyny mnie niedawno podpięli pod oxy. Piszą się już jakieś większe skurcze chwilami, nie bardzo bolesne, ale coś się dzieje. Trzymajcie kciuki!
🤞🏻❤️Starania od 06.2021
21.03.2024 spełniło się nasze największe marzenie 🩵
___________
„Jak przechytrzyć endomende” - 11.2024 starania o drugiego Bobasa
15.02.2025 ⏸️, 18.02.2025: beta 400,54mIU/ml, 10.03.2025 ❤️, 14.04.2025 usg prenatalne, 15.04.2025 SANCO „dzień dobry Chłopczyku” 💙😉
To Ty, mamo,
moja żywa kołysko,
byłaś bliżej niż blisko,
gdy serdeczne stukanie,
Twoje ciche śpiewanie
było pierwszym kochaniem. -
U nas jest regulamin odwiedzin, ale chyba mało kto go przeczytał, a jeszcze mniej stosuje 😉
Jest jedna sala rodzinna (tylko tam hipotetycznie można być 24h z mężem) ale kiedyś trafiłam na 4 panów w kuchni przy jednym podejściu do śniadania. Osobiście jakoś mi to bardzo nie przeszkadza, uważam że kobieta ma mieć wsparcie i to ojciec powinien pierwsze noce po porodzie nie spać i ogarniać malucha 🙃
Ale.
Jak widzę ciotki i pociotki to mnie strzela. Jest sezon infekcyjny, nie czas na wycieczki po szpitalach i odwiedziny u noworodków. Serio można dać sobie na wstrzymanie.
Palaczowa lubi tę wiadomość
Starania od 06.2021
21.03.2024 spełniło się nasze największe marzenie 🩵
___________
„Jak przechytrzyć endomende” - 11.2024 starania o drugiego Bobasa
15.02.2025 ⏸️, 18.02.2025: beta 400,54mIU/ml, 10.03.2025 ❤️, 14.04.2025 usg prenatalne, 15.04.2025 SANCO „dzień dobry Chłopczyku” 💙😉
To Ty, mamo,
moja żywa kołysko,
byłaś bliżej niż blisko,
gdy serdeczne stukanie,
Twoje ciche śpiewanie
było pierwszym kochaniem. -
Ja właśnie po wizycie u położnej. Zbadała tętno i warunki takie do rodzenia, mówi że ta szyjka jescze ma z 2,5 cm czyli jak ostatnio, ale ze jesli trzeba będzie wywoływać to się podda na pewno
jest trochę zgięta w stronę pleców, ja faktycznie miałam
Zawsze tylozgiecie macicy, więc może być że dlatego tak mało działa napieranie dziecka głowa, jakby była ta szyjka prosta to by szybciej działało. Powiedziała , że przydało by się trochę skurczy żeby to ruszyło, zbadała tak dość dogłębnie, myślę że to nie był słynny masaż szyjki chyba, ale powiedziała że kto wie, może troszkę pomoże bo tak chwilę jakby potrzymała wyprostowana.
Poszłam na obiad i Wanda oszalała, totalnie się rusza i jak tylko dotknęłam brzuchem stołu to w niego dosłownie waliła
Mam iść jutro rano na IP, zrobić ktg i usg, ale mówiła że mogę zapytać lekarza czy by jescze nie dał czasu do poniedziałku skoro tak mi zależy na domu narodzin.
Mój młody już u babci więc mam w sumie luz, choć oczywiście po matkowemu już mi się tęskni 🙃 no ale ma wiele atrakcji i na pewno zadowolony.
Miałam też spotkanie online z panią psycholog co wspiera matki w okresie okołoporodowym, popłakałam sobie, posłuchałam i może jakoś trochę lżej. Jestem dość dumna że się zdecydowałam, bo ja to zawsze najpierw się ukiszę do śmierci zanim sięgnę po takie wsparcie.
Jejku a w tym szpitalu co chwilę jakis zaaferowany ojciec z malutkim fotelikiem i kwiatami, i potem wynoszą te bobasy, jakie one są malutkie 😍 niby się miało jednego, niby się wie, ale jednak jak zobaczylam takie dwudniowe maleństwa…. ❣️ -
Kiki2025 wrote:Myślę że fajnie jak tatusiowie pomagają w szpitalu, ale tragedia jak wpadnie cała familia matka babka i prababka 🫣
DarKa35, Kiki2025 lubią tę wiadomość
-
Spędziłam caaaaly dzień na IP
Przyjechałam koło 8:30, koło 10 było ktg a potem czekaaaaaaaaalam na konsultacje lekarza i zawołali mnie o jakiejs 16:30…
Na szczęście była ławka przed izba przyjęć, bo w środku witamin ciepłe i marazmie bym chyba oszalała. Czułam się jak pięciolatek z adhd i już chodziłam do toalety robić przysiady. Odwiedził mnie na szczęście mój kolega fajny, poszedł mi kupić obiad bo mi powiedzieli, że nie można wychodzić za szlaban.
W każdym razie lekarka była super, jak usłyszała że marzę o domu narodzin to powiedział że spoko i jeśli przepływy będą ok to się zgadza na jescze dwa dni. I było wszystko w badaniach dobrze. Zrobiła tak to badanie że zamknięte mi wyleciał Czop, przepisała jescze czopki które są na hemoroidy (świetnie, bo chyba mi się zaczął jeden robić) i przy okazji ponoć często pomagają skrócić szyjkę i zmiękczyć. Także wracam do domu i czekam w ekscytacji. Tęsknię za synkiem, ale wiem że ma u dziadków napraeee super mnóstwo atrakcji i sam powiedział, że jest lepiej niż się spodziewał
Nadziejka26, Patkaa94, EwiczekM lubią tę wiadomość
-
Korki wrote:Spędziłam caaaaly dzień na IP
Przyjechałam koło 8:30, koło 10 było ktg a potem czekaaaaaaaaalam na konsultacje lekarza i zawołali mnie o jakiejs 16:30…
Na szczęście była ławka przed izba przyjęć, bo w środku witamin ciepłe i marazmie bym chyba oszalała. Czułam się jak pięciolatek z adhd i już chodziłam do toalety robić przysiady. Odwiedził mnie na szczęście mój kolega fajny, poszedł mi kupić obiad bo mi powiedzieli, że nie można wychodzić za szlaban.
W każdym razie lekarka była super, jak usłyszała że marzę o domu narodzin to powiedział że spoko i jeśli przepływy będą ok to się zgadza na jescze dwa dni. I było wszystko w badaniach dobrze. Zrobiła tak to badanie że zamknięte mi wyleciał Czop, przepisała jescze czopki które są na hemoroidy (świetnie, bo chyba mi się zaczął jeden robić) i przy okazji ponoć często pomagają skrócić szyjkę i zmiękczyć. Także wracam do domu i czekam w ekscytacji. Tęsknię za synkiem, ale wiem że ma u dziadków napraeee super mnóstwo atrakcji i sam powiedział, że jest lepiej niż się spodziewał
Ale super, że masz lekarza ze zdrowym podejsciem, a nie, że indukcja na siłę tu i teraz 🙈
Trzymam za Was kciuki 🥰
Korzystaj z tego czasu oczekiwania, tym bardziej że synek jest w dobrych rękach 🥹
U nas oczekiwanie w trójkę, ale na szczęście już skończyłam najważniejsze porządki i teraz będę się skupiać na tym, żeby zachęcić lokatora do wyjścia 🤞🤞
Czekam na same dobre wieści od Was i pozostałych dziewczyn 🍀EwiczekM lubi tę wiadomość
-
Tak, w sumie to teraz już nie jest moja prowadząca, która też jest super, ale czuję że by cisnęła na indukcję :p tylko powiedziała sama, że już powinien decydować lekarz ze szpitala, w którym będę rodzić. I super babka się trafiła, bo sprawdziła co trzeba, ale jak najbardziej przyjęła moje dywagacje o nieco późniejszym terminie i zrozumiała marzenie o porodzie naturalnym 😍
Nadziejka26, EwiczekM lubią tę wiadomość
-
Korki wrote:Spędziłam caaaaly dzień na IP
Przyjechałam koło 8:30, koło 10 było ktg a potem czekaaaaaaaaalam na konsultacje lekarza i zawołali mnie o jakiejs 16:30…
Na szczęście była ławka przed izba przyjęć, bo w środku witamin ciepłe i marazmie bym chyba oszalała. Czułam się jak pięciolatek z adhd i już chodziłam do toalety robić przysiady. Odwiedził mnie na szczęście mój kolega fajny, poszedł mi kupić obiad bo mi powiedzieli, że nie można wychodzić za szlaban.
W każdym razie lekarka była super, jak usłyszała że marzę o domu narodzin to powiedział że spoko i jeśli przepływy będą ok to się zgadza na jescze dwa dni. I było wszystko w badaniach dobrze. Zrobiła tak to badanie że zamknięte mi wyleciał Czop, przepisała jescze czopki które są na hemoroidy (świetnie, bo chyba mi się zaczął jeden robić) i przy okazji ponoć często pomagają skrócić szyjkę i zmiękczyć. Także wracam do domu i czekam w ekscytacji. Tęsknię za synkiem, ale wiem że ma u dziadków napraeee super mnóstwo atrakcji i sam powiedział, że jest lepiej niż się spodziewał
Trochę masakra, tyle czekania...34 l
29.01.2025 - 8dpt ⏸️, beta 36 😍 -
@Judyta jak sytuacja wygląda? Ciekawa jestem czy już z bobasem 😊
Co do odwiedzin to mi nie przeszkadzają o ile są w normalnych godzinach i nie trwają cały dzień. Mojej współlokatorki (z tego porodu) partner siedział u nas niemal cały dzień, od 7 rano... szczerze - czułam sie bardzo niekomfortowo a fajt, że nie mogłam się załatwić nie pomagał. No ale, cieszę się, że nie byłam w złym stanie. -
Dziewczyny mam nietypowe pytanie....
Wczoraj wieczorem tak mnie przeczyscilo nagle. Jeden raz. I tak sobie skojarzyłam ,ze czytałam kiedyś ,że może to być objaw zbliżającego się porodu, związanego z zwiększeniem hormonow i żeby dziecku łatwiej było się wydostać. Czy która z Was miała taki objaw przed porodem? Dziś cisza... I żadnych boli ,ani niczego ,co mogłoby zapowiadać poród.ToJaa
IVF I procedura , 4 transfer udany.
Gameta Bdg.
Prenatalne ok
29.04.2025, USG, synek 200g 🩵
13.05.2025, USG, 14 cm , 270 g. 🥹
pomału kopiemy mamę
6.06.2025 połówkowe ❤️ 533 g
TP 5.10.2025 lub 10.10 🍀😁 -
Cześć Kochane, staram się podczytywac w miarę możliwości, ale różnie to bywa w warunkach szpitalnych... ale DZISIAJ WIECZORKIEM PRAWDOPODOBNIE WRACAMY DO DOMKU !!! Czekamy jeszcze na drugą konsultacje z neurologopedą i na WYPIS !!! Oli wczoraj przekroczył wagę urodzeniowa 🤩 MM dokarmiałam tylko 2 dni, coraz mniej dokarmiam odciągniętym mlekiem, idzie ku dobremu w końcu 😍 strasznie się cieszę, bo nie były to łatwe 2 tygodnie.
Pozdrawiamy wszystkie Ovuciocie, koleżanki i kolegów.
Niezmiennie, życzymy Wam zdrówka i dużo sił i uśmiechu, przyjemnych i szybkich porodów ❤️DarKa35, Arama, Nadziejka26, Po_prostu_Ola, Kiki2025, Palaczowa, szlamek lubią tę wiadomość
-
DarKa35 wrote:Dziewczyny mam nietypowe pytanie....
Wczoraj wieczorem tak mnie przeczyscilo nagle. Jeden raz. I tak sobie skojarzyłam ,ze czytałam kiedyś ,że może to być objaw zbliżającego się porodu, związanego z zwiększeniem hormonow i żeby dziecku łatwiej było się wydostać. Czy która z Was miała taki objaw przed porodem? Dziś cisza... I żadnych boli ,ani niczego ,co mogłoby zapowiadać poród.DarKa35 lubi tę wiadomość
-
Korki wrote:Umyłam wszystkie okna, tańczę pół dnia, wylazła druga wielka część czopa. Może coś się wydarzy? 🥹ToJaa
IVF I procedura , 4 transfer udany.
Gameta Bdg.
Prenatalne ok
29.04.2025, USG, synek 200g 🩵
13.05.2025, USG, 14 cm , 270 g. 🥹
pomału kopiemy mamę
6.06.2025 połówkowe ❤️ 533 g
TP 5.10.2025 lub 10.10 🍀😁 -
DarKa35 wrote:Masz zaplanowana indukcje? Mk kazał jechać na izbe 20 go. Jeśli się nic nie wydarzy.
No i jeśli nic się nie wydarzy to w poniedziałek rano już bez negocjacji się stawiam w szpitalu.
To chyba podobnie nam wychodzi, bo ja teraz wg oficjalnego terminu 41+2. Ale wg tego z USG 41+0, a wg własnych obliczeń tak 40+5
-
Korki wrote:Tak, już miałam najpierw powiedziane, żeby wczoraj przyjechać z torbą. Ale w czwartek byłam u położnej mojej i powiedziała, że może jeszcze można poprosić o czas do poniedziałku. Bo mam marzenie o domu narodzin, a z indukcja nie ma opcji. Więc lekarka bardzo fajna wczoraj sprawdziła ktg, zrobiła usg z przepływami, zapisała jakieś czopki które możliwe że zmiękcza szyjkę i pozwoliła jeszcze poczekać przez weekend. Zbadała też tak, że od razu wylazła duża część czopa.
No i jeśli nic się nie wydarzy to w poniedziałek rano już bez negocjacji się stawiam w szpitalu.
To chyba podobnie nam wychodzi, bo ja teraz wg oficjalnego terminu 41+2. Ale wg tego z USG 41+0, a wg własnych obliczeń tak 40+5ToJaa
IVF I procedura , 4 transfer udany.
Gameta Bdg.
Prenatalne ok
29.04.2025, USG, synek 200g 🩵
13.05.2025, USG, 14 cm , 270 g. 🥹
pomału kopiemy mamę
6.06.2025 połówkowe ❤️ 533 g
TP 5.10.2025 lub 10.10 🍀😁