X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe mamy 2025
Odpowiedz

Październikowe mamy 2025

Oceń ten wątek:
  • Nadziejka26 Autorytet
    Postów: 456 1085

    Wysłany: 13 października, 01:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku, dziewczyny, moje gratulacje a jednak i współczuję 😞
    Jesteście bardzo, bardzo dzielne, na pewno czas działa na Waszą korzyść i wszystko będzie dobrze 🤞🤞
    Fajnie, że macie już swoje Skarbeczki przy sobie 🤍🤍

    👩26 👨 29
    2021 - córeczka Niespodzianka 🌸
    06/2024 - starania o rodzeństwo 🍀
    09/11 - ⏸️
    03/12 ...💔👼
    .........

    1 CS po poronieniu
    12.02 - ⏸️ 14.1 🌱
    ... 🩵

    preg.png
  • Korki Autorytet
    Postów: 761 1210

    Wysłany: 13 października, 02:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Urodziłam. 12.10 21:12, dużo dwojekninjedynek :p Wandzia 10 pkt, 3530 gr, 56 cm, mega długie nogi.
    Około północy z soboty na niedzielę (w sobotę np jadłam ananasy myjąc okna xd) pokochaliśmy się trochę i to zaczęło skurcze. Takie trochę ale nie mocno bolesne co ok 6 minut i tak do jakiejś 8. Rano trochę zelżało, napisałam do położnej, umówione żeby jechać później jak zrobią się częściej i mocniejsze. Okazało się też że musiała jechać do szpitala do mamy, wróci wieczorem i załatwi mi zastępstwo. Po obiedzie mało czułam ruchowninsoe przestraszyłam. Na domiar złego jedna z położnych które obserwuję na Ig wrzuciła strasznie smutna historię a ja to przeczytałam. No to wiadomo jak działa na głowę. Ustaliłam z panią zastępczą że posiedzę w wannie i jak będzie gorzej bolało i nie poczuje ruchów to jedziemy. Miałam jakieś przeczucie że już potrzebuje jechać, zobaczyć ktg i być tam w szpitalu, więc pojechaliśmy o 17.
    W aucie byłam pewna że „hehe, tylko wsiadziemybwzystkonsie uciszy” a tu klops. Bolało już co chwilę i mocno mocno. Jakoś tam się odznaczyłam na IP, przejęła mnie ta pani Renata. Najpierw powiedziała że chciałaby ze mną przepracować skurcz, trochę bolało ale spoko. Zauważyła od razu że mam mocne bóle krzyżowe i podpięła tens, oraz ktg i posmarowała olejkiem szalwiowym na wzmocnienie skurczy. Na ktg już trochę wyłam 😳 jak odpięła to na skurcz padłam na czworaki. Przepraszałam potem za wycie panią która leżała na ktg obok.
    Wzięłyśmy męża i poszłyśmy do sali domu narodzin.
    Przyznam się że było mi głupio już się wymigać skoro tak bohatersko twierdziłam że w to idę 😂 rozebrałam się, poszłam siku i myślałam że kupe a to już były takie skurcze, znów na czworakach na podłodze i do wanny. W wannie było już tak grubo że chciałam niby wydawać dźwięki żeby rodzić. Okazało się że to dźwięki wściekłego Indianina. Jestem pewna że słyszano w Krakowie (ja od zawsze śpiewam i wnsumie umiem glosno się drzeć :p)
    Było tak okropnie :D te wszystkie filmiki z mega chill wodnych porodów to NIE O MNIE.
    Super był mój mąż, który totalnie miał luz, polewał mnie wodą, głaskał, mówił że już niedługo i że dobrze mi idzie, jestem serio pod wrażeniem. Położna też super, umiała być bardzo stanowcza, kazała mi żaden przestawać przeć, ja niezbyt umiałam to wykonać. Moglam dotknąć główki inwydawalo mi się że to jescze tak długo! Krzyczałam cos że rozrywa mi dupe 😆 że umowni że już nie chce i czy nie może mi wyjąć tego dziecka i czy by mnie nie nacięła na całość. Hahahahahaah. A ona biedna kochana spokojnie tłumaczyła że w wodzie się nie nacina, że 3 skurcze i po sprawie, że to nie kupa tylko głowa dzidziusia. No i w końcu jakoś wyparłam Wandę do tej wody i super było to że była pod wodą na luzaku jescze z dwie minuty i mi ją dali. Mówiłam do niej że ją kocham, witam, że wspaniale że tu jest i że jest piękna.
    Potem jak już wyszłam z wody położna taka druga powiedziała że to było piękne, rzadko już to słyszą bo raczej kobiety są wymęczone i narzekają.
    I w ogóle że już rzadko się widuję osoby w kryzysie 7cm bo wszyscy biorą znieczulenia.
    Także no. Mam małe pęknięcie jakieś powierzchowne skóry, młoda od razu na klatę i 2,5 h była u mnie na ciałku, sala aż miło, jak wypadał jej cycek z buzi to inba XD trzy razy już się budziła żeby ją przytulać impulsacja bąki, także tyle z teorii że po porodzie to śpią i śpią.

    Przepraszam za tak obfity tekst, jestem w jakiejś euforii i zdziwieniu tym wszystkim.

    Aszzz, Arama, Palaczowa, 30latka995, Nana11, Zło_snica, ananas123, Pdes, EwiczekM, szlamek lubią tę wiadomość

    03.2021 synek 👦🏼

    🩷 Wanda nadchodzi około 4.10 👶🏼 (a jednak 12 :p)

    age.png
  • Korki Autorytet
    Postów: 761 1210

    Wysłany: 13 października, 02:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DarKa35 wrote:
    Już po. ...Ogólnie trauma.
    Mały 3950, sn, pęknięta szyjka ,krocze. Przetaczaną krew trzy razy. Na końcu próżnia i kleszczowe. Myślałam że umrę.
    O kurde!
    Bardzo Ci współczuję!!!
    Nic z tego co mówisz nie miałam, a też już z trzy razy umierałam. Także tylko mogę sobie próbować wyobrazić.
    Trzymam kciuki że bobas wszystko wynagrodzi i zaraz poczujesz się lepiej!!!!

    03.2021 synek 👦🏼

    🩷 Wanda nadchodzi około 4.10 👶🏼 (a jednak 12 :p)

    age.png
  • Korki Autorytet
    Postów: 761 1210

    Wysłany: 13 października, 02:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aszzz wrote:
    @szlamek - rozpakowałaś się już? 😊
    Tak, ona rozpakowana z trzy dni temu :) pisała na fb

    03.2021 synek 👦🏼

    🩷 Wanda nadchodzi około 4.10 👶🏼 (a jednak 12 :p)

    age.png
  • Korki Autorytet
    Postów: 761 1210

    Wysłany: 13 października, 02:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aszzz wrote:
    @szlamek - rozpakowałaś się już? 😊
    Tak, ona rozpakowana z trzy dni temu :) pisała na fb

    Dziewczyny jeśli oczywiście życzycie sobie porad, spróbujcie pozycji że sobie wygodnie półleżycie a dzidziuś na was i cycek do buzi. Trzeba trochę spłaszczyć brodawkę żeby skumały i im wsadzić w usta, ale to mega wygodne, miłe i działa. Polecam

    03.2021 synek 👦🏼

    🩷 Wanda nadchodzi około 4.10 👶🏼 (a jednak 12 :p)

    age.png
  • Korki Autorytet
    Postów: 761 1210

    Wysłany: 13 października, 05:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aszzz wrote:
    Przydałby się jakiś obrazek jak to dokładnie ma wyglądać xd
    Gratulacje :)
    Prosze :) https://www.hafija.pl/2020/05/najwygodniejsza-pozycja-do-karmienia-piersia.html

    Nana11, EwiczekM lubią tę wiadomość

    03.2021 synek 👦🏼

    🩷 Wanda nadchodzi około 4.10 👶🏼 (a jednak 12 :p)

    age.png
  • Wera92 Ekspertka
    Postów: 192 307

    Wysłany: 13 października, 07:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Guineapig wrote:
    Podlinkujcie dziewczyny grupę 😊 - jakoś przegapiłam wątek :)


    https://www.facebook.com/groups/1127116315472895/?ref=share przy rejestracji trzeba wpisać nick z forum :)

    Guineapig lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Wera92 Ekspertka
    Postów: 192 307

    Wysłany: 13 października, 07:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Darka współczuje:( obyś szybko doszła do siebie. Dużo zdrówka dla Ciebie i Maluszka 🤍

    @Korki - gratulacje, piękny poród 🩷 super, że w końcu jesteście razem z Wandzią🥹

    Korki lubi tę wiadomość

    preg.png
  • KASIEEK Autorytet
    Postów: 377 669

    Wysłany: 13 października, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    #Darka gratulacje synka i bardzo Ci współczuję takiej traumy 😔 nie tak powinny kobiety wspominać poród 😔

    @Korki gratulacje i super, że udało Ci się tak jak sobie wymarzyłaś 😍

    Małopolska
    Starania od 09.2024
    Cud w ostatnim cyklu stymulacji przed laparo
    19.02 ⏸️
    28.02 🩺 pecherzyk ciazowy 0.86cm
    07.03 🩺 malutki czlowieczek 0.26cm z ❤️
    14.03 kolejna wizyta
    22.04 I prenatalne - wszystko w porządku, CRL 6.38cm, na 90% chłopczyk 🩵🩵
    2.05 wizyta u prowadzacego
    30.05 kolejna wizyta - chłopiec potwierdzony🩵
    10.06 II prenatalne
    preg.png
  • OlgaB87 Autorytet
    Postów: 1114 2220

    Wysłany: 13 października, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DarKa35 wrote:
    Już po. ...Ogólnie trauma.
    Mały 3950, sn, pęknięta szyjka ,krocze. Przetaczaną krew trzy razy. Na końcu próżnia i kleszczowe. Myślałam że umrę.

    Kochana, ja miałam też poród z piekła rodem. Nie zakończyło się kleszczami, ale zakończyło się wypchnięciem dziecka przez lekarza i moim pęknięciem prawie do tyłka (prawie, bo jakbym pękła faktycznie do tyłka to bym chyba umarła z rozpaczy).
    Też myślałam, że umrę, a były momenty w tym porodzie, że nawet chciałam umrzeć…
    Mocno Cię przytulam 🫶🤗

    Warszawa
    👩🏼 37, 👱🏼‍♂️37
    2 x kitku 🐈🐈‍⬛

    Hashimoto, niedoczynność, insulinooporność, stan przecukrzycowy, PCOS

    OM 02.01
    08.02 ⏸️
    09.02- beta 3383, prog 26,4
    11.02- beta 8266
    21.02- (6+6)- mamy serduszko! ♥️ bpm 135, mały alien ma 9mm
    28.02- (7+6)- serduszko 174 bpm
    07.03- mały alien ma 2,6 cm, serduszko 140 bpm
    17.03- NIPT
    28.03- dziecię 6,11 cm, wszystko pięknie pracuje, USG genetyczne bardzo dobre, chłopczyk 💙
    25.09.2025- wielki dzień, Bruno na świecie ♥️

    age.png
  • Nadziejka26 Autorytet
    Postów: 456 1085

    Wysłany: 13 października, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Korki wrote:
    Urodziłam. 12.10 21:12, dużo dwojekninjedynek :p Wandzia 10 pkt, 3530 gr, 56 cm, mega długie nogi.
    Około północy z soboty na niedzielę (w sobotę np jadłam ananasy myjąc okna xd) pokochaliśmy się trochę i to zaczęło skurcze. Takie trochę ale nie mocno bolesne co ok 6 minut i tak do jakiejś 8. Rano trochę zelżało, napisałam do położnej, umówione żeby jechać później jak zrobią się częściej i mocniejsze. Okazało się też że musiała jechać do szpitala do mamy, wróci wieczorem i załatwi mi zastępstwo. Po obiedzie mało czułam ruchowninsoe przestraszyłam. Na domiar złego jedna z położnych które obserwuję na Ig wrzuciła strasznie smutna historię a ja to przeczytałam. No to wiadomo jak działa na głowę. Ustaliłam z panią zastępczą że posiedzę w wannie i jak będzie gorzej bolało i nie poczuje ruchów to jedziemy. Miałam jakieś przeczucie że już potrzebuje jechać, zobaczyć ktg i być tam w szpitalu, więc pojechaliśmy o 17.
    W aucie byłam pewna że „hehe, tylko wsiadziemybwzystkonsie uciszy” a tu klops. Bolało już co chwilę i mocno mocno. Jakoś tam się odznaczyłam na IP, przejęła mnie ta pani Renata. Najpierw powiedziała że chciałaby ze mną przepracować skurcz, trochę bolało ale spoko. Zauważyła od razu że mam mocne bóle krzyżowe i podpięła tens, oraz ktg i posmarowała olejkiem szalwiowym na wzmocnienie skurczy. Na ktg już trochę wyłam 😳 jak odpięła to na skurcz padłam na czworaki. Przepraszałam potem za wycie panią która leżała na ktg obok.
    Wzięłyśmy męża i poszłyśmy do sali domu narodzin.
    Przyznam się że było mi głupio już się wymigać skoro tak bohatersko twierdziłam że w to idę 😂 rozebrałam się, poszłam siku i myślałam że kupe a to już były takie skurcze, znów na czworakach na podłodze i do wanny. W wannie było już tak grubo że chciałam niby wydawać dźwięki żeby rodzić. Okazało się że to dźwięki wściekłego Indianina. Jestem pewna że słyszano w Krakowie (ja od zawsze śpiewam i wnsumie umiem glosno się drzeć :p)
    Było tak okropnie :D te wszystkie filmiki z mega chill wodnych porodów to NIE O MNIE.
    Super był mój mąż, który totalnie miał luz, polewał mnie wodą, głaskał, mówił że już niedługo i że dobrze mi idzie, jestem serio pod wrażeniem. Położna też super, umiała być bardzo stanowcza, kazała mi żaden przestawać przeć, ja niezbyt umiałam to wykonać. Moglam dotknąć główki inwydawalo mi się że to jescze tak długo! Krzyczałam cos że rozrywa mi dupe 😆 że umowni że już nie chce i czy nie może mi wyjąć tego dziecka i czy by mnie nie nacięła na całość. Hahahahahaah. A ona biedna kochana spokojnie tłumaczyła że w wodzie się nie nacina, że 3 skurcze i po sprawie, że to nie kupa tylko głowa dzidziusia. No i w końcu jakoś wyparłam Wandę do tej wody i super było to że była pod wodą na luzaku jescze z dwie minuty i mi ją dali. Mówiłam do niej że ją kocham, witam, że wspaniale że tu jest i że jest piękna.
    Potem jak już wyszłam z wody położna taka druga powiedziała że to było piękne, rzadko już to słyszą bo raczej kobiety są wymęczone i narzekają.
    I w ogóle że już rzadko się widuję osoby w kryzysie 7cm bo wszyscy biorą znieczulenia.
    Także no. Mam małe pęknięcie jakieś powierzchowne skóry, młoda od razu na klatę i 2,5 h była u mnie na ciałku, sala aż miło, jak wypadał jej cycek z buzi to inba XD trzy razy już się budziła żeby ją przytulać impulsacja bąki, także tyle z teorii że po porodzie to śpią i śpią.

    Przepraszam za tak obfity tekst, jestem w jakiejś euforii i zdziwieniu tym wszystkim.


    Ale super, że jesteście już razem 🥰🌸
    Witaj na świecie Kruszyno 🤍
    A dla Ciebie dzielna mamo, brawo! 🥰
    Tulcie się ile wlezie!


    Ja dziś po wizycie, szyjka miękka, 3 cm rozwarcia zbadała, ale oczywiście było to tak turbo bolesne, że myślałam że ucieknę z gabinetu. Lekarka stwierdziła, że jeśli dałabym sobie zrobić więcej, to by zrobiła. Skurcze w nocy się wyciszyły, ale zrobiły robotę. Zalecenia więc to ruch, seks, pobudzanie brodawek ręcznie i laktatorem, a jest szansa że urodzę jeszcze w tym tygodniu 🙈🤞

    Wera92, EwiczekM, Palaczowa, szlamek lubią tę wiadomość

    👩26 👨 29
    2021 - córeczka Niespodzianka 🌸
    06/2024 - starania o rodzeństwo 🍀
    09/11 - ⏸️
    03/12 ...💔👼
    .........

    1 CS po poronieniu
    12.02 - ⏸️ 14.1 🌱
    ... 🩵

    preg.png
  • KASIEEK Autorytet
    Postów: 377 669

    Wysłany: 13 października, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadziejka26 wrote:
    Ale super, że jesteście już razem 🥰🌸
    Witaj na świecie Kruszyno 🤍
    A dla Ciebie dzielna mamo, brawo! 🥰
    Tulcie się ile wlezie!


    Ja dziś po wizycie, szyjka miękka, 3 cm rozwarcia zbadała, ale oczywiście było to tak turbo bolesne, że myślałam że ucieknę z gabinetu. Lekarka stwierdziła, że jeśli dałabym sobie zrobić więcej, to by zrobiła. Skurcze w nocy się wyciszyły, ale zrobiły robotę. Zalecenia więc to ruch, seks, pobudzanie brodawek ręcznie i laktatorem, a jest szansa że urodzę jeszcze w tym tygodniu 🙈🤞
    Tak ci zazdroszczę takich informacji 🙉🙉 A miałaś jakies bóle czy cos, ze takie rozwarcie? 😄 mnie moje brodawki juz bola od pobudzania ich 😂😂 A tu nadal tylko jakieś chwilowe bóle okresowe 😆 w piątek się może dowiem czy zanosi się na jakieś Porody czy nie bardzo 🤣

    Małopolska
    Starania od 09.2024
    Cud w ostatnim cyklu stymulacji przed laparo
    19.02 ⏸️
    28.02 🩺 pecherzyk ciazowy 0.86cm
    07.03 🩺 malutki czlowieczek 0.26cm z ❤️
    14.03 kolejna wizyta
    22.04 I prenatalne - wszystko w porządku, CRL 6.38cm, na 90% chłopczyk 🩵🩵
    2.05 wizyta u prowadzacego
    30.05 kolejna wizyta - chłopiec potwierdzony🩵
    10.06 II prenatalne
    preg.png
  • Nadziejka26 Autorytet
    Postów: 456 1085

    Wysłany: 13 października, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KASIEEK wrote:
    Tak ci zazdroszczę takich informacji 🙉🙉 A miałaś jakies bóle czy cos, ze takie rozwarcie? 😄 mnie moje brodawki juz bola od pobudzania ich 😂😂 A tu nadal tylko jakieś chwilowe bóle okresowe 😆 w piątek się może dowiem czy zanosi się na jakieś Porody czy nie bardzo 🤣


    No właśnie ostatnio było 1 cm, a w nocy miałam skurcze, które ucichły, a już się cieszyłam, że się zaczyna 🙈
    Po badaniu dzisiaj plamienie, lekarka stwierdziła, że to te skurcze nam tak ładnie robią robotę z szyjką.
    Teraz od czasu do czasu ćmi mnie podbrzusze, ale jakoś bez szaleństwa i nieregularnie.
    Lekarka stwierdziła, że mogę tak jeszcze chodzić do indukcji albo mogą te skurcze wrócić w nocy i się rozwinąć. 🤞🤞
    Idę jeszcze z córą na grzyby po przedszkolu, coś może ten spacer ruszy 🤪

    Jesteśmy na tym samym etapie, więc mocne kciuki za nas obie, kto wie co się wydarzy 🥳

    Wera92, szlamek lubią tę wiadomość

    👩26 👨 29
    2021 - córeczka Niespodzianka 🌸
    06/2024 - starania o rodzeństwo 🍀
    09/11 - ⏸️
    03/12 ...💔👼
    .........

    1 CS po poronieniu
    12.02 - ⏸️ 14.1 🌱
    ... 🩵

    preg.png
  • Nadziejka26 Autorytet
    Postów: 456 1085

    Wysłany: 13 października, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i obie zostaniemy mamami chłopaków 🥰

    👩26 👨 29
    2021 - córeczka Niespodzianka 🌸
    06/2024 - starania o rodzeństwo 🍀
    09/11 - ⏸️
    03/12 ...💔👼
    .........

    1 CS po poronieniu
    12.02 - ⏸️ 14.1 🌱
    ... 🩵

    preg.png
  • Lexzona Znajoma
    Postów: 20 17

    Wysłany: 13 października, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny,
    głównie Was czytałam,pisałam parę razy na początku.

    Termin na 19.10,urodziłam 11.10
    Miałam mega szybki i fajny poród,jak będę w domu to opiszę . Dobra położna i oddychanie to u mnie pół sukcesu jeśli chodzi o ból. Nawet nie było sensu wchodzić do basenu, bo tak chciałam.
    Ale Panie z porodówki powiedziały,że rodziłam bardzo świadomie i przeszłam przez porodówkę jak huragan.

    Mała spadła te 10%,ale wypis dostałyśmy.
    Nie ma żółtaczki,ale jest troszkę ospała i od 2 doby trochę się nie najda.
    Myślałam,że poród to będzie najwiekszy problem,a tu jednak KP i trochę się tym martwię.

    Pytanie z innej beczki,kto wystawiał Wam zwolnienie na opiekę na Was dla tatusia? Bo w szpitalu powiedzieli mi,że tylko mój rodzinny może wystawić opiekę,ale no nie wiem czy to możliwe.
    Ja po porodzie mam zostawiać dziecko,lecieć do swojego rodzinnego po L4 dla taty dziecka?

    Któraś coś podpowie?

    Aszzz, szlamek lubią tę wiadomość

  • Po_prostu_Ola Ekspertka
    Postów: 139 132

    Wysłany: 13 października, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lexzona wrote:
    Pytanie z innej beczki,kto wystawiał Wam zwolnienie na opiekę na Was dla tatusia? Bo w szpitalu powiedzieli mi,że tylko mój rodzinny może wystawić opiekę,ale no nie wiem czy to możliwe.
    Ja po porodzie mam zostawiać dziecko,lecieć do swojego rodzinnego po L4 dla taty dziecka?

    Któraś coś podpowie?

    Co prawda na razie mam tylko doświadczenia z poprzednich porodów, więc trudno mi powiedzieć, czy coś się nie zmieniło w tym temacie - mojemu mężowi wystawiali L4 w przychodni ginekologicznej, gdzie prowadziłam ciąże prywatnie. Nie robili z tym problemu i z góry powiedzieli, że jak się chce nie więcej niż tydzień w przypadku prostu sn i 2 tygodnie po cc, to można to załatwić przez telefon po porodzie.

    👩‍❤️‍👨 35 lat

    1.2017 Syn I ♥️
    2.2021 Syn II ♥️
    2.2024 9tc poronienie zatrzymane, serduszko przestało bić w 8tc 💔😭
    .....
    22.10.2025 TP Syn III 🤞

    _______
    Trombofilia wrodzona, każda ciąża na Clexanie

    Obniżone parametry nasienia u męża, łącznie 7 lat starań o spełnienie marzeń 🫢
  • Zło_snica Autorytet
    Postów: 1452 1822

    Wysłany: 13 października, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Korki wrote:
    Urodziłam. 12.10 21:12, dużo dwojekninjedynek :p Wandzia 10 pkt, 3530 gr, 56 cm, mega długie nogi.
    Około północy z soboty na niedzielę (w sobotę np jadłam ananasy myjąc okna xd) pokochaliśmy się trochę i to zaczęło skurcze. Takie trochę ale nie mocno bolesne co ok 6 minut i tak do jakiejś 8. Rano trochę zelżało, napisałam do położnej, umówione żeby jechać później jak zrobią się częściej i mocniejsze. Okazało się też że musiała jechać do szpitala do mamy, wróci wieczorem i załatwi mi zastępstwo. Po obiedzie mało czułam ruchowninsoe przestraszyłam. Na domiar złego jedna z położnych które obserwuję na Ig wrzuciła strasznie smutna historię a ja to przeczytałam. No to wiadomo jak działa na głowę. Ustaliłam z panią zastępczą że posiedzę w wannie i jak będzie gorzej bolało i nie poczuje ruchów to jedziemy. Miałam jakieś przeczucie że już potrzebuje jechać, zobaczyć ktg i być tam w szpitalu, więc pojechaliśmy o 17.
    W aucie byłam pewna że „hehe, tylko wsiadziemybwzystkonsie uciszy” a tu klops. Bolało już co chwilę i mocno mocno. Jakoś tam się odznaczyłam na IP, przejęła mnie ta pani Renata. Najpierw powiedziała że chciałaby ze mną przepracować skurcz, trochę bolało ale spoko. Zauważyła od razu że mam mocne bóle krzyżowe i podpięła tens, oraz ktg i posmarowała olejkiem szalwiowym na wzmocnienie skurczy. Na ktg już trochę wyłam 😳 jak odpięła to na skurcz padłam na czworaki. Przepraszałam potem za wycie panią która leżała na ktg obok.
    Wzięłyśmy męża i poszłyśmy do sali domu narodzin.
    Przyznam się że było mi głupio już się wymigać skoro tak bohatersko twierdziłam że w to idę 😂 rozebrałam się, poszłam siku i myślałam że kupe a to już były takie skurcze, znów na czworakach na podłodze i do wanny. W wannie było już tak grubo że chciałam niby wydawać dźwięki żeby rodzić. Okazało się że to dźwięki wściekłego Indianina. Jestem pewna że słyszano w Krakowie (ja od zawsze śpiewam i wnsumie umiem glosno się drzeć :p)
    Było tak okropnie :D te wszystkie filmiki z mega chill wodnych porodów to NIE O MNIE.
    Super był mój mąż, który totalnie miał luz, polewał mnie wodą, głaskał, mówił że już niedługo i że dobrze mi idzie, jestem serio pod wrażeniem. Położna też super, umiała być bardzo stanowcza, kazała mi żaden przestawać przeć, ja niezbyt umiałam to wykonać. Moglam dotknąć główki inwydawalo mi się że to jescze tak długo! Krzyczałam cos że rozrywa mi dupe 😆 że umowni że już nie chce i czy nie może mi wyjąć tego dziecka i czy by mnie nie nacięła na całość. Hahahahahaah. A ona biedna kochana spokojnie tłumaczyła że w wodzie się nie nacina, że 3 skurcze i po sprawie, że to nie kupa tylko głowa dzidziusia. No i w końcu jakoś wyparłam Wandę do tej wody i super było to że była pod wodą na luzaku jescze z dwie minuty i mi ją dali. Mówiłam do niej że ją kocham, witam, że wspaniale że tu jest i że jest piękna.
    Potem jak już wyszłam z wody położna taka druga powiedziała że to było piękne, rzadko już to słyszą bo raczej kobiety są wymęczone i narzekają.
    I w ogóle że już rzadko się widuję osoby w kryzysie 7cm bo wszyscy biorą znieczulenia.
    Także no. Mam małe pęknięcie jakieś powierzchowne skóry, młoda od razu na klatę i 2,5 h była u mnie na ciałku, sala aż miło, jak wypadał jej cycek z buzi to inba XD trzy razy już się budziła żeby ją przytulać impulsacja bąki, także tyle z teorii że po porodzie to śpią i śpią.

    Przepraszam za tak obfity tekst, jestem w jakiejś euforii i zdziwieniu tym wszystkim.

    Piękny poród! Takiego można tylko pozazdrościć ❤️ wspaniale, że obeszło się bez oksytocyny i że trafiłaś wcześniej na taką rozsądną lekarkę.

    Super super super❤️❤️❤️

    Korki lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2021
    21.03.2024 spełniło się nasze największe marzenie 🩵
    ___________
    „Jak przechytrzyć endomende” - 11.2024 starania o drugiego Bobasa

    15.02.2025 ⏸️, 18.02.2025: beta 400,54mIU/ml, 10.03.2025 ❤️, 14.04.2025 usg prenatalne, 15.04.2025 SANCO „dzień dobry Chłopczyku” 💙😉

    age.png

    To Ty, mamo,
    moja żywa kołysko,
    byłaś bliżej niż blisko,
    gdy serdeczne stukanie,
    Twoje ciche śpiewanie
    było pierwszym kochaniem.
  • Zło_snica Autorytet
    Postów: 1452 1822

    Wysłany: 13 października, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DarKa35 wrote:
    Już po. ...Ogólnie trauma.
    Mały 3950, sn, pęknięta szyjka ,krocze. Przetaczaną krew trzy razy. Na końcu próżnia i kleszczowe. Myślałam że umrę.


    😔 trzymaj się ❤️
    Nie bój się prosić o pomoc ❤️ czas pomoże ale specjaliści są właśnie od takich sytuacji.
    Tule ❤️

    DarKa35 lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2021
    21.03.2024 spełniło się nasze największe marzenie 🩵
    ___________
    „Jak przechytrzyć endomende” - 11.2024 starania o drugiego Bobasa

    15.02.2025 ⏸️, 18.02.2025: beta 400,54mIU/ml, 10.03.2025 ❤️, 14.04.2025 usg prenatalne, 15.04.2025 SANCO „dzień dobry Chłopczyku” 💙😉

    age.png

    To Ty, mamo,
    moja żywa kołysko,
    byłaś bliżej niż blisko,
    gdy serdeczne stukanie,
    Twoje ciche śpiewanie
    było pierwszym kochaniem.
  • Zło_snica Autorytet
    Postów: 1452 1822

    Wysłany: 13 października, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aszzz wrote:
    Gratulacje i jednocześnie współczuję, że taki poród Ci się trafił :( Oby od teraz wszystko szło dobrze.

    Ja za to mam traumę po pobycie w szpitalu przez 6 dni - tam był jakiś terror laktacyjny, przez 6 dni przespałam tylko 8 godzin łącznie, jestem wrakiem człowieka fizycznie i psychicznie. Nadal nie śpię, bo co 3 godziny trzeba karmić, a mam z tym problemy bo mi dziecko masakruje brodawki i w ogóle każdego dnia jestem w stresie, że mogę zrobić coś źle i stanie się krzywda dziecku :/

    To jest rada kontrowersyjna, ale czasem ratuje… próbowałaś nakładek? Niestety mogą ona zaburzać laktację. Pytanie co jest „mniejszym złem”.
    Polecanie przez CDL -

    Nuk
    https://allegro.pl/oferta/nuk-oslonka-brodawki-sutkowej-nakladki-oslonki-contact-na-sutki-m-2szt-17248701070?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_term=branding&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_dck_bg_pla_ss&ev_adgr=baby_gear&ev_campaign_id=22336209800&gad_source=1&gad_campaignid=22336209800&gbraid=0AAAAAD24kbPCdIKu5aWQDBow1mdDs21N1&gclid=CjwKCAjwxrLHBhA2EiwAu9EdMznBdtp1vXqR9PFq1RUw-B3jHmxTwzuetW4VFJ8CgLmnKNQU_SqeeBoCKDoQAvD_BwE

    Lub Medela (ja miałam z NUKa)

    To na „teraz”. Ale wybrałabym się do jakiegoś punktu laktacyjnego, czasem nawet położna środowiskowa potrafi pomóc. No i wędzidełko do sprawdzenia ale mam wrażenie, że trochę niektórzy je demonizują.

    Powodzenia ✊🏻❤️

    Aszzz lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2021
    21.03.2024 spełniło się nasze największe marzenie 🩵
    ___________
    „Jak przechytrzyć endomende” - 11.2024 starania o drugiego Bobasa

    15.02.2025 ⏸️, 18.02.2025: beta 400,54mIU/ml, 10.03.2025 ❤️, 14.04.2025 usg prenatalne, 15.04.2025 SANCO „dzień dobry Chłopczyku” 💙😉

    age.png

    To Ty, mamo,
    moja żywa kołysko,
    byłaś bliżej niż blisko,
    gdy serdeczne stukanie,
    Twoje ciche śpiewanie
    było pierwszym kochaniem.
  • 30latka995 Znajoma
    Postów: 17 11

    Wysłany: 13 października, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam stawić się do szpitala tydzień po terminie porodu. W związku z tym normalnie mam iść na izbę przyjęć i zostanę przyjęta na oddział? Czy któraś z was była w takiej sytuacji? Poród będzie wywoływany tego samego dnia czy jak to wygląda?

‹‹ 767 768 769 770 771 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ