X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe Szczęścia 2015 ;)
Odpowiedz

Październikowe Szczęścia 2015 ;)

Oceń ten wątek:
  • Beeblu Przyjaciółka
    Postów: 72 45

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kobietki, bardzooo rzadko tu piszę ale Was czytam i jestem generalnie z Wami :)
    Mogę prosić o dopisanie do listy:
    16.10 synek Tymon??

    Ah no i żeby dopełnić formalności "zrekrutowałam się" do Pazdziernikowych Szczęść 2015 na fb!

    Pozdrówki i trzymajcie się ciepło! Może w końcu będę nadążąć z Waszymi postami i zacznę się udzielać :)

    zakocona, IviQ, Bąbelek, Kasia82, Magnosia, Nynusia lubią tę wiadomość

    p19uvkcbq15t6635.png
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry!

    Nie było mnie tu trochę, ale ciężko mi się wstrzelić w tematy. Nie będę nawiązywać do poprzednich postów bo w sumie nie mam nic mądrego do dodania ;)

    Co do porodu, to ja najchętniej już tydzień przed koczowałabym pod szpitalem, żeby zdążyć na czas. Nie mam nic przeciwko rodzeniu w domu i w sumie skoro coś takiego istnieje, to znaczy, że jest wiele korzyści, a nie tylko wymysł tych, którym się "w dupach poprzewracało" ;) ale akurat ja czułabym większy komfort psychiczny będąc otoczona różnego rodzaju specjalistami, aparaturą i lekami.... może to też dlatego, że w sumie póki co nie wiem jak ten poród wygląda z mojej perspektywy :D na chwilę obecną bez zastanowienia wybrałabym szpital :D

    Pisałyście o zimie, a przypadkiem któraś nie wie gdzie się zapodziało lato? Bo u mnie to kompletnie go nie widać...

    PS ja też będę rodzić bez żadnych problemów :D moja mama też urodziła 4 dzieci naturalnie, a z niej to taki chudzielec, a mój najmłodszy brat ważył ponad 4 kg ;) damy radę! :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 09:12

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To sie nastawiamy, nastawiamy :D


    moje sie urodzi w 15 minut :P haahah :D ja jestem juz ciekawa jak to bedzie.. i chce syneczka na rece mmm.. i znow widziec lzy w oczach meza :')

    Little Frog, polkosia lubią tę wiadomość

  • zakocona Autorytet
    Postów: 4025 3871

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beeblu, dopisane :)

    Ja też się już porodu doczekać nie mogę. Ach jak bardzo bym już ten październik chciała :D

    IviQ lubi tę wiadomość

    Ciąża podczas kp <3
    f2w3rjjg8mtxbbsd.png
    atdc4z175b5gir53.png
  • Beeblu Przyjaciółka
    Postów: 72 45

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki :)

    p19uvkcbq15t6635.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko kurcze ja jednego czego sie boje to ze maz z jakiegos powodu nie bedzie przy mnie, ja bez niego nie dam rady, tak jestem psychicznie nastawiona, zeby mi pomogl i byl :(

    Przy pierwszym porodzie byl wszystkim dla mnie.. bede mocno cierpiec jezeli teraz sie nie uda :(

  • IviQ Autorytet
    Postów: 1640 1341

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amerie to rodzimy razem hihihihi

    Nynusia,ale super fotka jak ładnie widać:)))))

    polkosia no włąsnie niby dlaczego nie można?? wszystkie moje kolezanki śmigały w większych mrozach i dzieciaczki nawet zadowolone. A jedna to nawet hibernatus mówilśmy na małą Marysię, bo jak tylko na zewnątrz jechala to od razu zasypiała i godzinami mogla być na dworze w wózku, jedynie wielka warstwa kremu ochronnego a jak tylko do domu to ryk wielki i nie dawała się rozebrać tak wierzgała hihihi

    nenka2 co do porodów w domu to w holandi sa popularne, ale niestey tylko wtedy kiedy nie ma powikłań, a tak lekarz ma duzo mniejsze pole manewru. A co jak dziecko zacznie i się dusić i trzeba będzie cc zrobić bo butli CI przecież do brzucha nie włożą z tlenem? ja wolę nie ryzykować. Ale to ja. Ty wiesz czego się spodziewasz i znasz swoją sytuację. Jesli masz ochotę i potrzebę rodzić w domu. Bravo. Podziwiam. Gdzieś tam tez bym wolała takie rozwiązanie, ale się boję;/ zwłaszcza że moja mam nie miała łatwych porodów, no i kolezanka tez z uciekającym tętnem dziecka wylądowała na cc. Pomijam że do szpitala mam niestety kawałek drogi i to zakorkowanej że nawet karetka ma problem z przejazdem

    PauLLa trzymamy kciuki!!!

    agaton też mnie mdliło ale sobie móilam ze drugi raz świństwa pić nie chcę i wytrzymałam:D Dasz radę!!!

    Beeblu Miło Cię pzywitać:)



    nenka2, Beeblu, Nynusia, Amerie lubią tę wiadomość

    1usawn154wlkwiec.png[/link]
    NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek <3 :))))
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://forum.gazeta.pl/forum/w,585,94242179,94242179,czy_porod_uwarunkowany_jest_genetycznie_.html

    spojrzcie, ja mysle ze cos w tym prawdy jest, i jeseli ktos nie mial jak mama, to pamietajmy ze taty geny tez nosimy, czyli mozemy rodzic jak matka ojca np. :)

  • zakocona Autorytet
    Postów: 4025 3871

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gazeta.forum to nie jest źródło informacji genetycznej ;) zawsze się doszukać można różnic i podobieństw przy porodach wśród przodków. Ale po co? Lepiej się skupić na własnym po prostu :)

    Ciąża podczas kp <3
    f2w3rjjg8mtxbbsd.png
    atdc4z175b5gir53.png
  • ZakręconaOna Autorytet
    Postów: 15142 6962

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nenka to będzie mój pierwszy poród ale strasznie się boje ze tez bez mojego faceta nie dam rady: ( Ja mam chusteczkowa sytuacje bo mieszkamy w UK a Ja będę rodzic w Pl , jak znaczne rodzic tak ze na samolot się nie wyrobi albo w dzień gdzie samolot nie lata do Łodzi ? To jesteśmy w czarnej dupie za przeproszeniem i tego się boje: x wiem , ze mama będzie jak cos przy mnie i będzie mnie wspierać albo mimo wszystko to nie to samo jak obydwoje rodziców wita swoje dziecko

    IviQ lubi tę wiadomość


    de7e166350.png

    b2727090e5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przykro mi zakrecona :/ trzymam kciuki, zeby jednak byl!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zakocona wrote:
    gazeta.forum to nie jest źródło informacji genetycznej ;) zawsze się doszukać można różnic i podobieństw przy porodach wśród przodków. Ale po co? Lepiej się skupić na własnym po prostu :)


    Az sie zapytam lekarza kurcze, tak mnie to zanurtowalo ;)

  • IviQ Autorytet
    Postów: 1640 1341

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZakręconaOna przypomniałas mi historię mojego brata. Kiedy bratowa była w ciąży moj braciszek pracowała w Hamburgu i ze stoickim spokojem że on zdązy na poród. W pl był tylko sb-nd no ale widomo ze dziecko celowac nie będzie. Jak zona zaczęła rodzić to wyobraź sobie ze złapał samolot i poleciał. Ona w częstochowie tam lotniska nie ma, ale wyobrAźcie sobie ze zdążył i był przy PORODZIE!!! NIE MARTW SIĘ NA ZAPAS:)

    1usawn154wlkwiec.png[/link]
    NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek <3 :))))
  • ZakręconaOna Autorytet
    Postów: 15142 6962

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matko ale mieli na prawdę farta!
    Wiecie najgorsze jest to , ze mój nie ma juz urlopu wiec przyleciał to z chwili an chwile o ile da rade ... Dlatego się stresuje eh ale jestem dobrej myśli na prawdę :) co do tego porodu i ciąż genetycznych ze tak powiem , jak dla mnie to można wynaleźć jakieś podobieństwa owszem ale wszystko jest inne i inaczej się prowadzi

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 09:49

    zakocona, IviQ lubią tę wiadomość


    de7e166350.png

    b2727090e5.png
  • aagatkaa1984 Autorytet
    Postów: 1812 1421

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do porodu w domu, to dla mnie jest to troche nieodpowiedzialne, ale każdy robi jak uważa. Niestety poród to loteria, można miec milion dobrych porodów, a moze byc tak, ze dziecko oddasmolke jeszcze podczas porodu i zachłyśnie sie i co wowczas? Wówczas i najlepsza położna nie pomoże.
    Co do spacerów, to ja wychodziłam przy temperaturze do -10', mala zdrows jak ryba, ja chyba choruhe częściej, niż ona ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 09:55

    km5st5odymuuq2ts.png
  • zakocona Autorytet
    Postów: 4025 3871

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aagatkaa, chcesz się dopisać do listy? Podaj swój TP, płeć dziecka i imię :)

    Nie uważam, że poród domowy jest nieodpowiedzialny. Owszem, poród to loteria, ale wcale nie musi się cokolwiek podczas niego stać. Dziecko przychodzi na świat w "swoje" bakterie, matka jest u siebie = jest bardziej zrelaksowana, nie siedzi potem w szpitalu (mnie pobyt samotnie [mimo, że z innymi kobietami będę, ale chodzi o partnera] jakoś nie napawa radością) itd.
    Na pierwszy poród to nie wiem czy bym się w końcu zdecydowała na domowy, bo jednak nie mam doświadczenia w karmieniu, przewijaniu itp i to dla mnie daje szpital, uczy nie na lalce w SR ileśtam przed porodem, co większość zdąży się zapomnieć pewnie, a na własnym dziecku te wszystkie czynności. Ale na kolejny? Czemu nie.
    Choć jeśli uda nam się w DN i będzie nam się podobało, to najprawdopodobniej tam kolejne dziecko będziemy rodzić. Jednak to szpital (na w razie czego).

    Ciąża podczas kp <3
    f2w3rjjg8mtxbbsd.png
    atdc4z175b5gir53.png
  • Arielka Autorytet
    Postów: 872 1137

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ss wrote:
    Arielka to ty te cuda z minky wykonujesz? Powiedz mi kochana jaka gramatura minky jest odpowiednia?i czy kupujesz do tego jakies wypelnienie? No i czy na allegro to kupujesz? Tesciowa wczoraj zaproponowala ze uszyje rozek i tak szukam czy mi sie oplaci to wszystko pokupowac.


    nie wiem niestety jaka gramatura bo materiał kupowałam w sklepie z tkaninami i nie było napisane :D wypełniam ociepliną też się ją kupuje na metry :) materiały właśnie z reguły kupuje w tym sklepie z tkaninami, przez internet raczej tylko bawełnę.

    ss lubi tę wiadomość

    p19u9jcg6txrbtcl.png

    atdc6iye6tcg50ab.png
  • Ursa Autorytet
    Postów: 1084 1799

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :)

    Ja dzisiaj ma mnóstwo roboty bo przywieźli mi o 6 wszystko dla psów z ubojni. Same rarytasy: głośnie, przełyki,tchawice, ścinki mięsa, ścięgna, jęzory, głowizna itd. Wszystko sobie pięknie porcjuję i piesy będą zadowolone :D

    To ja może rozwiążę różnicę zdań na temat wpływu genów na rozród. Otóż wszystkie cechy związane z rozrodem są przenoszone genetycznie ale w niewielkim stopniu. To już zależy od gatunku np. u bydła współczynnik odziedziczalności cech rozrodczych to 0,4 (40%) a u psów niecałe 0,3. U człowieka na pewno też nie przekracza 0,4. Co oznacza, że tak na prawdę w większym stopniu to środowisko decyduje o tym czy będziemy miały problemy z zajście i donoszeniem ciąży, czy będziemy miały problemy z porodem itd. Z tego co pamiętam bardzo odziedziczalne w linii żeńskiej (z matki na córkę) jest ilośc owulowanych komórek czyli z dużym prawdopodobieństwem jeśli matka, babka, prababka urodziły bliźnięta dwujajowe córka różnież może je urodzic.

    Życzę wszystkim miłego dnia :D

    zakocona, nenka2, Ewalika, Kasia82, ZakręconaOna, lili_madlen, Nynusia, IviQ lubią tę wiadomość

    7v8rdqk33hu2gxwc.png
    Aniołek [*] 8.01.2013 (7,2 tc)
    Aniołek [*] 10.05.2013(7.4 tc)
  • zakocona Autorytet
    Postów: 4025 3871

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Siedząc w temacie hodowli, trochę poobserwowałam na własnych zwierzętach hodowlanych, jak i znajomych (i nieznajomych ;) hodowców i dla mnie to się nie dziedziczy. Każdy poród i ciąża są inne. Zwierzak rodzić może i 3-4 mioty cudownie, a kolejny dupa i cesarka "bo tak". Matka i babka mogą w ciąże zachodzić bezproblemowo, dawać mioty o dobrej ilości dzieci, a córka może mieć koszmarne problemy z zajściem w ogóle. Babka i matka mogą rodzić cudownie, książkowo, szybko i bezproblemowo, a córka może mieć tylko cesarki = niezdatna po 2. do dalszej hodowli.
    Więc ja, na podstawie własnego hodowlanego doświadczenia, kompletnie nie biorę pod uwagę genetyki (dziedziczenia) jako czynnika, który może wpłynąć na mój poród :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 10:18

    Ciąża podczas kp <3
    f2w3rjjg8mtxbbsd.png
    atdc4z175b5gir53.png
  • Kasia82 Autorytet
    Postów: 1307 1488

    Wysłany: 24 czerwca 2015, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Little Frog, ja czuję to samo i powiem Ci, że to nie ma znaczenia czy już rodziłaś czy nie. Ja za pierwszy poród płaciłam, bo wtedy uiszczało się opłatę za obecność męża i za znieczulenie. Byłam spokojna, bo już trzy dni przed porodem leżałam w szpitalu. Teraz nie wiem jak to będzie więc wolę mieć kogoś na miejscu, kto o mnie zadba. Boję się tego, że trafię na IP, gdy będzie dużo rodzących, a wlasna położna zapewni będzie na bieżąco wszystko nadzorować. Moja koleżanka już tak rodziła w tym szpitalu i bardzo polecała.
    Little Frog wrote:
    Dzień dobry!

    Nie było mnie tu trochę, ale ciężko mi się wstrzelić w tematy. Nie będę nawiązywać do poprzednich postów bo w sumie nie mam nic mądrego do dodania ;)

    Co do porodu, to ja najchętniej już tydzień przed koczowałabym pod szpitalem, żeby zdążyć na czas. Nie mam nic przeciwko rodzeniu w domu i w sumie skoro coś takiego istnieje, to znaczy, że jest wiele korzyści, a nie tylko wymysł tych, którym się "w dupach poprzewracało" ;) ale akurat ja czułabym większy komfort psychiczny będąc otoczona różnego rodzaju specjalistami, aparaturą i lekami.... może to też dlatego, że w sumie póki co nie wiem jak ten poród wygląda z mojej perspektywy :D na chwilę obecną bez zastanowienia wybrałabym szpital :D

    Pisałyście o zimie, a przypadkiem któraś nie wie gdzie się zapodziało lato? Bo u mnie to kompletnie go nie widać...

    PS ja też będę rodzić bez żadnych problemów :D moja mama też urodziła 4 dzieci naturalnie, a z niej to taki chudzielec, a mój najmłodszy brat ważył ponad 4 kg ;) damy radę! :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 15:00

    Little Frog lubi tę wiadomość

    w5wq8ribpvtivstd.png
‹‹ 1125 1126 1127 1128 1129 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ

Kiedy ginekolog może zaproponować pessaroterapię i jak przebiega wdrożenie?

Obniżenie macicy, nietrzymanie moczu, ryzyko przedwczesnego porodu – to tylko niektóre z problemów, z którymi zmaga się wiele kobiet. Dla tych, które chcą uniknąć operacji, a jednocześnie poprawić jakość życia, rozwiązaniem może być pessaroterapia. Dowiedz się więcej, czym jest ta metoda i komu jest polecana. 

CZYTAJ WIĘCEJ