Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
hej dziewczynki!
Rano naskrobałam do Was długaśnego posta i wszystko mi się skasowało.
Ja dziś obudziłam się o dziwo wyspana- i taka szczęśliwa z tego powodu!To naprawdę pierwsza przespana noc od nie pamiętam kiedy!
Co do rozłąki z mężem- mój niestety pracuje często na 24 h, 3-4 x w tygodniu, a pomiędzy normalnie po 8 h więc dlatego tak bardzo cieszę się na te wakacje- chociaż to tylko tydzień, to szczerze nie pamiętam kiedy było ostatnio tak żebyśmy byli razem przez 7 dni z rzędu…
Do Was też tak się lepią zwierzaki? Moja psinka jakby mnie pilnowałaWszędzie za mną łazi, przytula się, a od jakiegoś czasu śpi pod łóżkiem po mojej stronie
Też obejrzałam filmik z porodu- ale jej szybko poszło!Wiecie ja do Bielańskiego mam bez korków koło 40 minut drogi
A do tego może być tak że mąż będzie w pracy więc minie kolejne 40 min zanim dojedzie. Ale jednak nie zakładam, że u mnie będzie tak ekspresowo.
Witam nowe Mamusie!Mam nadzieję że będzie Wam tu z nami dobrze
Co do oddawania pupila- też kilku takich "znawców" nam to proponowało albo sugerowało, tylko zwykle są to ludzie którzy nie mają serca do zwierząt więc mam ich gęboko w poważaniuOczywiście że sytuacja się zmienia jak rodzi się dziecko, ale nie można zapominać o tym że ma się zwierzaka który często był dotąd oczkiem w głowie i trzeba mu dalej okazywać uczucia
Wtedy nie będzie rywalizował z nową istotą w domu i nie poczuje się zagrożony, przynajmniej taki mam plan co do naszej suni
Poza tym podobno dobrze robi jak się da psu obwąchać rzeczy malucha zanim on się pojawi w domu, tak w ramach przyzwyczajenia
Wystarczy że tatuś zabierze ze szpitala zużyte do prania i pokaże piesowi
A ja własnie robię jagodzianki!
-
mój też dużo pracuje, o dużo za dużó i też odliczam dni do jego urlopu...
monitor oddechu bez uzasadnienia medycznego to chyba niepotrzebny wydatek...
a to jamam mega wileki brzuch i mikro cycki eh ;/
annggela, Muffinka1019, BATTINKA, szczesliwa_mamusia21, Little Frog, Magnosia, madu, Aguś26, lili_madlen lubią tę wiadomość
-
W życiu nie oddam mojej psiny tym bardziej ze ma kontakt z dziecmi i jest mega cierpliwa. Wiem ze z noworodkiem to troszkę inaczej wygląda i będziemy ostrożni ale też nie mamy zamiaru popadać w paranoje ze pies nam dziecko zje.
A co do wyjścia ze szpitala to tez planujemy żeby mąż przynosił pieluchy tetrowe które pachną maleństwem do domu. Mam nadzieje że to jakoś pomożeBlondik, polkosia lubią tę wiadomość
-
Maximmum wrote:Ale od rana się rozpisałyście
Ja zastanawiam się nad tym monitorem oddechu.
Mały co prawda będzie od początku w naszej sypialni ale nie wiem czy umiałabym spokojnie spać..
Mąż mówi że elektroniczna nianie tylko by kupił.. Ahh już sama nie wiem.
Nawet nie mam nikogo znajomego kto używał monitora żeby podpytać..
Rodzina twierdzi że to jest niepotrzebne. I sama wolałabym żeby nie musiał się przydać....
A co do futrzastych pupilów: Ja np. Od różnych ludzi słyszę, że jak pojawi sie dziecko to pies nam sie znudzi i nie będzie czasu dla niego poza tym to brudno z niego i przy dziecku trzeba uważać i nie ufać a nawet wręcz ze jak dziecko sie pojawi to POWINNIŚMY go oddać.
Ja monitor kupuje, ale z relacji znajomych lepszy jest ten przypinany do pieluszki. Monitor kupuje, ponieważ przy pierwszej córce nie miałam, a ona bardzo dużo ulewała, nawet podczas snu i potrafila się krztusić, dlatego czasami w nocy nie spalam, tylko czuwalam. Nie ma znaczenia czy dziecko spi w twoim pokoju, czy w pokoju obok, bo jak przestaje oddychać, to nie ma odglosow -
Blondik super brzusio, chyba wielkościowo podobny do mojego
A miałam Wam jeszcze napisać, że ja ani niani ani monitora nie zamierzam kupować. Tzn jeśli tfu tfu urodziłby się wcześniak to oczywiście tak, w przeciwnym razie nie wydaje mi się to potrzebny wydatek. Chyba że ktoś mi da coś takiego to przyjmę) My mamy malusie mieszkanko, 2 pokoje z których jeden zawiera aneks kuchenny i sypialnię do której wchodzi się wprost z tego dużego pokoju, Mała siłą rzeczy będzie ciągle ze mną, więc obejdę się
A jeśli czas pokaże że jednak by się przydała niania, to kupię później najwyżej.
-
Znajomi w nocy 2 tyg przed terminem urodzili. Byli w sw. Zofii, tam odeszły jej wody, ale nie było miejsc i ich nie przyjęli. Jakaś babka ze skurczami czekała 2h na IP na przyjęcie. Słabo
?
Rodzili w MSWiA w końcu. Bez znieczulenia i naturalnie, wszystko z dzieckiem ok.
L idzie dzisiaj na pepkowe. Drugiego kolegi pepkowe było wczoraj. Totalnie wszyscy się najebali, a świeżo upieczony ojciec usnął w parku na ławce. Kurwa ja serio nie rozumiem "tradycji" pepkowego. Jakie to jest mega durne!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2015, 17:09
-
zakocona wrote:Znajomi w nocy 2 tyg przed terminem urodzili. Byli w sw. Zofii, tam odeszły jej wody, ale nie było miejsc i ich nie przyjęli. Jakaś babka ze skurczami czekała 2h na IP na przyjęcie. Słabo
?
Rodzili w MSWiA w końcu. Bez znieczulenia i naturalnie, wszystko z dzieckiem ok. -
zakocona wrote:Znajomi w nocy 2 tyg przed terminem urodzili. Byli w sw. Zofii, tam odeszły jej wody, ale nie było miejsc i ich nie przyjęli. Jakaś babka ze skurczami czekała 2h na IP na przyjęcie. Słabo
?
Rodzili w MSWiA w końcu. Bez znieczulenia i naturalnie, wszystko z dzieckiem ok.
L idzie dzisiaj na pepkowe. Drugiego kolegi pepkowe było wczoraj. Totalnie wszyscy się najebali, a świeżo upieczony ojciec usnął w parku na ławce. Kurwa ja serio nie rozumiem "tradycji" pepkowego. Jakie to jest mega durne!
Mój M twierdzi, że on zrobi takie pępkowe bo niby tradycja a tyle dzieci w rodzinie i nikt nie zrobił wiec on będzie pierwszy. Ale znając jego to teraz se pogada a jak przyjdzie co do czego to nawet na spacer z psem nie będzie chciał wyjść bo bedzie z nami leżeć w wyrku -
Moj mąż zrobil pępkowe następnego dnia po narodzinach, jak jeszcze byliśmy w szpitalu. Oczywiście pochlali sie wszyscy. Koledzy opowiadali mi później, ze byl jakis mecz w tv i chcieli go na tym pepkowym obejrzeć przy okazji tego chlania, ale mój mąż mordowal ich oglądaniem na tv zdjęć jego kochanej córuni. Wiec ten pepkowy chyba dla facetów jest ważny, zwłaszcza pierwszego dziecka.
Blondik lubi tę wiadomość
-
próbowałam, pewnie jestem za głupia na to
więc wrzuce tak
http://zapodaj.net/72fa8665330dc.jpg.html
http://zapodaj.net/e6759c3ef7e1b.jpg.html
oj gdybym sprawa ze zwierzakami nie wyglądała tak dziwnie w Niemczech, to i mojego Jerrego bym wzięła - tyle, że ojciec oświadczył mi, że ścigałby mnie do końca drogi za nim
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2015, 17:22
annggela, Little Frog, lili_madlen lubią tę wiadomość
-
zakocona wrote:Znajomi w nocy 2 tyg przed terminem urodzili. Byli w sw. Zofii, tam odeszły jej wody, ale nie było miejsc i ich nie przyjęli. Jakaś babka ze skurczami czekała 2h na IP na przyjęcie. Słabo
?
Rodzili w MSWiA w końcu. Bez znieczulenia i naturalnie, wszystko z dzieckiem ok.
L idzie dzisiaj na pepkowe. Drugiego kolegi pepkowe było wczoraj. Totalnie wszyscy się najebali, a świeżo upieczony ojciec usnął w parku na ławce. Kurwa ja serio nie rozumiem "tradycji" pepkowego. Jakie to jest mega durne!
Pewnie nie było miejsc, bo duzo lasek chce tam rodzic. Ja tam prowadze ciaze i nie wyobrazam sobie innego miejsca,bo tam znam juz miejsce i czuje sie bezpiecznie. To nie jest tak, ze nie przyjmuja, bo nie...szukaja innego szpitala, gdzie rodzaca na pewno zostanie przyjeta. Czasem jest tak,, ze w salach 3-osobowych lezy 5 kobiet. Chyba juz lepsze zalatwienie miejsca w innm szptalu niz lezenie na korytarzu? Zwlaszcza, ze to nie jedyny dobry szpital w Warszawie...[/url]
[/url]
-
zakocona, orientujesz się czy znajomi mieli położną?
Dobrze że wszystko ok
A co do pępkowego to mój M też mi już zapowiedział że zrobiJa nie widzę problemu. byleby byli gdzieś w domu, bo akcji jak spanie w parku nie chciałabym
tudzież innych problemów związanych z tym że coś im po alkoholu odpali
Blondik lubi tę wiadomość
-
Hej, tyle napisałam i wszystko mi wykasowało......
Aguś i Blondik ładne brzuszki.
Przez mój idzie od góry do dołu ciemna krecha i w ogóle taki ciemniejszy się zrobił.
Niedawno wstałam, nadrobiłam noc, a i tak się czuję jakby mnie ktoś z pralki wyjął. Mąż mnie zdenerwował i teraz cała sobota do dupy. Nie dość że zapomniał o naszej piątej rocznicy ślubu, to jeszcze pognał na noc do kolegi, mimo tego, że go prosiłam żeby został. Rozczarowałam się totalnie.
Co do pieska, to głupie gadanie oddaj psa. Tak chyba mogą powiedzieć osoby co nigdy nie miały pupila. Dla mnie pies to członek rodziny.polkosia, Blondik lubią tę wiadomość
-
A ja jakas bzdure odnosnie tej kreski na brzuchu ostatnio przeczytalam i tak mi sie przypomnialo jak napisalas o tej kresce:pmowie bzdure bo u mnie to tez przepowiada dziewczynke jak wszystko inne a bedzie chlopak.pisalo ze jak kreska tylko od pepka w dol to dziewczynka a jak przez caly brzuch to chlopak;))
-
Wpadlam sie położyć....kurczę wcale duzo nie jadłam, a czuje sie pełna...pewnie przez piwko bezalkoholowe
Zaraz sobie zaparze miętke, a tymczasem mam dla Was w miarę spoko fotę, trochę poprawiłam ta fryzurę sama
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/95e071cf1fe9.jpg
ss, Mikejla, annggela, kasiulka87, Little Frog, onka, Nynusia, Aguś26, agaton, lili_madlen, Lucy7 lubią tę wiadomość
-
Wiesz, ze mi tez sie zaczął podobać....
ja juz sie na rudo farbuje od roku i zawsze wychodzi inny, a ten jakoś na początku mnie nie przekonał, ale juz sie przyzwyczaiłam....juz nawet wiem w czym tkwił problem....wczoraj byłam nieogarnięta, niepomalowana, ze spuchnieta twarzą i czerwonym nosem od płaczu. Dzisiaj sie doprowadziłem do ładu i składu i jest GIT