Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJeśli mówimy o pulsoksymetrze to ja kojarzę tylko takie, które się zakłada dziecku na rączkę, nóżkę. Taka opcja zupełnie odpada, bardziej bym się bała że się zaplącze w kable albo będzie się irytować naciskiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2015, 12:03
-
Polkosiu mam jeszcze jednego kotka, w sumie dwa
jeden to dachowiec, a drugi maine coone....dachowiec to tez łazi jak chce i zawsze wraca, ale ten rasowiec pierwszy raz taki numer odwalil....i bałam sie, ze ja ukradli albo zgubiła sie...
Ja w ogóle jestem z tych panikujacych...ale na szczęście wszystko sie dobrze skończyło -
Kuki, która ma w brzuszku Maję i Zuzię... wyczaiłam ją na temacie dotyczącym wagi dziecka i potem doszłam, że pisała na Październikowych Szczęściach 27 maja, nie wiem, czy jest na tej naszej liście. Zakocona, możesz jeszcze przesłać naszą listę, proszę? - muszę sobie skopiować do worda
-
Mamuśki ! Oglądałyście? ->
http://kobieta.onet.pl/dziecko/niezwykly-porod-w-samochodzie/45d121?utm_source=onetsg_fb&utm_medium=onetsg_fb_styl&utm_campaign=onetsg_fb
Dziewczyna urodziła w samochodzie. Piszą, ze jechali już ponad 40 minut, więc szpital daleko był. Ojciec wszystko nagrał!!Nieźle się spisali
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2015, 13:03
-
Hej
Jaroszka pewnie ze zauwazylysmy , że Cie nie ma ! Pytalysmy gdzie jestes i jak Twoje wloskiSuper ze kotek sie znalazl , biedna ze sie tak meczylas ale najwazniejsze ze dlugo to nie trwalo i wrocila cala i zdrowa !
Co do nocy u nas tez duszno bardzo wiatrak chodzil , a ja zapomnialam magnezu i myslalam ze mi nogi odleca bleee
Mikejla super maluszek , słodziutko sobie śpi !
Piesek fajny, taka kuleczka kochana !
My juz po zakupkach, od razu czlowiek odżył !
Miłej soboty kochane , spacerkow , obiadkow itdWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2015, 13:03
jaroszka lubi tę wiadomość
-
Jaki mały spioszek !
Moja sunia ukochana dzień przed moja przeprowadzka do UK zdechla: (
Zawsze będę za nią tęsknić i płakać , do tej pory to robię: (
Była na prawdę moim cudemi taka pozostanie w pamięci
Kilka miesięcy później siostra znalazła szczeniaka 6 tygodniowego w parku , suczka mieszaniec i wzięła ja żeby nie marzla bo to był październik juz , głodna była i porozwieszaly ogłoszenia z koleżanką ale nikt przez dwa tyg się nie zgłosił i koleżanka miała ja wsiąść właśnie ta co pomagała mojej siostrze w rozwieszaniu ogłoszeń i znalazła ja z moja siostra ale po 2 dniach gowniara stwierdzila , ze ona ma w dupie bo jej się z psem nie chce wychodzić i chciała ta mała kuciusie oddać do schroniska: (moja siostra aż z płaczem mamie powiedziała o tym i Mama mnie a Ja odrazu z moim D ze bierzemy ja bo myslelismy o piasku juz dawno , mieliśmy sprowadzić moja suczke ale zdechla: ( i moja mama wzięła ta mała 8 tyg kruszynke i zaopiekowała się nią ja miesiąc później przylecialam z moim D i zakochalismy się w niej normalnie odrazu , szczepienia , paszporty itp i zabralismy ja do siebie . Wydalismy kupe kasy ale to nie ważne , ona daje w domu tyle szczescia , ze nie wyobrazamy sobie domu bez niej , teraz jest" na wakacjach u babci" u mojej mamy miesiąc i wraca do domciu , mama tez tak ja kocha ze szok
I tak właśnie moja niunia 2 latka skończy 1 sierpnia .Little Frog, jaroszka lubią tę wiadomość