Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Rozmawiałam z nim i mówi, że wiem że jaka jest sytuacja, że on nie daje sobie rady psychicznie i potrzebuje wsparcia, ale on się na mnie non stop wyżywa. Wspólnik zablokował mu wszystkie dochody i od stycznia nie dostaje żadnych pieniędzy, bo mówi, że musi najpierw wszystko spłynąć od klientów a potem przez miesiąc muszą siedzieć i rozliczać. Miał mu dać pieniądze w lipcu a do tej pory nic nie ma. Wykańcza mnie to, wczoraj mąż zostawił mnie samą pod SR na drugim końcu miasta, bo zrobił mi awanturę, że wpłaciłam pieniądze na konto, bo muszę mandat opłacić, zajeli mi konto a on z pretensjami, że nie ma nawet jak opłacić parkingu pod szpitalem i nie będzie stawał na ulicy. Później wracałam na gape autobusem i nie odbierałam od niego telefonu...wczoraj z rana pokłóciliśmy się, bo miał z rana iść do lombardu sprzedać pierścionki, bo potrzebowałam kasy na badania a on sobie jak zwykle spał do momentu kiedy go obudziłam, jeszcze musiałam się z nim wykłócać żeby pojechał ze mną, bo mogę się źle czuć.
-
Fatim ja tez przez ostatni mies tylko 0,7kg przybralam,tyle co dziecko,tez jestem szczupla.gin posprawdzala wzzystko i jest ok.w upaly sie tez tak nie je bo sie nie chce.moze tez temu.
Aleksandra90 moja lekarka tez sie tym nie przejela, tlumaczyla ze trzeba juz zareagowac bo te wartosci co badanie spadaja,gdyby sie utrzymywaly to odchyly od normy w ciaży to normalka.tak mi powiedziala wiec tego sie trzymam;) -
Jacusianka i Zakocona dzieki za odpowiedzi. Wy obie na żelaznej tak? Duzo jest tam tych położnych. Dobra to ja dzisiaj zadzwonię do tej wybranej, mam nadzieje ze bedzie miała czas...a jak nie to będę szukać.
Fatim przykro mil ze akurat teraz w tak pięknym czasie Cię to spotyka.....ja z mężem jestem 10 lat, mieliśmy 3powazne kryzysy i na tym koniec, do 3 razy sztuka nas to tylko wzmocniło, teraz nie wyobrażam sobie życia bez niego i innego ojca dla mojego dziecka.
Życzę Wam wytrwałości i umiejętności do kompromisu, mam nadzieje,moze jednak sie dogadacie, widzę ze u was to wszystko przez pieniądze -
Fatim trudna macie sytuacje faktycznie, jescze ostatnie przejścia z mieszkaniem, problemy finansowe, to nikomu nie pomaga czuć sie dobrze i stabilnie. Twoja ciążowa burza hormonów i oczekiwania względem tego jak mąż się powinien wobec Ciebie zachowywać, mijają się z tym jak jest faktycznie i to wszystko na raz faktycznie może dobijać. Twój mąz na pewno nie chce żebyś płakała i sie denerwowała, ale najwyraźniej tez nie potrafi sie uporać z ta sytuacją, bo z tego co piszesz to czy dostanie pieniądze czy nie nie zalezy tylko od niego. Myślę, też, że ta sytuacja jest dla niego podwójnie ciezka, bo gdzies tam wie, ze nie spełnia Twoich oczekiwań. A facet jak to facet musi sie czuć doceniany. Tylko w takiej sytuacji trudno, więc woli sie wycofac i pewnie stąd te jego nieprzemyślane zachowania typu zostawianie Cię, olewanie sprawy z lombardem itp. Czasem się trudno podniesć jak przez dluższy czas zycie wali kłody pod nogi. a Ty sama masz prawo czuć się tak jak czujesz. Z drugiej strony, macie siebie i córeczke w drodze. Jeśli Twoj mąz poprawia sie na kilka dni to najwyraźniej rozmowa potrzebna jest co kilka dni aby było dobrze. Warto walczyć nbo teraz jest źle, ale przecież przyjdzie taki czas że bedzie dobrze, to taki etap, trudny bo trudny, ale uporacie się z tym tylko kazde z Was musi wykonać przytym jakąs pracę... Ty odrobinę mu odpuścić a on na pewno się odwdzieczy. I rozmowa rozmowa rozmowa... trudno niektóre przypadki tak maja ze trzeba im przemawiać cześciej niz innym.
Kciuki za Was!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2015, 09:52
21.10.2015 Leon -
Fatim jak widać to sytuacja u Was spowodowana jest przez chwilowy brak pieniędzy... a Ty nie masz żadnego dochodu? Nie pracowałaś przed zajściem w ciążę? Mąż nie mógłby iść do jakiejś dodatkowej pracy żeby jakieś pieniądze dodatkowe zarobić? Na pewno w końcu się ta sytuacja z pieniędzmi unormuje i dostanie swoje pieniądze, ale czasami jest tak, że trzeba na nią poczekać... zwłaszcza jeśli ma się własną firmę (bo zrozumiałam, że mąż ma). Powinniście porozmawiać, nie może być tak, że wyżywa się na Tobie, bo ciągle chodzisz w nerwach, a i Oliwka to odczuwa. Teraz powinnaś być oazą spokoju i to mąż powinien o to zadbać.
-
Nigdzie nie jest kolorowo, u mnie też nie jest specjalnie różowo, ale też nie narzekam. Czasami muszę męża "naprostować", ale zazwyczaj to skutkuje
ale też wymaga to ode mnie wiele pracy, dużo muszę mu tłumaczyć i rozmawiać. Faceci są niedomyślni, oni wielu rzeczy się niedomyślają i nie rozumieją, dlatego uważam, że trzeba bardzo dużo z nimi rozmawiać.
madu, ZakręconaOna lubią tę wiadomość
-
Zgadzam się z Aganią w 100 %, jeszcze jak mają dużo na głowie, to w ogóle się gubia i nie wiedza co robic. Faceci są w większości jednozadaniowi. Jak musza ogarnąć na raz więcej niż jedną sprawę to potrzebują na prawdę sporo wskazówek co i jak... Trzeba gadać...
agania lubi tę wiadomość
21.10.2015 Leon -
Witam się z rana
a ja mam 5-6 kg na plus i waga od długiego czasu stoi w miejscu ale jak wiecie jestem na diecie.
Fatim - przykro mi że masz takie problemy na głowie, myślę że dziewczyny mają rację... trzeba rozmawiać. W każdym związku zdarzają się kryzysy i nie jesteś jedyną która je przeżywa więc głowa do góry, zbierz siły i poważnie porozmawiaj z mężem co Cię martwi, czego od niego oczekujesz i jak Ty mu możesz pomóc.
Jeżeli nic się nie zmieni to jak już wspominałaś zawsze masz u rodziców dach nad głową - ale kryzysy też się kiedyś kończą!! :* głowa do góry!
jacusianka - ja czuję naciąganie ale raczej w dole i w połowie brzucha jak chodzę lub stoję
Ja jutro idę zrobić badania z krwi, chyba kilka fiolek oddam tyle mam zleconych w tym hemoglobina glikowana od dietetyka (badanie dla słodkich mam) i tego wyniku się boję.
-
Witam się z rana dziewczyny
Mój pobyt w szpitalu miał duuuży plus - poznałam szpital, lekarzy a przede wszystkim położne - wszystkie są rewelacyjne więc skończyłam zastanawiać się nad wyborem jednej do poroduWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2015, 10:33
-
Zakocona, moja to Agnieszka Gadomska.
Olu, czyli to ciagniecie jest normalne, uf,uf:))
Mam ostatnio jakies jazdy, bo Ignas jest na maksa leniwy...dobrze, ze od czasu do casu ma czkawke i fiknie fikolka:) chyba bedzie kochał spać jak tatuś
Fatim, przytulam Cie mocno. Tak sobie mysle, ze facet, ktory nie moze zapewnic rodxinie odpowiednich śrofków finansowych i bezpieczeństwa staje sie ponprostu sfrustrowany;/ bo nie spełnia sie jako facet...ale o tym chyba madu pisala.
Dziewczyny, a co myslicie o takim śpiworku?
http://allegro.pl/kombinezon-spiworek-czapeczka-do-np-maxi-cosi-68-i5555692553.htmlola.321 lubi tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
Dzięki za wsparcie dziewczyny, od razu robi się lżej. Moje dochody są mizerne, bo kończyłam szkołe w równym czasie i mam umowy o zlecenie lub o dzieło a też mnie pracodawca kołuje i nie mam jak tego dowieść. Wcześniej miałam te 1000-2000zł na ręke a teraz zdarza się, że i za cały miesiąc dostaję 150zł, 400-500zł a wiadomo w ciąży nie mam jak zmienić pracy a nic się nie zapowiadało na tak drastyczny spadek dochodów
Teraz lata koło mnie i się stara, ale nie wiem ile ja taką presję przeżyję jeszcze. Wkurza mnie, bo znajomi wiszą nam pieniądze a on nie potrafi ich ostatecznie odebrać. Jeden kolega od ponad 1,5roku wisi nam 3tys...jaroszka lubi tę wiadomość
-
Aaaaaa
witam się w 8 miesiącu
belly liczy od skończonego 30tygi jeżeli tak liczy to ok
wg innych źródeł 8 miesiąc liczy się od 31,5-32 tyg
wg USG jestem 30t6d więc mogę sobie trochę przyspieszyć ten 8 miesiącFatim, jacusianka, madu, onka, ZakręconaOna, ~Rewianka~, Bąbelek, Magnosia, Nynusia, annggela lubią tę wiadomość
-
ola.321 wrote:Aaaaaa
witam się w 8 miesiącu
belly liczy od skończonego 30tygi jeżeli tak liczy to ok
wg innych źródeł 8 miesiąc liczy się od 31,5-32 tyg
wg USG jestem 30t6d więc mogę sobie trochę przyspieszyć ten 8 miesiącja dzis mialam badanie moczu...mam nadzieję, ze nie głodze Młodego...
ola.321 lubi tę wiadomość
[/url]
[/url]