Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
polkosia wrote:Wiecie, mojej koleżance lekarz nagadał, że dziecko ma guza w głowie i jak będzie się rozwijał dalej to dziecko nie przeżyje i już czarny scenariusz, żeby lepiej kładła się do szpitala i szykowała na skrobankę, a dwa tygodnie później ani śladu owego guza. A wyobraźcie sobie co ona przeżyła... Lekarze niektórzy to naprawdę mają nasrane.
no jakoś k.wa nie potrafię sobie tego wyobrazić -
Polkosia ty nic nie mów...
u mnie pidobna troche sytuacja bo z koleji moja dotychczasowa ciąża to pozamaciczna taaaa jakby kto pytal.
Dr stwierdził na poczatku: Nie ma co czekać trzeba jak najszybciej usunąć ciążę bo rozwali jajowód przyjdź w pon.po skierowanie do szpitala i usuniemy!
Kuźwa ile się nawylam przez weekend to nikt mi nie zabierze
Fakt faktem lekarze...nieraz pokazują na co ich staćbrak słów!
A teraz rośnie mi w brzuszku moja wyczekiwana córeczka :*
Zakocona a twój mąż w ostatnim czasie to nie ma za dużo tych pępkowych? Ostatnio tez chyba byl...treningi to on ma niezłe. A ty pewnie w nerwach co.Nynusia lubi tę wiadomość
-
BATTINKA wrote:Polkosia ty nic nie mów...
u mnie pidobna troche sytuacja bo z koleji moja dotychczasowa ciąża to pozamaciczna taaaa jakby kto pytal.
Dr stwierdził na poczatku: Nie ma co czekać trzeba jak najszybciej usunąć ciążę bo rozwali jajowód przyjdź w pon.po skierowanie do szpitala i usuniemy!
Kuźwa ile się nawylam przez weekend to nikt mi nie zabierze
Fakt faktem lekarze...nieraz pokazują na co ich staćbrak słów!
A teraz rośnie mi w brzuszku moja wyczekiwana córeczka :*
Zakocona a twój mąż w ostatnim czasie to nie ma za dużo tych pępkowych? Ostatnio tez chyba byl...treningi to on ma niezłe. A ty pewnie w nerwach co.
Polkosia nieźle , zjebany lekarz !!! -
O kurde ale historie , BATTINKA o matko , biedna co ty musiała przejść
no po prostu tylko iść do tego lekarza i go "obić" co za czlowiek... Najważniejsze ze teraz kruszynka rośnie ! A co się wyplakalas eh...
Kochane i padłam, wchodze tylko nadrabiac bo zaraz zasypiam !
Do jutra laseczki milej nocki dla was i dzidziulkow :* -
stokrotka25 wrote:Wasze wszystkie brzuchy sa piękne, ale to az niemozliwe Zakrecona i Mikejla ze mamy ten sam termin!
dlatego wstawilam
A mam 157 cm, tez idzie w dupsko i nogiwnajwiecej.I jak kilogramy przybywają to też w dupsko i uda idzie
no dobra w cycki też.
Jak mi się kiedyś przytyło to mój mówił że mam murzyński tyłek. Teraz go nie komentuje i zastanawiam się dlaczego? może już nie ma większego określenia niż murzyński..agania lubi tę wiadomość
-
Bąbelek wrote:Ja też z tych niższych, ze 160cm mam, w dowodzie dodałam sobie chociaż centymetr żeby to jakoś wyglądało
I jak kilogramy przybywają to też w dupsko i uda idzie
no dobra w cycki też.
Jak mi się kiedyś przytyło to mój mówił że mam murzyński tyłek. Teraz go nie komentuje i zastanawiam się dlaczego? może już nie ma większego określenia niż murzyński..
Ja też dodałam 1 cm i w dowodzie 158Bąbelek lubi tę wiadomość
-
Battinka, no właśnie chciałam twoją historię z początku ciąży przytoczyć, bo pamiętałam, jak pisałam do ciebie, żebyś zmieniła gina i na pewno wszystko jest ok
Tak, dzisiaj są poprawiny tego pępkowego, o które się wkurzałam 2 tyg temu.. Ale dzisiaj jestem w super humorze, bo mam kotkę w ciąży i tylko o tym peplam z hodowcami, więc niech se tam pije
Bąbelek, no ja bym nie chciała, żeby on pępkowe zrobił, przylazł walący alkoholem do szpitala i/lub do domu, gdzie jest dziecko dopiero co właściwie urodzone. Jakoś mnie to nie kręci.. -
Bąbelek wrote:Ja też z tych niższych, ze 160cm mam, w dowodzie dodałam sobie chociaż centymetr żeby to jakoś wyglądało
I jak kilogramy przybywają to też w dupsko i uda idzie
no dobra w cycki też.
Jak mi się kiedyś przytyło to mój mówił że mam murzyński tyłek. Teraz go nie komentuje i zastanawiam się dlaczego? może już nie ma większego określenia niż murzyński..
Hehe dobre babelek)
A ja mam stracha dzis... tak mnie kluje w dole jakby szyjka a maly gmera kolo pachwiny i tak mega nisko go czuje jakby mi glowka na ta szyjke napieral...
Ciesze sie tylko ze lekarz juz w pon i zobaczymy czy wszystko ok... -
Zakocona zgadzam się z Toba z ta ostatnia częścią .
Mój D nie pije , raz serio na ruski rok łacinie desperadosa a takto nic , nie lubi zwyczajnie .
Jak będzie w Pl to może jak będę w szpitalu za narodziny z moja mam drina strzela i wsio:) ale watpie -
ZakręconaOna wrote:Zakocona zgadzam się z Toba z ta ostatnia częścią .
Mój D nie pije , raz serio na ruski rok łacinie desperadosa a takto nic , nie lubi zwyczajnie .
Jak będzie w Pl to może jak będę w szpitalu za narodziny z moja mam drina strzela i wsio:) ale watpie
mam!! oprócz wad widzę i zaletĘ mojego D! on też nie lubi chlać!