Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Agania bidulko najważniejsze,że to nie wody
Piszecie o tych 3d no i ja mam możliwość iść i filmik z ogólnym omówieniem wszystkiego za 150,-. Poprzednio nie miałam nic takiego i jakoś żałuję przez swoją sytuacje tylko a tak....nie wiem
Co do kupionego łóżeczka to dla mnie bez różnicy jakieale czy pościel też kupiona...jeśli nie to ok a jak tak to bede zła bo jednak kolor wzór i wgl szukałam od dawna i mam upatrzone,podobnie jak wozek...musiałabym jak najszybciej jechać do mamy i tyle.
Wgl po pierwszym poście zasnęłam i już czekam na kuriera żeby babka R nie poszła przede mną i mi paczki nie zabrała. Jak listonosz przywiózł dla R to mi dać nie chciała takiej lekkiej formy...eeee...spoko...
Wgl nie pisałam wczoraj mój kot wskoczył na okno w kuchni a obok na blacie polewa domowa do naleśników stała...jezuniu przyszedł do mnie do sypialni i sie oblizuje patrzę a tu brązowy pyszczek i lecę sprawdzić no i pół garnuszka wwylizał...drugie pół musze wywalić...zła jestem... -
Cześć dziewczyny!
Polkosia - śliczna córeczka, oby jak najszybciej się przekręciła!
agania - ale pobudkaTo się najadłaś stresu!
Zatrzymałam się na dyskusji o ochraniaczach - ja kupuję na całe łóżeczko. Zawsze można go związać tak, żeby był na połowie. Albo w ogóle nie zawiązywać. Ale wolę mieć - u znajomej się sprawdził
Za mną cudowny weekend - świętowaliśmy rocznicęDostałam śliczną, złotą bransoletkę i bukiet róż. Byliśmy też na obiedzie w restauracji, w której mieliśmy wesele i w kinie na "Małym Księciu" - polecam!
Pogoda świetna, chłód i deszcz. Nareszcie!
Idę sprzątać, a potem ćwiczyć - miłego dnia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2015, 10:20
polkosia, agaton lubią tę wiadomość
-
Witam się i ja:)
Polkosia, sliczne zdjęcie Klementysitak sobie myślę, że do inkubatora wkładają malucha pewnie ze względu na rozwój, nie wiem...może płuc...?
Fajny mieliśmy weekend z mężem, w końcu pobyliśmy razem:)
A za tydzień, jak już będzie znośna pogoda, śmigay do Żelazowej Wolimam ochotę gdzieś się wyrwać, ale gdzies blisko...bo już nie daje rady na dalekich trasach
a może Wy znacie jakieś fajne miejsca warte zwiedzenia/pospacerowania w okolicach wawy?
Agania, współczuję! Miałaąs niezle przeżycie z samego rana...
Paulla, szkoda polewy... jej...zjadłabym...nawet samą polewę...mmm... tylkko co na to mój cukier?
polkosia lubi tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
czesć dziewczyny,
doradźcie mi, właśnie dzwoniłam żeby się umówić na wizytę do ginekolog NFZ. Powiedzieli mi, że nie ma terminów na wizytę do 20 września (będę wtedy w 37 tygodniu), a ja zostałam bez lekarza prowadzącego i w czarnej dupie. Recepcjonistka powiedziała, że mogłam się zapisać wcześniej, to bym zdążyła tylko że one nie chcą zapisywać nikogo na miesiąc z wyprzedzeniem. Jak powiedziałam, że mam termin na 9 października powiedziała, że mam przyjechać i pogadać z ginekolog, może wtedy coś się wymyśli. I co mam zrobić? Szukać innego ginekologa, który założy mi nową kartę ciąży? Wyniki badań mam całe szczęście, jedynie zostanie mi na fundusz wynik z morfologi ogólnej i żółtaczki. Nie wyobraża sobie płacić za te badania, są bardzo drogie. W poniedziałek ma moja ginekolog nfz przyjechać z zagranicy. Mam się dowiadywać w prywatnym gabinecie, czy mnie wciśnie gdzieś, ale nie będzie miała moich wyników.
Nie wiem po co, ten chujowy nfz skoro i tak muszę chodzić prywatnie. Doradźcie mi coś proszę, bo przez to straciłam nerwy i się popłakałam. Jak można tak traktować kogoś -
Dziewczyny tydzien temu robilam badania moczu , bo myslalam , ze mam infekcje . Wlasnie je odebralami . I mianowicie widocznych jest troche bakterii , ale zaniepokoilo mnie pieciokrotnie wiecej krysztalkow w moczu !!! Co to oznacza ? Powtorzylam badania i czekam na wynik
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2015, 10:56
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
malgo86 wrote:czesć dziewczyny,
doradźcie mi, właśnie dzwoniłam żeby się umówić na wizytę do ginekolog NFZ. Powiedzieli mi, że nie ma terminów na wizytę do 20 września (będę wtedy w 37 tygodniu), a ja zostałam bez lekarza prowadzącego i w czarnej dupie. Recepcjonistka powiedziała, że mogłam się zapisać wcześniej, to bym zdążyła tylko że one nie chcą zapisywać nikogo na miesiąc z wyprzedzeniem. Jak powiedziałam, że mam termin na 9 października powiedziała, że mam przyjechać i pogadać z ginekolog, może wtedy coś się wymyśli. I co mam zrobić? Szukać innego ginekologa, który założy mi nową kartę ciąży? Wyniki badań mam całe szczęście, jedynie zostanie mi na fundusz wynik z morfologi ogólnej i żółtaczki. Nie wyobraża sobie płacić za te badania, są bardzo drogie. W poniedziałek ma moja ginekolog nfz przyjechać z zagranicy. Mam się dowiadywać w prywatnym gabinecie, czy mnie wciśnie gdzieś, ale nie będzie miała moich wyników.
Nie wiem po co, ten chujowy nfz skoro i tak muszę chodzić prywatnie. Doradźcie mi coś proszę, bo przez to straciłam nerwy i się popłakałam. Jak można tak traktować kogoś
Drugim razem jak miałam taka sytuacje bo moja kochana Pani doktor poszła sobie na urlop gdzie miała moja wizyta wypaść , nie informując mnie ... Musiałam iść prywatnie na wizytę po prostu . Nie ma co zmieniać juz lekarza , książeczka i do prywaciarza jak nie będzie chciała przyjąć .
U mnie to samo robią , nie zapisza miesiac wczesniej a kuzwa jak człowiek przyjdzie później to powiedzą ze trudno , miejsca nie ma -
Hejo, u mnie znowu noc tragiczna wszystko mnie boli, az plakac sie chce.
Polsokia super wiadomosci i widzisz nie potrzebnie sie stresowalasnoc udana i Twoja slicznotka obrucona
Paulla kurczaki ale mamcia numer Ci odwalila, moja ostatnio kupila kocyk inny niz chcialam powiedzialam jej co mysle i na drugi dzien dwoni by pokazac drugi kocyk
Paula super, ze na swoim i wpolczuje samotnych nocy. Ja sie boje sama zostawac w domu
Zakrecona, mycho zycze Ci abys miala meeega udany dzien z mezem, pelen miloscii czas na rozmowy
Agania super, ze udalo sie wozek jaki chcialas i taniej
Malgo wspolczuje, ale nie mozesz sie denerwowac. Zapewne dziewczyny tu pomoga cos wymyslecpaula1 lubi tę wiadomość
-
Lojka, a co to za kryształki? Masz wyszczególnione? Ja kiedyś miałam dużo szczawianów wapnia przez buraki. Może te kryształki to kwestia diety?
malgo - ja bym poszła porozmawiać z ginekolog, że nie ma terminów, a Ty już przy końcówce ciąży. Skoro prowadzisz u niej ciążę to powinna gdzieś Cię "wcisnąć". Jak nie to prywatnie. I się nie denerwuj!Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2015, 11:06
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny!
Agania, współczuję przeżycia, dobrze, że wszystko ok!
Polkosia, skoro czujesz kopy po bokach to duża szansa faktycznie, że wisi głową w dół
A ja jestem po wizycie, Młody ok, 2200 g, tylko znów wód mam za dużoZa tydzień kontrola, jak będzie dalej to samo, to do szpitala na badania (oby nie!). A wczoraj też miałam akcję - najpierw z jednej strony mnie pół brzucha bolało takim piekącym bólem, a potem z prawej. Wzięłam no spę i na szczęście przeszło, ale ból był taki, że nie mogłam się podnieść. No i do tego spuchłam jak nie wiem, stopy w kapcie nie wchodzą. No, ale nie marudzę, bo jeszcze mi ktoś powie, że nie może zrozumieć jak to jest, że mam tyle przypadłości
polkosia, soraya, lili_madlen, nat_alia, paula1, Nynusia lubią tę wiadomość
-
Onka, no to Ci rośnie maluszek
2kg to już poważna waga
No i powodzenia na kontroli, oby wszystko było dobrze!
Też mam spuchnięte z lekka stopy bo stawiają spory opór przy wkładaniu obuwia. Teraz chodzę w japonkach i też jest nie za ciekawieJedną coś boli, drugiej puchnie a inna nie ma "objawów" zaawansowanej ciąży... ale do czasu
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
Onka oby było wszystko dobrze, malutki już duży chłopak
I bez takich, że nie marudzę, po to jest forum, żeby sobie też trochę pomarudzić, w końcu kto nas lepiej zrozumie ?
A wiesz od czego może być za dużo wód? I co to może w ogóle oznaczać? -
małgo, ja co prawda nie u ginekologa ale u okulisty kiedyś taki numer musiałam wywinąc. Oko spuchniete, że żal patrzyć a termin na za miesiąc, poszłam do gabinetu miedzy pacjentami spytałam czy mnie przyjmie i przyjęła. Możesz jeszcze poprosić w recepcji że jesli beda wiedziec że jakaś wizyta została odwołana to żeby do ciebie zadzwonili- chcociaz pewnie takie cuda się nie zdarzają;/
A w ogóle to bardzo miło mi sie dziś zrobiło bo byłam przed chwilą w rossmanie i pani kasjerka zawołala mnie pierwszą do kasyFaceci w kolejce oburzeni bo jacyś starsi byli, ale kobietki bardzo pozytywnie mówiły, że bardzo dobrze i tak powinno być
Za to w lidlu kolejka na kilometr i nicWiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2015, 11:21
21.10.2015 Leon -
Pójdę prywatnie i już. Mam problem z drętwiejącymi nogami, a najbardziej rękami. U prawej ręki mam ciągle mrówki i nie czuję palca serdecznego większość czasu. Ostatnio dostałam jak onka, takich piekących bólów po prawej stronie brzucha, myślałam żeby jechać na ip. Wzięłam nospe i mi przeszło, mam tak po wysiłku. Nawet spacer sprawia mi te bóle. Nogi mam galarety, grube jak nie wiem. Ważę już 69,9 kg, wiem że niunia też swoje waży, szczególnie jak kopie to boli. Muszę ją dzisiaj zmusić do wysiłku, bo jakoś po badaniu krwi się jeszcze nie odezwała.
ZakreconaOna dziękuje kochana, ale u mnie nie wiem czy zadziała takie coś. zobaczę jak się umowie do niej prywatnie, co powie. -
Zaciskam kciuki za dzisiejsze wizyty i fotki
A tutaj cudowny artykuł co lubi maluch w brzuszku
http://www.mamazone.pl/artykuly/ciaza-i-porod/ciaza/przebieg-ciazy/2009/co-lubi-maluch-w-brzuchu.aspx
madu, Blondik, jacusianka, Lexie, annggela, lili_madlen, nat_alia, Nynusia lubią tę wiadomość
-
Heeeeeejjj laski, mam nadzieję, że u was wszystko ok?
Niestety nie dam rady nadrobić weekendu.
Muszę się Wam pochwalić, że w sobotę dostałam od mojego B. bukiet róż totalnie bez okazji... ale to było miłe, pierwszy raz mi taką niespodziankę zafundował
Jem właśnie na śniadanie zupkę chińską, nie mogłam się powstrzymaći jadę do miasta z mamą, trzymajcie kciuki, żebym nie wydała za dużo kasy
wstąpię przy okazji do mojej przychodni, może zrobią mi szczepienie na krztusiec.
Lexie, agaton lubią tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
nick nieaktualnyStokrotka, za dużo wód w części przypadków jest z niewiadomych przyczyn, a w części przyczyną są wady genetyczne, problemy dziecka z nerkami, infekcje kobiety etc. Także może to nic nie oznaczać, a może oznaczać kłopot - mam nadzieję, że jestem w tej pierwszej grupie
to już nie pierwszy raz jak wyszło za dużo, więc stan się utrzymuje, na szczęście się nie powiększa, to już jakiś powód do pozytywnego myślenia
-
Bąbelek wrote:Zaciskam kciuki za dzisiejsze wizyty i fotki
A tutaj cudowny artykuł co lubi maluch w brzuszku
http://www.mamazone.pl/artykuly/ciaza-i-porod/ciaza/przebieg-ciazy/2009/co-lubi-maluch-w-brzuchu.aspx
no i się popłakałam21.10.2015 Leon -
nick nieaktualnymalgo86 wrote:Pójdę prywatnie i już. Mam problem z drętwiejącymi nogami, a najbardziej rękami. U prawej ręki mam ciągle mrówki i nie czuję palca serdecznego większość czasu. Ostatnio dostałam jak onka, takich piekących bólów po prawej stronie brzucha, myślałam żeby jechać na ip. Wzięłam nospe i mi przeszło, mam tak po wysiłku. Nawet spacer sprawia mi te bóle. Nogi mam galarety, grube jak nie wiem. Ważę już 69,9 kg, wiem że niunia też swoje waży, szczególnie jak kopie to boli. Muszę ją dzisiaj zmusić do wysiłku, bo jakoś po badaniu krwi się jeszcze nie odezwała.
Z tymi rękami to w ciąży chyba się pojawia zespół cieśni nadgarstka? moja siostra też miała takie drętwienia że dłoni nie czuła, po ciąży przeszło.
Może te bóle brzucha to nic złego - dr mi dziś powiedziała, że jeśli po no spie przechodzi, to jest ok.
A ja mam już 13 kg do przodu
-
onka też mam nadzieję, że jesteś w tej pierwszej grupie, tak jak mówisz dobrze, że nie przyrasta :* A 13 kg na tym etapie to chyba nic strasznego - ja mam +12, a jestem w 30 tyg. i dziewczyny wcześniej też pisały o podobnych wagach także główka do góry
Powodzenia na wizytach dziś!onka lubi tę wiadomość