Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
ss wrote:zmierzylam moj brzucho i nadal 89cm,ja nie wiem cxy on wkoncu wystrzeli,byleby do wizyty ze z malym ok.
Nie wiecie jak wygladaja te przepowiadajace skurcze?bo cos podobno takiego jest.cala ciaze mialam skurcze ale nie byly one bolesne tylko raczej niekomfortowe,a od ndz miewam bolesne...
Ja miałam przez 3 tygodnie brzuch 93 cm, ale potem na szczęście wystrzelił w 2 tygodnie do 97 cm.
Skurcze przepowiadające a skurcze Braxtona-Hicksa to chyba to samo? Ponoć przepowiadające mogą lekko boleć (tu zdania są podzielone, ale w wielu źródłach widzę napisane, że mogą boleć), ale nie tak mocno jak porodowe - te porodowe podobno mają boleć o wiele bardziej niż brzuch podczas miesiączki.
-
hej Dziewczynki
zaraz będę nadrabiać bo widzę że nam się porody szykują
a ja byłam właśnie na wizycie u mojej gin i okazuje się że szyjka mi zaczyna pracować, więc chyba nie wytrzymam długo mimo że jeszcze jest w miarę długa...
Mam nadzieję że chociaż jeszcze 2 tygodnie...
Idę się coś napić i będę Was czytać -
szczesliwa_mamusia21 wrote:Super kocyk tez musze obczaic
glowa rano tez mnie bolala , wypilam kawe i przeszlo( tylko pol kawy bo pozniej upierdliwa mucha kolo mnie latala i oczywiscie wpadla mi do szklanki ktora trzymalam w rece ... )[/
Miałaś kawę z mięsemszczesliwa_mamusia21 lubi tę wiadomość
-
Arielka wrote:Anaaaa trzymam mocno kciukasy!
Jaroszka ja pije kawke codziennie chyba od 2 trym w takich proporcjach: cały kubek mleka-około 300-400ml zalezy od kubka, jedna mała łyzeczka kawy rozpuszczalnej i dwie łyzeczki inki
czyli pijesz mleko z kawa, a nie na odwrot
ale ja tez lubie duzo mleka!szczesliwa_mamusia21 lubi tę wiadomość
-
Lexie uuuu nie skusilabym sie
Chociaz tyle tego mieska by nie bylo ale jak sobie to wyobraze ... fuuuuj
No ale co zrobic przynajmniej jedna mucha mniej w domu tyle pozytku z kawki
Też lubie duzo mleczka , a teraz mam ochote na taka zimna mrozona kawke mniam
Lexie lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
Przede wszystkim Aanaa trzymam kciuki! Już niedługo zobaczysz swoje dzieciątko, aż trudno uwierzyćSolidaryzuję się ze wszystkimi leżącymi w szpitalu i cierpiącymi - to już końcówka, musimy dać radę.
Jeśli chodzi o dolegliwości - rozstępów nie mam, smaruje się Palmersem od początku ciąży, ale kobiety u mnie w rodzinie nie miały nigdy skłonności do rozstępów, więc to pewnie także to.
Któraś pisała o bólu stóp - mnie też bolą, właśnie głównie rano jak wstanę (także palce u rąk), jak pochodzę w ciągu dnia jest lepiej. Myślę, że dodatkowe kilogramy robią swoje, woda zatrzymana w organizmie i nacisk na żyły i nerwy... I zespół niespokojnych nóg też daje mi się we znaki, chociaż ostatnio trochę mniej.
Ja nie mam problemów ze snem, pewnie dlatego że cały czas pracuję, obiecałam promotorowi, że do końca września będę jeszcze dostępna na uczelni. Ale muszę powiedzieć, że już mnie to bardzo męczy psychicznie... Moja praca wymaga koncentracji i wysiłku umysłowego, ale jak to osiągnąć kiedy w głowie tylko przewijaki, śpiochy i pampersy... Ostatni tydzień miałam tragiczny, mąż musiał mnie uspokajać, bo mam tak potworne wyrzuty sumienia, że nie potrafię się skupić i zrobić tego co do mnie należy... Jak udało mi się zajść w ciążę to zaplanowałam, że przez cały pierwszy semestr roku akademickiego i początek drugiego przesiedzę w domu z córcią, zobowiązałam się zrobić przez wakacje tyle, żeby mieć z czego sprawozdawać na koniec roku, dlatego teraz jak mi coś nie wychodzi to denerwuję się podwójnieI na wydziale naprawdę mamy świetnych ludzi, wszyscy są wyrozumiali, pomagają mi i cieszą się tą ciążą razem ze mną. Tym bardziej nie chciałabym ich zawieść, nie chcę żeby mieli mnie za lenia
Wybaczcie moje marudzenie, ale zbiera się to we mnie od dłuższego czasu, zamiast się cieszyć ciążą, to się wprowadzam w takie myślenie i sama się nakręcam... Ile bym dała, żeby był już październik.Bąbelek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAanaa bardzo mocno trzymam kciuki!
Ursa, w szpitalu była w mojej sali dziewczyna która miała ciśnienie wysokie (coś koło Twojego) i dali jej leki na obniżenie ciśnienia, po nich miała 130/85 regularnie, do tego obrzęki nóg (nie jakiedy dramatyczne). W 38t5d zdecydowali o wywołaniu porodu sn. w ogóle ja też się boję wywoływania - ale nie oksytocyny tylko cewnika z balonikiem który zakładaja na cala noc na pobudzenie szyjki. .
Co do przewracania się z boku na bok- ja mialam cały 8 mc problemy, teraz jest jakby lepiej:) ból stop i dłoni po nocy miałam największy jak miałam obrzęki, teraz się prawie wycofał.
A ja dziś spałam 12h po tej nieprzespanej nocy w szpitalu, czad! Na siku tylko raz wstawałam (to mnie z kolei martwi no ale zobaczymy ). -
Jaroszka specjalnie dla Ciebie wrzuce jeszcze raz :*
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4d5b31a60290.jpglojkalojka, nat_alia, Lexie, Aleksandra90, Little Frog, zakocona, Blondik, jaroszka, estrella, polkosia, agaton, paula1, lili_madlen, annggela, Magnosia lubią tę wiadomość
-
Angela poprostu padłam przy szukaniu pościeli:P
Pół godziny temu miałam 4 średnio bolące skurcze co 1-2min...teraz był kolejny...chyba dzisiejszy dzień spędze w łóżeczku...o i następny...na porodówkę na bank się nie wybieram
Bąbelek byle do jutra
Blondik cudnyi luuuuzzzz :* znalazłaś kaske,więc przyjemny dzień się szykuje
Lojka ładna wagasuper,że na wizycie wszystko ok
Ola kurcze u Cb bardzo blisko tp,więc ten tego hehe:)
Ha! Wczoraj ciocia mojego R przyszła i mówi czy nie chce wózka od jej siostry kupić. Eee a taki super ponoć,to pytam czemu sprzedaje...ona chce ładniejszą spacerówke ehe to ja mam kupić te brzydką haha śmiech na salizresztą mój by kupił ale moje mama postawiła warunek "daje kaske ale wszystko ma być nowe". Wózek po dwójce dzieci już taki idealny nie jest...a ja też chce dla Synka coś ładnego
szczesliwa_mamusia21, ola.321, Bąbelek, Blondik, estrella, Magnosia lubią tę wiadomość
-
Szczesliwa , kiedy Ty urosniesz (tzn. brzuch )
Az trudno uwiezyc , ze w srodku dzidzius mieszkaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 12:45
szczesliwa_mamusia21, polkosia lubią tę wiadomość
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
aanaa wrote:Jestem po lewatywie, fajna sprawa
A teraz mnie pod oksytocyne podlaczaja. Także prosze o kciuki, co by poród byl latwy, szybki i bezpieczny
Aniaa, powodzenia i zaciskam mocno kciuki za Was!
Ciekawe jak tam Misiowa...
Tak, tak za niedługo wrzesień, dużo z nas się chyba we wrześniu rozpakuje
Ja dziś sesje brzuszkową mam, bo pogoda się w końcu zrobiłaA jutro USG, chyba się denerwuję, bo dawno nie byłam.
Chciałam się dziś ładnie i pięknie na gładko zrobić, ale nic nie widzę!!! Będę musiała mężusia poprosić hehe
szczesliwa_mamusia21, agaton lubią tę wiadomość
-
Aleksandra nie martw sie ! Juz koncoweczka ciązy i mozesz odczuwac ze jest coraz trudniej ale jeszcze troszke , na pewno dasz rade , jeszcze jak mowisz ze ludzie sa wyrozumiali i pomagaja . Czasem sa takie gorsze dni , ale wierze ze wszystko sie ulozy i juz niedlugo wymarzony październik ! :*
onka 12h no pieknie , tylko Ci pozazdroscic takiego snu
Lojka nie mam pojecia , sama na to czekam ! Bo jak na 8 miesiac no to szalenstwa nie ma , ale moja mama z bratem moim tez tak wygladala wiec moze troche geny robia swoje ? nie mam pojecia
Pauula masz racje ! Tobie chce wcisnac a sama sobie kupi ladniejszy pfff ! Masz racje kupuj nowe dla syneczka takie jak Ci sie podoba :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 12:49
Aleksandra90 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ja mam dzisiaj kiepski dzień ;(
pół dnia rycze ... przyjechał pożegnać się mój brat który jutro wyjeżdża na stałe do Holandii... jestem bardzo związana z rodziną i nie umię sobie tego wyobrazić... a chciałam żeby był chrzestnym dla mojego syna ;(... jestem w szoku, wczoraj się dowiedział i jutro wyjeżdża.... do tego zdupiła mi się pralka, nie działa, a nie wyprałam jeszcze ani jednego prania dla dziecka ;( ZAŁAMKA... ;( co za dzień...