Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyjaroszka wrote:Za mną kolejna z licznych przespanych nocy! Z łóżka przeniosłem sie na kanapę i leżę. Zjadłam na czczo jabłko, suszone śliwki i wypiłam kleik z siemienia lnianego....bo od piątku nie było stolca, wiec mam pierdolca :p
wspolczuje
oby sliwki, jablko i siemie pomogly.
Ja z kolei w druga strone - od piatku bylam na dwojke chyba ze sto razy -
Zakręcona nie ma sprawy, śmiech to zdrowie
Jaroszka no w końcu postawiliście teściową do pionu!
Moja za to od 19dni nie skończyła prasowania tych ubranek (mała siatka) co jej dałam, bo uwaga,uwaga udaje przed teściem że jej się popsuło żelazko żeby jej nowe kupiłno padłam z taką pomocą ! Mnie też tak okłamała i tylko mężowi się przyznała a ten wygadał się mi. Muszę zabrać te ubranka, bo za chiński rok ich nie zobaczę a dałam jej najmniejsze rozmiary
green, jaroszka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjaroszka wrote:Green a to i tak krótko....bywa, ze raz w tygodniu odwiedzam kibelek
Urok zaparć
Moze jakos pojdzie.. oby. A kiwi? Kiwi to dobry przeczyszczacz podobno. -
Fatim wrote:Zakręcona nie ma sprawy, śmiech to zdrowie
Jaroszka no w końcu postawiliście teściową do pionu!
Moja za to od 19dni nie skończyła prasowania tych ubranek (mała siatka) co jej dałam, bo uwaga,uwaga udaje przed teściem że jej się popsuło żelazko żeby jej nowe kupiłno padłam z taką pomocą ! Mnie też tak okłamała i tylko mężowi się przyznała a ten wygadał się mi. Muszę zabrać te ubranka, bo za chiński rok ich nie zobaczę a dałam jej najmniejsze rozmiary
Te nasze teściowe.....ładnie Cię załatwiła! Ja swojej tez bym dała, ake wole zeby przyjechała do mnie do domu, bo u nich w mieszkaniu sie pali....i śmierdzi jak cholera do tego maja dwa koty, ktore notorycznie coś obsikują.....bleeee -
green wrote:Wspolczuje okropnie, nie wiem nawet co to znaczy, bo nigdy nie mialam problemu takiego. Moze sprobuj to jeszcze kawa popic?
Moze jakos pojdzie.. oby. A kiwi? Kiwi to dobry przeczyszczacz podobno.
Za to masz w druga stronę :p tez jesteś biedna, bo tyłeczek pewnie podrazniony co? Oby Ci minęło po ciazy :*
Wlasnie muszę cis jeszcze zjeść, bo mnie cholera nie rusza noooo!!!nie mam kiwi....kupie na jutro, dzieki za przypomnienie.
-
nick nieaktualnyjaroszka wrote:Za to masz w druga stronę :p tez jesteś biedna, bo tyłeczek pewnie podrazniony co? Oby Ci minęło po ciazy :*
Wlasnie muszę cis jeszcze zjeść, bo mnie cholera nie rusza noooo!!!nie mam kiwi....kupie na jutro, dzieki za przypomnienie.
Kurcze tak mysle, co jeszcze moze przeczyscic hmmm... a moze pieczone jablko? Albo gruszki - gryza gruszki, lyka wody, gryza gruszki, lyka wody.. ?
Ja chetnie zjadlabym owoca. Maz kupil winogron, sliwki, borowki i brzoskwinie. Niestety nie bede ryzykowac.jaroszka lubi tę wiadomość
-
green wrote:Angela to pieknie:P ja bym zawalu predzej dostala
A co ja mam powiedziec, jak moj maz boi sie pobrania krwi? Jak on pepowine przetnie? Sam sobie zastrzyk zrobi, ale jak widzi np pobieranie krwi, to mu sie slabo robi. Dlatego tez on wcale nie robi zadnych badan. Np morfologie ostatnio w liceum mial robiona, bo mial jakis zabieg chirurgiczny i go zmusili.
Zeby dwa razy cukier zmierzyl musialam go namawiac, az w koncu wydarlam sie, zmusilam szantazem (uzylam argumentu "nie zalezy Ci na moim zdrowiu????") :p takze tego :p
Biegunko witaj znow ..
To widze , ze kazdy ma jakies lekimoj od poczatku mowil ze nie przetnie pepowiny bo sie brzydzi i napewno ńie bedzie tam zagladal podczas porodu co akurat mnie cieszy bo boje sie ze takie widoki moga miec wplyw na nasze stosunki
Jaroszka jak ja Ci zazdroszcże tych przespanych nocyu mnie z koleji na odwrot
nie moge dobrze spac od jakiegos czau dzis oczy jak 5 zl o 5:00 rano. I to mamusia dzis obudzila swoje malenstwo, cieszy mnie ze spi cale nice ale moglby dac czasem znac ze wszystko ok, smyrnac nozka czy puscic baczka
-
Nadal napuchnięta i łapie teraz wszystkie kolory tęczy.
A i dziewczyny którym rozchodzi się spojenie wczoraj położna powiedziała mi że powinnam mieć cięcie cesarskie bo inaczej mogę być unieruchomiona nawet przez kilka miesięcy. A mój gin nic mi tydzień temu nie powiedział a wizytę dopiero mam 5.10 a jak się spytałam czy nie będzie problemu z porodem to powiedział że będzie bardziej boleć.Zosia