Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Małgo, ja bym na Twoim miejscu przy następnej wizycie zapytała, czy an takie badania Cię skierują. Moim zdaniem muszą do końca 1. trymestru, a na tym etapie ciąży, na którym jesteś, też jeszcze nie miałam skierowania na badania... Tak myślę, że dadzą Ci skierowanie za tydzień, dwa lub trzy. Może najlepiej stanowczo dopytać?
Jeśli chodzi o lepszy sprzęt... wybierz tak, jak czujesz
Wiecie co, ja tak sobie myślę, że rodzice tylko do pewnego czasu mają wpływ na wybór wiary przez dzieci. Ja przez 25 lat byłam katoliczką i to na koniec bardzo pilną i aktywną, myślę, że mama zrobiła wszystko, bym katoliczką pozostała. Potem poszłam w świat i wiedza z innych źródeł, inne książki, ludzie, dane sprawiły, że wybrałam inną drogę bardziej wg tego co czuję Na początku moja mama się rozpłakała, słysząc, że wybrałam coś innego, ale teraz już się pogodziła i nie próbuje mnie nawrócić, bo wie, że nie da się ze mną rozmawiać w tej kwestii.
Jedni mają nadzieję, że wszyscy się nawrócą - inni mają nadzieję, że wszyscy od wiary katolickiej odejdą. Tak już ten świat złożony jest, moim zdaniem.
Ps. dobra, też już kończę wywody religijneWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 13:09
Małgorzatka, Bree lubią tę wiadomość
-
Ja chodzę prywatnie, gdyż się dopiero przeprowadziłam i nie znałam tutaj żadnych lekarzy, a ten został mi polecony i ma bardzo dobre opinie w necie. Ogólnie jestem bardzo zadowolona szybkie wizyty ale konkretne, czuje się bezpiecznie, co nie zmienia faktu, że portfel dostaje po tyłku:/ Po moich przejściach wolę być pewna, że w razie problemów mój lekarz zrobi wszystko co tylko w jego mocy (a tak czuje, że będzie i to jest najważniejsze).
Co do religii to nie dziwie się, że zdania są podzielone, bo to co się dzieję w polskich kościołach (nie wszystkich) razi po oczach. Sama jestem osobą wierzącą, ale może nie za często praktykującą, chociaż zdarza mi się zajść do kościoła i się pomodlić, odczuwam czasami taką potrzebę. Był moment w moim życiu, że pogniewałam się na Pana Boga, nie potrafiłam zrozumieć dlaczego mnie tak pokarał i nie chodzi tutaj tylko o utratę moich dzieci i wszystko co przeszłam w związku z tą sytuacją. Na poczatku stycznia odczułam potrzebę pójścia do kościoła i ze łzami w oczach modliłam się o cud. Udało się...i szczerze Wam powiem, że mozna sobie myśleć wszytsko, ale ja chce wierzyć w to, że dzięki temu noszę teraz pod serduszkiem tego małego groszka. I cieszę się, że wierzę, mimo, że kościól jako instytucja nie jest mi, aż tak bardzo bliski, ale wiem, że ktoś tam nade mną czuwa:) Amen:D
Aaaa i jeszcze jedno...szanuję każdą wiarę, czy niewiarę o ile nikt nikomu nie robi krzywdy, to każdy człowiek jest dla mnie wartościowy i zasługuje na szczęscie:)Katarzyna87, Magnosia, Bree, nat_alia lubią tę wiadomość
-
Ja nie jestem spięta i nikomu nie zakazuję gadania o objawach, dlatego niech mi też nikt nie zakazuje o czymś innym napisać raz na jakiś czas.
Małgorzatka, Bree lubią tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Wiecie co, ja tak sobie myślę, że rodzice tylko do pewnego czasu mają wpływ na wybór wiary przez dzieci. Ja przez 25 lat byłam katoliczką i to na koniec bardzo pilną i aktywną, myślę, że mama zrobiła wszystko, bym katoliczką pozostała. Potem poszłam w świat i wiedza z innych źródeł, inne książki, ludzie, dane sprawiły, że wybrałam inną drogę bardziej wg tego co czuję Na początku moja mama się rozpłakała, słysząc, że wybrałam coś innego, ale teraz już się pogodziła i nie próbuje mnie nawrócić, bo wie, że nie da się ze mną rozmawiać w tej kwestii.
Jedni mają nadzieję, że wszyscy się nawrócą - inni mają nadzieję, że wszyscy od wiary katolickiej odejdą. Tak już ten świat złożony jest, moim zdaniem.[/QUOTE]
Podpisuje się pod tym
Jest nas wiele , każda ma inne zdanie każda inaczej widzi świat dla każdej z nas co innego jest ważne . Osoba wierząca nie zrozumie tej nie i na odwrót a argumentów każda ma wiele Ja tylko uważam że ten temat prowadzi do kłótni za każdym razem heh
Bree lubi tę wiadomość
-
polkosia wrote:Ja nie jestem spięta i nikomu nie zakazuję gadania o objawach, dlatego niech mi też nikt nie zakazuje o czymś innym napisać raz na jakiś czas.
Bree lubi tę wiadomość
-
Polkosia sorry, ale jesteś spięta ;p
To jest forum ciążowe, jak sama nazwa wskazuje, tematem przewodnim jest ciąża i jej objawy czy brak.
Nie ważne czy to pierwsza czy piąta ciąża, czy kobieta ma aniołka czy nie, chce rozmawiać o tym co ją boli, co ją cieszy.
Fakt nie jestem za tym by permanentnie marudzić, ani też za tym by tworzyć kółko wzajemnej adoracji, ale sprawa wygląda jak wygląda.
Gdybyśmy były na forum Orchidea, mój ulubiony gatunek, a ktoś zacząłby pisać o kolorze nowej sofy, też inni mogliby się burzyć (chyba, że sofa pasowałaby do nowej orchidei stojącej na półeczce przy owym meblu ;p)
Forum ciążowe gadamy o ciąży!Małgorzatka, Fatim, Ursa lubią tę wiadomość
-
Kurcze chodzi mi o to, że każda z nas wyraża swoje zdanie o chrzcie i wierze, żadna nie powiedziała, że nie szanuje czy tępi, baa nawet rozumie niewierzących. Ty Polkosia mam wrażenie, (mam nadzieję, że myle) trochę mnie wyzwałaś wmawiając mi, ze nie trawię kościoła jakim jest. Nikt takich słów nie użył.
Jeśli ja szanuję Twoje zdanie, proszę uszanuj moje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 13:15
-
Nikt tu nie zakazywał rozmawiania na konkretny temat, ja zaproponowałam żeby nie rozmawiać o polityce i religii, bo to prowadzi do kłótni. Temat religii jest dość delikatny i co innego wypowiedzieć swoje zdanie a co innego ciągnąć zwłaszcza kiedy można obrazić kogoś uczucia religijne (chodzi choćby o stwierdzenie, że Katolicyzm jest najbardziej zacofaną wiarą).
Katarzyna87, Ursa lubią tę wiadomość
-
polkosia wrote:Ja nie jestem spięta i nikomu nie zakazuję gadania o objawach, dlatego niech mi też nikt nie zakazuje o czymś innym napisać raz na jakiś czas.
Polkosiu - możesz pisać, przecież każdy ma swoje zdanie i nie jest w stanie go zmienić i tyle.
Ja ze swojego życia znam jeden przykład osoby, która wychowywała się bez Boga tak w ogóle. To mąż mojej kuzynki. Nie był ochrzczony, nie chodził do kościoła, nigdy u niego w domu nie obchodziło się świąt - ogólnie w domu było średnio dobrze. No i trafił na moją kuzynkę, zaczęli się spotykać, mieli jakoś po 20 lat, kuzynka zaczęła studia, przeprowadzili się i zaczęli razem mieszkać, u nas w rodzinie był i jest obecny Bóg i kościół, tradycje świąteczne, chrzczony, komunie, bierzmowania. Od tego momentu zaczął on z nami spędzać święta. Widać było, że mu się to podoba, ale nie umiał się nawet przeżegnać, nie umiał modlić, widać było, że mu wstyd, mimo że nikt nie zwracał mu na to uwagi. Wszedł do takiej rodziny i MUSIAŁ się dostosować.
Później jak mieli brać ślub kościelny - bo u nas w rodzinie są takie tradycje to był problem, bo nie ma chrztu, komunii i bierzmowania, a bez tego nie można. Najeździł się do diecezji i udało się to jakoś załatwić.
Według mnie chrzest i komunię powinno otrzymać każde dziecko, a dalej już niech robi jak chce.
Ale ile ludzi tyle zdań na ten tematKatarzyna87, Bree lubią tę wiadomość
-
Nie napisałam, że TY KATARZYNA tak twierdzisz... Napisałam ogólnie, że nie rozumiem takich osób nawiazując do nie chodzenia do kościoła. Nie można nadinterpretować tak wszystkiego Ale wybacz, jeśli Cię to dotknęło.
A kościoł katolicki jest jednak trochę zacofany, chociażby dlatego, że jest przeciwny in vitro czy eutanazji. A gdyby nie in vitro ile z dziewczyn by tu nie było? To w kościele katolickim ciągle słyszy się o pedofilach czy homoseksualistach. Gdyby ksiądz mógł mieć normalną rodzinę (jak np.: protestanci), to nie byłoby takich chorych historii. No i co taki nasz ksiądz katolicki może wiedzieć o rodzinie, skoro sam jej nie ma? A kazania na ten temat może prawić godzinami... Nie chodziło mi o to, żeby kogoś urazić, ale czy nie przyznasz mi chociaż częściowo racji? Gdybym wierzyła i chodziła do kościoła, niezależnie jakiego, chciałabym, żeby nauczała mnie osoba, która ma pojęcie o tym, co mówi...
Dobra, założę sobie oddzielny wątek, rozejm laski i wybaczcie, jak kogoś uraziłam.Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Odzwonili mi ze w zwiazku z moimi plamieniami moga mi zrobic scan w srode po 9 godzinie na early pregnancy unit, (odzial szpitala w Yorku od wczesnej ciazy). powiedzmy ze jakos poczekam jeszcze te 2 dni ale... na ten sam dzien i te sama godzine mialam umowiona moja pierwsza wizyte z polozna do ktorej teraz nie bede mogla pojsc, a jak zapytalam na kiedy mi ja przeloza to sie okazalo ze dopiero nastepna moga mi zaproponowac na koniec marca a bede wtedy juz w 12 tygodniu ciazy...troche dlugo jak na pierwsza wizyte, tymbardziej ze jestem w grupie podwzyszonego ryzyka ze wzgledu na wiek (41 lat). Chcialam zrobic badania prenatalne na syndrom downa i nie tylko, z tego co sie orientowalam to wykonuje sie je juz w okolicach 10 tygodnia a nie w drugim trymestrze.... normalnie rece mi opadaja... zeby miesaiac czekac na pierwsza wizyte u poloznej
Małgorzatka lubi tę wiadomość
-
Wkleję wam suchara
Przychodzi kobieta do lekarza
… i mówi:
– Panie doktorze,jestem w 3. miesiącu ciąży a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił…
Lekarz na to:
– Hmmmm… a jadła panie jabłka, odpoczywała, ćwiczyła?
Kobieta:
– Nie, a trzeba?
– Oczywiście że trzeba.
Za kilka miesięcy znowu przychodzi ta sama kobieta i mówi:
– Panie doktorze jestem już w 6 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił…
– A jadła pani pomarańcze,ryby?
– Nie, a trzeba?
– Oczywiście że trzeba
Za kilka miesięcy znów ta sama sytuacja i kobieta mówi:
– Panie doktorze jestem w 9 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił
– Hmmm… A kochała się pani z mężem?
– Nie, a trzeba?polkosia, Bree, Katarzyna87, paula1, Bunia86, Kaśku, nat_alia lubią tę wiadomość
-
polkosia wrote:Nie napisałam, że TY KATARZYNA tak twierdzisz... Napisałam ogólnie, że nie rozumiem takich osób nawiazując do nie chodzenia do kościoła. Nie można nadinterpretować tak wszystkiego Ale wybacz, jeśli Cię to dotknęło.
A kościoł katolicki jest jednak trochę zacofany, chociażby dlatego, że jest przeciwny in vitro czy eutanazji. A gdyby nie in vitro ile z dziewczyn by tu nie było? To w kościele katolickim ciągle słyszy się o pedofilach czy homoseksualistach. Gdyby ksiądz mógł mieć normalną rodzinę (jak np.: protestanci), to nie byłoby takich chorych historii. No i co taki nasz ksiądz katolicki może wiedzieć o rodzinie, skoro sam jej nie ma? A kazania na ten temat może prawić godzinami... Nie chodziło mi o to, żeby kogoś urazić, ale czy nie przyznasz mi chociaż częściowo racji? Gdybym wierzyła i chodziła do kościoła, niezależnie jakiego, chciałabym, żeby nauczała mnie osoba, która ma pojęcie o tym, co mówi...
Dobra, założę sobie oddzielny wątek, rozejm laski i wybaczcie, jak kogoś uraziłam.
hehehe dobra dobra już się nie unoś zakładaniem nowego wątku jesteś tu i tu zostajesz temat in-vitro też temat rzeka jak i eutanazja
Jakbym miała wierzyć we wszystko Słońce co mi media pokaża to prawdopodobnie nie wychodziłabym z domu .Bree lubi tę wiadomość
-
Bree wrote:Odzwonili mi ze w zwiazku z moimi plamieniami moga mi zrobic scan w srode po 9 godzinie na early pregnancy unit, (odzial szpitala w Yorku od wczesnej ciazy). powiedzmy ze jakos poczekam jeszcze te 2 dni ale... na ten sam dzien i te sama godzine mialam umowiona moja pierwsza wizyte z polozna do ktorej teraz nie bede mogla pojsc, a jak zapytalam na kiedy mi ja przeloza to sie okazalo ze dopiero nastepna moga mi zaproponowac na koniec marca a bede wtedy juz w 12 tygodniu ciazy...troche dlugo jak na pierwsza wizyte, tymbardziej ze jestem w grupie podwzyszonego ryzyka ze wzgledu na wiek (41 lat). Chcialam zrobic badania prenatalne na syndrom downa i nie tylko, z tego co sie orientowalam to wykonuje sie je juz w okolicach 10 tygodnia a nie w drugim trymestrze.... normalnie rece mi opadaja... zeby miesaiac czekac na pierwsza wizyte u poloznej
Super :* :*