Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nynusia trzymam kciuki za Ciebie i resztę dziewczyn. U mnie nic, a nic się nie rusza. Brak rozwarcia, brak upławów, szyjka mocno zamknięta, tylko wypróżnianie 3x dziennie do tego mdłości. Zero zero zero objawów ciąży, a tym bardziej porodu. Niunia dzisiaj ruchliwa tylko 60 ruchów jak dotąd
-
Trzymamy kciuki !

Laski kochane jestescie ja pisalam o tym kablu tak w emocjach wiecie a tu tyle osob sie przejelo , to takie miłe !
Nie widze tego AFI
( łeeee
małgo o matko faktycznie przezycia mialas , ale musisz sie nastawic pozytywnie chociaz w takim przypadku wiem ze to tylko latwo powiedziec ...
Bedziemy mocno trzymac za Ciebie kciuki ! Juz wyznaczyli ci Termin cc ?? -
Mam być w szpitalu według TP 9.10 w godzinach rannych, bez jedzenia i picia od 6 godzin. Nie życzę nikomu przeżyć takie coś, dlatego bardzo się boje tego znieczulenia ogólnegoszczesliwa_mamusia21 wrote:Trzymamy kciuki !

Laski kochane jestescie ja pisalam o tym kablu tak w emocjach wiecie a tu tyle osob sie przejelo , to takie miłe !
Nie widze tego AFI
( łeeee
małgo o matko faktycznie przezycia mialas , ale musisz sie nastawic pozytywnie chociaz w takim przypadku wiem ze to tylko latwo powiedziec ...
Bedziemy mocno trzymac za Ciebie kciuki ! Juz wyznaczyli ci Termin cc ?? -
A my z K byliśmy właśnie na koncercie Piotra Machalicy bo teściowie oddali nam bilety. Zaśpiewał kołysankę dla Okruszka i sie poryczalam. Na szczęście obyło sie bez smarkania

Nynusia powodzenia, czekamy na Lenke
Niestety przeczytałam Was na wyrywki, wiec nie wiem co sie dzieje
soraya, agaton lubią tę wiadomość
-
Szczęśliwa, ja miałam tylko na ostatnim usg podane afi. Nie ma potrzeby podawabia. Jak masz ilość wód prawidłową, to masz

Nynusia, to rozkrecaj jeszcze. To nadal dość rzadkie skurcze
Malgo, matko święta liczysz ruchy i to aż 60? W życiu by mi się nie chciało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2015, 19:08
szczesliwa_mamusia21 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPolkosia, nie wiadomo skąd to wielowodzie - nie odkryli przyczyny. co do wagi Malego tez nie wiem skąd - całą ciążę był w 5 centylu a teraz nagle od 3 września przez 3 tygodnie przybrał 1,4 kg. wiec podobnie jak mówisz. co do różnicy między główka a brzuszkiem to te 3cm są chyba jeszcze ok.
-
nick nieaktualny
-
Lew tez mi sie podobaLittle Frog wrote:Małgo, współczuję przeżyć. Mój młodszy brat też miał śmierć kliniczną przez jakiś środek usypiający, ale ten środek już jest dawno wycofany...
Angela, widać ruch dobry na wszystko
I na nerwy i na problemy żołądkowe 
Zakręcona, a ja dalej jestem ciekawa co z tą liczbą/datą, która się Twojemu pokazuje już od dłuższego czasu
Nynusia, trzymam kciuki!!

IviQ, ja to myślałam, że coś od lwa - lviq
Ale dziś już nie mało mi to spokoju i skopiowałam Twój nick 
[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek
))) -
onka wrote:Polkosia, nie wiadomo skąd to wielowodzie - nie odkryli przyczyny. co do wagi Malego tez nie wiem skąd - całą ciążę był w 5 centylu a teraz nagle od 3 września przez 3 tygodnie przybrał 1,4 kg. wiec podobnie jak mówisz. co do różnicy między główka a brzuszkiem to te 3cm są chyba jeszcze ok.
Kurczę, to u nas podobnie. Cała ciąża pod kreską, a teraz nagle takie szaleństwo... Może taka uroda naszych dzieciaków
onka lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Arielka wrote:Ola a ty miałaś cc? W ile dni doszłaś do siebie tak że już możesz powiedzieć, że w miarę normalnie funcjonujesz i nie bardzo boli ta rana?
Ja cały czas dochodzę do siebie, cięcie cały czas czuję ale dużo mniej. Już łatwo podnoszę się np. z łóżka lub jak siedzę.
Szwy miałam zdjęte w środę i od tego czasu też jest mi łatwiej.
Najgorsze były dla mnie tak ok 5 dni - ale każdego dnia było minimalnie lepiej. Już tego samego dnia po 10 godzinach byłam pod prysznicem - tak kazali i to było straszne
. Samej operacji nie ma się co bać tylko szybko trzeba zacząć się pionizować to będzie łatwiej
.
Dają też dużo przeciwbólowych i ja prosiłam czasem częściej tak na życzenie ale nie podadzą więcej niż jest to wskazane żeby nie przedawkować.
Ogólnie nie ma się co bać, a ból jest do przejścia
.
EwelKa wielka, soraya, Bąbelek, agaton lubią tę wiadomość
-
malgo86 wrote:ola.321, a mogłabyś napisać jak wyglądało Twoje przyjęcie do szpitala i sam zabieg?
Czy miałaś zzo czy znieczulenie całkowite? Moja ginekolog mówiła coś o znieczuleniu całkowitym, ponieważ nie ma tam zzo. Zacofanie na całego, a moja siostra miała znów zzo w innym szpitalu w tym samym miejscu, tylko że moja gin tam nie dyżuruje
Przyjęcie było ok 6 rano. Zrobili wywiad jakie mam problemy zdrowotne, jakie brałam leki itd. Potem zawieźli mnie na salę gdzie mogłam wziąć prysznic, położyli mnie na łóżku, dali kroplówki, zrobili KTG (w 2 połowie widziałam że się pisały skurcze takie dość dość
ale ja nic takiego strasznego nie czułam). Potem przewieźli mnie na salę operacyjną
.
Ja miałam znieczulenie od pasa w dół, dostałam zastrzyk w kręgosłup. Trzymały mnie panie położne żebym się nie ruszyła. Trochę zabolało ale to nic strasznego więc nie ma się co bać
.
Dość szybko kazali z pozycji siedzącej się położyć na stole no i po chwili nie czułam już nóg
.
Jeszcze zrobili mi test chyba jakimś spryskiwaczem jak czuję zimno na nogach i wyżej i jak było ok to nawet nie wiem kiedy się zaczęło. Uprzedzili mnie że będę czuła szarpanie i coś w brzuchu i tak było.
Nic jednak nie bolało więc spokojnie
.
Potem za chwilkę dosłownie usłyszałam krzyk i mój maluch był już na świecie.
Zabrali go do mierzenia a lekarze mnie szyli.
Potem mi go pokazali i położyli go koło mojej głowy
. Pamiętam że miał taką bardzo aksamitną skórę i że rączkami trzymał mnie za głowę
- niesamowite uczucie
. Trochę płakał jak go przynieśli ale po chwili się uspokoił
.
Potem go zabrali i zawieźli mnie na salę pooperacyjną i do chyba 1-2 godzin przywieźli mi Leosia
. I to tyle
.
szczesliwa_mamusia21, malgo86, onka, IviQ, Little Frog, Mikejla, Bąbelek, stokrotka25, agaton, Magnosia, WiedźmaMaKota, agania, maluda, paula1 lubią tę wiadomość

















