Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Onka trzymam kciuki za to, żeby lekarze się ogarnęli i przestali już Cię męczyć, niech wyciągają maluszka skoro jest zagrożony.
Maluda ja soli prawie w ogóle nie używam i staram się jeść dość zdrowo. Wody mogłabym pić więcej ale jej po prostu nie lubię, ale rozcieńczam soki (piję tylko te 100% nie z koncentratu) do tego stopnia, ze mam wodę smakową. Nogi w górze też często trzymam... ale już chyba taka uroda.
Zeta, pocieszyłaś mnie, ale Ty jesteś po CC tak? a po CC jest właśnie większe prawdopodobieństwo puchnięcia.
Szykuję się do miasta, o ile wsadzę nogi w buty. :*maluda lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Onka biedna teraz sie bedziesz zamartwiac ale wcale Ci sie nie dziwie ! Mam nadzieje ze jakos rozsadnie lekarze do tego podejda , trzymam kciuki ! :*
Własnie spojrzałam na suwaczek !
37 Tydzień !
8 Dni do spotkania z MichelinkiemMikejla, WiedźmaMaKota, ZakręconaOna, stokrotka25, IviQ, agaton lubią tę wiadomość
-
U mnie dzisiaj średni humor. Nie chcę już Majki w brzuchu, chce żeby wyszła. Chciałabym wstawać z pozycji leżącej bez bólu, normalnie zawiązać buty, porządnie się wyspać, położyć na brzuchu, poczuć się "lekka", normalnie chodzić, bzykac, jeść bez zgagi. Egoistka ze mnie
maluda, ZakręconaOna, annggela, stokrotka25, agaton lubią tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:U mnie dzisiaj średni humor. Nie chcę już Majki w brzuchu, chce żeby wyszła. Chciałabym wstawać z pozycji leżącej bez bólu, normalnie zawiązać buty, porządnie się wyspać, położyć na brzuchu, poczuć się "lekka", normalnie chodzić, bzykac, jeść bez zgagi. Egoistka ze mnie
Katarzyna87 lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Wiedźma masz rację, że chyba już taka nasza uroda, mam tylko nadzieję, że gorzej nie będzie, bo będę musiała ze szpitala na boso wrócić
mojej mamie to już od 4 miesiąca ciąży tak mocno stopy puchły (a urodziła 3 dzieci i zawsze było tak samo), ale w tamtych czasach zapisywali jakieś tabletki, kazali sól ograniczać i zakazywali dużo pić więc się męczyła z pragnienia, kiedyś mi opowiadała, że prawie wodę z wazonu z kwiatami wypiła, bo już taka zdesperowana byłapodobno po porodzie ciągle do toalety biegała i w ciągu jednego dnia po 5 kg traciła, bo tyle tej wody jej się zatrzymało w ciąży...
ja też staram się jeść zdrowo, sól lubię bardzo, ale ograniczam w ciąży, najgorzej idzie mi z wypijaniem wody, ja to nawet soków nie lubię, zawsze mało piłam, ale wmuszam tą wodę i nic nie pomaga... stopy po nocy trochę mniej opuchnięte, ale po śniadaniu znowu tak samo wyglądają... -
Katarzyna87 wrote:U mnie dzisiaj średni humor. Nie chcę już Majki w brzuchu, chce żeby wyszła. Chciałabym wstawać z pozycji leżącej bez bólu, normalnie zawiązać buty, porządnie się wyspać, położyć na brzuchu, poczuć się "lekka", normalnie chodzić, bzykac, jeść bez zgagi. Egoistka ze mnie
Katarzyna nie jesteś sama z takimi odczuciami... chyba większość z nas je maa jak ostatnio na swoje szpilki spojrzałam w szafie to aż mi się przykro zrobiło, bo nawet balerinek za dużych wcisnąć nie mogę...
Katarzyna87 lubi tę wiadomość
-
Katarzyna kazda z nan to egoistka w 9 miesiacu
Sa oczyiscie wyjatki , ale ja do nich nie naleze . Tez mam juz dosc i placze na kazdym kroku .
Ja chce moja figure z przed ciazy !!!polkosia, maluda, ZakręconaOna, annggela, soraya, estrella, Katarzyna87, agania, stokrotka25, IviQ, agaton lubią tę wiadomość
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
lojkalojka wrote:Katarzyna kazda z nan to egoistka w 9 miesiacu
Sa oczyiscie wyjatki , ale ja do nich nie naleze . Tez mam juz dosc i placze na kazdym kroku .
Ja chce moja figure z przed ciazy !!!
Podłączam sie....Katarzyna87, lojkalojka, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Ja figury zbytnio nie zmienilam. W biodrach się rozeszłam trochę, ciekawe czy mi to zostanie.. ale i tal mam dosyć brzucha i to BARDZO. Nie raz, nie dwa beczalam, że ciąża to koszmar i się nie spodziewałam, że będzie tak ciężko czasem. I wcale na myśl o kolejnej ciąży, to nie skacze mi serce z radości.
Katarzyna87, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Zakocona, ja też jestem przerażona ewentualną, kolejną ciążą
Mąż mówi, że to taki fantastyczny stan i w ogóle, jestem rozpromieniona itd., a jak pomyślę o tych bólach i zgagach, to waham się czy chcę znów zajść
Mona90, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Kasia przestan , większość z Nas juz się tak czuje ! Wiec to normalnie , w takim razie wszystkie jestesmy egoistkami .
Ja tak samo Zakocona nie raz juz plakalam , ze jest ciężko a tak jak piszesz nikt się nie spodziewał . Niby ok a jednak wcale nie do końca .
Laski kochane to juz końcówka , przetrwalysmy tyle miesięcy to i przetrwały te ostatnie dni chociaż wiem , ze one najgorsze się zrobiły .
Ja mimo wszystkie jeszcze w dwóch ciazach nawet moglabym być jak Bóg da:) a na pewno o jeszcze jedno za 2/3 lata będziemy się staraćjest ciężko ale później ten uśmiech i latający brzdac nam wszystko wynagrodzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 13:54
maluda, Bąbelek, Katarzyna87, stokrotka25, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
polkosia, mój widzi, jak czasem cierpię, jak mam dosyć tego wszystkiego i wie, że choć ciesze się kosmicznie, że jestem w ciąży i z powodu dziecka, to i tak strasznie te 9 mscy mnie wymeczylo i męczy dalej. I pięknie jest usłyszeć od niego, że jest ze mnie dumny i jestem wspaniała, że to wszystko przechodzę, i że dam sobie fantastycznie radę z porodem
maluda, stokrotka25 lubią tę wiadomość
-
My wróciliśmy z izby rano mega bóle miesiączkowe i skurcze co 8min. lekarz powiedział, że skoro mam blisko to mogę jeszcze iść do domu
rozkręca się wszystko ale albo się rozkręci na max albo ucichnie bo i tak bywa. Tętno małego ok rozwarcie na 2cm i cały czas jeszcze czop wypada mam pojawić się jak wody odejdą albo jak będzie bardziej bolało albo jak skurcze będą co 5-6min
zakocona, Little Frog, Bąbelek, soraya, estrella, Nynusia, Katarzyna87, lojkalojka, agaton, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Dodinka, powodzenia!! Rozkrecaj akcję
!!
Rany jak zazdroszczę
Do nas zaraz przychodzi moja babcia ze swoim "przyjacielem" i idziemy na obiad do restauracji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 14:07
dodinka, maluda lubią tę wiadomość
-
Czytam Was i czytam i zastanawiam sie czy ze mna wszystko na pewno ok.
Ciaze traktuje jako stan fizjologiczny, trzeba w nim byc zeby pozniej narodzil sie moj syn. Pracowalam do 35 tc, tak samo jak pracowalam przed zajsciem w ciaze. Dojezdzalam komunikacja, czesto w upalach, na stojaka, w scisku. Raz odwazylam sie poprosic o miejsce to uslyszalam, ze jest duzo innych osob, ktore moglyby mi ustapic.
Przytylam 17 kg,z czego 10 w miesiac I trymestru. Nogi puchly pomimo zazywania cala ciaze Cyclo3fort. Raz do tego stopnia, ze na udach zrobily mi sie odparzenia.
Nadal potrafie sama zawiazac buty,ubrac sie,wykapac,ogolic tu i owdzie. Dzis nawet pedicure zrobilam.
Od lipca z pessarem,Maly nisko tak,ze w kazdej chwili moze "wypasc", ale w domu musi byc obiad, posprzatane i ugotowane.
Nie uzalam sie,cierpliwie znosze. Nikt nie powiedzial,ze bedzie bosko. Po prostu o tym nie mysle. Nie wiem co to jakies hormony,zachcianki,napady placzu,zlosci. Bo nie pozwalam sobie na to by sie uzalac nad soba.
Nie mowie,ze kazda z Was ma sie dobrze czuc,ze Was nie rozumiem. Kazda z nas jest inna i kazda ciaza jest inna. Ale moze po prostu sprobujcie sie nie uzalac,nie uskarzac i wzajemnie nie nakrecac? Moze wtedy ta koncowka bedzie dla Was lepsza,bardziej znosna. -
nick nieaktualnyTak, Dziewczyny, myślałam o zmianie szpitala. Wiecie, są 4 opcje: 1. Wypuszcza mnie jutro = siedzę na tykajacej bombie w domu - wtedy będę załatwiać cc w innym szpitalu 2. będą mnie tu trzymać aż się samo zacznie - wtedy też słabo bo się wykończe i będzie tylko rósł i i tak skończy się cc 3. postanowia indukowac - wtedy zostaNe 4. zrobią cc - to uważam za lepszą opcje.