Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Heh, no tak - szpitalne jedzenie....
Ja jak byłam po ciąży pozamacicznej to chyba przez 3 dni była zupa mleczna na śniadanie, obiad, kolację. A ja nienawidzę mleka!! Bleeee... Raz mąż za mnie zjadłBo on akurat lubi, a biedak zaraz po pracy szybki prysznic i do mnie przyjeżdżał i często bez obiadu.
Katarzyna87 lubi tę wiadomość
-
Mikeja kochana ten ostatni czas nie byl chyba latwy dla Ciebie
Mam nadzieje ,ze teraz jak wrocisz do kraju to mama lub ktos bliski zaopiekuje sie Toba i bedziesz mogla cieszyc sie koncowka ciazy . Tule Cie mocno i spokojnej drgi !
odezwij sie do nas jakjuz bedziesz w polsce .
Rodzacym zycze szybkiego rozwarcia i bezbolesnych skurczyTrzymam kciuki !
Ja pozalatwialm sprawy papierkowe , bylam u fryzjera .Teraz leze z misiem pozytywka przy brzuchu (wczoraj corka kupila braciszkowi) .Przyzwyczajam malego do tej muzyczki
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
agaton wrote:Zakręcona,masakra to jedzenie szpitalne. Kolezanka rodzila w szwajcari to menu codziennie dostawala i wybierala na co ma ochotę. Mówi,ze jedzenie jak w dobrej restauracji. Pomarzyć możemy.
Ja na śniadanie dostałam bułę z margaryna i plasterkiem jakiejś mielonki. Dobrze,ze mężuś mi jajka ugotowane przyniosl,to bula z jajkiem byla juz calkiem niczego sobie:) -
witam wszystkie w Dniu Aniołów Stróży
życzę Wam, żeby każdy anioł stróż doskonale i perfekcyjne wykonywał swoją rolę i był z tego powodu szczęśliwy
agania, Aleksandra90, ZakręconaOna, maluda, onka, Blondik, agaton, Nynusia, soraya, ~Rewianka~, ewwiel, jaroszka, Lexie lubią tę wiadomość
-
Dalej kaszle jakby chcial pluca wypluc .Czekamy az leki zaczna dzialac . Oby wyzdrowial do porodu .
Mo
Co do jedzenia to u nas nawet dobrze karmia . Moze bedziemy wklejac zdjecie posilkow szpitalnych i potem zrobimy konkurs na najbardziej ochydne ?
Z tego co widzialam na fb to na szpitalnych tacach kroluje mielonka lub parowka
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
Little Frog ja to też te wszystkie "nasze" porody przeżywam
będziemy zahartowane jak nasza kolej będzie
tematu kurierów nie komentuję, bo ciśnienie mam w normie...
Agania- ślicznie w ciąży wyglądaszja to już dawno jak opuchnięta słonica
Zakręcona- jak leżałam w szpitalu to pamiętam, że podpisywałam zgodę na obecność studentów więc nie musisz się zgodzić na ich obecność. Rozumiem obecność jednej osoby, ale nie całej grupy...
łączę się w bólu szpitalnego jedzenia- nie zapomnę nigdy np. mielonki 30 kategorii, skrawka margaryny, 3 kromek nieświeżego, białego pieczywa i połówki wysuszonego pomidora... a później wszystkie zaparcia miałyśmy... dobrze, że mamusia jedzie
jakaś dzisiaj śpiąca strasznie jestem, ciągle ziewam, chyba trzeba się ruszyć z domu na krótki spacer
Mikejla- życzę szczęśliwej podróży, jak będziesz chciała się wyżalić to pisz do nas.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 14:45
Little Frog, agania lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa juz po kontroli. Co może Was zainteresowac - lekarka odradzala miksture bo może bardzo mocno potargac.
Co do mnie - szyjka zgladzona, 3 cm rozwarcia, wiec ryzyko wpadniecia pepowiny sie zwiększa. Dostałam skierowanie do szpitala ale chyba nie pojadę bo się skończy jak ostatnio - wyjde w pon lub wt, bo nie moga wczesniej wywoływać. Mysle ze jak pójdę w pon to może mnie przytrzymaja do końca. Maciek nie maleje i lekarka uważa że powinno być cc. ale szpital może być innego zdania. . . Ciężko mi z taką decyzją bo dużo ryzykuje. Może źle robie. nie wiem. -
Emocje opadły...już mi jest lepiej. Poczekam.
Mikejla....w skrócie....hmmm...ciężko. Na pierwszej stronie są te, które już urodziły, to sobie sprawdzisz, a dziś być może dołączą do nich Zakocona, Jacusianka i Aguś26. Zakręcona w szpitalu... Jak coś pomyliłam, to proszę mnie poprawić!
Mam nadzieję, że sobie to wszystko poukładasz. Nie znam Twojej sytuacji w Polsce, bo nie byłam tak aktywna na forum wcześniej, ale mam nadzieję, że znajdziesz tam wsparcie i przede wszystkim spokój na tę końcówkę ciąży.
Mnie to pocieszyło, bo wyobrażenia na temat porodu miałam zupełnie inne. No wiecie, zaczyna się, to wszyscy w pełnej gotowości. A tu jednak jest jeszcze trochę tego czasu, żeby się trochę ogarnąć i dojechać do szpitala
-
PauLLa super, że już powoli zbliżacie się do powrotu do domku!
Położną olej, masz teraz syneczka i to on jest najważniejszy!
Warto popijać posiłki sokami z witaminą C, dzięki temu lepiej wchłania się żelazo z pożywienia
Arielka miejmy nadzieję, że to był jednostkowy przypadek. Znieczulica jest ogromna. Dużo ludzi niestety nie wie jak się mają zachować
Agnia piękny brzuchol!
Zakręcona a nie podpisywałaś czy się zgadzasz czy nie, na obecność studentów?
Moja przyjaciółka chwaliła sobie obecność studentów przy porodzie. Co prawda były to dwie dziewczyny, ale były przejęte jak ona, biegały i skakały wokół niej
Little ja raz miałam taką akcję z prezentem. W sobotę na urodziny, prezent zamowiony znacznie wcześniej, w końcu w piątek miał dojść, nawet kurier dzwonił czy w domu jestem. Potem zero odzewu i info, że przesyłka niedostarczona ze względu na brak obecności odbiorcy paczki. Zrobiłam mega raban i w sobotę mi to facet przywiózł.
Mikejla wracasz na poród czy coś jest grubszego na rzeczy?
Szpitalne żarcie, aż mi się przypomniało to ostatnie...kulka ryżu, kulka z mięsa niewiadomego pochodzenia i sos. Pytam się co to za sos, a piguła do mnie "no jak to jaki, zielony" ;p
Cieszcie się, że chociaż sałatę macie, u Nas był suchy chleb, chcesz coś więcej - kup sobie!agania lubi tę wiadomość