Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
dodinka wrote:szykować się na porodówkę Kochana też bym się cieszyła i to jak
a jak to tylko fałszywe skurcze i mnie odesla?bo to dopiero trwa od jakiś pół godziny i to zaczęło się odrazu po serduszkowaniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 16:43
EwelKa wielka lubi tę wiadomość
-
Szczęśliwa piękny opis. Widać, ze warunki nie polskie
przynajmniej jeśli chodzi o pokoje i obecność taty na sali operacyjnej. Jeszcze raz gratulacje, czekamy na zdjęcie.
Arielka nie martw sie, Antoś najważniejszy. Z reszta to Twoje ostatnie dni strachu. Pisz tu jutro wszystkie Twoje obawy i bedzie dobrze. Będziesz tulić małego ludzika.Arielka, szczesliwa_mamusia21 lubią tę wiadomość
-
aagatkaa1984 wrote:Czesc Dziewczyny, przepraszam, ze o to pytam, ale siedzę teraz cale dnie w szpitalu i tez nie mam do tego glowy. Kiedys pisałam Wam, ze moja córka zle sie czuła. W środę okazalo się, ze mamy guza mozgu-prawdopodobnie medulobllastoma. W pitaek operacja z modlitwa aby dożyła do tego dnia, bo stan byl bardzo ciężki, guz 5cm w każdym momencie mógł zablokować czynności życiowe. Jest juz po operacji, ale bedzi musiała jeszcze przejść chemioterapie i radioterapie nie wiemy tez jak złośliwy jest nowotwór. Moja mama uslyszala o komórkach macierzystych z krwi pepowinowej, myślicie, ze to ma jakies zastosowanie? Czy nie jest zapóźno z cala organizacja tego?
-
aagatkaa no takiej diagnozy to sie nie spodziewalam !!!
Mam nadzieje , ze Twoja corka wyjdzie z tego jak najszybciej i guz nie bedzie zlosliwy . To jest straszne ,ze takie male dzieci musza tak cierpiec . Zycze jej duzo , duzo zdrowka !!!
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
Agatka. .. nie wiem co napisać. .. tak mi przykro trzymajcie się.. ale bądźcie dobrej myśli na pewno córa szybko z tego wyjdzie i będzie dobrze.
Co do krwi pepowinowej wydaje mi się ze tak jak Agania pisze Polkosia była najbardziej zorientowana w tym temacie.
Trzymaj się ciepło. Dużo zdrówka dla córy :* -
Dzieki dziewczyny, jestem załamana, ajgorsze jest patrzenie na jej bol.
Cieszymy sie, ze guz został usunięty w calosci i ze tak dobrze zniosła operacje. Najgorsze jest to czekanie na wynik, jak na wyrok śmierci, albo mi daryja życie, albo nie. Liczę, ze Bóg mi pomoże. A jeszcze 21 października mam cc i jak ja zostawie moja kruszynkę cierpiaca -
Agatko to straszne, mam nadzieje, że po operacji podzie wszystko ku dobremu i czekają Was tylko dobre wiadomości. co do krwi pępowinowej to myslę, że napewno nie jest za poźno aby ją pobrać i załatwić wszystkie formalności odnośnie pobrania. A jesli chodzi o skuteczność terapii odnośnie takich guzów to myślę, że najlepiej byłoby zadzwonić do banku i porozmawiać z kims stamtąd, a jeszcze lepiej porozmawiać z jakims onkologiem/neurologiem , oni powinni wiedzieć najlepiej jakie sa rokowania w przypadku terapii komórkami macierzystymi. Mam jednak nadzieję że to wszytsko nie bedzie potrzebne.21.10.2015 Leon
-
Agatka ojej...trzymajcie się dzielnie- będzie na pewno wszystko dobrze! Trzymam mocno kciuki i myślami jestem z Tobą!
Nynusia na porodówce to myślę, że tak już adrenalina i hormony działają, że jest wszystko jedno oby urodzić a w moim przypadku oby wyjęli dziecko
Ewelka to urocze co napisałaś- tulić małego ludzika hihihihi
EwelKa wielka lubi tę wiadomość
-
aagatkaa1984 wrote:Liczę, ze będzie dobrze: Bo miala najpierw nie dozyc operacji, poxniej przeżyć operacji, a żyje. Nie wiem jak my sobie poradzimy z noworodkiem i dzieckiem na chemioterapii. Nie wiem czy w ogóle zaczynać karmienie piersią l
Odnośnie krwi pepowinowej, teraz niemal każdy szpital jest zaopatrzony w zapasowe boxy (takie pudełko z przyrządami dostajesz po podpisaniu umowy) i mozna nawet na sali porodowej sie zdecydować. Napewno nie jest za pozno.polkosia lubi tę wiadomość
-
aagatkaa1984 wrote:Czesc Dziewczyny, przepraszam, ze o to pytam, ale siedzę teraz cale dnie w szpitalu i tez nie mam do tego glowy. Kiedys pisałam Wam, ze moja córka zle sie czuła. W środę okazalo się, ze mamy guza mozgu-prawdopodobnie medulobllastoma. W pitaek operacja z modlitwa aby dożyła do tego dnia, bo stan byl bardzo ciężki, guz 5cm w każdym momencie mógł zablokować czynności życiowe. Jest juz po operacji, ale bedzi musiała jeszcze przejść chemioterapie i radioterapie nie wiemy tez jak złośliwy jest nowotwór. Moja mama uslyszala o komórkach macierzystych z krwi pepowinowej, myślicie, ze to ma jakies zastosowanie? Czy nie jest zapóźno z cala organizacja tego?
Agatka, nie jest za późno. Ja dopiero kilka dni temu dostałam zestaw do pobrania, a nawet umowy jeszcze nie odesłałam. Strasznie mi przykro, że Was to spotkało, ale myślę, że jeśli masz możliwości pobrać tą krew, to działaj. Ja pobieram dla brata chorego na SN. Dużo zdrowia życzę, na pewno wszystko będzie OK!!! Ja mam z Diagnostyką z Krakowa umowę, ale w Wawie na pewno są i pewnie jeszcze sprawniej to załatwisz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 17:42
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Arielka damy radę, nie jesteśmy pierwsze i nie ostatnie
To że teraz czytamy takie relacje to ok ale jak same będziemy juz w szpitalu to będziemy myślały wyłącznie o Antkach i zniesiemy wszystko.
Soraya gratulacje!
Wczoraj mnie przeczyściło tak jak pisałam i dzisiaj też.. Ciekawe czy już coś się szykuje.EwelKa wielka, Arielka, soraya lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, Maciuś 4320 g 63 cm jest z nami, sn skończone cc:)
Bąbelek, maluda, ZakręconaOna, Arielka, ~Rewianka~, Nynusia, szczesliwa_mamusia21, WiedźmaMaKota, mała.mi, EwelKa wielka, Mikejla, lojkalojka, madu, PauLLa, Katarzyna87, agania, stokrotka25, aanaa, jaroszka, Blondik, dodinka, Lexie, annggela, Little Frog, nat_alia, paula1, soraya, miska2503, zakocona lubią tę wiadomość