Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie
Lojka, Ewelka- wielkie gratulacje
Agaton, Ewwiel, Wredotka- trzymam za Was kciuki
Zakręcona- ja też zaszalałam wczoraj z jedzeniem, stwierdziłam, że niedługo już się skończy i od razu po porodzie zaczynam dietę, bo już 25 kg jestem na plusiewszyscy mówią mi, że tylko w brzuchu przytyłam, ale ja widzę ten mój wielki udziec...
Agania- kciuki zaciśnięte
Agatka- musi być dobrze, życzę Wam dużo sił i modlę się za Was.
Szczęśliwa- trzymamy kciuki, będzie dobrze.
Ja dzisiaj nie spałam przez całą noc, chyba za dużo rozmyślałam przed snem... zasnęłam dopiero na godzinkę jak córkę do szkoły wysłałam, niestety listonosz mnie obudził...
Dzisiaj o 18.00 mam KTG, odbiór wyników GBS oraz ostatnie mierzenie naszego pulpecikaProszę o kciuki
lojkalojka lubi tę wiadomość
-
Szczęśliwa,mocne,mocne kciuki! Wszystko będzie dobrze! :*
Wredotka,powodzenia!!
Agania,Maluda powodzenia na wizycie!
Agatka,na pewno świetnie pójdzie mężowi a Ty kobieto nie myśl o tym bo się wykonczysz!! Masz jeszcze poród przed sobą i powitanie dzidziulka na świecie! cały czas trzymam za Was kciuki! :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 10:13
maluda lubi tę wiadomość
-
Chyba zaczyna mi sie czop strzępic. Tzn nie wyglada jak to co w necie ale jest galaretowate i nie wchłania sie we wkładkę. od tego momentu to jeszcze dużo czasu może minąc ale pojawiłąs się nadzieja!!!
Lexie, Little Frog, agania, lojkalojka lubią tę wiadomość
21.10.2015 Leon -
Bąbelek i Madu mi odszedł czy w pon bylo go tyle co na pól dłoni i koloru żółtego na następny dzień znów odpadł z tym ze juz z brazowawym plamienien a w nocy juz tuliłam swoją ukochaną:*
Może i u was cos to zwiastuje,tego Wam życzęmadu, Bąbelek lubią tę wiadomość
-
Agatka, mysle i modlę sie za Was!
Szczęśliwa, wszystko bedzie dobrze!
A moj Ignas czasem je tak łapczywie, że ulewa. Ale nie jest to takie "zwykłe" ulewanie. Tak jakby wymiotowal, w dodatku wszystko. Do tej pory w ciagu 2 tygodni zdarzyło sie 3 razy. Poza tym w ogóle nie ulewa. Wasze Małżeństwa tez tak mają? To normalne?
edit: Maleństwa, nie małżeństwaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 10:57
[/url]
[/url]
-
Hej, za mną ciężka nocka...Od 2 męczyły mnie skurcze. Ściągnęłam sobie aplikację na telefon, która je liczy.
Przez 40 min były częste i regularne (co ok. 3 min), potem 15 min przerwy i tak do 6:30, przynajmniej wtedy uznałam, że spróbuję zasnąć. Koło 7:00 obudziło mnie mega spięcie brzucha, więc obróciłam się na 2 bok, przytuliłam do mojego zawsze ciepłego męża i przeszło.
Od czasu jak wstałam koło 8 miałam tylko jeden skurcz.
Dobrze, że nie pojechałam na IP, bo by mnie z kwitkiem odesłali. Inna sprawa, że wydawały mi się hmmm jakby to napisać - za mało bolesne.
Czopu ani widu, ani słychu...
Mąż pracuje dzisiaj w domu, więc jakby co możemy od razu jechać, tylko szkoda, że to były straszaki.
Pytanie do mamusiek, czy u Was wszystkie skurcze były takie same? U mnie niektóre spinały brzuch od dołu, inne jakby cały.
Polkosia, dzieci zawsze spadają po urodzeniuNORMA
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 10:44
-
Agatka, strasznie mi przykro jak czytam z czym się zmagasz. Dziewczyny dobrze piszą - zaufaj mężowi. W takich chwilach nic innego nie możesz zrobić. Bądźcie dla siebie wsparciem. Korzystaj z tego.
Wredotka, trzymam kciuki!
Szczęśliwa, jejku zdrówka dla tego Twojego maluszka!! Jej, tyle stresu. Mam nadzieję, że sytuacja już o wiele lepsza!
Czekam na wieści od Agaton. Mam nadzieję, że już zobaczyła swoją kruszynkę.
Madu, jak piszesz - ważne, że coś tam ruszyłoTo dodaje nadziei
Wczoraj powiedziałam mężowi, że lekarze mogą wykonywać taki masaż, żeby rozkręcić akcję, to biedak się tak przeraził i zdenerwował. Pytał czy przy nim to robią. Wytłumaczyłam mu, że z tego co czytałam w Waszych relacjach, to to się masażem tylko nazywa, bo nie należy do [przyjemności i relaksuNie wiem co on sobie tam wyobrażał. Zastanawiam się jeszcze nad tym seksem, bo w sumie jak to może pomóc i ponoć to najlepszy masaż, to może warto się poświęcić, a przy okazji sprawić przyjemność mężowi...
madu, Bąbelek lubią tę wiadomość
-
"Nię bądź traba, zamów słonia". Przeklejam info z innego wątku
Ja zamawiam słonika dla Madzi
"Muszę Wam to wstawić bo złapała mnie dziewczyna za serducho.
Urodziła bliźniaczki w 29tc. Niestety jedna zmarła w pierwszej dobie a druga ma poważne problemy zdrowotne. Dziewczyna zbiera na leki i rehabilitacje szyjąc pluszaki i sprzedając je po 10zł za szt. Myślę że to nie dużo. Ja zamówiłam właśnie 4szt bo nie dość że pomagam to jeszcze bardzo mi się te pluszaczki podobają. Jak dostanę to wstawię Wam fotki. Tu jest link do jej strony:
https://www.facebook.com/OsaHandmadee " -
Szczęśliwa, koniecznie daj znać jak coś będziesz wiedzieć.
Jscusianka, moja często ulewa ale zaczela tez właśnie wymiotować czy ulewac duże ilości, sama nie wiem jak to nazwać. Staram sie ją czesto odbijać a od wczoraj karmie ja w pozycji, w której nie może jeść lapczywie, takiej w której grawitacja nie pomaga jej i mleko nie splywa jej samo do buzi. Musi miec głowę wyżej niż sutek i wtedy sie troche musi namęczyć podczas jedzenia ale o dziwo jest spokojniejsza podczas jedzenia.