Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewiel gratulacje !!!
Paula uuu biedactwobja zakrapiam woda morska wtedy jak widze ze ma mega sucho juz , a najlepiej przed jedzeniem zevy psiknac i zeby pozniej nie szedl spac tylko zeby to ladnie splynelo no i sol , tez wlewam mu po pare kropelek a jak spi na mnie to biore wacik mocze go bardzo w soli i samaruje w nosku zeby nie mial sucho no i wszystko sciagam frida . Zycze zdrowka dla Adrianka :*
ewwiel, PauLLa lubią tę wiadomość
-
A i jeszcze miałam zapytać czy też targają Wami takie skrajne emocje po porodzie? Bo ja strasznie dużo płaczę. Głównie z tęsknoty za domem, ale i szczęścia. Nie umiem jakoś nad tym zapanować. Zawsze byłam płaczliwa, ale teraz to już chyba idiotycznie aż wyglądamKlementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Gratulacje Ewiel!
Polkosia - mój kolek na razie nie miewa. Co do baby blues, mam tak samo. Łącze się w emocjach
My mieliśmy wczoraj wyjść do domu, ale zapytałam czy małemu robili badanie krwi ze względu na mój dodatni GBS. Okazało się, że robią tylko wcześniakom albo jak nie zdążą podać antybiotyku. Poprosiłam, żeby zrobili i wyszedł crp lekko podwyższony. Dziś mały jeszcze raz będzie miał badanie i jeśli dalej będzie rosnąć to pewnie dostanie antybiotyk. Trzymajcie kciuki, żeby spadł - chciałabym być już w domu.
Wg mnie to też takie nieodpowiedzialne, bo chociaż Ignaś nie ma żadnych objawów, to różnie może być. Dopilnujcie sobie tego dziewczyny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 07:22
jaroszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
To może i ja opisze swój poród póki Ala śpi. W czwartek popoludniu poszłam do szpitala. Pojawiły się skurcze, które w nocy ustały. W Pt nie było mojego lekarza, wiec czekałam na sobotę. Gin zjawil sie u mnie w południe. Po badaniu stwierdził, ze mam takie 3-4 cm rozwarcia, szyjka ok 3cm, miękka, się bardzo gruba, wiec poród jeszcze daleko w polu. Zapytalam czy da rade to jakoś przyspieszyc, po czym lekarz zaaplikowal mi dopochwowo jakąś tabletkę. Po niedlugim czasie pojawiły się skurcze co 3 min regularne, się slabe. Za ok 4 godz lekarz przyszedł ponownie, zbadal, stwierdził, ze rozwarcie stoi w miejscu, się z szyjka coś zaczyna się dziać. Zaaplikował mi jeszcze jakiś zel. Po wieczornym obchodzie badal mnie jeszcze ordynator i mimo coraz mocniejszych skurczy, twierdził, ze poród daleko. Kilka razy brałam prysznic i chodzilampo patologii. O 0:40 odeszły mi wody. Dyżurująca położna stwierdziła, ze rozwarcie na luźne 4cm, ale szyjka dalej gruba, wiec bez pośpiechu zrobiła mi lewatywę, wzięłam kolejny prysznic i o 1:45 poszłam z nią na porodowke. Skurcze wciąż co 3min, ale coraz silniejsze. Na porodówce zadzwoniłam po męża i zostalam podlaczona pod ktg. Każdy kolejny skurcz był silniejszy i przerwy między nimi krótsze. Po którymś mega bolesnym skurczu położna mnie zbadala a ja zapytałam czy wyrobie sie z porodem do rana, bo strasznie boli. Położna stwierdziła, ze po kolejnym skurczu pójdziemy pod prysznic. Zaczelam czuć parcie na kolejnym skurczu i po badaniu okazało sie, ze prysznic pominiemy, bo zaraz urodzę, jesli będę dobrze współpracować.
Kolejny skurcz byl mega bolesny i zaczelam czuć glowie w kroczu, a zaraz za nim pojawił sie kolejny, w ktorym urodziła sie Ala. Udalo nam się urodzić bez nacięcia, bez pęknięć. Ala od razu znalazła sie na moim brzuchu i szukala piersi. Podano mi zastrzyk, po ktorym urodzilam lozysko. Po ok 10 min przyjechal mążpołożna mnie umyka i tak kangurowalismy sie kolejne 2 godziny caly czas na cycu. Następnie położna ubrala mi córcię i przeniesiono nas do naszej sali na położnictwie. Od tej pory chodzę już normalnie
Ala na razie śpi a ja odpoczywam
lula.91, aanaa, paula1, Little Frog, zakocona, polkosia, Bąbelek, jaroszka, Lexie, Katarzyna87, maluda, miska2503, Szi lubią tę wiadomość
-
onka wrote:Aanaa a ten Bobotic można w 1 mcu życia? Bo espumisan niby nie
EDIT: Sprawdziłam, można podawać od 28 dnia zyciaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 09:10
onka lubi tę wiadomość
-
Polkosia u mnie nie ma jakiś skrajnych emocji, z wyjątkiem tego, że tęsknię za mężem i czasami zdarza mi się płakać, ale wcześniej też tak miałam. No i jak wróciłam ze szpitala to cały czas się bałam o Zuzie, zeby cos jej się nie stało.
Co do kolek to u młodej jeszcze nie zauważyłam, jedyne co to czasami ma problem ze zrobieniem kupki. Od wczoraj rana jeszcze nie robiła, gdzie zawsze w nocy i w dzień się załatwiała. Muszę jej koperku dać, bo to ze ja piję to może za mało jest.
Ewwiel gratulacjeto szybko Ci poszedł ostatni etap porodu.
Fajnie czytać te Wasze opisy porodówWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 09:10
polkosia lubi tę wiadomość
Nasza księżniczka Zuzia już jest z nami od 15.09. -
Wredotka wrote:Gratulacje Ewiel!
Polkosia - mój kolek na razie nie miewa. Co do baby blues, mam tak samo. Łącze się w emocjach
My mieliśmy wczoraj wyjść do domu, ale zapytałam czy małemu robili badanie krwi ze względu na mój dodatni GBS. Okazało się, że robią tylko wcześniakom albo jak nie zdążą podać antybiotyku. Poprosiłam, żeby zrobili i wyszedł crp lekko podwyższony. Dziś mały jeszcze raz będzie miał badanie i jeśli dalej będzie rosnąć to pewnie dostanie antybiotyk. Trzymajcie kciuki, żeby spadł - chciałabym być już w domu.
Wg mnie to też takie nieodpowiedzialne, bo chociaż Ignaś nie ma żadnych objawów, to różnie może być. Dopilnujcie sobie tego dziewczyny.
Wredotka przede wszystkim gratulacje!!! Dzięki za opis!
Również za info o GBS, bo też jestem dodatnia i martwilsm się o to
I widzę, ze slusznie....jak oni mogli nie zrobić badań dziecku?
Nsorwno dzięki Tobie również o to zapytam. Dzięki wielkie! !
-
Czytam was tak z doskoku,nieraz w nocy i później jak mam czas i sile odpisać to nie pamiętam co...
W każdym razie ewwiel dałaś rade:) mimo,ze szyjka taka uparta,to w końcówce przyspieszyla,super,cieszę się,ze poród byl w miare znosny,bo odcierpiałaś swoje wczesniej. Mam nadzieje,ze Zakręcona tez będzie miała lekki poród bo byloby to niesprawiedliwe gdyby nie miała. Ty Jaroszka tez:)tzn wszystkim tego oczywiście życzę
Polkosia,ja podobnie jak Paula,jakiś skrajnych emocji nie przezywam,za domem tesknie ale wiem ze będzie mi ciężko i póki co tutaj w szpitalu mam super opiekę. I mężuś jest codziennie wiec dużo pomaga.
Mi sie tylko płakać chce ze szczęścia jak widzę moja Kruszynke jak ssie cyca i patrzy tymi swoimi pięknymi oczyskami:) a później zasypia i tak w kolko:) za 1,5 h jej się konczy kroplówka,uff.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 10:09
-
nick nieaktualnyBlondik,Ppepepe, Ewwiel, gratulacje!
Polkosia, mój Synek w szpitalu też potrafił wyć przez godzinę - mimo zjedzenia obu piersi i dokarmienia mm. W domu już raczej tego nie robi (wczoraj przez 3h nie mogliśmy go uśpić, ale nie wył cały czas). W szpitalu dwa razy pomogło mi rozebranie go do pieluchy, otulenie tylko z zewnątrz kocykiem i przytulenie do mojego nagiego dekoltu. Wydaje mi się, że to są niepokoje, a nie kolki... Co do emocji - ja przez pierwsze półtora tygodnia też popłakiwałam, teraz już nie
Jaroszka, a miałaś wczoraj czy przedwczoraj badanie szyjki? Mi często przez parę dni po badaniu krew leciała. -
Onka, dzięki za radę z tym otulaniem i przytulaniem. Ja tu nie mam możliwości, bo się naświetlamy, ale jeśli w domu sytuacja się powtórzy, to tak zrobię
Ale może to faktycznie jednorazowa "akcja"
Bo było naprawdę hardcorowo.
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Gratulacje dla nowych mam
Polkosia ja mam tak samo siedzę i płacze nad małym jaki on piękny jaki on cudowny albo płacze bo się boje ze ktoś go skrzywdzi kiedyś a on jest taki maleńki itphormony mi się na łeb rzuciły jak nic
polkosia lubi tę wiadomość