Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia82 wrote:Maluda, obstawiam, że pójdziesz na "pierwszy ogień", później pewnie Kasia, Zakręcona i ja na końcu.
beeeeeee , mogę być pierwsza ??? Tak lekko wtrynie się w kolejeczke
Kasia82, maluda, Katarzyna87, Nynusia lubią tę wiadomość
-
Tak mi się napisało, bo już mnie zaczyna bawić ta sytuacja. A tak na poważnie, Maluda rodzi chyba pojutrze (o ile dobrze pamiętam), a Kasia ma "bardziej zaawansowany" suwaczek niż my i już jest w szpitalu, to może pomogą przyspieszyć akcję. Tylko dlatego tak napisałam, a jak będzie, zobaczymy. To jedna wielka loteria.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2015, 22:55
Bąbelek lubi tę wiadomość
-
Kasia82 wrote:Tak mi się napisało, bo już mnie zaczyna bawić ta sytuacja. A tak na poważnie, Maluda rodzi chyba pojutrze (o ile dobrze pamiętam), a Kasia ma "bardziej zaawansowany" suwaczek niż my i już jest w szpitalu, to może pomogą przyspieszyć akcję. Tylko dlatego tak napisałam, a jak będzie, zobaczymy. To jedna wielka loteria.
tak samo jak Ty właśnie.
Kasia82 lubi tę wiadomość
-
Zakręcona, a chociaż jakieś badania masz jeszcze przed Tobą? Ja dziś trochę wyluzowałam. Spięłam się początkowo, bo to dzień terminu, ale gdy po ktg usłyszałam, że jeśli do przyszłej środy będzie cisza, to dopiero wtedy mnie przyjmą na patologię, no może w pon., jeśli cokolwiek będzie wskazywało na zbliżający się finał. Powiem Ci, że trochę mnie to wyciszyło, bo z jednej wielkiej niewiadomej nagle pojawił się jakiś możliwy wariant, a to już jest coś.
-
maluda wrote:Nie jesteście same
czytam wszystkie wpisy, ale mało się udzielam, bo teraz sporo cennych rad, które będą potrzebne po urodzeniu naszych maluszków (a ja jeszcze bez doświadczenia)
Tak samo czytam wszystko zeby nie być z niczym w plecy .
Kasia potrafi mega bardzo , nie dość ze człowiek zmęczony w CHUJ jest to jeszcze dzieci chyba zaczynaja juz testować nasza wytrzymalosc haha .
Wybaczcie za bluźnierstwo ale w tym wpisie było ono bardzo wskazane .Kasia82, maluda, Katarzyna87, agaton lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kasia Ja juz nic a nic nie będę miała robione , USG , wizyt u lekarza nic a nic ! Skonczylo się
Teraz zwyczajnie czekać , mnie kazali przyjść 29/30 jeżeli się mały do tego czasu nie urodzi .
Ja bardziej psychicznie nie mogę wytrzymac tej presji czekania , D wylatuje rano 30 stego a to za parę dni juz , mały się nie spieszy jeszcze , D zdolowany bo nie będzie Nas widział znów jakiś czas i o. masakra jakas ! A chciał pobycie parę dni z synkiem a nie spojrzeć na niego i wyjeżdżać lub co gorsza zobaczyć parę dni później na fotkach przeslanych ode mnie bo juz będzie w Anglii -
Moja już druga taka oporna. Pierwszą córkę urodziłam trzy dni po terminie i to też wywoływali, bo leniuch siedział i nie zamierzał wychodzić. Gdyby nie to, że wtedy zatrzymali mnie w szpitalu w dniu terminu, pewnie jeszcze później by się urodziła. Litości nad nami nie mają!