Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mika,to juz nie mam pomysłu. Nie wiem dlaczego wam w tym urzędzie nie chca pomóc,ale jesli to wygląda na ich złą wolę to ja bym nie czekala tylko dzwonila do ambasady. Nie wiem czy wam pomoga,ale warto próbować.
Blondik,ja nie pomogę. Hela tylko poplakuje przy bąkach, ale kolek na pewno nie ma. Na pewno dajecie jej kropelki,a może warto zwiększyć dawkowanie na niemieckie np:) pisalysmy wczesniej o tym,ze te same leki z takim samym wkladek w Niemczech zalecają podawać w dużo większej dawce. Jakbyś chciała poczytać to wkleję linka. Dużo sily dla Ciebie:*
Ola,ładnego masz gigancika:) nieźle rośnie:)
Cieszę się,ze kolek juz nie ma:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 11:04
ola.321 lubi tę wiadomość
-
polkosia wrote:Mika, wracaj do PL... Prawdę mówiąc, to nie wiem na co czekasz? Przecież tu masz rodzinę, która niezależnie od sytuacji na pewno Cię wesprze i pomoże.
Agatka, właśnie miałam napisać, że już może przesadziłaś z tą eliminacją jedzenia!Życzę Ci, żeby wszystko wróciło do normy i mm nie było potrzebne. A jak starsza córa?
Zakocona, też czasem tak myślę, jak daję smoka, ale jak widzę, że ssie nawet kocyk, to co innego mam zrobić...? Cyca w kółko nie będę dawać, bo ulewa. Błędne koło.
Tez mam nadzieje, ze te kupy wrócą do normy, jem teraz lekkostrawnie i bez mleka, ale to trudne, bo wszędzie napisane moze zawierać śladowe ilości mleka, nawet na kaszy jaglanej
Corka w domu, jeszcze jedna chemia przed nami i zaczynamy radioterapię, powiem Wam, ze ciężko mi oglądać zdjęcia jak byla zdrowa.
Co do smoka, to szczerze, ja nie umiem rozpoznac kiedy ona glodna, a kiedy chce podziumgactez ulewa, chyba z przezarcia. U nas juz 5 kg
-
Hej
ja w sumie nie śpię od czwartku.. w nocy mały się budzi, męczą go bolesne bączki. Daje mu espumisan w większej dawce. Wczoraj byliśmy u pediatry:jelita dobrze pracują,brzuch miękki. Od czwartku nie jem nabiału. Lekarka kazała 2tyg być na takiej diecie i obserwować dziecko. Tylko kuźwa co jeść?! Zero nabiału, zero kalafiora,brokuła ehhh.. Już nie wiem co mam jeść
Przepisała dicoflor i debridat. Robię mu masaże antykolkowe, rozgrzewam suszarką brzuch przez tetrę, kładzę na brzuchu i na razie nie poprawia się.
Ano i synek waży 4200g
Blondik: tu masz link odnośnie dawkowania np. polskiego espumisanu tak jak niemieckiego sab simplexu -> http://tatowymokiem.blogspot.com/2014/08/sab-simplex-kontra-espumisan-bobotic.html
POZDRAWIAMY MAMUŚKI I DZIDZIUSIE :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 12:23
-
Hej dziewczyny. Znów nie nadrobie bo nie mam kiedy usiąść w spokoju i poczytać.
Agaton pytałaś o doła ogólnie długa historia. Wyprowadzilam się od teściów wróciłam do mamy przy okazji kryzys z mężem jeszxze auto nam się rozsypalo przezywalam ze nie mogę karmić piersią i tak się uzbieralo...
Babelku u Nas czym więcej dawałam leków i espumisanu tym mała miała bolesniejsze puszczanie baczkow.
My dziś miałyśmy szczepienie. Mała zesiniala w okolicach ust lekarki i pielęgniarki latały badaly jej serduszko... byłam przerazona...
Mamy skierowanie do kardiologa -
Ja juz jestem skołowana. Może faktycznie zmniejsze dawkę.
Madu pisałaś od picia kopru przez matkę mogą się nasilić bóle?bo ja piję koper właśnie.
Nynusia które szczepienie wybrałaś? My w czwartek mamy tylko ciekawe czemu tak wcześnie a nie w 7-8tygodniu. -
Bąbelek, na grupie na fb któras dziewczyna pisała że polożna ją uczulała ze u niektórych dzieci koper może powodowac problemy z brzuszkiem. Ja jak za dużo piłam to mały miał problemy, teraz pijhe 3 kubki herbatki humany i jest ok.
My mamy szczepienie na wzw piąterk a resztę dopiero po konsultacji kardiologicznej. Ale raczej bedę szczepić pojedyńczymi.
nynusia spokojnie na pewno tonic powaznego,będzie dobrze. Gdyby było coś z serduszkiem to na pewno lekarz by to usłyszał, tak jak u nas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 13:39
21.10.2015 Leon -
Agania no nie wcześniej tego nie miała. Możliwe ze się wystraszyla bo spala jak dostała ta szczepionkę. Może przy rozchodzeniu serducho tak zareagowalo ciężko powiedzieć. ..
Teraz śpi w najlepsze.
Pani doktor zasugerowała żeby za 6 tyg szczepić ta płatna szczepionka ale najpierw mamy iść do kardiologa.
Babelku ta z NFZ czyli 3 wklucia -
Ja szczepiłam 5w1, mały w dzień szczepienia zachowywał się normalnie - na następny dzień po południu był troszkę "grzeczniejszy" i "przybity" i miał do 37,8 temperaturę. Szczepiliśmy w skończonym 10tyg, bo wcześniej w 6tyg dr mówiła żeby zaszczepić tylko na żółtaczkę.
-
Madu, wyslalam Tobie wiadomosc. Z gory przepraszam za jej dlugosc!
Babelek, my tez jestesmy na debrid(t?)adzie, ale to przez to, ze u nas kup przez ponad tydzien nie bylo widac i zadzialal na 4 dni, teraz znowu "cisza" i wrocily smierdzace baki, ale mam wrazenie, ze brzuszek Marysi nie boli. Nie wiem czy jej go dalej podawac, bo mamy przykazany miesiac:/
My szczepilismy 6w1 i mloda przespala dzien szczepienia i dzien po, zero jakichkolwiek innych objawow- takze az tak sie nie martwcie dziewczyny, bedzie dobrze:)
Na wadze mamy 5085g i dzis kupilam "3" pieluchy, bo "2" sa juz lekko przykrotkaweWiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 13:55
-
ola.321 wrote:Ja szczepiłam 5w1, mały w dzień szczepienia zachowywał się normalnie - na następny dzień po południu był troszkę "grzeczniejszy" i "przybity" i miał do 37,8 temperaturę. Szczepiliśmy w skończonym 10tyg, bo wcześniej w 6tyg dr mówiła żeby zaszczepić tylko na żółtaczkę.
O widzisz. Może ja też coś takiego zasugeruję żeby dzisiaj była na żółtaczkę. Poza tym wolałabym i tak żeby osobno była szczepionka 5w1 i na żółtaczkę a nie tego samego dnia. -
Nynusia wrote:Agania no nie wcześniej tego nie miała. Możliwe ze się wystraszyla bo spala jak dostała ta szczepionkę. Może przy rozchodzeniu serducho tak zareagowalo ciężko powiedzieć. ..
Teraz śpi w najlepsze.
Pani doktor zasugerowała żeby za 6 tyg szczepić ta płatna szczepionka ale najpierw mamy iść do kardiologa.
Babelku ta z NFZ czyli 3 wklucia
Myślę, że się wystraszyła i dlatego. Spokojnie. Gdyby miała coś z serduszkiem to wcześniej by to już wyszło. Pewnie słychać by było jakiś szmer. Nie martw się. -
Dziękujemy dziekujemy
!
Jejku , laski już grudzień :-o masakra normalnie jak ten czas leci ... Szok .
Agaton byłam już załatwić wszystko się udało i mam czekać na kaske na 23/12
No trochę papierów jest do wypełnienia ale nie ma tragedii , przede wszystkim Ja się bujalam z kartka od położnej o tygodniu ciąży , pierwszym badaniu do 10 tyg co musiało być . Raz dla nich położna źle coś wypisala , później napisała że byłam w 10t5d na pierwszej wizycie w Pl to nie pasowało że 5 dni dopisane bo kasy bhm nie dostała a babeczka kazała wpisać tylko 10 tyg więc tak wpisalysmy i trzeci raz poszlam do urzędu dziś i w końcu wszystko ok ! Uff .
Zapisałam się przy okazji do dentysty na wtorek na kontrolę i o
Pogoda taki syf dziś że szok a chciałam z małym iść a ciągle albo śnieg z deszczem albo wiatr że aż porywa -
Olu udało się bez leków, nawet nie za bardzo cierpiałam przy tym. Jeszcze coś tam mam w tych moich cyckach ale bardzo malutko i już tylko raz na jakiś czas wypłynie kropelka albo dwie.
Zakrętka - wszystkiego najlepszego dla Synusia
U nas dziś 5 tygodnipisałam wczoraj na fb i trochę mnie pocieszyłyście, Hania trochę za mało przybiera, no ale zobaczymy za tydzień.
W niedzielę nie wytrzymaliśmy i próbowaliśmy się kochać, no ale jednak czułam dyskomfort i musieliśmy zrezygnować. Myślę, że u mnie psychika zadziałała, bałam się, że jeszcze się nie wygoiłam w środku, i że znowu będzie bolało jak po porodzie, no i że będziemy musieli jeszcze dłużej poczekać, spróbujemy znowu w weekend
Robimy drugiego Dziedzica
-
Jak wspaniale czytac ze wasze dzieciaczki tak pieknie rosna !
Moj jak wstaje rano to gugam do niego a on tak sie cieszy , jejku to takie niesamowite !
Zakretka no tak juz grudzien ! Jeszcze troszke i nasi ukochani do nas przyjada\przylecaodliczamy !
3 razy wychodzilam z malym na spacer matko darl sie w nieboglosy bralam na rece zasypial i znow to samo . Aktualnie siedze na dywaniku w ganku na podlodze i bujam go w wozku zeby pospal chociaz do 15:30 , bo przeciez w taki wiatr jak go wyciagam z wozka i nie daj boze go zawieje oj.... Tfu tfu ! Juz wole kleczeec i bujac !
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
W sobotę chrzcimy Ignacego. Chrztu ędzie udzielał nasz zaprzyjaźniony zakonnik, Msza tylko dla rodziny. Ja nigdy nie przepadałam za takimi rodzinnymi "spędami" tylko za kameralnymi, rodzinnymi uroczystościami. Więc zaprosiliśmy tylko świadków, rodzeństwo i dziadków. Chrzest będzie w wawie, a nasze rodziny mieszkają ok 200 km od stolicy. Ode mnie nie bedzie tylko taty. Od męża...nie będzie nikogo! Tata- po operacji kolana (to zrozumiałe, że nie przyjedzie-porusza się po domu, ale to za długa trasa), szwagierka nie chce jechac z roczną córką (ok, rozumiem), ale teściowa?? Nie przyjedzie, bo...boi się sama jechać autobusem! Mówię Wam jaka jestem wściekła! Do tego okazało się, że nasi przyjaciele nie mogą być, bo mają chrzest o tej samej porze, gdzie jeden z nich ma być chrzestnym.
Bardzo mi przykro, wiecie? i jestem zła. i wkurza mnie jak teściowa dzwoni i płacze, że tak tęskni za Ignasiem... aż mi się ciśnie na usta, że nie można tęsknić za kimś kogo się na oczy nie widziało... Pierwsze dziecko jej syna... brak słow...a tak ją ją lubiłam przed ciążą...[/url]
[/url]