Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
ZakręconaOna wrote:Jacusianka chusteczkowa mega akcja , nie przyjedzie bo boi się sama autobusem jechać ?! Co Ona ma 5 lat i kręcone włosy ???!
Jeszcze do własnego wnuczka , jeszcze jakby to była obca osoba !
Nawet mi się nie chce o tym myśleć...
i ciągle się pyta czy przyjedziemy na Swięta... Jasne, juz pędze! A najlepsze, że w piątek ma imieniny i trzeba zadzwonic z życzeniami, k##$%&^!![/url]
[/url]
-
jacusianka wrote:Nawet mi się nie chce o tym myśleć...
i ciągle się pyta czy przyjedziemy na Swięta... Jasne, juz pędze! A najlepsze, że w piątek ma imieniny i trzeba zadzwonic z życzeniami, k##$%&^!!
No okropnie niektóre osoby na prawdę się zachowują , Ja nie umiem czegoś takiego pojąć . Jeszcze starsza kobieta a nie jakas małolata szok
Wiesz co kochana , olej i się nie przejmuj , niech ona żałuje i to o niej tylko świadczy . -
Bąbelku, nie wiem czy to tylko jakiś zbieg okoliczności czy jak, ale ja piłam wcześniej ten koper - niewiele, bo tylko kubek na noc i czasami pojawiały się jakieś brzuszkowe problemy. Teraz już nie piję i póki co (odpukać!) jest spokój. Ale tak jak piszę - nie wiem czy to ma jakiś związek, czy to tylko przypadek.
Jacusianka, wcale się nie dziwię, że się denerwujesz, bo plany Ci się całkowicie poprzestawiały. Moja teściowa przyjedzie do nas dopiero w styczniu (co mnie akurat cieszy, że tak późno), a i tak się dziwię, bo jej się zbytnio nie chce do córki jechać miejscowość dalej...
Zakręcona, samych wspaniałości dla synusia! Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!
Mikejla, jak czytam o tym co piszesz, to aż mi serce ściskaDwoisz się i troisz i ciągle pod górkę
Kurde, ja takie historie to w TV oglądałam, a tu to czuję jakby się to działo gdzieś obok, komuś znajomemu. Życzę Ci dużo siły i niech w końcu jakaś instytucja się tym zajmie. Może ten konsulat będzie deską ratunku? Nigdy nie miałam styczności z takimi problemami, więc nie jestem w stanie nic doradzić.
My chodzimy na spacerki, ale ten wiatr faktycznie zniechęca... Wczoraj to mi tyłek tak zmarzł, że szok! Dziś już się ubrałam cieplej, al zahaczyłam o sklep i jak wyszłam, to z mokrymi plecami. Poczułam dopiero jak mi zaczęło po nich wiać -
ola.321 wrote:Wiedźma - no to super
, a jak to zrobiłaś?
Jacusianka - to mężowi musi być przykro, 200km to nie koniec świata więc jak teściowa zdrowa to wytłumaczenie średnie.
Jacusianka - ja to bym się wkurwiła (przepraszam ale "wkurzyła" to za delikatne słowo) a z życzeniami bym nie zadzwoniła.Robimy drugiego Dziedzica
-
Wiedźma - no tak, ja walczyłam 2 miesiące. Godziny spędzone na laktatorze a pokarmu i tak mało. Dostawianie małego przez łzy bo ciągnął jak butelkę a tu nie leciało, krwiaki, zastoje, ból od piersi aż po łopatkę... tak wspominam karmienie piersią.
Nie dostawiam go już ponad 3 tygodnie, mały się denerwował i ja cierpiałam. Już kilka tygodni temu zdecydowałam o tym że kończę karmienie, prawa już jest ok a z lewej ściągam jeszcze do 30ml w 10min - tylko dlatego to utrzymuję. Wcześniej żeby tyle ściągnąć musiałam siedzieć od pół do godziny. No i czekam aż pokarm sam zaniknie...nie wyszło nam coś to karmienie piersią
.
-
Dziewczyny ratunku. Na 18 chciałam isc na aerobik, siedze na laktatorze i leci jak krew z nosa. Z obydwu piersi 30 ml
jaja sobie chyba ten gowniany laktator robi... Pisałyście o jakichś dobrych laktatorach ręcznych. Podajcie nazwy PLISSS. Chciałam zacząć chodzić na aerobik a z takim gownem to mi się żadne wyjście nie uda...
Ostatnio tez byla akcja,ze cyc twardy,Malo nie eksploduje a przez kilka minut nic nie leciało,potem jakies 20 ml i znowu sucho.
Dodam ze mam elektryczny canpol easy start.
Nynusia Ty go chyba miałaś i tez się nie sprawował...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 17:15
-
ZakręconaOna wrote:Wiesz co , powiedzialabym chyba dla śmiechu własnego , że boje się autem do niej jechać ...
No cóż Dziewczyny, nie przeskoczę tegoNajchętniej to bym strzeliła focha,ale szkoda mi Męża, bo to najlepszy człowiek jakiego znam i nie chcę mu robić przykrości. Przełknę to jakoś, bo i tak się rzadko widzimy (na szczęście).
[/url]
[/url]
-
agaton wrote:Dziewczyny ratunku. Na 18 chciałam isc na aerobik, siedze na laktatorze i leci jak krew z nosa. Z obydwu piersi 30 ml
jaja sobie chyba ten gowniany laktator robi... Pisałyście o jakichś dobrych laktatorach ręcznych. Podajcie nazwy PLISSS. Chciałam zacząć chodzić na aerobik a z takim gownem to mi się żadne wyjście nie uda...
Ostatnio tez byla akcja,ze cyc twardy,Malo nie eksploduje a przez kilka minut nic nie leciało,potem jakies 20 ml i znowu sucho.
Dodam ze mam elektryczny canpol easy start.
Nynusia Ty go chyba miałaś i tez się nie sprawował...
Agaton ja na początku miałam ręczny Medela Harmony (bo jakoś nie miałam przekonania do elektrycznego), ale okazał się niewypałem, "zajechałam" go w 3 dni jak musiałam ciągle ściągać pokarm dla małego do szpitala. U mnie sprawdził się elektryczny z firmy Tommee- Tippee:
Mam taki model:
http://www.tomi.pl/tommee-tippee-laktator-elektroniczny-0-bpa.html?gclid=CJysl62Ju8kCFc-6GwodZacFMQ
Wcześniej nie znałam tej firmy, koleżanka mi poleciła i faktycznie u mnie też się sprawdził, ruszył laktację nawet w największym stresie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 17:44
-
agania wrote:Myślę, że się wystraszyła i dlatego. Spokojnie. Gdyby miała coś z serduszkiem to wcześniej by to już wyszło. Pewnie słychać by było jakiś szmer. Nie martw się.
-
nick nieaktualny
-
Dzieki Dziewczyny za te laktatory, ale nie chce kolejnego elektrycznego kupować, a byla rozmowa wczesniej i chyba LittleFrog mowila ze mną jakies ręczny i jest bardzo zadowolona i jeszcze ktoś, ale mogło mi się pomerdac;)
Ale udalo mi się pójść na aerobik i było super:)
-
Onka, juz wszystkiego próbowałam z tym badziewiem, tez myślałam, ze za mocno dociskam, ale to nie to...
Medela byla u mnie w szpitalu i tak darła suty, ze musial, ze mi oczy z orbit wyjdąale może teraz by mnie tak nie bolalo:P
Mika trzymam kciuki, żeby się w końcu wszystko ułożyło:*
Nynusia, faktycznie niewesoło się u ciebie działo, mam nadzieje ze juz jest dobrze. Z tym kp to was rozumiem bardzo dobrze i współczuję, ale przede wszystkim podziwiam, ze tak dlugo walczyłyście. Powinnyście byc z siebie dumne!