Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
melenaxoxox wrote:ja tez tak samo jak zupa pomidorowala byla moja ulubiona a ostatnio jak sprobowalam to lecialam do kibelka moglabym same slodycze i owoce jesc
Ja tak samo! słodycze, pomarańcze i jeszcze mam ochotę na wszystko co mączne- makaron, pierogi, bułki, chleb, pizza no ma ten mój dzieciak upodobania po tatusiu -
Ja się dzisiaj obudziłam i czułam się wspaniale, głodna jak nie wiem. Zjadłam 3 kanapki a potem jeszcze ciastko francuskie z brzoskwinią. A teraz jest mi strasznie niedobrze.
meeegi1771 lubi tę wiadomość
-
Ewalika wrote:Tak miala krwawienie w nocy pojechsla do szpitala i juz zostala
to jest straszne
To, że miała krwawienie nie oznacza, że straci dziecko. Rano we wtorek miałam kilkusekundowy silny skurcz po lewej stronie brzucha, tam gdzie znajduje się Maleństwo. Nie zaniepokoiło mnie to bo szybko minął, ale za potrzebą udałam się do toalety i ku swojemu przerażeniu na papierze zobaczyłam dużą ilość jasnej krwi. No i po tym już spanikowałam, zawinęłam manatki, powiedziałam co się stało kierowniczce i pojechałam do szpitala. Krwawienie ustało a właściwie ta jasna krew przestała się pojawiać tylko ciemnobrązowe plamienia się pojawiły. Tego samego dnia w szpitalu mnie zbadali, zrobili usg i Maluszek był na miejscu, usłyszałam serduszko (tętno 170 na minutę) i CRL 17,3 mm. Więc wszystko w porządku było, ale o tak zostałam na trzy dni na obserwacje. Teraz już w ogóle nie plamię, brzuch mnie pobolewa czasem mocnej czasem słabiej i postanowiłam wziąć dwa tygodnie wolnego, chociaż do końca I trymestru. Przepisano mi tylko Luteinę a pani dr nie bardzo miała pomysł skąd to krwawienie, powiedziała, że może jakieś naczynko pękło, albo mały krwiaczek. Była to moja druga wizyta w szpitalu w tym miesiącu, za pierwszym razem skierował mnie ginekolog, który na usg zobaczył jakiś dodatkowy obszar, którego nie potrafił zidentyfikować i wolał mnie wysłać do Matyki Polki aby to sprawdzili, co prawda tam nie zauważyli wtedy nic niespodziewanego (może mięli gorszy sprzęt...) i też po serii badań i trzech dniach mnie wypuścili. Tak sobie myślę, że może to ten dodatkowy obszar (może wchłonięty bliźniak, albo nie wiem co) się samoistnie usunął. Tak czy inaczej najważniejsze, że Dzidzia rośnie i ma się dobrze.
Więc trzeba wierzyć, że Mersjak wróci i napisze, że wszystko w porządku. -
Arielka wrote:Ja tak samo! słodycze, pomarańcze i jeszcze mam ochotę na wszystko co mączne- makaron, pierogi, bułki, chleb, pizza no ma ten mój dzieciak upodobania po tatusiu
polkosia lubi tę wiadomość
-
Megi trzyma kciuki będzie dobrze.
Ja dzisiaj na obiadek miałam biały barszczyk i kurczaczka z grila (taka mała zachciewajka).
Ale pierwszy raz mnie dzisiaj zemdliło od zapachu, weszłam do biedronki a tam bułeczki z czosnkiem świeżo z piekarnika wyciągnęli i tak mnie odrzuciło, że szok...
A tak to samopoczucie mam coraz lepsze, tamten tydzień cały przeleżałam, a ten już coś mogę zrobić sobie...jedyne co, to jak ściągam stanik wieczorem, to ból piersi masakryczny...a dopiero co mnie nie bolały i czasami mnie brzuch zaboli jak cos robię. No i chyba apetyt mam juz mniejszy, nie muszę co 2-3 h jeść Waga od tyg stoi w miejscu, także jest ok.Małgorzatka lubi tę wiadomość
Nasza księżniczka Zuzia już jest z nami od 15.09. -
ola.321 wrote:No to jak teraz macie FB to już tu mniej mamy informacji
mersiak - trzymaj się dzielnie!!
no i kciuki za dzisiejsze wizyty!! -
Mersiak- trzymaj sie kochana
A ja zrobilam poezadek w szafach i juz na mic nie mam sily. Za to worki zimowych ciuchow do oddania w koncu spakowane. A tyle chcialam jeszcze zrobic a sily brak. Tez mam ochote na pierogi ale nie wiem czy dam rade zrobic. -
Ahoj mamuśki Dawno mnie tu nie było,przepraszam z góry za to ale nie mam jakoś weny ciagle jestem zmeczona i senna,rano nie moge wstac z lozka a jak juz wstane to kreci mi sie w glowie.Dzisiaj mialam pierwsze mdłości,myslalam,ze mnie minie ta wątpliwa przyjemność ciążowa tak jak moja mamę w ciazy ze mna ale gdzie tam.Zaczelo sie dosc niewinnie od słabości i krecenia w glowie poźniej uderzenia gorąca,raz zimno,raz gorąco aż do oblania zimnym potem...normalnie sodoma i gomora Na dodatek wczoraj wywalilo mi zimno na ustach (chyba to nie jest nic złego w ciąży???),wkurzylam sie bo nie mialam tego dziadostwa z 5lat albo wiecej a tu nagle taki parch który oznacza,ze moj organizm jest osłabiony.Co do innych objawów to bol piersi (a takze swedzenie,ciezkość,wrażliwość i wielkość ) mam ciagle i wciaz ale to od samej owulki wiec byl czas sie przyzwyczaic a ból miesiaczkowy tak od dwoch dni jakby dał mi spokoj i jest prawie niewyczuwalny,choć czasem coś zakuje mocniej ale do tego też już powinnam sie przyzwyczaić,bo mam tak od dnia wykonania testu czyli dziś mija dokłądnie 2 tygodnie
Jutro mam pierwsza wizytę u lekarza,znalazłam prywatną polska przychodnie u mnie w miescie i zapisalam sie na wizyte z usg do gina wiec jutro zobacze pierwszy raz moje najwieksze szczescie,ktore juz powoli daje mi popalićMagda*, EwelKa wielka, FreshMm, paula1 lubią tę wiadomość
2015🤰Syn👦
Oboje po 40, ja Hashimoto, AMH ok 1, on zdrowy, nasienie ok.
1 IVF 08/24 3pęcherzyki ale brak komórek jajowych
2 IVF 10/24 4pęcherzyki-->4 komórki jajowe--> tylko 1zarodek,który przestał się rozwiać w 3 dobie😢
3 IVF 11/24 Menopur 450, Aromek, Orgalutran, Decapeptyl, Ovitrelle, Punkcja->3 komórki jajowe->2 zarodki->1 zamrożona blastocysta, 27.12.24 transfer, endometrium 8,5
4.01.25 8dpt ⏸️ cień cienia 🙏✊️💬
7.01.25 11 dpt beta 113,19mlU/ml 🥹💚💪
15.01.25 19dpt beta 1500 mlU/ml, usg-jest pęcherzyk ciążowy w macicy🥰🍀✊️
22.01.25 26dpt usg-pęcherzyk ciążowy ok 8mm CRL0,2cm, jest migające serce❣️🙏💪✊️ -
nick nieaktualny
-
aagatkaa1984 wrote:Dziewczyny a czy moi znajomi będą widzieć, ze dolaczylam do grupy?