Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Stokrotka ja to ci powiem ze mój Wojtek to ma od początku zamaczane uszy.jakoś tak nie ma jak go położyć zeby nie zamoczyc.potem wycieram ręcznikiem i tyle.czapki nie zakładałam również nigdy poza dwoma dniami w szpitalu. W ogóle to wam powiem ze drugie dziecko faktycznie łatwiej się chowa niż pierwsze.ja jestem bardziej na luzie teraz. W ogóle to mojemu małemu widać już 3 żeby na dole. Dwie jedynki i jedna dwójkę a ma 4.5 miesiąca. A co do tego pytania to olej to. Ja myślę że to jest tak ze nie wiedzą o co pytać to bach może karmienie.potem jest jeszcze gorzej ja mam 4 latke i znowu jest pytanie a chodzi do przedszkola? Nie.. biedne dziecko jakby poza przedszkolem świat nie istniał. Także luz myśl o swojej rodzinie
-
Ja postaram sie byc aktywna (w miare mozliwosci ) .
Stokrtak ja tez od pocatku zamaczam uczy . Robiedokladnie tak ja samaradosc . Czapeczki tez nie zakladam . Praktycznie to tylko przez trzy tygodnie zakladalam . Ja nawet nie grzeje lazienki d kapania od dawna . Hartuje chlopaka od malego
I to prawda , ze drugie dziecko inaczej sie wychowuje . Nie jest sie juz takim przewrazliwionym .
A u nas kolejna tragiczna noc Znowu biegunka chyba ,b w nocy byly dwie kupy . I przed zrobieniem kazdej maly plakal i bardzo sie prezyl , wiercil i ruszal nogami . Mam nadzieje , ze juz dzisiaj bede miala komplet wynikow i ide do lekarza.Narazie wykryli drozdzali w dosc duzych ilosciach . Nie wiem czy to normalne
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
Widzę, że trochę się działo pod naszą nieobecność Nie mogłam się zameldować po locie bo internetu brak, ale już jesteśmy z powrotem w Polsce i mogę zdać relację Sam lot - w porządku, mała trochę possała cycka, trochę się pobawiła, trochę pospała. Bez marudzenia się nie obyło ale to dlatego, że była zmęczona a nie mogła zasnąć. Na szczęście w tamtą stronę nikt obok nas nie siedział i mąż pochodził z nią trochę i ją uśpił. Start i lądowanie nie zrobiły na Nastce żadnego wrażenia i ogólnie oceniam jej zachowanie w samolocie na 5- Trochę gorzej z odprawą i całym tym bieganiem po lotnisku, obydwoje z mężem byliśmy tak zmordowani i ugrzani, że następnym razem trzeba będzie to jakoś lepiej rozplanować - z wózkiem źle, bo trzeba go składać już na płycie lotniska, bez wózka też - bo jednak moje 8 kg szczęścia trzeba nosić na rękach. Grunt, że przeżyliśmy bez żadnych większych problemów Ciekawa jestem jak Nathan i Helenka w samolocie, pewnie na fb jest info, ale chyba się nie dokopię po tak długiej nieobecności
Jutro idziemy na ostatnią dawkę rotawirusów i przy okazji się zważymy
Ja już teraz jestem wyluzowaną matką, więc przy drugim to już nie wiem co będzie Uszu nie zamaczamy, mój brat i mąż mieli przez całe dzieciństwo problemy z uszami, więc wolę nie kusić losu. Czapeczkę zakładałam tylko w szpitalu - w domu nigdy. Kąpiemy Nastkę w pokoju i temperatura jest tam zawsze taka jak w całym domu, nie nagrzewamy go - mała jeszcze nigdy nie chorowała O karmienie piersią też mnie wszyscy pytają, nie wiem czemu ich to tak interesuje I chociaż karmię, to też mnie okrutnie denerwują te pytania, jakby tylko wszyscy czekali, że powiem nie i będą mogli mi swoje racje wyłożyć, więc współczuję Stokrotko...
Tymek i Leon są cudni, mają takie sympatyczne buźki, do całowania
Ola, przeżywam tą ciążę razem z Tobą, też jestem ciekawa kto się tam u Ciebie chowaLexie, ola.321 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
dałam wczoraj pół płaskiej łyżeczki (no może nawet mniej niż pół) kleiku ryżowego do mojego mleka na 180ml. Oliwka wypiła tylko 120ml i obudziła się po 2,5h snu i chciała jeść ale ostatnio to u niej norma, bo coś nie chce jeść wieczorem i się budzi wcześnie. No cóż...
stokrotka, u nas uszka zamaczane są dość często, a jeśli chodzi o czapeczkę to założyłam Oliwce chyba 2 razy po kąpieli tylko a tak to w ogóle nie zakładałam.
U nas to samo, ciągle pytają mnie czy karmię piersią. Ja karmię, ale co to kogo obchodzi?! Też mnie to wkurza, wolę pytania czy Oliwka zdrowa, a pierwsze pytanie to czy karmię a drugie czy śpi w nocy. I każdy o to samo pyta wkurzające -
A ja nie wiem czy Wam mówiłam, ale robiłam ze 2 tygodnie temu test ciążowy, bo się bałam, że w ciąży jestem, ale wyszedł negatywny w sumie dobrze, bo się bałam jak sobie poradzimy - głównie to chyba finansowo. Ale gdybym była w ciąży to też bym się nie rozpłakała, jakoś byśmy musieli dać radę
-
Witam
Ola!!!!gratuluje!strasznie Ci kibicuje i bede tu zagladac ,jak tam maluszek;) Zycze ci dziewczynki ale najwazniejsze zdrowego dzidziusia i bezproblemowego dotrwania do tp:*
Ja to bym chciala drugie ale jeszcze nie wiem kiedy;)
Stokrotka nie przejmuj sie ludziom nie dogodzisz,u mnie znow wszyscy kreca nosem ze kp i biedne dziecko tylko na wodzie chowam (tzn mleko z piersi to dla niektorych woda).
Uszka zamaczam,tylko na poczatku uwazalam,po kapieli czyszcze uszka i zakladam na moment czapeczke bo synek dlugie wloski ms i zeby gdzies mu nie przywialo jak ma jeszcze mokre.
Aaa i mi sie snilo ze jestem w ciazy i ze to corcia no ale chyba nie;) choc @ jeszcze nie mialam.
Poczytam jeszcze co tu nowego;)buziakiola.321 lubi tę wiadomość
-
Ja ocze uszy, czapki po kampanii nie zalozylam nigdy. W ogóle to gdyby moja babcia widziała jak mała ubieram to by zawału dostała. Ale katar miała tylko raz i to od przegrzania bo mama moja kazała mi jeszcze pod ciepła kurtkę bluze założyć...
Robimy drugiego Dziedzica
-
Lojka - daj znać jak Leoś, oby reszta wyników była ok!
Aleksandra - super że lot się udał
Agania - chyba nic nie wspominałaś o teście , no u mnie jak zrobiłam wyszły dwie mocne krechy - ale i tak go powtórzyłam bo nie mogłam uwierzyć w to co widzę
ss - to ja jeszcze nie dziękuję, ale proszę o kciuki . Najważniejsze żeby dzieciątko było zdrowe, a co do płci - mam nadzieję na dziewczynkę żeby Leoś miał siostrzyczkę ale jak będzie braciszek to będzie też super .
Aaaa no i rób test , u mnie mojemu tacie się śniło że jestem w ciąży 2 dni przed tym jak test zrobiłam .
Ja zakładałam czapeczkę tylko zaraz po porodzie jak wróciliśmy ze szpitala. Co do uszek to specjalnie nie zamaczam, ale czasem się zdarzy że się znajdą pod wodą jak mały szaleje za bardzo .
Katarek mieliśmy raz - w sumie nie wiem od czego. Wydaje mi się że tego wieczoru mały miał zimniejsze rączki niż zawsze - ubrałam go cieplej ale chyba troszkę zmarzł. Staram się go nie ubierać za grubo ale teraz już bardziej patrzę na to jakie ma rączki - jak ma chłodne lub ciepłe jest ok. -
Wrocilam od lekarza . Wyniki sa ok , dostalam smectre i debridat i mam podawac przez cztery dni . Najwazniejsze to to , zeby Leon przybieral na wadze . We wtorek mam koleja wizyte i zobaczymy czy waga rosnie prawidlowo . Cos czuje , ze beda mnie namawiac na podanie butelki lub na rozszerzenie diety o sloiczki
Narazie byly trzy wodne i dziwnie pachnac kupy .
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
lojkalojka wrote:Wrocilam od lekarza . Wyniki sa ok , dostalam smectre i debridat i mam podawac przez cztery dni . Najwazniejsze to to , zeby Leon przybieral na wadze . We wtorek mam koleja wizyte i zobaczymy czy waga rosnie prawidlowo . Cos czuje , ze beda mnie namawiac na podanie butelki lub na rozszerzenie diety o sloiczki
Narazie byly trzy wodne i dziwnie pachnac kupy .
No dziwnie pachnące, tzn. takie kwaśne pewnie, u nas też tak było przy biegunce, powinno przejść po podaniu smecty -
Uff to dobrze, że nie tylko wokół mnie takie wariaty z tym kp... Pocieszyłyście mnie trochę. Ja to sobie mówię, żebym tylko ja tak nie pytała jak koleżanki będą miały dzieci, ale tym co mnie molestują to nie popuszczę Szkoda, że to głównie babki i ciotki i już się nie odgryzę
Ola ja też będę przeżywać z Tobą ciążę więc nam tu ładnie pisz co i jak u Maluszka.
Ja się też nie chwaliłam, że już 2 razy testowałam:) O finanse też bym się bała ale wiesz agania 500+ i te sprawy haha:P
Nie tak serio, to bałabym się drugiego porodu, bo mam mega traumę po tym...
Ja tu siedzieć na d... nie mogłam, a mi "doradcy" przez tel. gadali "Dostawiaj, dostawiaj małego, musisz go przystawiać!" A on od początku nie wiedział, że pierś trzeba ssać a nie tylko trzymać w buźce:/ I takie mądrości mi nie były potrzebne eh...
Lojka zdrówka dla tego Twojego Leonka, ciekawe co mu jest:( A Ty rozumiem nie chcesz mu rozszerzać diety na razie?
Aleksandra cieszę się, że udał Wam się lot, musisz mieć grzeczną dziewczynkę
Aaa mi też się już drugi poród śnił - i to było jedno parcie i bach dzieciątko na świecie I się cieszyliśmy, że leżałam już wcześniej w szpitalu i tam to się stało, bo bym w domu urodziła. Ale fajny sen... Pomarzyć zawsze można
I jeszcze jedno pytanie do mam karmiących mm. Ile w ciągu doby mniej więcej wypijają Wasze dzieci? I czy przy tym rozszerzacie już o coś dietę? Taki przykładowy dzienny plan. Bo mój około 900-1000 ml. dziennie i zastanawiam się czy go nie przekarmiam. Faktycznie jest pultas nie zaprzeczam, ale ja tak samo wyglądałam w jego wieku albo jeszcze grubsza byłam, a po roczku wszystko zrzuciłam i do teraz waga w normie, więc nie wiem czy mu ograniczać (choć nie wiem jak?) czy dać se luz i niech je ile potrzebuje.ola.321 lubi tę wiadomość
-
Stokrotka, mnie też molestuja o KP... A UJ im w dupki! A jak ciotki maja kota/psa to też zapytaj "a karmi ciocia?" ciekawe co powie ją na pytanie a karmisz jeszcze? Odpowiadam " nie, glodze" i koniec tematu.
Ja Hance rozszerzam dietę bo ona to niejadek i szczuplasek mleka dziennie? Ok 700 ml i do tego trochę obiadku ok południa (3,4 kostki z foremki do lodu).Robimy drugiego Dziedzica
-
Lojka - najważniejsze że badanie wyszły ok a z przybieraniem - miejmy nadzieję że się poprawi.
Stokrotko - cieszę się że będę miała wsparcie , z Waszymi kciukami musi być wszystko ok
Mój Leoś je 5-6 razy dziennie po 120-180ml więc różnie. Jak zje mniej to jest szybciej głodny.
Co do karmienia innymi posiłkami, jak skończył 5 miesiąc (jakoś chyba przed połową 6-go) podałam mu pierwsze warzywa: marchewkę, ziemniaka i dynię - bardzo je polubił. Z owoców jabłko ale się krzywił . Po 6 miesiącu podam mu kolejne.
Ja nie wiem jak będzie teraz z KP u mnie, czy będę miała pokarm... czy będzie to dla mnie kolejna trauma . Tak serio to czy KP będzie możliwe bo jeżeli będę miała pokarm to czy będę na tyle czasowa żeby przy 2 dzieci jedno mieć co chwila przy piersi . Tyle mam pytań i wątpliwości ehhhh . -
A Lojka zapomnialam Ci odpisać. Mam nadzieję, że nie będzie trzeba jeszcze rozszerzać Leonkowi diety. Wiem jak się stresujesz bo moja Hania kiepsko przybierała zawsze...
Ola wydaje mi się, że dasz radę choć KP to rzeczywiście trudna sprawa.Robimy drugiego Dziedzica
-
Ola z karmieniem piersią przy dwójce to tak naprawdę zależy jakie będziesz miała dziecko. Ja wojtusia karmie ale on właściwe od urodzenia naje się i już. Nie lubi maratonów przy piersi ani w dzień ani w nocy. Jak jest na jedzonko to pierś go nie interesuje wcale. Gdyby był taki jak moja córcia która mogła na piersi spędzić i dzień i noc to nie dałabym rady go karmić bo nie miałabym czasu dla starszej a jestem w domu sama do 18-19 i musze Gosi tez dać obiad pobawić się z nią itd.
-
No właśnie zobaczę jak będzie, nie ma co się martwić na zapas .
Na tą porę i po moich doświadczeniach KP jest dla mnie przereklamowane i za duży stawia się na to nacisk. Powoduje wiele problemów i stresu bo młode mamy zamiast cieszyć się dzidzią to przeżywają że pokarmu nie mają, że dziecko się nie chce przystawić a potem że laktacja się nie rozkręca, że dziecko woli ciągnąć butle bo tam przynajmniej coś leci itd. Dziecko spada na wadze, glukoza spada - stres jeszcze większy i pytanie w szpitalu co mają robić bo dziecko jest głodne. Teraz wiem, że jeżeli będzie tak jak w pierwszej ciąży to nie będę się załamywać i płakać po kątach tylko będę robić tak żeby dziecko było najedzone a ja będę pracować nad laktacją na tyle ile będzie się dało.
WiedźmaMaKota lubi tę wiadomość
-
Dzieki laski :* ah ciezko mi na forum ! Wpadlam tylko na chwilke ! CiesZe sie ze Nastusia super zniosla lot ! U nas ekstra wszystko po odprawie i w samolocie no ekstra chlopak sie zachowal !
Teraz biegam od jednych dziadkow do drugich ... Mam dosc ..
Olu zdrowka dla malenstwa , no moze trafis dziewuszke .
Cos mi smignelo ze Leos jakies klopoty z brZuskiem ?
Zdrowka malenstwo!
Uciekam spac bo intensywnosci jutro ciag dalszy ... Buziak :*