Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
W ogóle dziś mam dzien zabiegany , najpierw kapiel z rana , pieczenie chlebka , zupa , dla Oskarka ugotowałam obiadek , upiekłam ta ciecierzycę , dwa prania rozwiesilam , kolejne zaladowalam i teraz bede cwiczyc . Potem spacer i cos dla siebie musze kupic , jakies spodnie na moje Wielkie Dupsko haha . Musze herbaty sie napic w koncu bo z rana kawa byla w biegu . Lubie takie meczace pozytywnie dni
-
Kochane jeszcze raz dziękuję Wam za wszystkie życzenia Wojtek ucałowany od e- ciotek jak dostanę zdjęcia od fotografa to wrzucę do obejrzenia
u nas masakra- Wojtkowi wychodzą jednocześnie 4 jedynki, wczoraj już nie dałam rady i podałam mu na noc po raz pierwszy czopek Viburcol- na noc złagodził trochę ten ból, bo już sił czasami brak a żele już nie działają...
W temacie dzieci- to chciałabym mieć szybko jeszcze jedno dziecko, ale jak sobie pomyślę, że może być tak samo żywiołowe jak Wojtek to nie wiem jak dam sobie sama radę... teraz nie mam 10 minut spokoju na kawę a co później?
Stokrotka w temacie "grzecznych" dzieci to nie jesteś sama, ja takich dzieci jeszcze nie widziałam
A mi się przy Wojtku z pracą bardzo pozmieniało... kiedyś nie wyobrażałam sobie siedzieć w domu i wytrzymać bez pracy, wydawało mi się, że będzie strasznie nudno i że nie wytrzymam tego roku w domu na urlopie. W pracy zawsze brałam bardzo dużo na siebie, dyrektor dorzucał swoje, bo zawsze dopinam wszystkie szczegóły na ostatni guzik, zawsze stawiałam na własny rozwój, mam szafę skończonych szkoleń i kursów, a dopiero mając Wojtka czuję się w pełni szczęśliwa i chętnie po tym roku bym w domu została, gdyby było mnie na to stać. Na nudę przy moim małym terroryście nie narzekam
Agaton dopiero doczytałam, ze byłaś z Helenką w szpitalu- dużo zdrówka dla Was- wiem jak pobyty w szpitalu wykańczają człowieka.
Ostatnio śniło mi się, że byłam na wizycie u mojego ginekologa i położna pokazała mi moje wyniki, że beta HCG jest strasznie wysoka i że będę miała bliźniaki może to jakiś proroczy sen ale najpierw muszę jeszcze trochę schudnąć i zregenerować ciało. Włosy to mi garściami wypadają
-
Zakręcona, ja jak zrobiłam barszcz na wigilię, to brat się pytał co to za zupa Także też bym zbytnio nie pomogła ale widzę, że już swój barszczyk doprawiłaś
U mnie pogoda fatalna, więc spacer odwołany, za to pojedziemy na grubsze zakupy.
Ogólnie nic mi się nie chce i najchętniej poszłabym spać. Z rana trochę posprzątałam i pół dnia spędziłam przy kompie. Mam jeszcze kilka spraw do ogarnięcia, a już mi się mózg przegrzewa od tej biurokracji i papierologii -
To ty dzis Zakrętka widzę dzień gospodarczy. ja też się poluje na tą cieciorkę czy jak jej tam. Widziałam ostatnio w Biedrze. Ale musze kupic i zrobić. I co mówisz dobra jest? Opłaca sie kupować?
U mnie dziś pogoda do d.py! Pierw silny wiatr od rana a teraz non stop leje....zwariować idzie człowiek uziemiony że hej! -
Zakręcona,dzieki za przypomnienie,wlasnie nastawilam chleb do wyrośnięcia
Powodzenia na zakupach! Musze jutro pojechać kupić sobie jakas bluzke, bo mam w sobotę 10lecie matury i zamierzam wyglądać szalowo
Maluda, pamiętam twój ostatni pobyt w szpitalu, to jakas masakra byla...
-
Agaton ale ja tą cieciorkę to podsmażyć chciałam czy upiec w piekarniku tak jak tam dziewczyny pisały...chce sobie pochrupac
Agaton a ty na to spotkanie to na takie klasowe tak? Też bym się z chęcią spotkała z moją klasą....milo wspominam szkole średnią.
A nie myślałaś żeby na takie spotkanie ubrać kieckę? To będzie w jakimś barze czy jak? -
Battinka na mnie szału nie zrobiło taka miarowa w smaku , zjeść można owszem ale jakoś mówię dupy nie urywa
Wyobraźcie sobie ze wychodzę z domu a tu śnieg !!! Hahahaha zasypało nas , napadalo i nagle słońce i skwar hahaszczesliwa_mamusia21, villemo_gbm lubią tę wiadomość
-
Maluda ja też mam take wrażenie, ze żele już nie działają na dziąsła... nie chce mu na razie czopka pakować, przyznam że mu jeszcze nigdy nie aplikowałam żadnego
Raz poratowałam się paracetamolem w kropelkach.
Cieszę się, że nie jestem sama z tym moim Kubą, że jest jeszcze Wojtek i Nathan, sorry ale jakoś lżej na duszy A sen wybitny miałaś haha!
W ogóle dziś wymiękłam i ryczałam razem z tym moim małym bąkiem... Prawie 2 h nosiłam, tuliłam, sadzałam do bujaka, na matę, na łóżko, wszystko na nie tylko rączki i rączki i tylko przy oknie z nim stać a tak to wył wniebogłosy, jeść nie chciał, ręce mi już mdlały, nie mam siły go tyle nosić... i mnie poniosło, jakaś bezsilność mnie dopadła i źle się z tym czuję...
Ola na fb były jakieś niedomówienia kto jest w ciązy drugiej i przyznaję, że m.in. ja napisałam, że Ola z belly jest w ciąży - ogromnie Cię przepraszam, zupełnie nie pamiętam że nie miałyśmy nic o tym pisać... Mam nadzieję, że wybaczysz.
Swoją drogą Szczęśliwa mogłaś od razu na fb mi napisać, żebym skasowała posta... Zrobiłam to nieumyślnie.
Apropo zakupów też se ostatnio zaszalałam a co!
Od porodu kupiłam tylko jeansy więc tym razem wróciłam z dwoma sukienkami i spódnicą:D:D i mam radochę
Mam się w co ubrać przynajmniej na czerwcowe wesela i wieczór panieński
-
Dziewczyny a ja was podziwiam jak wy macie czas na tyle rzeczy w ciągu dnia? Zaraz się porycze bo ja niedorajda jakaś chyba jestem.zakręcona gotuje sprząta ćwiczy a ja kurka zanim ubiore siebie i dzieci to 45 minut poszło. Poza tym ja jak wychodzę to nawet nie myślę co na siebie włożyć tylko żeby szybko było. Jem tez byle co byle szybko bo mały marudzi bo starsza coś chce. Ja wiem dlaczego te kobitki co mają po 2,3 dzieci są czasem zaniedbane bo zwyczajnie nie mają czasu na myślenie osobie. Powiem wam tak ja przed dziećmi byłam dyrektorem w banku uwielbiałam piękna biżuterię kostiumy i buty na obcasach. Teraz mam tylko spodnie podkoszulki i tenisowki. Do pracy mnie nie ciągnie bo mam dość mądrzejszych niż ładniejszych dla których praca to sens zycia. Ja odnalazłam ciekawszy sens.zresztą mam swoje lata i zmieniło mi się podejście do życia. Ja wiem ze jak nie ma kto pomoc w sprawach domowych to z juz z 2 dzieci jest ciężko. Przykład z mojego dnia: jak wnieść na 3 piętro wózek z 9kg dzieckiem plus 2 torby zakupów pilnując starszej by nie spadła ze schodów? Proza życia. Taka Łukomska ma pewnie gosposie i ze 3 nianie. Może rodzić. Gorzej jak jest się samym przez cały dzień
stokrotka25, villemo_gbm lubią tę wiadomość
-
sama radość nie rycz, nie bierz ze mnie przykładu
Ja Ci mogę powiedzieć to samo: nie wiem kiedy dziewczyny mają na to wszystko czas, moze to zależy od wymagających dzieci, nie wiem, może też jestem jakaś niezaradna...
A z wózkiem mam identyczny problem i jak jestem sama w domu to po prostu nie wyjdę bo wolę siedziec w domu uziemiona niż go na tych schodach wykiprować.... i tyle.
Jedyna opcja to nosidło ale że mały w nim długo nie pobędzie to mi taki spacer niepotrzebny chyba żeby zrobić rundkę wkoło kamienicy ale nawet zakupów tak nie zrobię
A chyba chodziło Ci , że masz dość ładniejszych niż mądrzejszych co? -
stokrotka ja nie pamietam gdzie byl ten post kiedys mi smignal a tam nie wiem kto jak i co wiec nic nie pisalam
Ja mialam podobnie do zak Biegalam cwiczylam obiadek zrobiony posprzatalam szybko no i dzien zlecial , szoda tylko ze pada u mnie snieg hahahah
ale widze ze u kazdego taka pogoda piekna -
A ile wasze dzieci śpią w dzień? Mój Wojtas śpi 3 razy po 20-30 minut. Wiec szału nie ma. Najdłużej bo 1-1,5h śpi na spacerze no ale wtedy to ja ani nie sprzątne ani nie ugotuje bo być w 2 miejscach jednocześnie to nie potrafię. Stokrotka ja próbowalam z nosiłem przy córci ale jakoś sama i tak cala się upocilam zanim ją zapakowalam. Tkaże teraz nawet nie próbuje. Ja czasami niestety mam to gdzieś i piórem do 1 w nocy? Tylko wtedy mam czas
PePePe lubi tę wiadomość
-
Sama Radość, na pewno nie jesteś niedorajdą! Masz zwyczajnie wymagające dzieci i współczuje ci... Jak byłam w szpitalu, to Helenka była taka wymagająca, nie mogła zasnąć, musiałam ją bujać, zasneła mi w końcu na rekach, ale się długo kręciła niespokojnie, nie dało się jej odłożyć, bo od razu się budziła z wrzaskiem i wtedy myślałam, że są mamy, które mają tak na co dzień... Jesteś na pewno dużo lepiej zorganizowana niż ja
Ja dzisiaj sie tez poryczałam, bo tkwiłam w tym szpitalu, w izolatce i nie mogłam Heli uśpić, darła się strasznie, bo już była bardzo zmęczona i z tego wszystkiego i ja popłakałam z nią Ale to chyba każda z nas ma takie chwile
Stokrotka, lipa z tym wózkiem, szkoda, że windy nie masz, albo na dole nie mozesz zostawić, mój wózek jest na dole.
Fajnie sobie odswieżyc trochę garderobę, ja własnie poluję na jakąś fajną spódnice, bo mam same jakieś stare, które już wyszły z mody
Battinka, zorzumiałam, że ogólnie mówisz o cieciorce, a chrupki mi osobiście nie wyszły, pewnie za długo piekłam ale i tak były dobre
Spotkanie klasowe miało być w restauracji, ale z 30 chetnych zrobiło się w pewnym momencie 10 osób, więc stwierdziliśmy, że po prostu idziemy na pizze i piwo, a potem na domówke do kolegi Więc kiecka odpada, raczej jakiś fajny top
-
Styczniowa Nadziejo, pytałaś o rozszerzanie diety Helenki. Próbuje tak robić, ale teraz to dam jej kilka dni odpoczynku i niech je samo mleko, ale jutro pójde do sklepu kupić jakąś kaszkę glutenową i będę jej podawać. Powiedzcie mi, jak robicie te kaszki? Na wodzie? Jaka to ma miec konsystencję? Takiej papki, czy bardziej do picia czegoś?