Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeny 4 latka 23kg? Wow!
Moja 8 lat i 24 kg. Ale jest naprawdę chuda... ale ja to mówię że dzieci zdążą jeszcze przytyć.
Olu321 fajny już masz ten brzuszek...az przez chwilę pozazdrościłam ale to przez chwilę tylko bo dzieci więcej mieć nie będę.
Moja tam je papki (grudkami sie krztusi i koniec) odczekam chwilę i znów zapodam papkę z grudkami...wszystko w swoim czasie.ola.321 lubi tę wiadomość
-
Ale mialam czytania az w szoku bylam ,ze tu tak gwarno sie zrobilo
Ola super juz masz brzuszek i cos czuje ,ze to panna w nimm mieszka
polkosia gratuluje ! Oli teraz bedzie razniej
BATTINKA naszej oli niestety nie ma na fb
maluda wszystkiego dobrego na nowo - starej drodze zycia :* Czekamy na relacje zdjeciowa I buziaki dla Wojtusia ,bo on tez sporo swietowal
U nas jest 5 posilkow dziennie :
-sniadanie cyc
-2 sniadanie cyc
-obiad 150g i cyc
-podwieczorek cyc
-kolacja kasza jaglana 150g i cyc .
polkosia, maluda lubią tę wiadomość
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
Zależy dla kogo najlepiej. Bo ja bym tam rok po roku na pewno nie chciała dziecka. Nie wyobrażam sobie zarzynać się. To nie dla mnie.
Będzie ciężko...no ale to Twój wybór.
I nigdy nie jest 100% pewności ze taka różnica wieku najlepsza. Dla jednych jest to rok dla drugich 3 a jeszcze dla innych 6 lat -
Battinka - Lojka ma rację jeszcze mnie nie ma .
Zdecydowanie mi raźniej z Polkosią teraz .
Polkosia - u mnie też tak mówią że fajnie jest z małą różnicą wieku, ale wiadomo też że pierwszy rok będzie ciężki. Poza tym ja mam taką nadzieję że dzieci się trochę sobą zajmą, może będą się obserwować i będzie łatwiej, ale nie nastawiam się - teraz szykuję się na ciężki rok .
Hahaha a mój maluch usnął mi na bujaku , idę go odłożyć do łóżeczka i też się zdrzemnę.
Villemo - u nas też chyba zeby bo mały jest nieprzewidywalny w nocy . Na szczęście je tylko raz i nie domaga się przez to więcej. -
Hej,
dawno się nie odzywałam, bo mnie w tel wylogowuje i ani postów nie mogę polubić ani napisać, ale czytam Was.
Maluda - super że wszystko się udało, czekamy niecierpliwie na fotorelację no i gratulacje :*
Polkosia - gratuluję, szybko poszło tym bardziej przy kp.
Ola śliczny brzuszek.....
A ja powiem, że gdyby tylko Kuba był chociaż w połowie taki jak czytam o niektórych Waszych dzieciaczkach to byśmy też już się starali, też uważam że taka różnica najlepsza, wiadomo że dla dzieci a nie dla nas, ale to chyba właśnie o nie chodzi??
Jak tak czytam, ze dzieciaki same usypiają, pięknie jedzą, śpią w nocy i prawie nie płaczą to się pytam : jak to możliwe?? no nic, mi przyjdzie chyba troszkę poczekać z rodzeństwem dla Kubusia, bo obecnie we dwójkę jesteśmy przemęczeni przy małym.
Trzeci ząb nam wyszedł w przeciągu miesiąca takze też jest szał, a i jest co nosić bo już 10 kg przekroczone No cóż zrobić - głodzić dziecka nie będę, jak będzie miał te 23 kg w wieku 4 lat to trudno, każde dziecko jest inne, obecnie nie wyobrażam sobie ograniczania mu jedzenia....
Żaba dawno Cię nie było!
Agata jak tam Helenka?
Wszystkim ćwiczącym, trenującym zazdroszczę siły! Ja jestem tak padnięta wieczorem, że już siły nie mam na więcej niż poprasowanie i posprzątanie.
W ogóle moja tarczyca wariuje na potęgę (więc to i tak nie czas na ciążę), 3 mies po porodzie była duuuża nadczynność, po 2 mies. brania minimalnej dawki leku jest duża niedoczynność, lekarz zwariował, a do specjalisty mam termin dopiero w czerwcu
Wiecie co... zgubiłam bransoletkę z Kuby imieniem i datą urodzenia, jestem tak na siebie wściekła że masakra! Trzy dni szukania i nic, nawet odkurzacze przeszukałam i nic, zapadła się pod ziemię...wrrr
Co do jedzenia u nas jest różnie, co 3-4h jest mleko od 120 lub 150 ml, parę łyżeczek obiadku (bo zwykle jest plucie), parę łyżeczek owocu czasem z kaszą jaglaną bezmleczną ale ten owoc nie zawsze). Na pewno nie są to takie porcje jak zalecają w schemacie żywienia, że jeden posiłek puree 180 ml, mój mały je max 60 ml takiego obiadku lub owocu i potem i tak daję mleko, bo głodny.
Się rozpisałam.polkosia lubi tę wiadomość
-
Ja mam swoją firmę, która prowadzi się sama, więc akurat dla mnie bez znaczenia. I tak siedziałam w domu
Jasne, dla każdego inna różnica lepsza, a ja z doświadczenia (brat 1,5 roku i siostra 5 lat młodsi) wiem, że z siostrą jako dziecko nigdy nie miałam kontaktu. Teraz jest zupełnie inaczej, chociaż wiadomo, ona kończy studia, umawia się na randki, a ja już w pieluchach, a studia skończyłam 100 lat temu To dzieciństwo z bratem wspominam świetnie. Rozrabialiśmy, bawiliśmy się razem, na rowery razem, jak ktoś, coś zmalował, to było na drugiego No zawsze było raźniej. Też chciałam podobną różnicę. O trzecim dziecku będę myśleć z rok czy dwa lata po drugim porodzie. My to chcemy mieć 5, to wiecie Trzeba się streszczać.Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Powiem Wam, że tylko jedna kwestia mnie martwi, jakby nie było mi dane mieć 3 dziecka, a właśnie za 5 czy 8 lat zatęskni mi się za bobasem Bo teraz pójdzie za jednym zamachem, a instynkt pewnie swoje Pod tym względem podoba mi się różnica 5 lat, bo jedno już takie większe jest, bardziej samodzielne i wtedy można znów wrócić do chęci posiadania maleństwa.Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Hehe, a ja to kompletnie nie potrafię stanąć po jednej stronie. Wszystko ma swoje wady i zalety. I nieco mniej się boję tego co by było po urodzeniu niż np martwiłabym się o ciążę (pewnie mało wiem jak to jest z dwójką małych dzieci ), bo wiadomo, że trochę trzeba dźwigać jak się ma takiego malucha w domu. No nie wiem. W sumie my mielibyśmy jeszcze problem z tym, żeby w razie porodu małą z kimś zostawić, bo nie mamy tu rodziny. Ale jakby się tak przytrafiło, to bym się cieszyła Mój mąż jak patrzy na małą, to cały czas mówi, że musimy się postarać o kolejne maleństwo
A tak poza tym to u mnie chyba też jakaś burza hormonów. Od dwóch dni nic tylko bym się wzruszała. A okresu też jeszcze nie miałam...ciekawe gdzie się ta paskudna @ czai. -
stokrotka25 wrote:Pepepe o a ja wręcz odwrotnie, absolutnie nie śpieszy mi się do pracy, bo dobrze pamiętam co było...
Ale to zależy od pracy i od człowieka.
Do tej,ktora zostawilam przed porodem tez mi sie nie spieszy. A i oni mnie tam nie chca. Ale zawsze mozna poszukac innej. Mi bardzo brakuje kontaktu z ludzmi, samorozwoju. Czuje jakbym wypadala z obiegu. Dla mnie te pol roku,ktore spedzilismy razem w domu jest wystarczajace. Nie mialabym oporu zeby Malego oddac komus pod opieke i np. wrocic do pracy np. na pol etatu. Nawet moglabym sie doic zeby mogl nadal jesc moje mleko. Ale macie racje- kazda z nas jest inna, kazda ma inna sytuacje, jak i inne potrzeby. -
Polkosia gratuluję, trzymaj się zdrowo
Olu brzuszek uroczy, szybko ten czas leci, zaraz będziesz na półmetku
Maluda Tobie życzę, żeby na tej nowej-starej drodze życia dalej Wam się dobrze układało i buziaki dla Wojtka z okazji jego uroczystości
A ja PePePe jak Stokrotka mam zupełnie przeciwne odczucia - jak pomyślę, że mam wrócić do roboty w październiku (a właściwie to już w lipcu) to mnie skręca... Najchętniej bym dołączyła do Oli i Polkosi, bo pomimo tego, że macierzyństwo to naprawdę ciężka robota, to nie zamieniłabym tego na nic innego, w końcu czuję się spełniona No i nie będę oszukiwać - moje dziecko jest bezproblemowe Niestety mam zobowiązania na uczelni i głupio by mi było mówić promotorowi, że jeszcze nie wracam, bo kolejna ciąża
Jeśli chodzi o różnicę wieku to wydaje mi się, że zależy od człowieka - mam brata 9 lat młodszego i prawie wszędzie go ze sobą zawsze ciągałam, teraz też jesteśmy mocno zżyci. Tylko wspólnie wypominamy rodzicom, że mogłoby być nas więcej i że dwójka dzieci to za mało
Ja też bez okresu, ale temperatury się nie stabilizują, więc jeszcze się nie zapowiada
Właśnie Agaton jak Helenka?
No i wiadomość dnia wczorajszego - mamy pierwszy ząbekpolkosia, agaton, ola.321, stokrotka25, villemo_gbm lubią tę wiadomość
-
Oj Wojtus to miales imprez a imprez !
Ola nie ma Cie na fb ale Twoje proszenie i nie wynoszenie info o ciazy nie poskutkowalo niestety...
Ja tam jestem za szybkim rodzenstwem ale musze to dobrze rozplanowac i pewnie bedzie 2 lata roznicy , moze jakbym miala ciagle spiace dziecko i nie tylko uwieszone na mnie to moze bym juz byla w ciazy Ale z moim terrorysta to ...
Aleksandra gratulacje zabka ! -
A u nas też dopatrzyłam dwie białe kreseczki na dole. Ale jeszcze nie wyszły na zewnątrz
Ja w sumie też nie mam zbyt problemowego dziecka. Ostatnio budzi się częściej w nocy, ale ominęły nas kolki, alergie itp. Mi to się wydaje, że dostałam taki egzemplarz dla początkujących Tak, żeby trochę się poduczyć jak o się z takim maleństwem obchodzić, ale bez żadnych takich większych odchyleń Ale też nie mogę napisać, żeby momentami nie było ciężko.
Szczęśliwa, jak ze 2 lata różnicy, to już za kilka miesięcy musisz się brać do roboty
-
Szczęśliwa - ojej a jednak , ale liczyłam się z tym że może tak być, teraz przynajmniej wiem
Wiecie co, myślę że z tą różnicą wieku to i tak każdy ma inne zdanie .
Gdyby za mnie nie zdecydował los to pewnie 2 dziecko i tak bym planowała dość szybko a to dlatego że mam swoje lata i przejścia za sobą i ważniejsze od mojej wygody czy sił było to żeby mieć przynajmniej 2 dzieci.
To jest moja 4 ciąża a 2 która mam nadzieję idzie dobrze. Gdybym nie miała problemów to może bym chciała odczekać 2-3 lata ale mając z tyłu głowy to co przeżyłam przy staraniach o Leosia to nie chciałbym tego powtarzać.
Poza tym nie jestem sama bo mam pomoc w Pl i tu u M więc gdyby coś mam na kogo liczyć a to duży plus. Każdy ma inne podejście i każde jest dobre .
Aleksandra - no pięknie pierwszy ząbek , u nas wyszły oba w jednym momencie, a teraz czekam na kolejne bo już widzę że go dręczą dziąsła
Little Frog lubi tę wiadomość