Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja zaczelam chodzic w wieku 1.5r (przewrocilam sie raz czy dwa i chyba za szkoda mi sie zrobilo pupy i wolałam inne sposoby przemieszczania:-)) i nikt po lekarzach ze mna nie biegał więc niektore dzieci nawet w tych widelkach sie nie mieszcza:-)
StyczniwaN skoro sie tak znasz w temacie to ja sie zapytam o siedzenie:-) synka nie sadzalismy, nie obkladalismy poduszkami itp, chcialam zeby usiadl jak sam bedzie gotowy, jednak jakis czas temu zaczelam go trocbe sadzac do krzeselka do karmienia, w lerzaczku nie chcial jesc, czy takie krotkotrwale sadzanie jest dla takiefo maluszka niewskazane? ( Dodam tylko ze nie mam parcia ze ma juz siedziec, chce zeby wszystko robil tak zeby dla niego bylo najlepsze a nie dla widzi mi sie otoczenia:-)) a i jeszcze zapytam o czolganie, synek nie raczkuje tylko sie czolga, przez co wysoki podpor robi rzadko, czy to znqczy ze wybral sobie takie sposob poruszania zamiast raczkowania i powinnam mu pokazac ze mozna tez podniesc pupe czy to jest etap przed raczkowaniem i czekac az sam do tego dojdzie?
-
Ola Kuba tez robi pa pa ale czasami jak mu powiem zeby zrobil to nie chce, mama mowi , baba czesciej i po swojemu od kilku dni gada nawet nie wiem co zbytnio, siedzi sam ale zdarza sie mu jeszcze stracic rownowage, staje przy lozku i meblach i czesto konczy sie to upadkiem bo jeszcze jest za maly zeby pieknie stac, kilka razy udalo sie raczkowac ale glownie pelza bo mu wygodniej.
Dziewczyny ale kazde dziecko jest inne trzeba troszeczke poczekac, np mojej siostry 1,5 roczna corka jak miala tyle co moj Kuba to nic nie moqila ,prawie nie gaworzyla i nie siedziala, a kolezanki dziecko w wieku 8 miesiecy juz samo chodzilo.villemo_gbm lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry dziewczyny jaki tu spokój czyżby maluchy szalaly moja dziś w miarę przespala noc ale w końcu przebiła się gorna dwójka mamy trzeci ząbek i będzie wampirek bo górne jedynki jeszcze się nie wybily .
Ola przypomnij na którego masz termin bo mi gdzieś umknęło , dodinka a Ty na kiedy i jak wyniki krwi poprawiły się ?
Zakręcona jak idzie walką bo ja już niedługo nic nie będę jeść a dalej ciężko zrzucić ale nie poddaje się najgorsze jest to ze dla maluszków trzeba być na chodzie nie można sobie pozwolić na spadek energii i jak tu się odchudzaćWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2016, 07:45
-
wisieninka_89 wrote:Ja zaczelam chodzic w wieku 1.5r (przewrocilam sie raz czy dwa i chyba za szkoda mi sie zrobilo pupy i wolałam inne sposoby przemieszczania:-)) i nikt po lekarzach ze mna nie biegał więc niektore dzieci nawet w tych widelkach sie nie mieszcza:-)
StyczniwaN skoro sie tak znasz w temacie to ja sie zapytam o siedzenie:-) synka nie sadzalismy, nie obkladalismy poduszkami itp, chcialam zeby usiadl jak sam bedzie gotowy, jednak jakis czas temu zaczelam go trocbe sadzac do krzeselka do karmienia, w lerzaczku nie chcial jesc, czy takie krotkotrwale sadzanie jest dla takiefo maluszka niewskazane? ( Dodam tylko ze nie mam parcia ze ma juz siedziec, chce zeby wszystko robil tak zeby dla niego bylo najlepsze a nie dla widzi mi sie otoczenia:-)) a i jeszcze zapytam o czolganie, synek nie raczkuje tylko sie czolga, przez co wysoki podpor robi rzadko, czy to znqczy ze wybral sobie takie sposob poruszania zamiast raczkowania i powinnam mu pokazac ze mozna tez podniesc pupe czy to jest etap przed raczkowaniem i czekac az sam do tego dojdzie?
Przepraszam ze dopiero teraz odp ale ostatnio prawie nie siedze przy kompie. Co do siadania jeśli dziecko posadzone np na podlodze bez podparcia potrafi utrzymać pozycje siedzącą (nie zgina się do przodu, nie przewraca od razu) to nie widze przeciwskazań zeby malucha na czas karmienia czy innych czynności na chwilę posadzić np w krzesełku do karmienia. Ja sama też tak robilam. Czołganie/pełzanie to etap poprzedzający zwykle raczkowanie. Myśle ze już niedługo Twój maluszek zacznie się kołysać na rękach i kolanach a później już chwila do raczkowania. Zwykle dzieci zaczynaja raczkować około 9 m-ca więc Twój też ma jeszcze czas/ -
villemo_gbm wrote:Dzień dobry dziewczyny jaki tu spokój czyżby maluchy szalaly moja dziś w miarę przespala noc ale w końcu przebiła się gorna dwójka mamy trzeci ząbek i będzie wampirek bo górne jedynki jeszcze się nie wybily .
Ola przypomnij na którego masz termin bo mi gdzieś umknęło , dodinka a Ty na kiedy i jak wyniki krwi poprawiły się ?
Zakręcona jak idzie walką bo ja już niedługo nic nie będę jeść a dalej ciężko zrzucić ale nie poddaje się najgorsze jest to ze dla maluszków trzeba być na chodzie nie można sobie pozwolić na spadek energii i jak tu się odchudzaćvillemo_gbm lubi tę wiadomość
-
Zakręcona zazdroszczę możliwości siłowni codziennie. Chociaż jak tak się zastanawiam to ja też mam mega trening codziennie. Codziennie dźwigam 9.5 kg szczęścia bo wyje w wózku. Duzo chodzę i spaceruje wiec taszcze go czasem przez 5 godzin spaceru. Czasem dźwigam 30 kg bo jak córcia widzi to tez chce na ręce wiec niose oboje. Jakieś 6 razy dziennie znoszę i wnoszę wózek z małym na 3 piętro. Aby coś zdarzyć zrobić w domu rozwijam prędkość światła . Przy sprzątaniu ćwiczę przysiady z obciążeniem tj na jednej ręce synek. W między czasie gram w piłkę i gonie córcie uciekajaca na rowerze. Po 23 sprzątam i ostatnio jak się kładę to o 3.30 podziwiam piękny wschód słońca... także tak nie mam co wydziwiać siłownia u mnie rzadzi... non stop. Ogólnie jest bardzo wesoło. .. ale tak na poważnie pewnie jest ktoś kto wtedy zostaje z dzieckiem. U mnie niestety chętnych do ogarnięcia dwójki naraz brakuje...
villemo_gbm, Dobrawa lubią tę wiadomość
-
Bartnik ja cie rozumiem w 100% tez czasem mam wrażenie ze mnie wywioza normalnie.cały dzień z dziećmi a jeszcze maluch jest teraz na etapie ze nie mogę do toalety wyjść bp płacze i właściwie to jest niodkladalny bi chce uczestniczyć we wszystkim i ciągle na rękach. Rodzina oczywiscie daje złote rady w stylu niech leży i płacze. No jak kurka to zrobić jak się aż czerwony robi.no i dodatego starsza córcia która też jeszcze mała jest i w sumie czasem to mi jej żal i jest mi przykro bo czasu dla niej prawie nie mam.no ale to tylko mój mały chyba taki jest inne dzieci pewnie się bawią i czymś zajmą a nie leżą i wyja
-
sama radość wrote:Bartnik ja cie rozumiem w 100% tez czasem mam wrażenie ze mnie wywioza normalnie.cały dzień z dziećmi a jeszcze maluch jest teraz na etapie ze nie mogę do toalety wyjść bp płacze i właściwie to jest niodkladalny bi chce uczestniczyć we wszystkim i ciągle na rękach. Rodzina oczywiscie daje złote rady w stylu niech leży i płacze. No jak kurka to zrobić jak się aż czerwony robi.no i dodatego starsza córcia która też jeszcze mała jest i w sumie czasem to mi jej żal i jest mi przykro bo czasu dla niej prawie nie mam.no ale to tylko mój mały chyba taki jest inne dzieci pewnie się bawią i czymś zajmą a nie leżą i wyja
Ech...Sama radość nie martw się,nie jesteś sama. Moja mała może nie specjalnie płacze ale co nie zmienia faktu że lubi byc w centrum zainteresowania co wiąże sie z ciągłą obecnością przy niej...a wiadomo że są rzeczy które przydało by się zrobić bez małej. starsza juz dawno stwierdziła że nie ma mamy nie raz mówi mi że by chciała żeby bylo jak kiedyś...no ale juz nie będzie. Ja mam tylko dwie ręce,męża brak a i babki do dupy! Szkoda ze siostra moja wyjechała w zeszłym roku tak daleko no ale ona tez musi sobie życie układać. Przyjedzie na urlop 25.07 i juz nie mogę doczekać na samą myśl japa mi sie cieszy...bo wiem że mi pomoże choć trochę. Będę mogła czasami pójść SAMA do toalety....jupi! -
villemo_gbm wrote:Dzień dobry dziewczyny jaki tu spokój czyżby maluchy szalaly moja dziś w miarę przespala noc ale w końcu przebiła się gorna dwójka mamy trzeci ząbek i będzie wampirek bo górne jedynki jeszcze się nie wybily .
Ola przypomnij na którego masz termin bo mi gdzieś umknęło , dodinka a Ty na kiedy i jak wyniki krwi poprawiły się ?
Zakręcona jak idzie walką bo ja już niedługo nic nie będę jeść a dalej ciężko zrzucić ale nie poddaje się najgorsze jest to ze dla maluszków trzeba być na chodzie nie można sobie pozwolić na spadek energii i jak tu się odchudzać
Ja mam termin na 28 styczeń , wyniki za 3tyg bede powtarzała bo mam witamin pobrać troszeczkę i jeśli się poprawią to ok a jeśli nie to żelazo trzeba będzie brać.villemo_gbm lubi tę wiadomość
-
Battinka rozumiem Cię dokładnie, czasami marzę aby mieć kilka godz dla siebie , aby odpocząc i do kibelka iść samej ale nie da rady bo Kuba staje i nie mogę go samego nigdzie zostawić. Dzisiaj udało się wysłać męża z Kubą do dziadków i to jest moja chwila relaksu która zdarza się bardzo bardzo rzadko.
-
Dodinka super brzuszek.ja to cały czas siła przy otwartych drzwiach bo mały wyje a starsza nie lubi jak jestem za zamkniętymi drzwiami. Battinka to smutne jak córcia tak mówi ale teraz już rozumiem starsze dzieci ze zloszcza się na młodsze. Ja wcześniej miałam cala uwagę dla córci a teraz tylko: ubierz się sama zjedz sama nie hałasuj nie dokuczają itd itp ciągle upominanie i nic wiecej
-
Dodinka, piękny brzuszek Ola, koniecznie tez się pochwal
Co do płaczu przy moim wychodzeniu z pokoju, to na szczęście trwa pare sekund a potem chyba zapomina :)a jesli nie, to wracam, zagaduję i wychodzę smiecznym np tanecznym krokiem, robię ze dwa akuku i jest ok. Ja musze kombinować bo mam malutka łazienkę wiec zsbranie malej na pewno skonczyloby sie guzem, drzwi otwartych nie moge zostawić bo mieszkam z teściami i wole, zeby mnie nie oglądali na kibelku
Apropo, Batinka, chyba Ty tez mieszkasz z rodzicami męża? Jak Wam się układa teraz? Ja zaczelam doceniać obecność teściowej, bo ma z małą naprawdę super kontakt, a jak ona jest szczęśliwa to i ja zagryzam zęby i częściej schodze na dółLittle Frog lubi tę wiadomość