Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dodinka super brzusio! Spory jak na 11tc. Zazdroszcze straszecznie pozytywna zazdrościa
Co do dziecka to ja nie mam co narzekać. Fakt faktem do łazienki musze go zabierać albo coś bo cwaniak pare razy usiadł mi pod drzwiami i nie miałam jak wyjść. Najczęściej wkładam go w krzesełko do karmienia i stawiam w drzwiach w zasięgu wzroku i ręki i jak trzeba to zabawiam... Ogólnie to mały sam duzo się bawi i teraz nawet jak wstaje przy meblach to nie musze przy nim stać bo juz ma praktycznie opanowane wracanie do pozycji siedzacej a i tak upadki najczęsciejh zdarzaja się muy jak przy nim jestem.
Ola Co u ciebie i maleństwa?Little Frog lubi tę wiadomość
-
Dodinka to jeszcze jeszcze, piękny brzuszek zazdroszczę.
wczoraj byłyśmy z moją Małą na imprezie i tam moja kuzynka opowiadała o próbie porwania dziewczynki w Opolu w sklepie tak się tym zestresowalam ze pół nocy nie spałam. Jakaś holenderska para zdążyli już ogolic pół głowy dziewczynce by zrobić z niej chłopaka, masakra.
Zakręcona gratuluję spadku wagi i mnie na razie całościowo -3 się jeżeli będzie spadać i to powoli to nawet dobrze bo unikne efekty jo-jo. -
Czesc Dziewczyny
No wypadaloby ,zeby cos napisac Tyle sie nie odzywalam .
Dodinka masz piekny brzuszek i jak Ty chudzina jestes
Ola co u Was ? Jak coreczka w brzuchu i Leon ?
Zakrecona ja to Cie kobieto podziwiam Walczysz o utrate wagi jak lwica
U mnie nawet gram nie zszedl Musze sie z tym pogodzic
Moj kawaler od trzech tygodni dostaje butelke i o dziwo bardzo szybko nauczyl sie z niej pic i nawet wode wypije ,co mnie bardzo cieszy . Noce u nas dalej kiepskie . Przez tydzien jak corka byla na wycieczce szkolnej Leon spal u niej w pokoju i bylo troche lepiej . Teraz rozwazamy remont : przeksztalcenie biura w pokoj malego .
Co do dnia to nie moge narzekac . Leon potrafi sie soba zajac na dluzsza chwile . Czasem tylko ma gorsze dni ,ale to chyba jak kazdy Wstaje juz z latwoscia i potrafi trzymajac sie jedna reka siegac po zabawki na podlodze i odkrecac ssie do tylu . Niestety gorzej u niego z mowa . Owszem nawija po swojemu , ola tata,baba , ka - Carina , koko - kura ,papa ,a mama nie chce sie nauczyc od miesiaca ucze go bic brawo i dopiero wczoraj zakumal o co kaman
Leon boi sie tez morza i biasku na plazy Mam nadzieje , ze ten lek szybko mu minie , bo my nad morzem mieszkamy.
A i od jakiegos czasu Leon sam w pokoju nie usnie . Musze byc gdzies w zasiegu wzroku. To chyba lek separacyjny .
W srode jede do Lyonu po paszport dla malego ,bo w sierpniu lece z dziecmi do pl. Pierwszy raz tata zostaje sam z gowniarzami
Troche sie rozpisalam ,ale dawno nic nie naskrobalam Wybaczcie :*villemo_gbm lubi tę wiadomość
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
Dodinka - łał brzuszek już widać i faktycznie jak na ten tydzień to już sporkawy
U mnie też jest większy niż przy Leosiu i też szybciej go było widać, jak zrobię jakieś zdjęcie to wrzucę .
Ja byłam dziś u lekarza, szyjka długa, szew po cc też ok - odetchnęłam .
Jeszcze nie mam wyników badań ale mam nadzieję że też będą ok.
Najgorsze jest to że stanęłam na wadze!! no i mam już plus 11 kg a Leosiem przytyłam ok 7 . Pewnie dobiję do 15 i mam nadzieję że ich nie przekroczę . Termin mam na koniec września ale cc pewnie zrobią wcześniej (może tydzień lub 2).
Moja gin powiedziała że każda ciąża jest inna a w drugiej często się tyje więcej niż w pierwszej. Zobaczymy .
Poza tym też jak Dodinka przeszłam na L4 - dopiero teraz bo długo nie byłam na wizycie bo byłam u M.villemo_gbm lubi tę wiadomość
-
Lojka - no trochę Cię nie było
ja też nie pisałam bo trochę zajęć miałam ale wchodziłam żeby spr co u Was
Gratuluję Wam też każdego straconego kilograma , ja będę walczyć jak już wyjdę na prostą z ciążami .
Pozdrawiam!!villemo_gbm lubi tę wiadomość
-
aanaa wrote:Dodinka, piękny brzuszek Ola, koniecznie tez się pochwal
Co do płaczu przy moim wychodzeniu z pokoju, to na szczęście trwa pare sekund a potem chyba zapomina :)a jesli nie, to wracam, zagaduję i wychodzę smiecznym np tanecznym krokiem, robię ze dwa akuku i jest ok. Ja musze kombinować bo mam malutka łazienkę wiec zsbranie malej na pewno skonczyloby sie guzem, drzwi otwartych nie moge zostawić bo mieszkam z teściami i wole, zeby mnie nie oglądali na kibelku
Apropo, Batinka, chyba Ty tez mieszkasz z rodzicami męża? Jak Wam się układa teraz? Ja zaczelam doceniać obecność teściowej, bo ma z małą naprawdę super kontakt, a jak ona jest szczęśliwa to i ja zagryzam zęby i częściej schodze na dół
Annaa kochana,ty to widzę jesteś złota kobieta (synowa) to super że choć ty jesteś zadowolona ale ty mieszkasz w osobnym mieszkaniu czy w jednym z teściami? Bo ja w jednym domu ale mamy dwa odrębne mieszkania i wejścia. Oni na górze my na dole
Ja swojej nie znoszę za to że jest taka.nadgorliwa to nie jest dobra cecha charakteru, uwierzcie! Może myślicie że zwariowałam ale czasami sobie myślę św lepiej by było chyba mieć teściową jędzę moja jakby mogla do łóżka by mi weszla dlatego jestem z nią na dystans i dzieci tez niestety bo Nie wyobrażam sobie widzieć ją codziennie....juz teraz jestem kłębkiem nerwów. Dlatego pomimo że finansowo jest nam tu dobrze to i tak się wyprowadzamy stąd po wakacjach. ja na dzień dzisiejszy patrzeć na nią nie mogę wiec tak to wygląda...niestety
-
Dodinka masz ten brzuszek juz faktycznie ciąży juz nie ukryjesz heh. Ale widać że i tak szczupła jesteś. Tylko brzuszek wystaje
Ola tak patrzę że u Ciebie to juz bliżej niż dalej...ale numer jak ten czas leci. To juz ten tydIen wklej nam foto brzuszka -
Hahahaa....fajne macie sposoby! Ale u mnie wcale się dużo nie różni, więc wiem, że w rzeczywistości to nie jest aż takie zabawne. Szczególnie jak zniknie się gdzieś za drzwiami i słyszy się ryk. Chociaż to i tak pikuś przy tym jak ja wychodzę z sypialni po odłożeniu małej do łóżeczka, zamknę drzwi, a ona za chwilę zacznie płakać. Wtedy dopiero testowane są moje nerwy i cierpliwość....
Lojka, sporo mówi ten Twój Leoś! Moja tak świadomie to chyba tylko "ba" ("bach") mówi jak coś spadnie, albo trzaśnie. No i mama jak płacze....
Dodlinka, zgrabny brzusio i faktycznie widoczny jak na ten tydzień Nic się tam z terminami nie pomylili?
Battinka, ja jak będę na wakacjach, to liczą, że przypilnuję chrześnicę Ale może uda się tak powymieniać dziećmi, że i ja będę miała chwilkę dla siebie -
Cześć Laseczki!
ale się długo nie odzywałam, ale czytam was na bieżąco, tylko mnie ciągle wylogowuje na kompie i na tel i jakoś mi się nie chce logowac, żeby coś skrobnąć
Dodinka, brzuszek cudny! W poprzedniej ciąży pamiętam, że też miałaś spory, jako i ja ;P
Ola, Dodinka, dużo zdrówka dla was :*
Lojka, ale rozgadany ten Twój Leoś, Hela gada tylko: gaga i dada no i jakieś tam swoje "ginguły" Współczuje, że nic nie chudniesz, masakra... Ja chudnę tylko jak jestem na diecie i ćwiczę, ale przynajmniej wtedy cosik leci w dół. Oby było jak z Cariną, że po kp samo zleci
Zakręcona, dużo wytrwałości dla ciebie, szacun za te kilogramy, które udało ci się zrzucić
Sama Radość, masakra z tą twoją "siłownią". Dzieci ci dają nieźle popalić, współczuję, ale to szybko minie, jak trochę będą starsze to juz nie będą tak dokazywać, mam nadzieje, hehe.
Styczniowa, a jak u Ciebie sytuacja? jakieś zmiany?
Buziczki dla wszystkich mamuś :*ola.321 lubi tę wiadomość
-
Agaton już Cie miałam wywoływać do odpowiedzi bo Cie długo nie było!
U mnie na razie bez rewelacji, czekam cierpliwie bo znów zaczynaja się wszystkie objawy jak na ovulacje (płodny śluz, kłucie jajnika, otwarta szyjka, przedwczoraj na teście blada krecha zobaczymy jaka bedzie dziś) więc czekam i zobaczymy co z tego wyjdzie A jak tam u Ciebie sytuacja? Bez zmian? Jak Helenka, dalej tylko cycuś czy zjada juz inne rzeczy? -
Styczniowa - no to tym razem może owu nie zawiedzie
Agaton - haha chyba za dobre mleczko masz , musisz się kiedyś najeść dużo cebuli i czosnku to może Helenka się zdziwi i chwyci się za coś innego
Mi z każdym tygodniem jest ciężej, idą nam chyba kolejne zęby więc wszystko jest złe . Jestem już w Pl przed porodem bo myślę że w ciąży pochodzę jeszcze z 10tyg i będą rozwiązywać. Mam nadzieję że dotrzymam bo szyjka długa.
Już od jakiegoś czasu boli mnie kręgosłup, czasem jeszcze wymiotuję ale już może raz na tydzień .
Jak tylko dam radę to wstawię jakieś zdjęcie ale teraz nie mam nawet czasu zjeść bo mały zaraz skrzeczy. Coś mu się poprzestawiało a taki był grzeczniutki .
No i już zaczęłam 7 miesiąc więc czas strasznie szybko leci, w poprzedniej ciąży się dłużyło, a teraz czasem się zastanawiam w którym to ja już tygodniu jestem i podpowiadam sobie sprawdzając na belly heheh .
No i co do imienia to jeszcze nic nie jest postanowione, ale ja od zawsze chciałam mieć Natalkę, więc prawdopodobnie tak zostanie .
Mamusie Natalek powiedzcie że Natalki są grzeczne hehehehe aanaa?? -
Ola, okropnie szybko ten czas leci. Ale po poście widać, że tryskasz entuzjazmem, pomimo bólu kręgosłupa i nieco bardziej wymagającego synka , więc na bank będzie wszystko pięknie
Styczniowa, przyjemnych i owocnych starań Mam nadzieję, że już wkrótce pochwalisz się pozytywnym testem
Moja mała wczoraj i dziś zredukowała sobie drzemki do jednej w ciągu dnia. Wcześniej z zegarkiem w ręku spała 2 razy po pół godziny ok 11 i 15. Wczoraj spała aż 2h, ale poszła spać ok 15. Dziś już zrobiła się śpiąca ok 12, ale rozbudziła się i nie było szans, żeby ją uśpić. Jak zwykle szykowałam jej obiadek na 13:30, wsadziłam do huśtawki, odwracam się, a ona śpi! No i dylemat, bo na bank głodna, a obiadek już prawie gotowy... Rozbudziłam ją troszkę, zjadła (niewiele, ale chciałam dać cyca, żeby dojadła, to nie chciała) i poszła spać. Prawie poszła, bo po obiadku była rozbudzona, więc wsadziłam jeszcze na 2 minutki do huśtawki i jak się już jej oczka przymykały, to wyciągnęłam i włożyłam do łóżeczka.ola.321 lubi tę wiadomość
-
Styczniowa, kciuki za ciebie! Oby się udalo
Ola, hehe, nie wiem czy jest cos,co by Helenkę zniechecilo do mleczka ale cieszę sie,ze chce jeść i ze mam mleko, a w końcu załapie z jedzeniem czytałam,ze tak moze byc, do 10 miesiąca to norma, a Hela niedługo skończy 9.
Little Frog, u nas tez powoli sie zapowiada na to,ze będzie jedna drzemka kolo 11-12 i nie będzie tej o 15 fajna akcja z ta drzemka hehe, u nas za to dzisiaj Hela nie mogła zasnac i posadzilismy ja na mate,żeby się bawila i zrobila kupę i dopiero poszla spać po tym (kolo 22 hehe), takze bylo wesołoola.321 lubi tę wiadomość
-
Heh dzięki dziewczyny ale ja juz na nic się nie nastawiam. Co ma być to będzie bo nawet jeśli ovu wystąpi to nie wiadomo czy od razu się uda, ile będą trwały cykle (kiedy następna szansa) no i o pierwsze staralismy się 5 cykli więc ten tego... Plan jest taki ze małego czy tak czy siak zapisujemy do żłobka zeby było dla niego miejsce od października, jak sie uda to nie pójdzie a jak się uda no to zostanie ze mną w domu. Najbardziej boję sie tego ze mały przyzwyczai sie do żłobka i się okaże ze ja w ciaży jestem i co wtedy? Ma chodzić dalej czy przestać...
A z drzemkami to u nas też ciekawie: mały wstaje o przed 6, pierwsza drzemka o 9 i to taka 2 a nawet 3h później bawi się pięknie tak do 16/17 i tu musi być znów kimanko (wczoraj 2 h) więc nocne zasypianie nam sie przesuneło o jakieś 1,5h. skróciłabym mu te drzemki w dzień zeby dłużej pospał rano tak chociaż godzinke ale on taki niedospany sie czasem przebudzi ze musze go jeszcze polożyć bo niczym go nie rozbawie -
Styczniowa, jakbyście sie do żłobka dostali i by się młodemu podobało, to tak czy siak bym go zostawila, nie na caly dzien,ale nawet na 3h. Dla ciebie to będzie odpoczynek, a i dzieci sie roziwjaja świetnie wśród innych dzieci u nas nie ma szans na zlobek nieseyy,zapisy byly w lutym i milion chętnych,bo jest jeden zlobek w miescie
-
U nas na państwowy też szans nie ma. To żłobek prywatny w podmiejskiej wsi z której pochodzę. Ogólnie cena 600zł plus wyżywienie ale dla mieszkańców gminy gmina dopłaca i cena to 250zł plus wyżywienie, więc młodego zameldujemy u dziadków bo i tak w przeciągu 3-4 lat będziemy się tam przenosic. No ale mimo wszystko to i tak 400zł wyjdzie za żłobek. No nic zobaczymy U mnie owulacyjne objawy ustały a ovu nie było także ten...