Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
sama radość wrote:http://www.bliskodziecka.com.pl/czy-posylac-dziecko-do-zlobka-tak-nie-nie-wiem/ tutaj znalazłam z ciekawości artykuł o żłobku. Może której z was która ma wybór coś rozjaśni i pomoże podjąć decyzje
"Niemniej coraz częściej dochodzę do wniosku, że nie wszyscy powinni mieć dzieci i bardzo cenię tych, którzy na dzieci (pomimo presji ze strony otoczenia) się nie zdecydowali – nie z pobudek egoistycznych, a dzięki ogromnej świadomości i dojrzałości. Ciągle mam również nadzieję, że gdyby młode matki miały wiedzę na temat budowania bezpiecznej więzi w pierwszych latach życia dziecka, byłyby bardziej skłonne do zajęcia się dzieckiem dłużej niż tylko przez okres urlopu macierzyńskiego."
To wg autorki nie powinnam się decydować na posiadanie dzieci? Powinnam zostać bezdzietna? Jeśli skrycie miała to na myśli, to nie pododba mi sie ta retoryka
"Małe dzieci (do 3-4 roku życia) czerpią korzyść z kontaktu góra z 2-3 znanymi im rówieśnikami."
To ciekawe dlaczego Arturo się bardzo cieszy, jak widzi w szatni w żłobku jakiekolwiek dzieci?
Albo dlaczego jak rano słyszy, że pojedzie z tatą do dzieci, wyciąga do taty ręce i chce, by go zabrał jak najszybciej?
Myślę, że nie taki diabeł straszny, jak go autorka malujevillemo_gbm lubi tę wiadomość
-
[QUOTE= agatka no dziwnie to zabrzmiało, że płacz Twojego dziecka nie robi na Tobie wrażenia... Wiem, że każdy jest inny, ale ja jestem takim typem, że na płacz reaguje zawsze, nie umiem inaczej... Jak krzywda się nie dzieje to myślę, że dziecko nie płacze , no ale to Ty jesteś w sumie psychologiem. To tylko moje przemyślenia, że dziecko tak wyraża swoje emocje, bo nie potrafi jeszcze inaczej i może w naszych oczach nie dzieje mu się żadna krzywda, ale on w sobie to przeżywa.
Ja też chodziłam od razu do zerówki i nie widzę ani plusów ani minusów normalnie się zaklimatyzowałam raczej, z tym że rok później i co z tego [/QUOTE]
Dziewczyny, moze zabrzmi to jak gadanie starej bqby, ale pogadamy za pare lat jak Waszecdzieci będą mialy 4-5 lat, wówczas zrozumiecie o co chodzi czasami trzeba dziecko zostawić, aby przekonalo sie, ze nic mu nie grozi, ale wy musicie byc pewne tego, ze dziecku z,dana osoba i w danym miejscu krzywda się nie stanie. Nadopiekuńczość bywa krzywdząca,dla dziecka, bo dziecko nie rozumie, dlaczego mama sie boi tego miejsca i samo zaczyna sie bać.
Poklosia dziekuje Gabrysia czuję się dobrze, brakuje jej wlasniectowarzystwa, przedszkola. Niecwiem czy to taki okres wlasnie, ale tez,zrobila sie z,niej troche beksa, ale ja rozumiem.
Powiedz mi dopelnilas juz obowiązków w ZUS, czy prócz tego zarejestrowania na nowo trzeba cos jeszcze zrobic?Blondik, villemo_gbm lubią tę wiadomość
-
Freshmm widocznie masz super otwarte i towarzyskie dziecko. Pewnie dlatego nie będziesz nigdy miała problemów z jakimi ja się zmagam. Moja od urodzenia bała sie i płakała na widok obcych. Do 2 lat to dzieci ja wogole średnio interesowaly. Nawet teraz ona ci powie ze woli być w domu niż chodzić gdzies na super atrakcje. Ma 4 zaufane koleżanki i z nimi się bawi.nie potrzebuje tabunu koleżanek. Notabene wśród dorosłych oprócz mega ekstra otwartych i towarzyskich osób są trochę niesmiale nie nudzace się w swoim towarzystwie osoby. Także ja wodzireja na sile z niej robić nie będę. I na tym kończę swoje wywody. Ogolnie to dziś man dość bo oboje mają katar i budzą się na zmianę co 15 minut także po lataniu cały dzień za małym żeby sobie głowy nie rozbił chodzę kolo nich dalej i tak wygląda moje kazde 24 h na dobe
-
moje drogie zostawmy juz temat zlobkow. Mi stres zlobkowy tak namieszal ze w poniedzialek trafilam z krwawienien na szpital. Na szczescie juz ok, pecherzyk ciazowy widoczny (w poniedzialek nie bylo), dostalam luteine, leze i odpoczywam. Niestety dla mnie to koniec KP ale sa rzeczy wazniejsze...
-
Styczniowa uwazaj na siebie :*
Polkosia buziaki dla Kmementynki i wszystkiego co najlepsze :* Matko to juz rok !!!
Nie bede wypowiadala sie na temaz zlobkow ,tylko dodam ,ze ja mimo ,ze nie pracuje wysylam Leona na dwa dwa razy w tygoodniu po trzy godziny . I nie robie tego ,zeby odpoczac ,tylko ,zeby mial kontakt z dziecimi . Od poniedzialku zaczynamy adaptacje .
A ja ide do kuchni ,bo czeka mnie duzo pracy . Zaczynam przygotowania do sobotniej imprezy . Na dzis przewidziane dwa biszkopty , beza i masa cukrowa .
Ola jestes wielka i podziwiampolkosia, villemo_gbm, ola.321 lubią tę wiadomość
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
sama radość wrote:Freshmm widocznie masz super otwarte i towarzyskie dziecko. Pewnie dlatego nie będziesz nigdy miała problemów z jakimi ja się zmagam. Moja od urodzenia bała sie i płakała na widok obcych. Do 2 lat to dzieci ja wogole średnio interesowaly. Nawet teraz ona ci powie ze woli być w domu niż chodzić gdzies na super atrakcje. Ma 4 zaufane koleżanki i z nimi się bawi.nie potrzebuje tabunu koleżanek. Notabene wśród dorosłych oprócz mega ekstra otwartych i towarzyskich osób są trochę niesmiale nie nudzace się w swoim towarzystwie osoby. Także ja wodzireja na sile z niej robić nie będę. I na tym kończę swoje wywody. Ogolnie to dziś man dość bo oboje mają katar i budzą się na zmianę co 15 minut także po lataniu cały dzień za małym żeby sobie głowy nie rozbił chodzę kolo nich dalej i tak wygląda moje kazde 24 h na dobe
To chyba tak jak mój P. - teściowa mówi, ze nie chciał chodzić do przedszkola i szkoły, musiała go przekupywać, do dziś nie lubi tłumów.
Zdrowia dla maluchów :*
-
Styczniowa, a często karmiłaś jeszcze? Ciekawe jak z odstawieniem będzie. U nas od 2 tygodni cyc jest grany przed i po spaniu przez 1h nieraz... Nie wiem czy to jakiś skok czy co? Czy jakoś już ten smak mleka się zmienił...
Lojka, dziękujemy My dziś tylko tort we własnym gronie, impreza w restauracji w poniedziałek połączona z obroną doktoratu Marcina Także mamy dwa duże święta i dużo gości. Nie dałabym rady sama tego w domu przygotować. No i miejsca też brak.
Ola, to pocieszające, że bywa łatwiej jak dwójka na świecie, niż jedno w brzuchu, bo ja już ledwo wyrabiam ;Pvillemo_gbm lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Poklosia, a masz dzien przerwy? Mi prawnik mowil, ze jak ma sie macierzyński tak jak u mnie do 18go, ponowne wyrejestrowanie i zarejestrowanie od 19go to l4 od 20go i mi to troche utrudnia, bo mam lekarza 18go i nie wiem czy on moze mi od 20go wypisać.
Tez mam nadzieje, ze będzie ok i spokojnie będę mogla zaopiekować sie Gabi do konca leczenia.
A placisz składkę za caly miesiąc, czy odejmujesz te dni co bylas na macierzyńskim?
-
polkosia maly jadl na wieczor, raz w nocy i rano. Nie bylo wiekszych problemow, przyja dzielnie butle, a wczoraj zjadl kaszke na noc i przespal cala wiec obylo sie bez butli. W sumie w szpitalu bylam od poniedzialku do dzis wiec nie bylo wyjscia. Nie biore nic na zasuszenie pokarmu tylko staram sie naturalnie wyciszyc laktacje mysle ze sie uda.
-
Ja nigdzie nie byłam z L sam na sam odkąd mały się urodził. I wątpię, że jakiekolwiek sam na sam wyjście nas czeka
Styczniowa, współczuję. Oby fasolka już zdrowo dalej rosła!
polkosia, sto lat jeszcze tutaj dla Tyśki!
Myśmy patrzyli na ceny w restauracjach na imprezę i zdecydowaliśmy, że nas nie stać na to finansowo -
Cześć dziewczyny byłam dzis na przeglądzie mojego podwozia no i mam polipowata wysciolkę macicy do tego w ciągu 10 miesięcy od ostatniej kontroli wyskoczył mi drugi miesniak no po prostu super, dostałam hormony na trzy miesiące by ta wysciolke polipowata zniwelować może któraś miała i opiszę z czym to się je.
-
Zakocona, dzięki. Za naszą imprezę płaci teściowa w ramach prezentu, więc się nie zastanawialiśmy W końcu to podwójne święto - jej syna i wnuczki
Agatka, ja mam macierzyński do 10.10, a L4 od 11.10. Nie musi być dzień przerwy (ale może) - nie wiem skąd on to wziął? Na forum tutaj wszystkie dziewczyny miały dzień po dniu i było OK. Płacę całą kwotę od najniższej podstawy i będę potem pisać o rozłożenie jej na poczet zdrowotnych.
Styczniowa, a jak rozłąka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 23:31
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Polkosia myślałam ze bedzie gorzej ale Szczepan okazał się dzielnym małym mężczyznom Cały czas był pogodny i ładnie sie bawił, nie poplakiwał, był grzeczny, nie było problemu z usypianiem ani z jedzeniem. Cały czas przebywał z bliskimi z którymi spędza bardzo duzo czasu i często z nimi zostaje. Jak zobaczył mnie po moim powrocie to było widać w jego oczach ogromną radośc i teraz uśmiecha się do mnie nieco inaczej niż wcześniej (odnosze wrażenie ze to taka ulga że jednak ta mama jest) Dziś rano jak zobaczył mnie po nocy nałóźku to też ogromna radośc była, cały czas podchodzi głaszcze mnie po buzi i widać ze sie cieszy ze juz jestem, Niestety na razie nie mogę go nosić a bardzo się do tego garnie.
Jak na tyle zmian w swoim małym życiu (nagłe odstawienie od cyca, nieobecnosc mamy, żlobek) to na prawdę super dzielnie to zniusł i nie zaburzyło to aż tak bardzo jego nawyków, nastroju i porządku dnia.villemo_gbm lubi tę wiadomość
-
villemo_gbm wrote:Cześć dziewczyny byłam dzis na przeglądzie mojego podwozia no i mam polipowata wysciolkę macicy do tego w ciągu 10 miesięcy od ostatniej kontroli wyskoczył mi drugi miesniak no po prostu super, dostałam hormony na trzy miesiące by ta wysciolke polipowata zniwelować może któraś miała i opiszę z czym to się je.
Nie wiem, ale pamiętam, ze moja mama miał kilka dużych mięśniaków w macicy, wtedy zaliczyła "wpadkę", była w ciąży z moim młodszym bratem i ciąża tak ją wyleczyła, że mięśniaki prawie zniknęły. Wróciły dopiero z rok, dwa po porodzie.
-
villemo_gbm wrote:Freszmama ja tez miałam tego jednego cholernego miesniaka w ciąży a teraz jest drugi i do tego ta polipowatosc macicy trafią mnie czasami lepiej nie czytać dr gogle
No, lepiej nie czytać Lepiej dowiedz się jak najwięcej od samego lekarza i to szybko U mojej mamy ostatecznie skończyło się operacją, dlatego chyba lepiej dokładnie przemyśleć, co robić i jak najwięcej dowiedzieć się od lekarzy.
Swoją drogą zmotywowałaś mnie, by iść do gina na przegląd, bo od połogu nie robiłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2016, 18:16
-
polkosia wrote:Sama radość, a ja całkowicie się z Tobą zgadzam Ja tam poszłam od razu do zerówki i nie płakałam i nawet wspominam super, bo codziennie do kanapek zrywaliśmy rzeżuchę Tańczyliśmy w kółku i znalazłam tam super koleżankę Płakałam raz - na Dzień Matki Nie widziałam swojej mamy na widowni, a mieliśmy przedstawienie i była histeria Też to pamiętam Ale jak podpytałam mamę czy miałam jakieś problemy, to nie, żadnych. Ale ja też w domu miałam dwójkę rodzeństwa, prawie rok po roku, więc bawiliśmy się zawsze razem.
Zauważyłam też, że Klementynka na widok dzieci bardzo się emocjonuje, wręcz krzyczy, żeby do nich iść, dlatego cieszę się, że zaraz będzie miała siostrę. Za rok będą się już świetnie razem bawić. Wierzę, że ten kontakt jest potrzebny, ale nie chciałabym, żeby szła do żłobka. Dzieci tak szybko rosną, dopiero co rodziłyśmy...
Polkosia nie wiem jak Ty ale mi jest ciezko juz strasznie , brzuch mega coraz trudniej mi chodzic , kregoslup boli a w domu szalejacy Kubus i do tego tak strasznie chce na raczki i nie potrafie mu odmawiac ciagle a wiem ze juz nie powinnam tak go nosic. Do tego w nocy ciagle sie budzi od 2 miesiecy ani jednej nocy nie przespal calej co mnie strasznie meczy bo nie spie. Mam nadzieje ze to przejdzie do urodzenia Karola bo padne. A jak Ty sie czujesz ?
No i z moich obserwacji także wynika, że sporo dzieci jednak uczy się w przedszkolach także złych nawyków. Wiadomo, nie jest to regułą, ale naprawdę niektóre grzeczne dzieciaki "odmieniają się" w takich miejscach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2016, 18:22