Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
hehe Bree dobry pomysl ! Tez bym tak chciala !
Ja za dwa dni bede miala 3 badanie usg i zobacze malenstwo , za pierwszym razem widzialam tylko pecherzyk potem juz byl dzidzius no i teraz powinien urosnac , juz nie moge sie doczekac !
Daj znac jak kupisz taka maszyne heheBree lubi tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
Kasiu w chirurgach o ile dobrze pamiętam zemdlała, bo w wyniku ciąży pozamacicznej pękł jej jajowód. Jeśli robiłaś betę i dobrze przyrasta ciąża jest na 99% dobrze umiejscowionaW serialach dużo rzeczy jest naciąganych.
Moja teściowa ogląda 'szkołę' i ostatnio stwierdziła, że młodzież jest teraz okropna;p
Nie robiłam bety. Jestem już po badaniu. Dzieciątko duże i silne, ma już 7 mm. Lekarz powiedział, że serduszko bije jak dzwon. Cudownie było posłuchać jego bicia, aż mi się ręce trzęsły. Ogólnie wszystko wyszło dobrze, no prawie... Lekarz stwierdził to samo, co przy pierwszej ciąży - odwarstwienie kosmówki. Mam brać Dupka na podtrzymanie - trzy razy dziennie po jednej tabletce. Jutro idę do pracy pozamykać wszystkie sprawy, a w czwartek wizyta u mojego gina i zwolnienie. Na szczęście nie każą mi leżeć. Przy córci też tak miałam i wszystko było dobrze. Mam nadzieję, że i tym razem będzie wszystko dobrze.mała.mi, ~Rewianka~, Bree, FreshMm, Kaśku lubią tę wiadomość
-
Ursa, teściowie w pobliżu to nic miłego, wiem coś o tym
tylko najgorsze jak facet nie jest z Tobą na tej samej stronie
bo mojego to rodzice tez wkurzają i na szczęście możemy ponarzekać razem, chociaż nie powiem, żeby nie było kłótni na tym tle. Musisz sie trzymać i znaleźć sojusznika
może z mama na teściowa trochę ponarzekaj to ci ulży
-
Asieńka_86 wrote:A mnie ciągle mecza mdlosci. Najgorzej jesp popoludniu i wieczorem. Wczoraj myslalam ze niewyrobie.... W weekend planuje powiedziec szefowi o ciazy i boje sie ze sie zalamie. A wy powiedzialyscie juz wszystkie?
Asieńko, ja idę jutro i choć wiem, że nie mam się czego bać, to i tak bardzo się stresuję.Bree lubi tę wiadomość
-
Bree wrote:aagatkaa1984 ja tu musze wchodzic bo wariuje jak nie wchodze...znaczy poplakuje sobie i jest mi przykro, mam lepsze i gorsze chwile... ale staram sie jakos podswiadomie zamienic smutek na nadzieje, robie plany w glowie zeby nie zwariowac... to mi pomaga...Wy mi pomagacie, ciesze sie na kazdy post jak ktos mi odpisze
troche sie czuje jak uczen ktory zostal siedziec na drugi rok w tej samej klasie i wpada zeby odwiedzic kolezanki a w miedzyczasie musi sie uczyc drugi rok tego samego materialu bo wczesniej nie zaliczyl
moze glupie porownanie ale tak sobie tlumacze
no i wiem ze mam znajomosci teraz w niebie bo aniolek bedzie mi pomagal tak troszke
To byl dla mnie ciezki okres jak sie dowiedzialam, ale najgorsze mam juz za soba...
Bree, bardzo mi przykro. Tulę Cię mocno, choć niestety tylko wirtualnie. Dałaś się poznać jako niezwykle wrażliwa i empatyczna kobieta, więc tym bardziej tak mi żal, ale wierzę Słonko, gorąco wierzę w to, że już niedługo podzielisz się z nami wspaniałą nowiną i tym razem wszystko się uda. Życzę Ci tego z całego serca!!!Bree, Nynusia lubią tę wiadomość
-
Oj dziewczyny jak ja sie czuje fatalnie od powrotu do domu to wiem tylko ja... Nic nie moge przelknac tak mi niedobrze jak tylko o czyms pomysle to od raxu odruch wymiotny, a boje die wymiotow zeby niecskonczylo sie jak w pierwszej ciazy szpitalem. Boje sie ze jak zaczne to juz nie skoncze. Do tego brzuch mnie pobolewa. Ciagle leze a przeciez jutro do pracy... Macie jakis sposob na te mdlosci? Tylko nie imbir bo od razu polece do muszli
Bree lubi tę wiadomość
-
Hej,
ostatnio rzadziej bywałam na BBF. Dużo pracy mieliśmy w domku, postaram się Was jakoś nadrobić
Dzisiaj miałam lekkie kłucia w brzuchu, w sumie jeszcze takich nie miałam. Mam nadzieję, że to normalne.
Bree, przykro mi, że tak się to u Ciebie skończyło. Jesteś dzielna i tak ma być. Na pewno teraz jest Ci ciężko, ale trzymam mocno kciuki żebyś za niedługo znowu zobaczysz dwie kreseczki na teście. Ślę mocne uściski i buziaki dla Ciebie.
Bree lubi tę wiadomość
-
Asieńka, ja słyszałam, że należy jeść mało i często. Może w jakiś sposób to zmniejszy Twoje nudności. Biedna, nie zazdroszczę, jeszcze parę tygodni temu chciałam mieć mdłości, ale teraz jak poznałam jak to jest, stwierdzam, że nie jest to przyjemne ani trochę...
Bree lubi tę wiadomość
-
Asieńko, współczuję. Ja wczoraj cierpiałam z powodu kiszonej kapusty, choć jeszcze obeszło się bez wymiotów. W pierwszej ciąży strasznie wymiotowałam, a Duphaston tylko potęgował wymioty. Teraz, póki co, mam spokój, ale czuję, że to cisza przed burzą i obawiam się, że będzie tak różowo. W sumie mam inne dolegliwości, taki już ten nasz stan.
Mojej koleżance na mdłości pomagała guma do żucia, ja nie próbowałam, ale zauważyłam, że jak wyszłam na świeże powietrze, od razu czułam się lepiej.
-
Kasia82 nie wiem czym sobie zapracowalam na takie cieple slowa ale strasznie mi milo ze tak o mnie napisalas
Muffinka1019 obiecuje byc dzielna i sie nie mazac chociaz czasami pochliptam gdzies jeszcze nie raz...
Zalozylam nowy wykres na rozowej stronie Ovu. Temp juz mi spadla... od jutra zaczynam mierzyc chociazby tylko tak just for fun dla samego wkretajak cos to wyslijcie mi wiruski
Mam jeszcze kilka paczek testow ovu, bede dzialac...lekarz dal mi zielone swiatlo bez zadnych badan... nie wiem czy jest na tyle pewny? Jest wykladowca na Oxfordzie to mysle ze glupi nie jest...powiedzial ze jak bede czuc sie na silach to mam dzialac...nie wiem tylko jakie sa przeciwskazania do zajcia w ciaze w tak szybkim tempie po poronieniu samoistnym...czy endo bedzie gotowe na przyjecie nowej fasolki?
A jak beta jeszcze nie zejdzie do konca to nie zaszkodzi?
Ja mam troche kiepsko z jakimikolwiek badaniami bo mieszkam w UK a tu badania sa na wage zlota...do prywatnych polskich przychodni mam jak na koniec swiata...
jeny znowu sie rozpisalam... przepraszam
Kasia82, Muffinka1019, betii lubią tę wiadomość
-
A co do wymiotow i mdlosci to mi pomagalo jedzenie malenkiego posilku w lozku na lezaco zanim wstalam...zjadalam cos powolutku, posiedzialam chwilke i dopiero po kilku minutach wstawalam na sniadanie
U mnie to dzialalo! A wymiociara ze mnie byla na medal -
Mufinka jem malo i czesto, tylko dzis w ogole nic nie moge zjesc tak mjie odrzuca, caly czas mi wvgardle stoi. Wymiotow boje sie najbardziej, jakas fobia normalnie. W pierwszej ciazy jak zaczelam w autobusie to do polnocy wymiotowalam jakies 30 razy, po kazdym lyku wody avtak bardzo chcoalo mi sie pic, w koncu pojechalam na pogotowie i bylam tak wykonczona ze 3 Dni lezalam na kroplowkach. Nie chce tego znowu i boje sie.
-
Bree wrote:Kasia82 nie wiem czym sobie zapracowalam na takie cieple slowa ale strasznie mi milo ze tak o mnie napisalas
Muffinka1019 obiecuje byc dzielna i sie nie mazac chociaz czasami pochliptam gdzies jeszcze nie raz...
Zalozylam nowy wykres na rozowej stronie Ovu. Temp juz mi spadla... od jutra zaczynam mierzyc chociazby tylko tak just for fun dla samego wkretajak cos to wyslijcie mi wiruski
Mam jeszcze kilka paczek testow ovu, bede dzialac...lekarz dal mi zielone swiatlo bez zadnych badan... nie wiem czy jest na tyle pewny? Jest wykladowca na Oxfordzie to mysle ze glupi nie jest...powiedzial ze jak bede czuc sie na silach to mam dzialac...nie wiem tylko jakie sa przeciwskazania do zajcia w ciaze w tak szybkim tempie po poronieniu samoistnym...czy endo bedzie gotowe na przyjecie nowej fasolki?
A jak beta jeszcze nie zejdzie do konca to nie zaszkodzi?
Ja mam troche kiepsko z jakimikolwiek badaniami bo mieszkam w UK a tu badania sa na wage zlota...do prywatnych polskich przychodni mam jak na koniec swiata...
jeny znowu sie rozpisalam... przepraszam
Bree, z Twoich postów bije ciepło i wrażliwość, a ja jestem na takie cechy wyczulona na odległość, bo też jestem wrażliwcem, choć chyba nieco bardziej przystosowanym do życia bardziej niż kilka lat temu. Przy pracy w szkole nie można być tylko wrażliwym, trochę się nauczyłam przez te 10 lat.
Koniecznie nas odwiedzaj i informuj, a do starań podejdź na luzie. Wtedy tym większa szansa na "główną wygraną". Ja w ogóle nie liczyłam na to, że w styczniu się uda, a serduszkowanie traktowałam w tym miesiącu bardziej jako zabawę. Mieliśmy sporo śmiechu przy tym, a i ochoty też dużo nie było, więc tym bardziej niespodzianka mnie zdziwiła. Gorąco trzymam za Ciebie kciuki i wiem, że takie dobre fluidy mogą pomóc. :*Bree lubi tę wiadomość
-
Kasia82
z tym wrazliwcem to mnie trafilas... ja swoja empatia to moge pol swiata "uszczesliwic"
czasami mi ciazy jak kula u nogi ale co zrobic... taki moj "urok" 3:-) a co do staran to mam luzik... tylko tak mi sie spodobalo to poranne mierzenie temp ze nie moge sobie odmowic
pozdrawiam goraco :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 19:42
betii, Kaśku lubią tę wiadomość
-
Bree wrote:Kasia82
z tym wrazliwcem to mnie trafilas... ja swoja empatia to moge pol swiata "uszczesliwic"
czasami mi ciazy jak kula u nogi ale co zrobic... taki moj "urok" 3:-) a co do staran to mam luzik... tylko tak mi sie spodobalo to poranne mierzenie temp ze nie moge sobie odmowic
pozdrawiam goraco :*
Wiem, Kochana. Swój swojego wyczuje.Wiesz, że mnie też tego mierzenia trochę brakuje? Teraz termometr leży taki samotny i niepotrzebny. Kochana, to mierz temperaturkę i ciesz się chwilą. Wiem, że smutaśne nastroje są niestety nieuniknione, ale im więcej radości będziesz czerpać z każdej chwili, tym szybciej wszystko się poukłada. Jestem z Tobą myślami i czekam na kolejne posty. Jesteśmy tu razem po to, aby się razem pośmiać, razem popłakać i czasami razem poużalać.
Bree lubi tę wiadomość
-
Czesc kobietki! Matko jak wy potraficie naklikac przez kilka godzin
Witam i gratuluje nowym mamusiom !
Ja dzisiaj wrocilam do pracy po urlopie i o dziwonie mialam mdlosci ( nic a nic) I mysle sobie , ze ja poprostu musze pracowac
Czy Wy tez macie takie dreszcze ? zimno mi jak bym chora byla .
Poza tym ja raczej miewam biegunke , niz zatwardzenie .Bree, Kaśku lubią tę wiadomość
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
lojkalojka wrote:Czesc kobietki! Matko jak wy potraficie naklikac przez kilka godzin
Witam i gratuluje nowym mamusiom !
Ja dzisiaj wrocilam do pracy po urlopie i o dziwonie mialam mdlosci ( nic a nic) I mysle sobie , ze ja poprostu musze pracowac
Czy Wy tez macie takie dreszcze ? zimno mi jak bym chora byla .
Poza tym ja raczej miewam biegunke , niz zatwardzenie .
Mnie też jest zimno w domu, ale w szkole zupełnie odwrotnie - wszyscy marzną, a mnie jest ciepło. Mam teraz chyba zaburzoną ciepłotę ciała.A Ty na długo do pracy wróciłaś? Ja muszę iść na zwolnienie. Mam nadzieję, że jeszcze na chwilę wrócę przed końcem roku.
Bree lubi tę wiadomość