Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja z moim Konradem zyjemy w zwiazku partnerskim od 12 lat...tesc jest zaje*isty, taki co to do tanca i do rozanca, mozna sie z nim napic i pogadac o wszystkim... jak sie dowiedzial o wnuku to sie bardzo ucieszyl bo bylby to pierwszy wnuk... tesciowa tylko powiedziala wielke glosne COOO???!!!
Ja mowie do nich per pan, pani...zastanawialam sie jak wnuczek by sie zwracalAle to malo istotne... teraz zaprzysieglam sobie ze jak bede zafasolkowana to z pewnoscia im nie powiem...
-
malgo86 wrote:Just_me nie poddawaj się i staraj się o dzidzię, bo wiem że tego pragniesz!!!!
Ja jak powiedziałam o pustym jajeczku teściom (mam nadzieję, że dzidzia się pokaże w ten piątek)to była gadka:
-"To nie będzie wnuczka"? "Trzeba z tym coś zrobić" "Jak może nie być wnuczka?"
A później godzina paplania teściowej na temat kalendarzyka, okresu i jej obliczenia jak to możliwe, że są opóźnienia aż o 2 tygodnie. Jej tłumaczenie, co gdzie i kiedy się dzieje, bo według jej obliczeń wszystko powinno być dobrze. Słuchałam jej wypuszczając wszystko drugim uchem. Powiem szczerze nie lubię mojej teściowej i nie polubię. A co najgorsze powiedział mój teściu, że teraz musi wszystko odkręcać, bo powiedział już rodzinie chociaż miała być to tajemnica i teraz każdy wie włącznie z sąsiadami:/
Sorki dziewczyny, ale takie gadanie mnie wkurza i wieczne pouczanie:/
Kochana wszystko będzie dobrze, czekamy na dzieciątko u CiebieOpóźnienia się zdarzają, a matematyka teściowej nic nie da.
U mnie kiedyś moja mama się wygadała jak mnie zwolnili z pracy. Redukcja etatów, ale i tak ubodło. Nie prosiłam, żeby nikomu nie mówiła bo to takie oczywiste się wydawało. Tydzień później spotkałam kuzynkę, która przez całe osiedle się darła jak tylko mnie zobaczyła "słyszałam, że jesteś bezrobotna?" Ale byłam zła wtedy ;/ Swoją drogą kuzynka sama bez pracy od paru lat, ale co tam, jej się nie można było czepić.Bree lubi tę wiadomość
-
aagatkaa1984 wrote:Ja tez tego nie rozumiem, nie mów nikomu oznacza dla niektórych powiem sąsiadce, i ciotce Heńce
Bo to jest "Heńka moja córa jest w ciąży, ale wiesz...nie mów nikomu"
Heńka Zośce "Zośka, córka Mirki jest w ciąży, ale wiesz...nie mów nikomu"
Zośka Jadźce "Jadźka, córka Mirki, wiesz za od Heńki jest w ciąży, ale wiesz...nie mów nikomu"
Dwa dni i połowa miasta wie, ale nie powie nikomu...Bree, Kaśku, tomania2806 lubią tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Bo to jest "Heńka moja córa jest w ciąży, ale wiesz...nie mów nikomu"
Heńka Zośce "Zośka, córka Mirki jest w ciąży, ale wiesz...nie mów nikomu"
Zośka Jadźce "Jadźka, córka Mirki, wiesz za od Heńki jest w ciąży, ale wiesz...nie mów nikomu"
Dwa dni i połowa miasta wie, ale nie powie nikomu...
Uśmialam sieKatarzyna87 lubi tę wiadomość
-
WiedźmaMaKota wrote:Cześć dziewczynki moje kochane
Ja za 2 godziny mam położną trzymajcie kciuki za mnie, pewnie się nic nie dowiem ale cieszę się, że 1 wizytę będę mieć za sobą.
Koniecznie jak tylko wrócisz pochwal się jak było.
A kciuki oba zaciśnięteBree lubi tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Bo to jest "Heńka moja córa jest w ciąży, ale wiesz...nie mów nikomu"
Heńka Zośce "Zośka, córka Mirki jest w ciąży, ale wiesz...nie mów nikomu"
Zośka Jadźce "Jadźka, córka Mirki, wiesz za od Heńki jest w ciąży, ale wiesz...nie mów nikomu"
Dwa dni i połowa miasta wie, ale nie powie nikomu...
Hahaha ... rozpracowałaś systemBree, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
ahahahaha nie mogę, ale w moim przypadku to właśnie tak działa. Powiem Halinie Halina powie Zosi, Zosia powie Marysi, Marysia powie babci, babcia nic nie powie, bo głucha
Wizytę mam w ten piątek o 9.45, asystować będzie mi mama, która bardzo mnie wspiera. Chociaż moja mama umie dochować tajemnicy i nic nikomu nie mówiWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2015, 13:26
Kaśku, Bree lubią tę wiadomość
-
U mnie wiedzą rodzice i teściowie no bo wiedzieli i tak kiedy transfer wiec jak jechaliśmy na pierwszą bete to też wiedzieli
Mieszkam chwilowo z teściową i od czasu gdy wie że się udało okropnie działa mi na nerwy tego nie rusz tego nie rób no kur***jak bym była normalnie ułomna jakaś rozumiem dbać o siebie odpoczywać ale bez przesady wczoraj powiedziałam że przedłużyłam sobie l4 ale za tydzień chce wrócić do pracy bo oszaleje w domu matko boska jak ją ruszyło ze w moim stanie i do pracy juz nie wytrzymałam i jej powiedziałam że upośledzona to ja nie jestem wiem co mi wolno a co nie
Wiem może i chce dobrze ale jak chce za dobrze to mi to zaczyna przeszkadzać chyba jak każdej by to przeszkadzałoBree lubi tę wiadomość
-
Kasku tez tak kiedys mialam , ze na innym urzadzeniu nie moglam jak zmienialam haslo to pierwsze bylo prawidlowe a mimo to nic sie nie logowalo i okazalo sie ze nie jest aktywowane , musialam wejsc w maila i jeszcze raz klikac aktywuj mimo ze to robilam , moze to pomoze !
Bree lubi tę wiadomość
-
Kaśku - co do Twoich badań prenatalnych, o termin zapytaj tam gdzie będziesz robić badanie. Jak ja się umawiałam to chciałam iść do konkretnego lekarza ale on miał termin na mój ok 13t1d i Pani na rejestracji powiedziała mi że to za późno, a to przychodnia typowo prenatalna więc babka wiedziała co mówi bo sama mi wyliczała termin na podstawie ostatniej @.
Oczywiście nie chcę Ci nic sugerować tylko piszę żebyś wiedziała jaką mam informację. Wiem że z mężem będzie z kolei raźniej więc zdecyduj sama.
Kaśku, Bree lubią tę wiadomość
-
szczesliwa_mamusia21 wrote:Kasku tez tak kiedys mialam , ze na innym urzadzeniu nie moglam jak zmienialam haslo to pierwsze bylo prawidlowe a mimo to nic sie nie logowalo i okazalo sie ze nie jest aktywowane , musialam wejsc w maila i jeszcze raz klikac aktywuj mimo ze to robilam , moze to pomoze !
szczescliwa_mamusia21 ale ja pisałam o naszym kalendarzu takim wspólnym do którego link mamy na pierwszej stronie. Zresztą nik i hasło też tam jest więc ciężko zapomnieć ... Już się tam logowałam i działało a teraz nie chce.. buu.Bree lubi tę wiadomość
-
U nas nie ma plot w ogóle na szczęście
Ale rozumiem o czym mówicie, chociaż mi by to osobiście bardzo nie przeszkadzało. W tej ciąży od początku było dobrze, więc dość szybko wszystkim powiedzieliśmy... W pierwszej było źle od początku. Najpierw beta słabo rosła, potem podejrzenie pozamacicznej, a na koniec jak okazało się, że pęcherzyk jest w macicy, to zarodka nie było i tak w kółko... W drugiej poroniłam tydzień po spodziewanej @ - beta rosła i nagle kaplica.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2015, 13:37
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn