Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
aagatkaa1984 wrote:Dziewczyny powiedzcie mi, gdzi to nic cudowne samopoczucie 2trymesru, czekam i nic...jak bylo, tak jest
U mnie na samym początku drugiego trymestru było o niebo lepiej. Pojawił się przypływ energii i zauważyłam, że siedzenie w domu mi nie służy. Gdy wychodzę na dwór, od razu mam siłę na wszystko... no powiedzmy. Ale żeby nie było zbyt pięknie, wczoraj znów mnie zaczęło mdlić i dziś znów mdłości, ale tylko w domu, więc chyba muszę spędzać poza nim jak najwięcej czasu. -
Mi siły wróciły, o tyle o ile gdzieś po 14 tygodniu. Ale różnica jest mniej więcej taka jak u Aany
Czyli taka, żenie chce mi się ale wstaję i robię bo to przecież "już II trymestr". W I trymestrze nie chciałam i nie robiłam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 12:52
aanaa lubi tę wiadomość
-
aagatkaa1984 wrote:No ja się z tym kwiatami nie do konca zgadzam, każdy ma różne potrzeby i każdy widzi to troche w inny sposób. My na szczęście dobraliśmy sie w taki sposób, ze nieznosimy robic prezentów i dajemy sobie tylko raz w roku na urodziny
Poza tym byłabym nienormalna, po tym jak ja siedzę w pracy do 20ej, a on odbiera corka z przedszkola, ogarnia obiad, zakupy, kapie mala, kładzie ja spać i co maja na na mnie czekać kwiaty? Widzę, ze nie dojadł w ciagu dnia, bo nie miał czasu pomyśleć, a miał myslec o kwiatach?
U nas mój mąż wraca po nas do domu. W tygodniu to ja robię zakupy, odwożę i odbieram córkę ze szkoły, odrabiam z nią lekcje, gotuję obiad, więc on nie ma prawie żadnych obowiązków. Także też może inaczej na to patrzę i więcej wymagam.Niestety, na pomoc męża w tygodniu nie mogę liczyć. Nawet jak wymiotowałam i ledwo żyłam , to ja musiałam dziecko do szkoły zawozić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 12:54
-
Witam dziewczyny jak samopoczucie dzisiaj? U nas calkiem dobre
ja dzisiaj bylam u fryzjera musialam wkoncu wlosy zafarbowac bo odrost mnie juz denerwowal wiec moze dlatego lepszy mam humor
do tego jutro wizyta wiec trzymajcie kciuki mam nadzieje ze poznam juz plec dzidzi
A my w niedziele mamy tez rocznice slubu
milego dnia i ciesze sie ze u was tez wszystko dobrzeUrsa, Nynusia lubią tę wiadomość
-
aagatkaa1984 wrote:To powiem Ci Kasiu z tej drugiej strony, ze praca do późna jest tez bardzo wyczerpujaca, a często mówimy tak o mężach, którzy pracują dlugo, ze oni nic nie robią. Wiec jedna i druga strona jest bardzo zapracowana i wymaga na równi.
Zgodzę się, ale mój mąż nie pracuje do późna, ale wraca po nas do domu. Tyle ile może, to oczywiście zrobi, bo ja czasami wieczorami już nie mam na nic siły, szczególnie, gdy dopadną mnie mdłości.
Ogólnie nie powinnam narzekać, bo i tak w weekendy nadrabia, sprząta, pysznie gotuje i o mnie dba. Wiem, że to dużo ważniejsze niż kwiaty, ale po prostu czasem byłoby miło. Zawsze drzemała we mnie dusza romantyczki i uwielbiałam takie gesty, choć po tylu latach po ślubie, jestem już znacznie większą realistką. Wiadomo, że nie jest to warunek konieczny, inne rzeczy są ważniejsze, ale każdy z nas lubi czasem być rozpieszczany na swój własny sposób.agu258 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję za życzenia jesteście kochane :****
Tak to nie narzekam bo mąż mi często kupuje kwiaty bez okazji ale wczoraj zrobiło mi się przykro. Ja to często mężowi robię małe niespodzianki, przyjemności różne bo lubie sprawiać innym radość ale chyba nie potrafię zrozumieć że nie każdy jest taki
Co do pomocy w domu to mój akurat jest taki, że sam z siebie raczej nie zrobi, trzeba go prosić i to kilkukrotnie no ale tak go mama w domu przyzwyczaiła, że nic nie musi robić i że mamusia zrobi wszystko za niego
Jeśli chodzi o samopoczucie to ja nie czuje ciąży i mnie to przeraża bo nie wiem czy z bejbikiem wszystko ok. Wizyta równo za tydzień- to będzie jak wiecznośćKasia82, szczesliwa_mamusia21, Nynusia lubią tę wiadomość
-
aagatkaa1984 wrote:Ursa dobijasz mnie tym swoim suwaczkiem?
czujesz juz ruchy?
Haha. Tak, kilka dni po świętach zaczełam tak delikatnie czuc. Teraz jest już bardziej wyraźnie i regularnie
-
nick nieaktualnyArielka, no ja mam to samo. Zle sie czuje - zle, dobrze - tez nie dobrze, bo sie od razu boje... Ja mam wizyte 30go, ale detektor ma przyjsc jutro - mam nadzieje ze uda mi sie znalezc tetno i sie uspokoje... Ruchów niestety nie czuje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 13:23
-
Ja kupiłam detektor, używany i czuje sie oszukana. Nie wiem czy cos ze mna nie tak, bardziej wydaje mi się, ze detektor jest zepsuty, ja nawet nie słyszę bicia swojego serca, wiec albo ja nie żyje, albo detekto jest zepsuty
agu258 lubi tę wiadomość
-
Co do ruchów to ja jestem zaraz za Ursą jeżeli chodzi o wiek ciąży i nie czuję smyrania regularnie
. Właściwie to nie wiem co czuję, czasem coś mocniej stuknie ale to raz na jakiś czas
. Ja mam łożysko z przodu wysoko i może dlatego.
A bardzo bym chciała już wiedzieć że to ruchy bobaska bo spokojniejsza bym była. No nic, poczekam jeszcze chwilę i może będę już pewna na 100%
.
-
nick nieaktualnyaagatkaa1984 wrote:Ja kupiłam detektor, używany i czuje sie oszukana. Nie wiem czy cos ze mna nie tak, bardziej wydaje mi się, ze detektor jest zepsuty, ja nawet nie słyszę bicia swojego serca, wiec albo ja nie żyje, albo detekto jest zepsuty
pamietam, ze pisalas ze Twoj detektor chyba ma nizsza czulosc - ze wylapuje dopiero od 5 miesiaca? tak jest ? no ale jesli Twojego nie wyczuwa to faktycznie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 13:37
-
Arielko rónież spóźnione najlepsze zyczenia urodzinowe , wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i maleństwa
Brzuszki macie już obłędne , ładne okraglutkie ja niestety do filigranoych nie naleze, do tego tyłozgięcie i wyglądam mniej wiecej tak jakbym bardzo sie najadła "po świętach" po piłeczce natomiast nie ma śladu
Jednak mimo to zaczynam intensywnie odczuwac dyskomfort w tradycyjnych spodniach i zrobiły się już lekko przyciasnawe a tez nie chce tak gnieść Maluszka:)
U mnie kolejna wizyta dopiero 8.05Tak że musze uzbroic sie w cierpliwosc i jeszcze poczekac az ktoś chociaz bardziej zasugeruje płec
Mój M. chciałby synka a ja córeczkę
ciekawe na kogo wyjdzie
Arielka lubi tę wiadomość
-
ola.321 wrote:Co do ruchów to ja jestem zaraz za Ursą jeżeli chodzi o wiek ciąży i nie czuję smyrania regularnie
. Właściwie to nie wiem co czuję, czasem coś mocniej stuknie ale to raz na jakiś czas
. Ja mam łożysko z przodu wysoko i może dlatego.
A bardzo bym chciała już wiedzieć że to ruchy bobaska bo spokojniejsza bym była. No nic, poczekam jeszcze chwilę i może będę już pewna na 100%
.