Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ursa wrote:Ewalika będę trzymała jutro
Na którą?
jutro moj maz idzie ze mna mam nadzieje ze tym razem wejdzie do gabinetu ostatnio sie wystraszyl i nie wszedł
Ursa zazdroszcze ruchow ja sama nie wiem xzy cos czuje niby czasem cos tam czuje ale czy to dzidzia to nie wiem; )
Ale juz niedlugo kazda z nas będzie je czula wyraznie : DNynusia lubi tę wiadomość
-
Mój mąż sam sie bardzo garnie żeby koniecznie wejsc do gabinetu to ja miałam opory na poczatku jak wbrałam lekarza prowadzacego i nie znajac go nie wiedziałam czy sam dr. bedzie chetny czy np jakos bedzie krzywo patrzec że wpadamy na pomysł wspólnej wizyty słyszałam że niestet róznie bywa
Ale pyłam w pozytywnym szoku bo to własnie dr. strasznie zachęcał do wspólnych wizyt sam tez zawołał męza , pogratulował mu tak że na mega plus - teraz juz zawsze chodzimy razem
Mąż tylko chce się wymiksować z porodu rodzinnego ale ja mu to z główki jeszcze wybije -
Ja nie mogę ochłonąć po tym dzisiejszym usg... jak to możliwe, że tak maleńki człowieczek ma już żołądek, kręgosłup, nosek, rączki, nóżki, jeju...
Ciąża to CUD...Lucy7, Nynusia, Ursa, aniacicha, Kasia82, szczesliwa_mamusia21, Katarzyna87, Mo_niczka, nat_alia, dodinka, agu258, Lexie lubią tę wiadomość
-
aagatkaa1984 wrote:Ja to się zawsze śmieje, ze jak cezarna wchodzi z mężem na wizte, to na 100% bedzie opóźnienie.
Czemu?mój mąż jeszcze ze mną nie był, ale na następną wizytę chce pójść ze mną. Bo jak mu opowiadałam dzisiaj to wszystko co zobaczyłam to nabrał ochoty.
-
Mój mąż chodzi na każdą wizytę i wcale nie opóźniamy kolejnych
Ja się ogromnie cieszę, że jest taki zaangażowany. Byłoby mi przykro, gdyby nie chciał chodzić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 14:28
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
agania wrote:Czemu?
mój mąż jeszcze ze mną nie był, ale na następną wizytę chce pójść ze mną. Bo jak mu opowiadałam dzisiaj to wszystko co zobaczyłam to nabrał ochoty.
-
nick nieaktualnya ja tam uważam, że wizyty są naszą wspólną sprawą. oczywiście nie biorę męża na każdą wizytę, ale na te ważniejsze jak najbardziej i cieszę się, że ze mną idzie. czuję wtedy, że jest tak samo jak ja zaangażowany w tę ciążę i dodatkowo druga para oczu i uszu nigdy nie zaszkodzi, szczególnie przy moim poziomie koncentracji.
polkosia lubi tę wiadomość
-
Mój też jeszcze nie wszedł ze mną bo gin go olał i nie zaprosił do środka a on też się jakoś nie pcha. Alee zajrzałam sobie ostatnio do jego lapka co tam ma w zakładkach i wiecie co ? byłam w szoku... 3/4 stronek to są stronki poświęcone noworodkom ;o szok...a ja go posądzałam o to, że się nie interesuje
agu258 lubi tę wiadomość
-
U mnie nie ma się za bardzo na czym koncentrowac, jako, ze nie lubię lekarzy, moja wizyta trwa najczęściej 10 minut. Dzień dobry, szybkie badanie na samolocie, recepta, jak się Pani czuję i sruuu do domu, gdzie tam mąż jeszcze. Na usg polowkowe oczywiście pójdzie, ale na wizyty?
Ale to wybór i potrzeby indywidualne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 14:40
-
lili_madlen wrote:Mój mąż sam sie bardzo garnie żeby koniecznie wejsc do gabinetu to ja miałam opory na poczatku jak wbrałam lekarza prowadzacego i nie znajac go nie wiedziałam czy sam dr. bedzie chetny czy np jakos bedzie krzywo patrzec że wpadamy na pomysł wspólnej wizyty słyszałam że niestet róznie bywa
Ale pyłam w pozytywnym szoku bo to własnie dr. strasznie zachęcał do wspólnych wizyt sam tez zawołał męza , pogratulował mu tak że na mega plus - teraz juz zawsze chodzimy razem
Mąż tylko chce się wymiksować z porodu rodzinnego ale ja mu to z główki jeszcze wybije
Nie zmuszaj go, nie każdy facet się nadaje. Sam musi to poczuć i przywyknąć do tej myśli. Oczywiście delikatne wiercenie dziury w brzuchu nie zaszkodzi, ale niech będzie żył w przekonaniu, że to jego pomysł i decyzja.Mój mąż bardzo chciał być przy porodzie, a później wszystkim polecał, że niby to takie cudowne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 15:03
-
aagatkaa1984 wrote:Bo mężczyźni musza 100 razy o wszystko dopytatac itd. Mój mi zawsze wyrywal badania z reki i sprawdzam, czy oby na pewno wszystko ok ;)teraz w drugiej ciąży troszkę odpuścił. ;)no i z moich obserwacji wynika, ze pary siedza u lekarza dluzej
A to mój akurat taki nie jest żeby wypytywaćprzynajmniej mi się tak wydaje
-
Kasia82 masz racje mój mąz akurat nasłuchał sie tych złych opowiadań stylu : " nooo starry nie polecam .." . Po za tym na widok krwi on mdleje a w jego wyobrazeniu poród to rzeznia , krew tryskajaca po scianach itd
I niby bardzo by chciał , ale mówi ze nie chce robic problemu jak zemdleje
-
Mój chodzi od samego początku naszych starań ze mną do lekarza przeszliśmy razem wszystko od początku do końca nawet na transferze był ze mną i bardzo mnie to cieszy bo wiem że tak samo przechodzi to wszystko jak ja
niestety teraz na wizycie ani na badaniach prenatalnych go nie będzie bo jeszcze nie wróci z trasy i troszkę nam jest smutno z tego powodu ale przeżyjemy
agania, Nynusia lubią tę wiadomość
-
Hej
Jestem padnięta po dzisiejszej robocie w domku ale już ścianka oddzielająca kuchnie od korytarza jest ;p jutro troche luzu chce dla mojego faceta, więc jedziemy do miasta po jabłka których bardzo mi potrzebapoza tym wczoraj miałam jakiś fatalny dzień, narzekanie na teściówke i jej matke to jedno ale potem do 2w nocy nie spałam bo zaczęło mnie boleć podbrzusze ale w końcu przeszło i zasnęłam. Mam jrszcze pytanie czy też macie zawroty głowy? Ja jak długo patrze w góre albo jak za szybko podniose głowe to muszę sie czegoś złapać bo ledwo stoje...martwi mnie to bo popołudniami jestem teraz sama
Nynusia lubi tę wiadomość
-
Hejka
Moj tez ze mna chodzi na kazde sam chce i trzyma mnie za reke a jak na ekranie pojawia sie czlowieczek to jego radosc jest nie do opisania !
Ciesze sie ze chce ze mna chodzic isam mowi ze na nastepne tez wchodzi
U mnie na balkonie juz kwiatki posadzone , truskaweczki czekamy na rozkwity
onka, aniacicha lubią tę wiadomość