Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziś jestem pewna, że te dziwne uczucia w brzuchu to Ignaś
Zaczął szalec
Nareszcie!
Nie wiem czy bym zalozyła malinowe:) ostatnio widziałam piekne body, ale było różowe, więc...zrezygnowałam:)agu258, Lucy7, nenka2, Nynusia lubią tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
nick nieaktualny
-
Asieńka_86 wrote:Ja tez bym synka ubrala w te spiochy, pierwszemu tez ubieralam nie raz czerwone czy rozowe.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2015, 12:59
-
agu258 wrote:Lucy - moja ostatnio kupiła cos w lumpku, oczywiście z plamami, wiec nie wzielam
tyle ze ja bezpośrednio od niej tego nie dostalam, tylko podala przez mojego M. bratowa. Ja bym się zbuntowała, bo to jest taka cudowna rzecz robić zakupy dla swojego dziecka, jeszcze jak jest to pierwsze to juz w ogóle frajda na maxa
mnie wkurza jak mi ktoś cos kupuje, fajnie, ze zaoszczędzone pieniądze, ale ja mojej teściowej nienawidzę, wiec ze zdwojoną siła nie lubie jak cos kupuje. Poza tym w życiu byscie w te ciuszki swoich pociech nie ubraly, chyba ze naprawdę byłoby ciężko z kasa i nie mialybyscie wyjścia, ale no normalne szmaty kupuje...
Możecie mi to jakoś przetlumaczyć, doradzić co robić?jak zmienic nastawienie?
Lubie moja tesciowa ale...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2015, 13:01
agu258 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLucy7 wrote:Asieńko czerwone dla chlopca ja tez bym kupila, albo typowe ubranko dla chlopca np.koszule rozowa jasna
ja podobnie...
co do imion - ja wychodzę z założenia, że imię ma być typowe, nie szczególnie wyróżniające, choć też nie takie, których będzie 5 w klasie. moja koleżanka z liceum, jak tylko skonczyla 18 lat, poleciala do urzedu zmienic sobie imie - bo swoim nigdy sie nie poslugiwala, tak jej sie nie podobalo...Lucy7, agu258 lubią tę wiadomość
-
Lucy dostałabym na głowę z takimi poradami hehe, ja niestety mieszkam chwilowo z teściową i jak maleństwo się urodzi to jakiś rok będziemy jeszcze mieszkać, zanim skończymy budowę, ale naprawdę ona należy do "wtrącalskich" i musiałam się napracować, na tyle że nie wchodzi do pokoju i nie zabiera naczyń, po prostu ma ZAKAZ WSTĘPU, wiem to okrutne, wymagało pracy, ale poskutkowało ufff Mam tylko nadzieję, że jak maluch będzie płakał to nie będzie się wtrącać i stać pod drzwiami
agu258, Lucy7 lubią tę wiadomość
-
"kobieta sie cieszy ze bedzie miala wnuka a ja sie czuje jakby mi cos zabierala"
Lucy, z jednej strony trzeba ją zrozumieć, za jej czasów nie było takiego wyboru w sklepach ciuszków i innych, więc teraz nadrabia. Ale z drugiej strony to Twoje pierwsze dziecko i rozumiem Cię bardzo dobrze, bo ja dostałam zapas ciuszków na 1,5 roku i nic sama nie kupiłam. I zamiast się cieszyć że zaoszczędziłam wielką kasę to trochę mi smutno, jak mówię że chciałabym coś sama kupić a nikt nie rozumie po co skoro mam tyle. Może niech Twój mąż ją poprosi o przystopowanie? I wytłumaczy, że dzięki takim zakupom i podejmowaniu decyzji co kupić albo jak urządzić pokój poczujesz się szybciej matką odpowiedzialną za maluszka?agu258, Lucy7 lubią tę wiadomość
-
Lucy daj teściowej delikatnie do zrozumienia, może nawet w zartach, ze fajnie, ze kupuje, ale Ty tez byś chciała miec ta przyjemność
. Albo napusc meza
ja Ciebie doskonale rozumiem, bo tez mam z tego ogromna frajde, jak kupie cos dziecku
jak teraz kupuje ciuszki to później będzie chciała np. wychowywać, lepiej teraz zwrócić delikatnie uwagę, niż później się poklocic
takie jest moje zdanie
Lucy7 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tez jestem taka cipa, ze nigdy nic nikomu nie powiem ani nie zwroce uwagibomi glupio.. dlatego tesciowa i cla jejrodzina traktuja mnie jak niedorozwinieta i np powtarzam cos pol roku delikatnie tonie do ciera cholera jasna, a potem przestalam i sie pytadlaczego a ja jej w twarz ze nie warto skoro i ak nikt mnie nie slucha a ta menda zaczela sie smiac ehh..
przy drugim dziecku zmadrzalam i nie dam se w kasze dmuchac niech sie odczepia.
agu258, Lucy7 lubią tę wiadomość
-
Dzięki kochane ! Ja sie właśnie tego boję, że bede kumulować cos w sobie, aż nie wytrzymam i dopiero bedzie problem..Bo jeszcze była taka sytuacja jak szłam do lekarza, to przyniosla mi pieniądze bo chodze prywatnie, więc sie wtedy oburzyłam i powiedziałam, ze pracuje i mam pieniadze, ze dzidzia byla planowana i na wszystko odkladalam pieniazki a przez jej zachowanie czuje się jakby dzieci zaliczyli wpadke i trzeba ich sponsorowac...płakac mi sie chcialo nawet a ona obrocila w zart i powiedziala ze mam sie nie puszyc bo pieniadze mi sie przydadzą, to ja powiedzialam ze wnuczkowi moze kupowac a ja na lekarza mam..to teraz mam za swoje codziennie ubranko dla dzidzi...
Blondik lubi tę wiadomość
-
Fajnie cos dostać, bo zawsze można trochę zaoszczedzić, ale co za wiele to niezdrowo. Ja mam spakowane wszystkie rzeczy po bratanicy w kartonach i myślę, ze niewiele mi zostanie do dokupienia. Chociaż tych rzeczy do pielęgnacji tez sporo potrzeba.
Co do imion. My jeszcze nic nie ustalilismy ale juz jestem ciekawa jak przedstawimy nasze wybory teściowej. U szwagra to była cala debata jak można takie imię dac i ze jest beznadziejne. A jak szwagier się spodziewał pierwszego to mieli dac imię po ojcu teściowej, ale jakoś w ostatniej chwili zmienili. Mam nadzieje, ze jak juz cos wymyslimy, to omina nas zbędne komentarze. Chociaż tak teraz myślę, ze zrobimy numer i wymyslimy jakieś kosmiczne imięsprawdzimy reakcje
Lucy7 lubi tę wiadomość
-
Lucy najlepiej napuscic na nia meza , to jej syn i moze bedzie latwiej jemu wytlumaczyc zeby dala Ci troche spokoju bo to jednak tesciowa twoja to wiadomo ze masz jakis dystans do niej i nie powiesz jej prosto z mostu. Mam nadzieje ze maz da rade i bedziesz miala troche spokoju , ja Cie doskonale rozumiem chociaz mieszkam setki kilometrow od domu ale jak slysze temat mojego dziecka ze dziadkowie mysla nad imieniem albo ze kupia "cos" co mam juz upatrzone i nie chce tego no ale tak jak mowie moim rodzica powiem slowo i jest koniec tematu sa bardziej "nowoczesni" z rodzicami mojego jest gorzej , ( tylko z mama) ale jakos nad tym pracujemy !
Rozumiem cie i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze :*Lucy7 lubi tę wiadomość
-
Lucy, napuść Męża:) od w końcu są
ja też dostanę pudła z ubrankami, ale i tak czasem cos kupuję
w końcu to będzie od mamy
poza tym jak już będzie jesień to nie będzie mi szkoda pieniędzy na coś ekstra, skoro tyle zaoszczędzę
Ja już zapowiedziałam mojej mamie, że tak ze 2 tygodnie po porodzie nie przyjmujemy żadnych gości:) chcemy zostać w trójkę, poznać się...a patrzenie trzeciej osoby tylko by mnie drażniło. No i te rady... "to nie tak , to inaczej..." masakra:) teraz misja męża, żeby przekazał to teściowej:)aanaa, Lucy7 lubią tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
Szcześliwa mamusiu dzia:-) Moja mama jest jak przyjaciólka więc jej tez moge wszystko powiedzieć, z teściową uważałam,że mam dobry kontakt ale nie wiem jak jej to wytlumaczyc zeby nie urazic i zeby pomoglo.Ona jest taka organizatorka dla wszystkich by chciala dobrze, wszystkich obdarowywac, robic wszystko za wszystkich, a ja nie umiem tylko brac i brac. Ona mieszka 5 minut od nas, chciałaby codziennie robić mi zakupy (oczywiscie nie chce zwrotu pieniazkow jak cos kupi), gotować obiady itp. Czesto jest tak, ze nie zdaze wstac a mam juz kupione wedliny, bulki.Ja tez lubie isc do sklepu i kupic to na co mam ochote bo czesto dopiero w sklepie cos mi wpadnie w oko co bym zjadla...
Ehh dzis Wam sie wyzale za wszystkie czasy:-) Sorki ze tak marudzeszczesliwa_mamusia21, Blondik lubią tę wiadomość
-
pytanie do dziewczyn które miały mega mdłości:
moja przyjaciołka jest w 9 tyg i ma takie mdłości, że już nie wyrabia. oczywiście stosowała już wszelkie naturalne metody typu imbir, migdały, jedzenie przed wstaniem itp ale nudności są cały dzień. czytałam gdzieś o jakiś tabletkach na mdłości ale nie wiem już czy tutaj któraś z Was pisała czy gdzieś indziej. Kojarzycie coś takiego?
-
jacusianka wrote:Lucy, napuść Męża:) od w końcu są
ja też dostanę pudła z ubrankami, ale i tak czasem cos kupuję
w końcu to będzie od mamy
poza tym jak już będzie jesień to nie będzie mi szkoda pieniędzy na coś ekstra, skoro tyle zaoszczędzę
Ja już zapowiedziałam mojej mamie, że tak ze 2 tygodnie po porodzie nie przyjmujemy żadnych gości:) chcemy zostać w trójkę, poznać się...a patrzenie trzeciej osoby tylko by mnie drażniło. No i te rady... "to nie tak , to inaczej..." masakra:) teraz misja męża, żeby przekazał to teściowej:) -
Arielka wrote:pytanie do dziewczyn które miały mega mdłości:
moja przyjaciołka jest w 9 tyg i ma takie mdłości, że już nie wyrabia. oczywiście stosowała już wszelkie naturalne metody typu imbir, migdały, jedzenie przed wstaniem itp ale nudności są cały dzień. czytałam gdzieś o jakiś tabletkach na mdłości ale nie wiem już czy tutaj któraś z Was pisała czy gdzieś indziej. Kojarzycie coś takiego?
Ja nie słyszałam o tabletkach. Mi na mdłości pomagała...colawiem, że syf i w ogóle, ale jak musiałam gdzieś wyjść, to właśnie tym się ratowałam.
Lucy, no właśnie ja też się boję,że teściowie przyjadą od razu.Moja mama mimo, ze wychowała dwie córki, to teraz "boi się takich maleństw:) no i uważa, że dużo się zmienił, tak więc luz. a teściowa jest na bieżaco z wnukami i obawiam się tych "drogocennych rad". No hello, przed ciążą byłam nianią!umiem zajmować się dziećmi (ale niekoniecznie noworodkami:)
Mam wrażenie, że sama się nakręcam:) będzie dobrze:) teściowa nie przyjedzie!Lucy7, Arielka lubią tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
Lucy7 po to tu jestesmy wyżalaj sie ile chcesz! Wiem co czujesz , jest podobnie jak u mnie , ja mam tyle "dobrze" i mam nadzieje ze jak sie urodzi bejbus to nie beda mi sie wszyscy zwalac , chociaz troche to rozumiem ze chcieliby zobaczyc wnuka zwlaszcza mojego rodzice bo to ich pierwszy wnuk a tak zobacza go dopiero na swieta w grudniu , no zobaczymy co bedzie. Ty masz inna sytuacje bo masz blisko tesciowa, mam nadzieje ze Twoj maz podola zadaniu i wytlumaczy zeby tesciowa troche zwolnila
Arielka ja nie mialam mdlosci , wiec nie pomoge , ale na pewno ktos cos doradzi