Październikowe Szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja już na zwolnieniu. Pracuję jako nauczycielka. W 4 tygodniu ciąży zaczęły się ferie (od 1.02.) i ja właśnie 1.02. się dowiedziałam, że jestem w ciąży. W czasie ferii byłam 6 dni w szpitalu, potem zwolnienie po szpitalu i w tym tygodniu gin przedłużyła mi zwolnienie o 1 miesiąc, bo mam krwiaka i muszę leżeć (już to pisałam ale piszę jeszcze raz dla tych, co akurat ominęli te strony).
Do pracy wracać nie planuję.
Jak się pracuje w szkole to lepiej odejść na zwolnienie na stałe, bo łatwiej znaleźć kogoś na zastępstwo na stałe niż próbować łatać poszczególne tygodnie. Lepiej dla dzieci, które uczę, dla mnie i dla Cud-aka w brzuszku, żebym została w domu.
Ja w domu mogę być. Nie mam z tym problemu. Zawsze sobie jakieś zajęcie znajdę. Ale teraz już 3ci tydzień muszę leżeć i to jest trudne. Bo jak się leży to niewiele można zrobić niestety.
A co do płci dziecka, ja bym chciała córeczkę najpierw, bo u męża w rodzinie sami chłopcy (no po prostu od pokoleń nie rodzą się dziewczynki). Chciałabym, aby u nas był "przełom" rodzinny.
Czuję jednak, że to będzie chłopiec i też się cieszę.
Tak naprawdę, najważniejsze, aby było zdrowe, nieważne chłopiec czy dziewczynka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 13:04
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRutelka praca w szkole jest bardzo męcząca, te dzieci niektóre są okropne.. Zwłaszcza na etapie gimnazjum, masz rację, lepiej poleżeć w domu niż się z nimi użerać
Ja od zawsze marzyłam o dziewczynce, w rodzinie mojego rodzice mają dwie córki i jednego syna (mojego kochanego), siostry z kolei mają samych synów, u mnie w rodzinie jest mama i jej brat a ja mam siostrę czyli dwie dziewczynki.. Przeplatane to jest i teraz nie wiadomo co wyjdzie. Ale racja, nie ważne jaka płeć, ważne, żeby było zdrowe
co w szpitalu mówili o krwiaku?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 13:15
-
nick nieaktualnyRutelka wrote:A ja już na zwolnieniu. Pracuję jako nauczycielka. W 4 tygodniu ciąży zaczęły się ferie (od 1.02.) i ja właśnie 1.02. się dowiedziałam, że jestem w ciąży. W czasie ferii byłam 6 dni w szpitalu, potem zwolnienie po szpitalu i w tym tygodniu gin przedłużyła mi zwolnienie o 1 miesiąc, bo mam krwiaka i muszę leżeć (już to pisałam ale piszę jeszcze raz dla tych, co akurat ominęli te strony).
Do pracy wracać nie planuję.
Jak się pracuje w szkole to lepiej odejść na zwolnienie na stałe, bo łatwiej znaleźć kogoś na zastępstwo na stałe niż próbować łatać poszczególne tygodnie. Lepiej dla dzieci, które uczę, dla mnie i dla Cud-aka w brzuszku, żebym została w domu.
Ja w domu mogę być. Nie mam z tym problemu. Zawsze sobie jakieś zajęcie znajdę. Ale teraz już 3ci tydzień muszę leżeć i to jest trudne. Bo jak się leży to niewiele można zrobić niestety.
A co do płci dziecka, ja bym chciała córeczkę najpierw, bo u męża w rodzinie sami chłopcy (no po prostu od pokoleń nie rodzą się dziewczynki). Chciałabym, aby u nas był "przełom" rodzinny.
Czuję jednak, że to będzie chłopiec i też się cieszę.
Tak naprawdę, najważniejsze, aby było zdrowe, nieważne chłopiec czy dziewczynka.[/QUOTE
Ja jestem więzienną pielęgniarkąmarti_88 lubi tę wiadomość
-
inaa wrote:kurde ja tam o mdłościach narazie nic nie wiem, oprocz zmeczenia czuje sie fantastycznie. Noo i zadyszka po wszystkim mnie meczy ale tak to super !
Mój przyrost był 204% jakos w to nie wierze... ale bardzo chciałabym dziewczynke
To nie jest kwestia wiary, tylko statystyki opracujemy sobie własne badania i zobaczymy jak to wyjdzie w praniu
-
nick nieaktualnyOla_85 wrote:rutelka ja tez mam taka sama sytuacje lekarz kazal sie oszczedzac mi a duzego masz ?
6.02. pęcherzyk płodowy miał 6mm, a krwiak 9x6 mm
11.02. pęcherzyk płodowy miał 16x14 mm, był zarodek 1mm, a krwiak nad pęcherzykiem o wielkości 11x5 mm
a 17.02. zarodek miał 5,2 mm i serduszko bijące (pęcherzyk płodowy nie wiem ile, ale musiał się powiększyć), a krwiak 18mm
także u mnie się powiększa
wszystko przez zastrzyki z heparyny (rozrzedzają krew) ale nie mogę ich odstawić, bo to z kolei zagraża płodowi... pani doktor powiedziała, że u mnie przez zastrzyki krwiak wolniej będzie się usuwał niestety...
Pocieszam się tym, że dzidzulek każdego dnia jest coraz większy i silniejszy.
Pielęgniarka w mundurze - to więzienna pielęgniarka... ciekawa praca ale nie dziwię się, że jesteś na zwolnieniu już.
Szarlotka123 ja pracuję w edukacji wczesnoszkolnej obecnie z kl. 1 (sześciolatki) i taka praca też jest niezwykle męcząca, bo to są malutkie jeszcze dzieciaki. Plus ciągle któreś jest chore, jak to dzieci w wieku przedszkolnym, także nawet jakbym krwiaka nie miała, to planowałam od razu iść na zwolnienie. Za długo czekaliśmy na ciążę, żeby ryzykować np. chorobą w ciąży. -
Opowiem wam jaka miła niespodzianka mnie dzisiaj spotkała Byłam dziś u mojego lekarza numer dwa gdzie poszłam w zasadzie tylko po to, aby dostać skierowanie na darmowe badania zlecone przez doktorka numer jeden. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zrobił mi USG, choć nigdy wcześniej tego nie robił! Pęcherzyk ładnie urósł od środy z 10 do 15mm, ale co najważniejsze, widziałam dosłownie jednego pulsującego piksela na ekranie. Pan doktor powiedział, że prawdopodobnie mam racje i to jest serduszko, ale że był to dosłownie jeden piksel to powiedział, że nie zaznaczy tego jeszcze jako 'widoczne serduszko' i kazał przyjść za ok. 2 tygodnie. Cieszę się podwójnie bo po pierwsze, jestem pewna że ten piksel to było serduszko Bąbelka, a po drugie przez najbliższe 3 tygodnie będę miała wizyty co tydzień (raz u jednego, a raz u drugiego doktorka), więc na pewno będę dużo spokojniejsza
A tak w ogóle to Miłego Dnia i gratulacje dla nowych PaździernikówekWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 14:32
Limerikowo, Limerikowo, kehlana_miyu, kasia_1988, LillaMy, Dea28, Jacqueline, Blu, angelstw, mizzelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySzarlotka123 wrote:Zejdzie na pewno, najważniejsze, ze z fasolką jest wszystko dobrze i rośnie jak na drożdżach
No racja, takie dzieciaczki to co chwile chore. Widzę właśnie, że dwa lata. Brałaś jakieś leki wspomagające czy natural?
Dokładna historia naszych starań jest w moim pamiętniku na BBF (jeden z pierwszych wpisów po fioletowej stronie mocy).
Ale w skrócie mieliśmy stymulowane cykle, monitoringi, próbowałam różnych leków, miałam dwie nieudane inseminacje. I NIC.
Udało się naturalnie w cyklu rzekomo bezowulacyjnym bez żadnych wspomagaczy. Brałam tylko moje witaminki i pierwszy cykl piłam zioła o. Sroki na płodność.Szarlotka123 lubi tę wiadomość
-
adrenalina wrote:A ktos tworzy ta tabelkę z danymi i przyszłymi statystykami ?
Na razie to jest tylko pomysł
myślę że można by taką listę stworzyć pod naszą z TP
tylko znowu więcej danych do aktualizacji no ale przecież mamy dużo czasu
Koniecznie wpisujcie dokładne dane, godziny badania i jeśli wiecie kiedy była owulacja to orientacyjnie który to dzień po owulacji jeśli chodzi o pierwsze badanie, wtedy wyniki będziemy miały najbardziej miarodajne
ja mogę zapoczątkować:
Średni dwudniowy przyrost HCG
Canario - 1 ciąża - 252% - córka, 2 ciąża - 148% - ???
-
Ja do statystyk sie nie pisze bo bety standardowo sie nie robi w Irl
Mozna dla wlasnej fanaberii ale na wynik czeka sie..tydzien
Usg 1sze panstwowe i badania sa 12-14tydz
Na razie obstawiam druga coreczke bo zarodek byl mini mini.zreszta maz ma siedzaca armie ktora poruszyc na sprint na synka moglyby tylko maraton po 4km co dzien gdyby maz spacerowal -
nick nieaktualny
-
Canario, chyba porównywanie tych przyrostów bet jest mało miarodajne, wszystko zależy od tego jaki był pierwszy wynik. Ja w pierwszej ciąży pierwszą betę miałam 60 (12dpo) i 430 (17dpo) a w tej 690 (15dpo) i 1430 (17dpo). Beta nie przyrasta tak samo szybko dla różnych wartości, szybciej rośnie na początku a potem lekko zwalnia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 15:17
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Anoolka wrote:Limerikowo a Ty pomimo 3 poronien tez miałaś tak późno USG i badania czy byłaś traktowana inaczej?
Tak samo w sumie.po 2 stracie genetyke wysylali do UK tylko na nasza b prosbe i wynik ok byl po 8tyg
Ja swoje ciaze prowadze prywatnie tu po pl ginach i pl zakladach
Posilkuje sie tylko panstwowo by ciaza byla zarejstrowana
Mnie z nadcis tu zakwalifikowano do no risk..
Po 2 poronieniu mialam scan z corka w 10tyg a wyszlo ze blad systemu za wczesnie
Tu podchodzi sie mym zdaniem lajtowo do ciazy jesli chodzi o diagnostyke i w sumie nie przepisuje na podtrzymanie.progesteron jest b drogi .pudelko 100mg 54e dostepne na 2gi dzien w aptece
Ale i na to jest obejscie:wysylam recepty do kraju i mam ten sam lek w zlotowkachAnoolka lubi tę wiadomość
-
kurcze dziewczyny mam dylemat. Ide na babski wieczór do knajpy dziś i wygladam juz strasznie z odrostami. Kupiłam garnier olia niby bez amoniaku... mogę zafarbować? Jakos się boje...