X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe Szczęścia 2016
Odpowiedz

Październikowe Szczęścia 2016

Oceń ten wątek:
  • MMM2016 Autorytet
    Postów: 1242 979

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u mnie dzisiaj jakiś kryzysowy dzień.
    Dzisiaj odbieram wyniki progesteronu i tak się stresuję.....,że tak jak Xaxa ten zakichany progesteron spadnie. Wiem, ze to bez sensu i tak nic nie zmienię....i nie mam do końca wpływu na to co będzie w najbliższych dniach...tygodniach.....Nie wiem skąd ten lęk....
    I takie głupie myśli, że ta nasza lista Aniołków się powiększa a miało przecież takiej listy nie być!
    To słaby dzień. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej:)
    Czekam na wieści z Waszych wizyt:) to na pewno humor mi się poprawi:)

    82doi09k139kk43v.png

    zrz6qtkf5ioftz8a.png
  • Ola_85 Autorytet
    Postów: 1182 954

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Xaxa bardzo mi przykro :( :( :*

    km5s8ribs34fnes6.png
  • Ola_85 Autorytet
    Postów: 1182 954

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia_85 wrote:
    P.S Kto mi podpowie jak się robi te paski pod Waszymi wpisami? na których widać np. tydzień ciąży
    Czesc witaj u nas :) co do suwaczka to wejdz na strone babyboom.pl i tam sa do wyboru suwaczki i wybierasz krok po kroku pozniej idziesz w swoje ustawienia na koncie i wklejasz w okienku swoim link z tym suwaczkiem .

    Monia_85 lubi tę wiadomość

    km5s8ribs34fnes6.png
  • anulka1978 Autorytet
    Postów: 1298 1487

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NiecierpliwaKarolina wrote:
    Dziewczyny, a jak Wy sobie radzicie z tymi mdłościami? Macie jakieś skuteczne sposoby?
    Bo ja już nie mogę ;-(
    https://bellybestfriend.pl/forum/w-ciazy-ogolne/pazdziernikowe-szczescia-2016,9399,149.html

    to albo migdały albo melisa :)

    mizzelka lubi tę wiadomość

    f2w33e3k4fqom8sd.png
  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anulka1978 wrote:
    U mnie tez się losowało ale tak naprawdę ma się wiedzę... jesli studia traktuje sie poważnie a pracę pisze samodzielnie to nie ma sensu rwać włosów z głowy :)
    U mnie atmosfera była bardzo miła, odpowiedzi na pytania przeszły w dyskusję... było miło :)
    To i ja dorzuce swoje 3 grosze do tematu obron, w szczególności, że miałam okazję w życiu siedzieć po obydwu stronach stołu komisyjnego. Stres i nerwy są zawsze, wiadomo, to w końcu ważna chwila, ale z mojego doświadczenia trzeba na prawdę baaardzo się postarać, aby poszło źle. W komisjach, w których byłam nieoficjalnie dobierało się celowo trudność pytań do poziomu studenta, jak był taki ze średnią 3 to pytało się go o coś podstawowego, albo jak było trudniejsze pytanie to dostawał wiele 'podpowiedzi'.
    Osobiście prawdziwy stres przeżyłam dopiero na obronie pracy doktorskiej, 2h obrony, 8 profesorów zadających podchwytliwe pytania, pamiętam, że już mnie kręgosłup bolał od stania i wypiłam całą wodę jaka była w sali, bo tak mi zasychało w buzi od gadania :) Ale, jestem absolutnie w stanie uwierzyć w to, że ktoś kto ma na koncie kolokwium habilitacyjne powiedziałby mi, że obrona doktoratu to pikuś, prawdziwy stres to dopiero...
    No nic, konkludując, chcę przez to powiedzieć, że rozumiem te z was, które mówią, że to stresujący moment, bo zaiste taki jest. Ale odkąd poznałam to trochę od kuchni to uspokajam wszystkich, którzy się bronią, bo te komisje zazwyczaj chcą postawić studentowi możliwie jak najlepszą ocenę :)

    Sunflower, Limerikowo, Rutelka, Blu, Dea28 lubią tę wiadomość

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • anulka1978 Autorytet
    Postów: 1298 1487

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kkkaaarrr wrote:
    To i ja dorzuce swoje 3 grosze do tematu obron, w szczególności, że miałam okazję w życiu siedzieć po obydwu stronach stołu komisyjnego. Stres i nerwy są zawsze, wiadomo, to w końcu ważna chwila, ale z mojego doświadczenia trzeba na prawdę baaardzo się postarać, aby poszło źle. W komisjach, w których byłam nieoficjalnie dobierało się celowo trudność pytań do poziomu studenta, jak był taki ze średnią 3 to pytało się go o coś podstawowego, albo jak było trudniejsze pytanie to dostawał wiele 'podpowiedzi'.
    Osobiście prawdziwy stres przeżyłam dopiero na obronie pracy doktorskiej, 2h obrony, 8 profesorów zadających podchwytliwe pytania, pamiętam, że już mnie kręgosłup bolał od stania i wypiłam całą wodę jaka była w sali, bo tak mi zasychało w buzi od gadania :) Ale, jestem absolutnie w stanie uwierzyć w to, że ktoś kto ma na koncie kolokwium habilitacyjne powiedziałby mi, że obrona doktoratu to pikuś, prawdziwy stres to dopiero...
    No nic, konkludując, chcę przez to powiedzieć, że rozumiem te z was, które mówią, że to stresujący moment, bo zaiste taki jest. Ale odkąd poznałam to trochę od kuchni to uspokajam wszystkich, którzy się bronią, bo te komisje zazwyczaj chcą postawić studentowi możliwie jak najlepszą ocenę :)

    Praca doktorska to inny kaliber :) inna forma, inny poziom, inne stres, wszystko inne.... kiedys chodził mi taki pomysł po głowie... ale poszedł sobie.. ;)
    Gratuluję, mogę zapytac o kierunek Twoich poczynań naukowych ? :)

    f2w33e3k4fqom8sd.png
  • anulka1978 Autorytet
    Postów: 1298 1487

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja drugi dzien bez mdłości i dziwnych stanów :)
    Apetyt wrócił :)

    Marzy mi się maj... taki słoneczy, ciepły maj... za oknem mam taka zgniliznę że nawet nie chcę patrzeć w stronę okna :/ nie mówiąc o spacerze z psami :/

    Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!!

    f2w33e3k4fqom8sd.png
  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anulka1978 wrote:
    Praca doktorska to inny kaliber :) inna forma, inny poziom, inne stres, wszystko inne.... kiedys chodził mi taki pomysł po głowie... ale poszedł sobie.. ;)
    Gratuluję, mogę zapytac o kierunek Twoich poczynań naukowych ? :)
    Ekonomia, praca dot. ekonomii migracji (ludności). Choć z 'nauką' jako tako, nie mam nic do czynienia, od samego początku traktowałam dr jako coś dodatkowego w życiu, zawodowo zajmuje się zupełnie czym innym. Chyba zrobiłam to głównie po to aby udowodnić sobie, że mnie na to stać i aby nigdy nie mieć pretensji do samej siebie czemu nei spróbowałam :)

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • Zetzet Ekspertka
    Postów: 180 261

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    A więc tak, widziałam <3 Biło 165/min :) I Kropek ma całe 10,5 lub 12,5mm w zależności od pomiaru :) Aż mi łzy pociekły jak zobaczyłam serduszko :)

    Wiek ciąży zgadza się idealnie z OM lub nawet ciut starsza wychodzi ;)

    Mam ochotę skakać z radości :D

    Gratuluje, wspaniale wiesci :)

    Kkkaaarrr - powodzenia dzis, na ktora idziesz?

    Jacqueline lubi tę wiadomość

    34bwdqk3lobtgyq7.png
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję bardzo Wszystkim :) :)

    Mocno trzymam kciuki za wszystkie wizytujące dziś i w najbliższych dniach :)

    Kkkaaarrr - pytałam ginekologa o te plamienia, ale tak hmm nie chciał ani potwierdzić moich przypuszczeń ani nie negował. Dziś przy braniu Luteiny miałam śluz zabarwiony na różowo i mały glutek tak czerwono :/ Mam nadzieję, że to tylko chwilowo ta świeża krew, po badaniu.

    Następną wizytę mam dopiero 29.03 , to będzie początek 13 tygodnia, od razu usg pierwszego trymestru ;) Nie wiem jak ja wytrzymam tyle czasu... :/


    I strasznie mi przykro z powodu kolejnych Aniołkowych Mam ... Trzymajcie się Dziewczyny cieplutko i oby już nigdy takie coś się nie przytrafiło :*

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZetZet, nie mam konkretnej godziny, mam wpaść do doktorka między pacjentkami, więc przygotowałam się już psychicznie na długie siedzenie w poczekalni. Jadę po pracy, więc wcześniej niż 18 na pewno nie wejdę.

    Jacq, a może te twoje plamienia są z szyjki, przy badaniu lekarz podrażnił i taki efekt. Jak by nie było, trzymam mocno za was kciuki :) uściski!

    Jacqueline lubi tę wiadomość

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • anulka1978 Autorytet
    Postów: 1298 1487

    Wysłany: 24 lutego 2016, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CZEKAJĄCA NA CUD - przypomniałam sobie, że Ty mocno wydluzone cykle miałaś :) liczenie wieku ciąży wg OM nie ma większego sensu w takich sytuacjach, lekraz po 2-3 badaniach przyjmie wiek ciązy i termin porodu z usg :) slad po owulacji 27 stycznia :) Wszystko jest w porzadku ! <3

    f2w33e3k4fqom8sd.png
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kkkaaarrr - mam taką nadzieję, że to chociaż nic zagrażającego dzidziusiowi ;) Lekarz mówił, że na usg nie widać nic niepokojącego.

    Najpierw grypsko, potem zaraz te plamienia krwią w terminie @, beta raz wyszła trochę mało, potem dobrze, potem znów trochę mało, uhhh mam już dość stresów :/

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • anulka1978 Autorytet
    Postów: 1298 1487

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kkkaaarrr wrote:
    Ekonomia, praca dot. ekonomii migracji (ludności). Choć z 'nauką' jako tako, nie mam nic do czynienia, od samego początku traktowałam dr jako coś dodatkowego w życiu, zawodowo zajmuje się zupełnie czym innym. Chyba zrobiłam to głównie po to aby udowodnić sobie, że mnie na to stać i aby nigdy nie mieć pretensji do samej siebie czemu nei spróbowałam :)
    Ja bardzo chciałam ale w koncu stwierdziłam, że to sensu nie ma ;) bo w sumie po cholerę mi to?
    Zwłaszcza teraz kiedy wyniesliśmy się na wieś (wieś to duże słowo w tym przypadku) i nasze życie wygląda zupełnie inaczej...

    f2w33e3k4fqom8sd.png
  • anulka1978 Autorytet
    Postów: 1298 1487

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dajcie spokój z tymi betami, progesteronem.... po co się stresujecie? organizm czlowieka to nie maszyna, raz wynik wyjdzie trochę wyzszy, raz nizszy... po co się zameczac myslami? cieszcie się ciążą <3

    Dea28 lubi tę wiadomość

    f2w33e3k4fqom8sd.png
  • Evvelina Koleżanka
    Postów: 44 95

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inaa wrote:
    Hejo :-)

    Ja tak jak marti też nie mam żadnych mdłości. Apetyt normalny tak jak przed ciążą. Jedynie jem wiecej slodkiego i luuubię mięso - bardzo <3

    XaXa .. strasznie współczuje i mocno przytulam <3

    To ja się dopisze do dziewczyn bez mdłości :) Apetyt za to mi strasznie wzrósł, co chwilę mogę zaglądać do lodówki.

    Zazdroszczę Wam widoku serduszka na USG, ja dopiero idę 7 marca, oby zleciało szybko.

    Wczoraj coś mi się poprzestawiało w myśleniu. Do tej pory chciałam co chwile biegać do laboratorium i sprawdzać betę, codziennie o tym myślałam. Tylko mój TŻ mnie racjonalnie powstrzymywał. Zrobiłam dwie w zeszłym tygodniu. Wczoraj zdałam sobie sprawę że kocham moje maleństwo już tak bardzo że nie chcę się tym stresować. Chce się cieszyć że je mam, nie wiem czy odważę się robić kolejne bety, chyba poczekam na wizytę i usg. Na obecnym etapie i tak niewiele mogę zrobić, dbam o siebie, dużo odpoczywam i odliczam dni.

    vella, Sunflower, Blu lubią tę wiadomość

    152303cb02.png
    Bijące serduszko 07.03. <3
  • Agata84Ign Debiutantka
    Postów: 8 50

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie,

    Trochę nieśmiało dołączam do Was. Druga ciąża:) Pierwsza zakończyła się zabiegiem 4 września 2014r. Smutno było, bardzo szybko wszystko się stało. Nie zdążyliśmy się nacieszyć, a juz naszego Aniołka nie bylo... Dlatego rozumiem wszystkie Mamy Aniołków. Wiem, że to boli, potrzebny jest czas żałoby, bez względu na zaawansowanie ciąży. Pomimo upływu czasu, smutne myśli i żal wracały. A potem każdy okres to była tragedia i gniew...
    Pod koniec 2015 odpuściliśmy z M. Zmieniliśmy myślenie, robiliśmy plany wakacyjne, wyjazdowe na mecze, koncerty itd. Zaczęliśmy na nowo cieszyć się z tego co mamy. Z początkiem roku 2016 postanowiłam, ze te wakacje będę miała płaski brzuch i zrzucę 5 kg:) nie mogę mieć brzucha ciążowego, to będę miała płaski, :) no to brzuszki, zumba i pozytywne nastawienie.
    A tu proszę... Uśmiech losu :) ostatni okres 11 stycznia, a potem w lutym ogromna chęć na ogórki kiszone i wyostrzony węch:) nie sądziłam, że pasy bezpieczeństwa w samochodzie mają zapach;) termin wg BBF na 16 października 2016:)
    Teraz jest inaczej:) po pierwszym USG pęcherzyk był większy niż za pierwszym razem. Chociaż i tak lekarz powiedział że przyszłam za szybko. Kiedy powiedziałam o swoich obawach,powiedział że nie widzi negatywnych oznak
    Że te pierwsze ciąże są obciążone dużym ryzykiem i tak się dzieje. Jutro kolejna wizyta. Mam nadzieję na serduszko :)
    Od poniedziałku mam silne mdłości rano, a od wczoraj nawet wieczorem. Mam problem z zapachami, mimo ze z lodówki usunęłam żywność, która mnie drażni to i tak otwieram na wdechu. Jem jogurty, banany, większe śniadanie dopiero po 9;) teraz mam możliwość pracowania w domu i chyba poproszę o przedłużenie, bo nie dojade do biura autobusem:)

    tulę Mamy Aniołków i trzymam kciuki za wszystkie październikowe :):):)

    MMM2016, Sunflower, vella, Limerikowo, mizzelka, Rutelka, Blu, Anoolka, NiecierpliwaKarolina, kehlana_miyu, Dea28 lubią tę wiadomość

    uwo93e3krsoby3mr.png
  • MMM2016 Autorytet
    Postów: 1242 979

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agata84Ign - GRATULUJĘ :)
    TRZYMAM KCIUKI za jutrzejszą wizytę :)

    82doi09k139kk43v.png

    zrz6qtkf5ioftz8a.png
  • Ibiza Ekspertka
    Postów: 186 222

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam wszystkie nowe mamusie, serdeczne gratulacje i spokojnych miesiecy dla nas wszystkich!

    Xaxa, tak mi przykro...Ale nie poddawaj sie, trzymam kciuki, mam nadzieje,ze za jakis czas pojawisz sie z dobrymi wiesciami..!

    https://www.maluchy.pl/li-72797.png
  • Sunflower Przyjaciółka
    Postów: 118 207

    Wysłany: 24 lutego 2016, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kkkaaarrr wrote:
    Ekonomia, praca dot. ekonomii migracji (ludności). Choć z 'nauką' jako tako, nie mam nic do czynienia, od samego początku traktowałam dr jako coś dodatkowego w życiu, zawodowo zajmuje się zupełnie czym innym. Chyba zrobiłam to głównie po to aby udowodnić sobie, że mnie na to stać i aby nigdy nie mieć pretensji do samej siebie czemu nei spróbowałam :)
    Klarrrrr- chylę czoła- szacun- wg mnie to nie lada wyczyn i jest to powód do dumy. Tak jak niestety ukończenie wyższych studiów nie robi na mnie większego wrażenia( pomijam osoby, które skończyły studia 25 i więcej lat temu), tak doktorat już tak. Też mam znajome , które podołały i widziałam, że to nie przelewki, sporo pracy je to kosztowało.

    kkkaaarrr lubi tę wiadomość


    (25.01-2016-beta hcg 28, 29.01-2016-beta hcg 402.6 2.02-2016- beta hcg 4519.0 :)5.02-2016- beta cg 14034 :)18.02-2016- beta hcg 44496.0 ????
    29.06.12 mój 1 cud <3
    16.09.2016 mój 2 cud <3
‹‹ 149 150 151 152 153 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ