Październikowe Szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
pielegniarka_w_mundurze wrote:Ja mam termin na 17.10.2016. Teraz siedzę i się modlę nad zastrzykiem z fraxipariny.Codziennie się kłuję i codziennie się boję ;/
Kwas foliowy mam w dawce 15mg x 2 - też macie taką dużą dawkę???
Przy Filipie, również musiałam brać Fraxiparine, na początku nie sprawiało Mi to żadnego problemu ..
ale im bardziej ciąża była zaawansowana tym bardziej sprawiało Mi to problem
Tłumacz Sobie że to dla Waszego dobra -
angelstw wrote:haha świetna historia mi jak ginka powiedziała ze wszystko śpi t faktycznie jeszcze wszystko spało
byłam dziś na wizycie i pierwsze co powiedziałam jak weszłam do Gabinetu, że zrobiła Mnie w Bambuko
Zaczęła się śmiać i mówi Mi - a " kto powiedział, że ja Muszę Wam prawdę mówić " ..
Póki worek rozwiązany to trzeba działać a nie że za 2 lata byś Mi znowu przyszła z płaczem że nie potrafisz zajść w ciążęMMM2016, Auro, mizzelka lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny!
Ale naskrobalyscie...
Gratulacje dla wszystkich nowych kolezanek !!
My na razie powiedzielismy tylko moim rodzicom, wiecej osobom nie mowilam, bo ...chcemy jeszcze troche poczekac i jak brzuszek troche urosnie, to wpierw powiemy synkowi, a dlatego zwlekamy, bo jakos chyba bede sie czuc spokojniejsza jak ciaza bardziej zaawansowana bedzie... Kilka kolezanek podpytuje czy sie udalo, jak u nas to wyglada, bo wiedzialy,ze sie staramy, ale na razie mowie,ze nic z tego, bo wpierw musi wiedziec synek, potem resztaangelstw lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72797.png -
Mam pytanie do dziewczyn, które już są mamami: jak wygląda sprawa z podnoszeniem i noszeniem dziecka? Podnosicie, nie boicie się???? Wiadomo, wszystko zależy od wieku. Julcia wymaga jeszcze podniesienia np. do zmiany pieluchy lub żeby ją włożyć do krzesełka do karmienia. Nie mówię już o znoszeniu po schodach... Jak to jest u was? Boję się, że zaszkodzę fasolce...
k84 lubi tę wiadomość
-
LillaMy wrote:byłam dziś na wizycie i pierwsze co powiedziałam jak weszłam do Gabinetu, że zrobiła Mnie w Bambuko
Zaczęła się śmiać i mówi Mi - a " kto powiedział, że ja Muszę Wam prawdę mówić " ..
Póki worek rozwiązany to trzeba działać a nie że za 2 lata byś Mi znowu przyszła z płaczem że nie potrafisz zajść w ciążę
czyli działania gin z premedytacją no nie ale z drugiej strony nie ma tego złego ja też chciałam od razu rodzeństwo dla Jasia, mówiłam żebym najlepiej nie wychodziła z pieluch między jednym a drugim, przejść na raz przez nieprzespane noce i całą resztę -
MOI wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które już są mamami: jak wygląda sprawa z podnoszeniem i noszeniem dziecka? Podnosicie, nie boicie się???? Wiadomo, wszystko zależy od wieku. Julcia wymaga jeszcze podniesienia np. do zmiany pieluchy lub żeby ją włożyć do krzesełka do karmienia. Nie mówię już o znoszeniu po schodach... Jak to jest u was? Boję się, że zaszkodzę fasolce...
Moi ja podnoszę, Jasiek jeszcze nie chodzi, często wołam go, staram się ogólnie jak najmniej nosić, podnosić ale przebieranie pieluszki, czy jak wychodzimy na spacer - zejście po schodach. No nie mam wyjścia -
Rutelka wrote:Adrenalina ja biorę:
- kwas foliowy metylowany, bo mam mutację genu MTHFR + i biorę go w sumie 4000 mcg (dużo), kupiłam go z USA, bo w PL można dostać, ale taniej wychodzi samemu sobie zamówić, oprócz tego przez mutację genu muszę brać zastrzyki przeciwzakrzepowe (codziennie po jednym w brzuch); Acard 1x1 75g
Rutelka, jakie badania mialas robione,ze wyszla Ci ta mutacja?https://www.maluchy.pl/li-72797.png -
Ola - super, że serduszko widoczne Czytałam historie dziewczyn, gdzie kosmówka odklejała się na ponad 50% ok. 7 tygodnia, leżały praktycznie plackiem kilka tygodni i na wizycie za 3-4 tygodnie było wszystko super Zastosuj się do rad lekarza, jak kazał leżeć to leż, no i dobrze by było starać się pozytywnie myśleć Wiem, że ciężko w takich chwilach, ale stres nic a nic tu nie pomoże, a prędzej zaszkodzi Wierzę i mocno trzymam kciuki, aby było wszystko dobrze na następnej wizycie
I najlepiej byłoby Ci wylączyć internet w takiej sytuacji Bo naczytasz się jeszcze czarnych scenariuszy, a wierzę, że u Ciebie będzie dobrzeMMM2016 lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Ola_85- Jacqueline dobrze mówi wyłącz internet i leź jak mówił lekarz. Pewnie nic więcej zrobić nie można a nakręcanie się nie pomoże. Jest serduszko to najważniejsze!
Cześć nowe dziewczyny:)
Widzę ze coraz więcej podwójnych mamusiek. Sama też noszę córcię 7 miesięczną. Chyba organizm rzeczywiście się do tego przyzwyczaja. Na początku trochę bolał mnie brzuch wieczorem. Juz jest lepiej, ale też ograniczam podnoszenie do minimum.
Złamałam się dzisiaj i powiedziałam siostrze o ciąży. Miałam poczekać jeszcze 2 tygodnieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:33
-
kalika wrote:Adrenalina, przecież lekarz na NFZ zna się na prowadzeniu ciąży i wie jakie badania trzeba na poszczególnych etapach wykonać. Jak dla mnie to takie rzucenie skierowania od prywatnego i wymaganie, żeby zlecił te same badania tylko bezpłatnie nie jest zbyt grzeczne. W moim odczuciu wygląda to tak, jakbyś uważała go za idiote, który sam na niczym się nie zna i potrzebujesz go tylko po to żeby zaoszczędzić. I jeśli chodzi o kasę, to uwierz mi, że pieniądze które dostanie przychodnia za Twoją wizytę pokryja jej koszt może w 5%
-
angelstw wrote:czyli działania gin z premedytacją no nie ale z drugiej strony nie ma tego złego ja też chciałam od razu rodzeństwo dla Jasia, mówiłam żebym najlepiej nie wychodziła z pieluch między jednym a drugim, przejść na raz przez nieprzespane noce i całą resztę
Dokładnie, to samo mówiliśmy z mężem, że jeśli drugie dziecko to teraz póki siedzimy w pieluchach i mamy wszystko do dziecka od podstaw
Ola_85 wrote:dziewczyny byłam na usg jest zle.W/g usg mam 6 tydzien,FHR widoczne,kosmowka z cechami odklejania sie na dł.5 mm ((((( mam zwiekszyc duphaston i lezec kategorycznie.Czy ktoras z was miala tak i ciaza była donoszona?
Miałam bardzo dużego krwiaka który powodował odklejanie się kosmówki ..
Na wchłonięcie dostałam luteinę i 24h leżeć plackiem ..
Wstawać tylko do WC ..
Blu, niestety moje dziecko wymaga noszenia ..
Nie robię tego cały czas ale wtedy jeśli muszę czyli przenieść z pokoju do sypialni czy też zmienić pieluszkę itd
Mam nadzieję że to Mi nie zaszkodzi
Anulka 1978 DziękujęWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:52
-
Czyli co dziewczyny, mam normalnie prowadzić ciąże u tego z NFZ? pokazać karte założona u prywatnego? wydruk USG itd? czy nic nie pokazywac, nic nie mówić... i po prostu przyjść z ciąża na 1szą wizytę i prowadzić ciążę jak gdyby nigdy nic... nie no nie znoszę takich sytuacji
-
Anulka1978, ja bym grała w otwarte karty, powiedziała szczerze jak wygląda sytuacja. Jestem przekonana, że lekarz to doceni, już na pewno nie raz się z tym spotkał, przecież głupi nie jest i ma świadomość, że państwowa opieka medyczna jest zorganizowana, delikatnie mówiąc nieidealnie;) Poza tym Ty będziesz czuła się komfortowo
MMM2016 lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
anulka1978 wrote:Czyli co dziewczyny, mam normalnie prowadzić ciąże u tego z NFZ? pokazać karte założona u prywatnego? wydruk USG itd? czy nic nie pokazywac, nic nie mówić... i po prostu przyjść z ciąża na 1szą wizytę i prowadzić ciążę jak gdyby nigdy nic... nie no nie znoszę takich sytuacji
Anulka ja postarałabym się na początku wyczuć lekarza, ale z drugiej strony tak jak pisałaś powiedziałąbym o prywatnej wizycie która miała miejśce ze względu na plamienia , zeby miał pełen obraz sytuacji. a to ze chcesz prowadzić ciąze i prywatnie i na nfz to nic mu do tego i nie musi wiedzieć.