Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nosidła nie można używać, dopóki dziecko samo nie zacznie siadać. Pewnie o to chodziło babce od chustonoszenia. A co do całej reszty, to moim zdaniem bzdury. Kinga ma 6,5 miesiąca i ciagle robi samolocik, przewraca się na brzuszek tylko przez lewą rękę, obroty na plecy są już w pełni świadome i kontrolowane, ale niezbyt częste. Pełza do tyłu. Staje na czworakach, kiwa się przód tył, 2 razy usiadła z takiej pozycji. Wydaje mi się, że ten samolocik będzie dopóki nie zacznie się przemieszczać.
Czasem ją sadzam- przy zakładaniu śliniaka na sekundę, no i do jedzenia papek,
Kindze się załączyła straszna mamoza. Nie muszę się z nią bawić, ale muszę być koniecznie w zasięgu jej wzroku. Tylko wejdę do łazienki, to zaczyna się marudzenie. A wzięłam się właśnie za gruntowne porządki i mogę to robić tylko wtedy, kiedy jest z prababcią na spacerze albo pójdzie na noc spać... -
nick nieaktualnyJa też sadzam w krzesełku w czasie podawania posiłku.
Agatka obraca się na brzuch na obie strony, ale na plecy tyko w łóżeczku lub na łóżku. Wydaje mi się, że dlatego, że jest miękko, a na macie nie chce. Z innych aktywności to kręci się wokół własnej osi odpychając się rączkami, ale nie pełza.
Co do chrztu to ja zawsze widziałam chłopców w kolorowych ubrankach: szarych, błękitnych itp. w połączeniu z białą np. koszula/body, nigdy całych na biało. Też chrzcimy za dwa tygodnie -
Monika30 ja mam dobierane przez profesjonalistów nosidło i babka mi mowila ze dłużej nosić dopiero jak siedzi a na takie szybkie spacery czy wizytę w sklepie to spoko ale nie żeby w nosidle było dziecko przez długi czas codziennie. I nie sztywne nosidło tylko miękkie bo te sztywne nie fajne dla dzieci
Wogole Zuzia a kim jest ta babka ze tak się mądrzy ja wiem ze tacy doradcy to porostu dziewczyny które są tym zafascynowane po bóg wie jakim kursie a nie ze specjalńym wykształceniem ? Mojej koleżance fizjoterapeuta powedzial na przykład ze noszenie w chustach po 3 miesiacu życia nie jest nie zbadane i nigdzie nei opisane wiec nie rozumi na jakiej podstawie wszyscy tak się tym zachwycają, i ze lepiej wybierać właśnie nosidła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2019, 18:19
-
My dzis jestesmy po 2 wizytach u fizjo. Zaczynamy na powaznie terapie Vojty. Nasza mala nie robi wysokiego podporu, dupke podnosi krzywo a do siedzenia to na pewno jej daleko. Obracac zaczela sie szybko i dobrze to opanowala. Ale ogolnie jest do tylu i ma zla postawe . Nam nosidla zabroniono dopoki nie zacznie siadac i to nie jedna osoba a 4: 2 lekarzy i 2 fizjo.
Pewnie jak dzieciaki dobrze sie rozwijaja to nie ma takich sztywnych zalecen. Maz moj czeka na nosidlo jak na zbawienie a ciagle slyszymy ze to nie teraz. -
Zuzzia niechce nic mowic ale i w blokach obowiazuje tzw cisza..moja siostra poleciala upimniec sasiadow ze od 8 konczy sie cisza nocna to wlascicielka jeszcze przyszla i przepraszala ze nie wiedziala..
No wlasnie chrzciny..jak ja nie lubie takich imprez najchetniej to bym zrobila jakby nikogo w kosciele nie bylo i tylko my i dzieci no ale coz..
Mam wogole dylemat z chrzesnymi ,musza byc naprawde? Teraz sie tak zastanawiam czy kosciol nas wogole przyjmie hmm to zadanie mojej mamy ale nasuwa mi sie pytnie ile koszuje teraz chrzest? Co laska?czyli nic czy co..
Zuzzia moi ida w blekicie tzn gora biala ,spodenki blekitne moze tylko beda kamizelki jeszcze miec cos wymysle i fajnego im uszyje ,mam nadzieje ze bedzie cieplo bo my robimy w lecie.
Jejku mnie takie imprezy strasznie stresuja
-
nick nieaktualnyHehe, cisza nocna
moi sąsiedzi właśnie włączyli muzykę (dwa piętra wyżej) tak, że bardziej słyszę to bębnienie niż Szumisia w łóżeczku. Oj chyba w końcu się do nich przejdę i wytłumaczę pewne zasady
Co do chrztu, to u nas tzw. co łaska wynosi 250 zł.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2019, 22:46
-
Oj to ja tez mam takich super sąsiadów. Dopiero teraz jak jest mała doceniam słowo „cisza”, jak słyszę szuranie krzeseł to uwierzcie mam ochotę isc do nich i zapytać czy nie mogą podnosić ich, ot tak po prostu. Poza tym, że słychać tam życie to mysle, że są mili.
My mieliśmy chrzest w niedziele i była to niedziela bez łaski, wiec nie płaciliśmy nic. Nie spotkałam się z tym nigdy, generalnie życie kościelne jest mi dość dalekie, ale częste jest stwierdzenie „co łaska, ale nie mniej jak....”
Mała coś mi marudzi, wczoraj przed zaśnięciem walka, płacz, w nocy tez przebudzala się z płaczem, mam nadzieje, że to chwilowe, bo nigdy tak nie miała.
-
Malinka, krzesełko zamówiłam Kinderkraft fini i jak widzę nie jestem jedyna
co prawda ja chciałam takie odchylane, bo nie mam żadnego bujaczka, ale one mi się wszystkie jakieś wielkie wydawały i stanęło na tym. Musimy jeszcze poczekać aż zacznie siedzieć, na razie go nie sadzam, je co prawda na moich kolanach, ale zawsze się staram żeby był oparty.
Kamkam, Adaś jest szalony! Jak on to wymyślił żeby tak wejść
Co do noszenia - jak jedziemy do rodziców to z jednej strony wszyscy mówią żeby nie nosić, bo jak się przyzwyczai to koniec blablabla, a z drugiej zaraz jest "titititi słodziaczku chodź na rączki", także mam to w dupie. Widzę po Szymku, że jak ma gorszy humor, coś mu jest to chce na rączki, a jak jest ok to woli pełzać po mieszkaniu albo się bawić na macie także niech mi nikt nie mówi co ja mam robić.
Chrzest mamy w lany poniedziałek. Szymek będzie miał niebieską koszulę w takie drobne samochody i granatowe spodnie. Pewnie bym sama tego nie wymyśliła, ale dostał taki zestaw jak się urodził i gdzie ja go mam ubrać w toeleganckie body wg mnie też spoko. U nas kosztuje co łaska 120 zł. Orchidea, my mamy właśnie bez ludzi, przychodzimy po mszy i jesteśmy my i goście (czyli w naszym przypadku kilka osób tylko).
www.zcukremalbowcale.com -
Nasz proboszcz nie chrzci za kasę. Nie placilismy nic .
Mały byl w body -koszuli białej z muchą, szare spodnie i szary sweterek. To było w zimie wiec mial jeszcze biala kurtke na sobie i szara czapeczke .
U nas w bloku tez cisza nocna nie obowiązuje. Ale nasze bloki tak budowane ze przez wentylację slysze o co sąsiadka opierdziela swojego męża..slowo W słowo. 😉
Ja sadzam Kube na kolanach od dawna .czasem nie ma wyjscia np.kiedy robie lekcje ze starszym a młodszy ma gorszy dzień. czasem tylko z nim na kolanach moge zjesc obiad .. -
A cisza nocna to osobny temat. My mieszkamy w nowych blokach i wiadomo, że czasem jeszcze ktoś coś musi powiercić itp. Dlatego powstał regulamin bloku i wiszą wszędzie kartki, że głośne prace remontowe 8-18, a w soboty 9-15. No i co z tego jak wczoraj godzina 20, usypiam Szymka, a ktoś zaczął wiercić. I to jest ciągle ta sama osoba i nie wiadomo kto, bo ciężko zidentyfikować. Mój mąż już sąsiada na klatce poznał, który też ma dziecko, bo się spotykają jak chcą szukać tego co wierci haha
a dwa razy się zdarzyło, że po 22 wiercił także to już w ogóle hit.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2019, 07:40
www.zcukremalbowcale.com -
nick nieaktualnyCi moi sąsiedzi to jacyś studenci wynajmujący mieszkanie i niedawno się wprowadzili, więc jeszcze ich ktoś uświadomi, bo mamy w bloku dużo małych dzieci. Za to nade mną mieszka chłopak, który na początku miał imprezę 7 dni w tygodniu, jak ja go nienawidzilam za to. Kiedyś delikatnie zwróciłam uwagę, że ja wstaje do pracy o 6, więc mogliby trochę przystosować i co? Przeprosił mnie i imprezy ograniczył, a jak zobaczył, że mała się urodziła, to nawet raz przyszedl z pytaniem czy nie przeszkadzala nam muzyka jak raz ćwiczy
i imprez od tego czasu nie robi w domu
Zuuziaaaa lubi tę wiadomość
-
Cukierniczka wrote:A cisza nocna to osobny temat. My mieszkamy w nowych blokach i wiadomo, że czasem jeszcze ktoś coś musi powiercić itp. Dlatego powstał regulamin bloku i wiszą wszędzie kartki, że głośne prace remontowe 8-18, a w soboty 9-15. No i co z tego jak wczoraj godzina 20, usypiam Szymka, a ktoś zaczął wiercić. I to jest ciągle ta sama osoba i nie wiadomo kto, bo ciężko zidentyfikować. Mój mąż już sąsiada na klatce poznał, który też ma dziecko, bo się spotykają jak chcą szukać tego co wierci haha
a dwa razy się zdarzyło, że po 22 wiercił także to już w ogóle hit.
Jakbym czytała o naszym bloku, też mieszkamy w nowowybudowanym, a sąsiedzi mimo, ze juz się powprowadzali, to nadal ciagle ktos cos wierci albo przybija, a prosby, ktore Zarzadca umieszcza na kartkach sa ignorowana. Podobnie jak u Ciebie sasiedzi potrafia wiercic nawet po 22-giej. Teraz jak mamy dziecko też na to bardziej zwracamy uwagę i czasem żałujemy, że nie kupiliśmy domku😏 -
Ja tez mieszkam w nowym budownictwie. Ściany mamy chyba z papieru, a sąsiadka na górze jest na wpół głucha i o 4 włącza radio Maryja albo tv Trwam na chyba 100% głośności. I uwaga, poszłam jej zwrócić uwagę któregoś razu jak szła z psem ale chyba mnie nie usłyszała bo pokiwala głowa uśmiechnęła się i poszła :p
Dziewczyny dałam wczoraj synowi chrupka kukurydzianego do ręki, ale była radość!!! Mocno zgrzeszyłam?
-
Sama nie wiem ale powiem szczerze ze ostatnio działam bardziej intuicyjnie niż idąc jakimś planem z książek czy poradników. Dzisiaj tez dam jako przekąskę pomiędzy obiadem a podwieczorkiem. W nocy nic mu nie było, załatwił się normalnie. Jego szczęśliwa mina wygrała wszystko
najchętniej wsadzilabym go w krzesełko do karmienia, ale jeszcze tego się jakoś obawiam. Poczekam chwile aż będzie trochę stabilniej siedział. Choć nie powiem, korci mnie bo strasznie lubi pozycje siedząca na kolanach.
Czy tez macie tak ze Wasze dzieci wyrastają z rzeczy z dnia na dzień? Musiałam dzisiaj zrobić porządek w ubrankach i zrobić małe sortowanie. Spodenki za krótkie, pajace za ciasne. Wyciągnąłam rozmiar 74, choć rozmiar rozmiarowi nie równy i nosimy 68 głównie.
U mnie w kościele jest co łaska. Dałam 50 zł.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2019, 11:50
-
Teoretycznie po skończonym 6 miesiącu można już wszystko dawać, chrupki tez
tylko na skład trzeba patrzeć, bo nie wszystkie są ok.
Chrzest powinien być co łaska, bo po 1. Papież tak powiedział, a po 2. Jest organizowany w trakcie normalnej mszy. Ale u nas ksiądz zarządał 200 zł...