Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Karo jak tylko będziesz miała możliwość zakupić to jest to super sprawa, zwłaszcza teraz jak nie ma na nic czasu
Moja mała nie raczkuje ale za to ładnie z pleców szybciutko obraca się na brzuch, pozycja czworacza i siada
U nas papa to jest hit jak wychodzę z psem i mi macha przez okno tak jakby chciała wypaść przez nie
Dziewczyny mój dzieć tez się popsuł, bo mało tego ze jest jak to mój mąż mówi jak „kleszczyk” jak się mnie złapie tak cały dzień na mnie wisi i jak on jej nie ściągnie to nikt tego nie zrobi. Do tego budzik wewnętrzny jej się ustawił na poranne wstawanie
Dziewczyny które kp czy was tez tak kręgosłup boli? - ja dziś jadę do kręglarza, bo tak mi mięśnie na karku pospinało ze szyja ruszać nie mogę, obwiniam nocne karmienia bo wtedy się mocno przekrzywiam w stronę małej
Wiara czyni cuda, trzeba wierzyć, że się uda!
-
Wiecie ja wcale się nie dziwię, że ten mój załapał straszną mamoze ostatnio. Od niecałych dwóch miesięcy ruszył z rozwojem jak z kopyta, do tego zęby, upały i na koniec przeziębienie. No męczy to wszystko razem A co dopiero taki mały człowiek
Blondas określenie "kleszczyk " idealnie pasuje i u nas, chociaż do taty nie garnie się tak mocno
Zauważyłam, że Ben łapie i intensywnie ćwiczy nowe umiejętności wieczorami, kiedy oczywiście trzebaby pójść spać. Wczoraj skumał, że z pozycji czworaczej też można usiąść i tak sobie pół godziny wędrował od ściany do ściany przysiadając z bananem na buzi
Dziś też w końcu udało mu się kontrolowanie upaść z pozycji stojącej. Nie obyło się bez płaczu ale przynajmniej głową nie walnął w kafelki. Serio czasami jakiś kask by się przydał.
Dziś pobudka o 5.00 i ćwiczeń ciąg dalszy. Matka jednym okiem spała a drugim pilnowała dziecka
Pierwsza drzemka w dobiega końca. Zasnął o 8.15 i teraz się budzi dopiero. Zdążyłam zrobic dwa prania i dwa obiadyWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2019, 11:35
-
U nas tez ta mamoza, kleszczyk, jakkolwiek to nazwiemy trwa. Bawi się czymś, i po 2 minutach tym rzuca, bo nagle przypomina sobie, że nie ma mamy i leci do mnie. Bawi się z nią M to tak samo, przypełza do mnie. Jemy obiad ? Gdzie leci Julka ? Do mamy. Czasem nawet musi patrzeć jak biorę prysznic. Chyba taki jakiś etap.
Blondas ooo tak! Boli, boli. Ja to brałam na karb noszenia małej, nie myslalam o karmieniu. Ale kto wie. Poki co stosuje matę do akupresury i ciut mi lepiej.
-
"Do zmęczonej mamy, która chowa się na kilka minut pod prysznicem, żeby trochę popłakać...
Do mamy, która ukrywa się w łazience, bo potrzebuje kilku minut spokoju, kiedy z jej oczu płyną łzy.
Do mamy, która jest tak zmęczona, że nie może już nic więcej zrobić i oddałaby wszystko za chwilę spokoju.
Do mamy, która płacze cicho w pokoju, bo nakrzyczała na dzieci bez powodu i teraz ma poczucie winy.
Do mamy, która desperacko usiłuje wcisnąc się w dżinsowe spodnie, bo chce wyglądać ładnie i poczuć się lepiej.
Do mamy, która zamawia pizzę na kolację, bo znowu nie miała czasu, żeby zrobić kolacji, tak jak się tego spodziewała.
Do mamy, która czuje się samotna, nawet kiedy nie jest sama.
Jesteś wartościowa. Jesteś ważna. Jesteś wystarczająco dobra.
To tylko etap, wymagający czas dla wszystkim mam. To wszystko okaże się jednak tego warte. Teraz jest ciężko. To trudne na wiele różnych sposobów dla każdej mamy. Nie zawsze o tym rozmawiamy, ale wszystkie walczymy. Nie jesteś sama. Dajesz z siebie wszystko.
Te małe oczy, które Cię obserwują, uważają Cię za idealną, myślą, że więcej niż doskonała.
Te małe ręce, które proszą byś wzięła je w ramiona, myślą, że jesteś najsilniejszą osobą na świecie i możesz podbić świat.
Te małe usta, które jedzą to, co gotujesz, uważają, że jesteś najlepsza.
Te małe serca, potrzebują Twojego, nie chcą nikogo oprócz Ciebie.
Jesteś dla nich wystarczająca, jesteś więcej niż wystarczająca, mamo. Jesteś cudowna!
Dziewczyny to coś dla nas ❤️
Chociaż pewnie już to czytałyście1Malinka1, Hedgehog, Buko, edka85, akilegna♥ lubią tę wiadomość
Wiara czyni cuda, trzeba wierzyć, że się uda!
-
Katiusza daj znać jak maleństwo po kaszce jaglanej na mleku krowim
Malinka ja tez sądziłam ze to od noszenia, ale najbardziej jestem pospinana rano, jak wrócę od kreglarza to dam znać co obstawia i czy da jakieś ćwiczenia. Obawiam się ze od kręgosłupa tez ostatnio bardzo często boli mnie głowaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2019, 12:31
Wiara czyni cuda, trzeba wierzyć, że się uda!
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ja obstawiam, że u mnie ból kręgosłupa jest nie od noszenia, a od ciągłego podnoszenia małej. Zanim zaśnie to musi wstac w łóżeczku kilka razy (a jak wstanie to płacze, bo jest zmęczona), więc ja ją kładę. Poza tym ciągle się po mnie wspina, jak biorę ja na ręce, to wtedy chce na podłogę, a jak jest na podłodze to na ręce. Po całym takim dniu to bolą mnie całe ramiona, barki, no i oczywiscie kręgosłup.
U nas maruda level extra, szczególnie pod wieczor, ale dzisiaj zauważyłam, że widać już biala kreseczke czyli pierwszy ząbek (wczoraj nie było widać) , więc w tym upatruje przyczyny, że ostatnie dni to koszmar -
Byliśmy dziś na bilansie i przy okazji zaszczepiliśmy Bexero decyzja podjęta w 5 sekund, bo myślałam, ze zapytam- dostanę receptę i zaszczepie dopiero za miesiąc, a tu takie cudo.
Dawała któraś z Was paracetamol profilaktycznie po szczepieniu, czy tylko przed? On „profilaktycznie” w ogóle coś daje? -
nick nieaktualny
-
Buko, u nas to samo. Jak jest na rękach, to chce żeby ją puścić na podłogę i na odwrót i tak cały czas. Jęczybuła level expert. Dzisiaj cały dzień przespała, już boję się nocy.
Ja jestem na kp i nie boli mnie kręgosłup, ale ja się mega oszczędzam. Czasem czuję przeciążenie pod wieczór jak jesteśmy cały dzień poza domem, a młoda cały czas na rękach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2019, 18:53
-
Mnie od kp nie boli kręgosłup, ale w dzień karmię tylko na leżąco, a w nocy raz ok. 10 min na siedząco także nie jest źle.
Ja już jakiś czas temu podałam krowie mleko, bo było w przepisie I nic nie zauważyłam. Ale mam dziwne wrażenie, że miejsca gdzie były plamy AZS (których już nie widać) się robią czerwone jak Szymek zje jogurt naturalny. Możliwe to jest? Że mleko spoko, a po jogurcie taka reakcja?
Co do jedzenia jeszcze to na śniadanie robię np. owsiankę na mleku z owocami, jajko na twardo, jajecznicę (smażę bez tłuszczu), kawałki chleba, placuszki bananowe (z alaantkowe blw - z kaszą manną), robiłam pieczonego naleśnika z kaszą manną też (i zjadłam z pół sama 😌😂), jogurt naturalny.
Drugie śniadanie/podwieczorek (chociaż ten drugi zależy od drzemek czy w ogóle jest) to zwykle różne owoce pokrojone w kostkę albo jakieś warzywa.
No i z obiadem mam problem, to już pisałam. Ostatnio zrobiłam np. makaron z sosem pomidorowym i warzywami. W niedzielę mam plan usiąść i sobie ułożyć dłuższy plan tych obiadów, bo coś czuję, że jutro znowu się skończy na słoiku😒
www.zcukremalbowcale.com -
Ja na meningokoki szczepię za miesiąc. Czy u waszych dzieci (tych zaszczepionych) wystąpiły po tym jakieś skutki uboczne?
-
nick nieaktualnyEdka, u Agatki była gorączka przez 2 dni, a po pierwszej dawce na nozce było zgrubienie wyczuwalne przez około miesiąc. Teraz po drugiej dawce nic nie wyczuwam na nozce. Poza tym nic więcej się nie dzialo i cieszę się, że do listopada mamy spokoj
edka85 lubi tę wiadomość
-
Mnie też kręgosłup bolał bardzo. Myślałam że to od podnoszenia małego ale okazało się że winne jest łóżko. Zamieniłam tylko na materac i bóle minęły. Niestety nie na długo. Od dobrych kilku dni boli mnie w pachwinie i promieniuje aż do kolana. Do tego od wczoraj doszedł ból pleców. Skierowanie do ortopedy leży już jakiś czas więc zrobiłam sobie w końcu termin. Oczywiście internety krzyczą że bez operacji się nie obejdzie, mam nadzieję że aż tak źle nie jest i wystarczy fizjoterapia
Mały dziś o 5.00 wpadł w jakąś histerię, nie mogłam go uspokoić. Tylko lulanie pomogło. Nie wiem co mu się stało. Spał ładnie i nagle ryk. Eh kiedy to się skończy? -
Edka, my po szczepieniu wczoraj. Odbyło się około 15, Kinga się normalnie zachowywała aż do wstania z drzemki o 18. Po niej duzo jęczała, chciała być na rekach i się przytulać, a hitem było jej zachowanie po kąpieli. W trakcie butli na noc dalam jej do potrzymania jej szczotkę, zawsze się nią bawi chwile po czesaniu. A teraz był taki ryk, kiedy ją zabrałam, ze nie dało się jej uspokoić w żaden sposób, dopiero oddanie szczotki ją uspokoiło. Zasnęła z nią w ręku w łóżeczku i jak się przebudziła około pierwszej, to tez ją w ręku trzymała. Ale odpukać, od rana dziecko w dobrym humorze, nie pamięta o szczotce i o szczepieniu chyba tez nie. Wyczuwam małe zgrubienie w miejscu wkłucia. Nie miała gorączki.
edka85 lubi tę wiadomość
-
Byłam wczoraj u tego kreglarza i tak mnie ponastawiał, ze o mało nie zemdlałam podczas kolejnych odgłosów szczelających kości mięśnie na karku strasznie spięte ale to najprawdopodobniej od Kijowej pozycji podczas spania i powiem
Wam coś co się wam pewnie nie spodoba bo przestrzegał mnie żeby Małej nie nosić na biodrze, bo to wpływa na mój kręgosłup oraz mała może mieć przez to problemy z chodzeniem wiec ja się pytam jak żyć ?
Dziś tez oficjalnie fizjo małej powiedziała ze nie ma potrzeby już przychodzić wiec jestem wniebowzięta
Wczoraj po tym kreglarzu miałam tyle zapału, ze jak M zabrał mała na spacer to zrobiłam drożdżówki z truskawkami, upiekłam chleb pszenno żytni i zrobiłam obiad na 2 dni - a to wszystko w 2 godziny dzięki lidlomixowi
Meggs zazdroszczę spania u nas 3-4 pobudki na cycowanie
Wiara czyni cuda, trzeba wierzyć, że się uda!