Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
edka85 wrote:To u mnie noce są znacznie gorsze przez te jedynki. Wcześniej mały przebudzal się, pociumkał cyca i dalej w kime. Teraz wierci się, płacze, wisi na cycu, a usypianie trwa praktycznie za każdym razem jakąś godzinę. I tak kilka razy w ciągu nocy.
Malinka, a w którym centylu była mała w poprzednich miesiącach?
Mam górne jedynki też bardziej dały popalić niż dolne. Wczoraj zauważyłam górną dwójkę i poza tym że znów mocniej się ślini i znów jest zakatarzony, nic więcej się nie działo -
Moll wrote:A tak a propos roczku to szykujecie jakieś wypasione imprezy? U nas nie będzie nic specjalnego, mini torcik, świeczka herbatka, my i teściowie, tyle, chciałabym żeby to byl spokojny dzień, bez zamieszania.
Z racji tego, że chrzcin nie robiliśmy to robimy roczek. Zamówiłam salę z jedzeniem na 25 osób, tylko najbliżsi. Będzie tort, świeczki, balony. -
Megss współczuję tych przejść. Niech szybko minie
Ja aż tak często nie myje i nie wyparzam zabawek, gryzakow i smoczkow. Wiem, że higiena jest ważna ale bez popadania ze skrajności w skrajność.edka85 lubi tę wiadomość
-
U nas postępy w jedzeniu kawałków. Kanapki, makaron, warzywa już wcina sam rączką. Z owoców tylko banan póki co wchodzi bez problemów. Zauważyłam, że ma problem z utrzymaniem mokrych kawałków, typu pomidor, mozzarella czy nawet makaron. Ćwiczymy dalej i z dnia na dzień idzie coraz lepiej.
Na śniadanie i kolację robię kaszki różne i płatki owsiane . Do porannej porcji dodaję owoce lub mus owocowy. Drugie śniadanie to kanapki z dodatkami. Obiad różnie, jak widzę że marudzi to najlepiej wejdzie słoiczek A tak to warzywa rozdrobnione, mięsko, jajko czy ryba. Przekąska to najczęściej warzywa do rączki lub w gorszy dzień rozdrobnione. Mleko wypija tylko w nocy o ile się obudzi. Sen się poprawił i już rzadko się wybudza.
Naszą zmorą nadal jest łóżeczko. Nie będzie w nim spał dłużej niż godzinę, dwie. No nic, kiedyś na pewno nie będzie potrzebował mamy do spania -
Hedgehog nie to że papki są niedozwolone tylko chodzi o to, że dziecko jedząc, żując pokarm ćwiczy buzię w kierunku mowy i wymowy. Dlatego im starsze tym mniej powinno być papek A więcej kawałków. I wydaje mi się że każda z nas próbuje te metody wprowadzać, prędzej czy później
-
Moll może nic wypasionego ale coś już myślimy, może w jakimś lokalu na niewielka ilość osób, niestety w mieszkaniu mamy za mało miejsca, bo normalnie zrobiłabym w mieszkaniu. Ale zobaczymy jeszcze może rozbijemy to na dwa dni rodzina- znajomi.
Megsss bardzo mi przykro, dużo zdrówka !!
monika30 Wam tez dużo zdrówka życzę!!
Cukiernicza wyrazy współczucia, faktycznie w takiej sytuacji może być trudniej coś zorganizować.
U nas nie stanowią problem śniadania bo je pałaszuje jedynie późniejsze posiłki. Obiadu zje może z 3 - 4 łyżeczki. Próbowałam nawet sloiczkow - tez wytrawne smaki jej pasuja. Muszę się uzbroić w cierpliwość po prostu. Oczywiście chciałabym żeby pałaszowala to co jej przygotuje, niz marudziła i zjadła zaledwie kilka łyżeczek, ale chyba po prostu Julka potrzebuje więcej czasu. Mnie to trochę demotywuje bo siedzę w tych garach pichcę i wydaje mi się że jest coś mega smaczne, a ona tego nie tknie.
Zgodzę się że podawanie papek cały czas nie jest do końca dobre. Kuzyna męża dziecko jak dostanie coś z kawałkiem jedzenie od razu ma odruch wymiotny, płacze a nawet czasem wszystko zwróci. ALE wierze ze i to jej minie choć oswajać warto wcześniej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2019, 10:42
-
W domu mam czysto. Zabawki myję jak mi się wizualnie nie podobają. Jednak nad morzem raczkowała wszędzie i wszystko brała do buzi. W pokoju była tona piachu na podłodze po plaży, a ja odkurzacz i na mopie. Tylko się modliłam, żeby zapalenia jamy ustnej nie dostała.
Meggs, współczuję. Tydzień wyjęty z życia niestety.
Ja robię roczek standardowy u nas, rodzice, dziadkowie, chrzestni. Imprezka w domu z obiadem i tortem. -
Malinka dzięki.
My roczek robimy w restauracji na ok 20 osób. Będzie obiad,tort i zastanawiam się nad zimna płyta,ale sama nie wiem czy tyle czasu tam wysiedzimy hmm🤔.
Pytanie dla dziewczyn które podają dziecku placuszki. Smazycie je na patelni czy jak ? -
To prawda tydzień z życia jak nic .. dzisiaj kolejna tragiczna noc
Ja roczek robię w domu .. chrzciny wyszły nam super- jedzenie poza tortem sami robiliśmy ( kocham termomixa po raz kolejny to powtórzę ) atmosfera- mega się wszystkim podobało wiec mam power żeby to powtórzyć co prawda marzy mi się żeby teściowie nie przyjechali bo oni swoimi minami psuje wszystko ale marne szanse
-
Monika30 pare dńi temu Jagoda tez spadła mi z lozka na szczęście tylko wargę trochę nadgryzła obyło się bez krwi a opuchlizna zeszła do wieczora.
Któraś z was pisała o tablicy manipulacyjnej robionej przez męża mogła bym prosić o fotę ? Wlasńie jestem na etapie jej montowania i z chęcią zainspiruje się czym dziecko najchętniej się bawi.
Magness na ząbkowanie nam pediatra poleciła Argentin-t i 3 razy na dobę nurofen. Strasznie było przy górnych jedynkach a górna 4 jakoś poszła bez problemowo teraz czekam na 2.Megsss lubi tę wiadomość
-
Katiusza mój mąż tworzył tablice
U nas hitem jest klamka włącznik światła i zamki
Nie jest to może okaz ładu ale raz tworzył to facet 😁 .. dwa mały ja uwielbia wiec nie czepiam się 😛 te gotowe do kupienia są bardziej kolorowe itp ale nie wymagałam od niego ozdabiania chce jeszcze doczepić bucik ze sznurówkami
Katiuszaaaa, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
Dzięki Magness a kurde akurat nie mam klamki ;( muszę przeszukać garaz może się znajdzie jak zrobię to się pochwale dziś jestem na etapie malowania podłoża jutro mam zamiar przykręcać.
A powiedz jak rozwiązaliście problem stania tego masz jakieś nóżki opierasz o ścianę czy poprostu leży na podłodze ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2019, 18:04
-
Słuchacie u mnie menu z racji tego ze chrzest był na 10.30 było bardziej lunchowe niż typowo obiadowe i wyglądało tak :
Przystawka : sałata ( rucola ) z gruszka, gorgonzola orzechami- to akurat mój przepis ale sos miodowy vinegre z termomixa ( jest przepyszny i zawsze wychodzi )
Zupa : krem z pomidorów
Danie główne : burgery z indyka z karmelizowana cebula
( sama piekłam tez bułki )
Do tego na deser miałam
- lody z solonym karmelem
- sernik wiedeński
- ciasto z gruszkami i kruszonka
No i tort kupny
I robiłam tez dwie lemoniady
- arbuzowa
- limonkowo- imbirowa
A dla maluchów smażyłam po zupie naleśniki amerykańskie
Dużo rzeczy zrobiłam sobie w sobotę a na świeżo w niedziele
smażyliśmy tylko burgery , rano upiekłam bułki i zrobiłam ciasto na naleśniki .
Było 10 osób dorosłych 3 dzieci chodzących , Tobi i jego półroczny kuzyn
Wiec łącznie 15 osób i tak naprawdę przygotowania zajęły mi 3/4 soboty i 2 h w niedziele rano .
No i zakupy w piątek wiadomo .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2019, 21:41
Flavia lubi tę wiadomość