Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moll, jeżeli lekarz nie widzi nic niepokojącego, to tak właśnie jest. Mój mały też czasami ma różne ataki histerii i sama nie wiem dlaczego. Ja to rozumiem w ten sposób, że z pewnymi sytuacjami umysł dziecka jeszcze sobie nie radzi. Tłok, obce twarze, hałas, wiele elementów może oddziaływać na emocje. Wiem, że ci ciężko. Bo i ja miewam słabsze chwile. Ale to minie. Dziecko dorasta, za jakiś czas stanie się coraz bardziej świadome tego, co je otacza. A jak najgorsze przejdzie, to i ty sama zapomnisz o tym trudnym okresie.
Moll, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
Po krótkim starciu z pielęgniarami w przychodni, a są tam wyjątkowo niemiłe! (Chciały przyjąć Anię z chorymi dziećmi, a mają specjalne gabinety i poczekalnie dla dzieci zdrowych)
Udało mi się dostać do lekarza.
Na szczęście u nas to też wyrostek mieczykowaty.
Ania teraz nam dużo urosła, ale waga 9,5kg, dlatego uwidoczniło się to zakończenie mostka na takiej kruszynie.
Nasze dziecko wczoraj caaaaaaały dzień marudziło. Niedziela zmarnowana, nic nie dało się zrobić. Nawet na spacerze było stękanie. Dramat ostateczny. Dziś na szczęście humor jej dopisuje, pogoda zresztą też. Tylko starej matce nie chce się już wymyślać i gotować obiadów. Dajcie dziewczyny jakieś pomysły.1Malinka1 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ratujcie! Co kupujecie swoim dzieciom na Boże Narodzenie? Mała niczym się nie interesuje, bo chce tylko biegać i psocić. Jednak muszę coś kupić, bo starszaki nie popuszczą jak ona nic nie dostanie. Potrzebuję 3 prezenty, najlepiej nie obciążające mocno domowego budżetu. Pliss.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2019, 21:20
-
Ja oglądam kuchnie drewniane i się jaram nimi. Mamy na osiedlu salę zabaw i tam Szymek się zachwyca kuchnią właśnie, może otwierać szafki i nikt mu nie zabrania 😅 układa, przekłada, uwielbia to.
Powiem Wam, że z prezentów z roczku najbardziej się sprawdza ten, który niesprawiedliwie skazalam w myślach na niepowodzenie od razu czyli zamek z kubeczków. Szymek wkłada jeden w drugi, próbuje układać, coś tam do nich wkłada, jak zrobię wieżę to oczywiście ze śmiechem ją burzy i krzyczy baaaaa 😂 I jest tam też sorter. A cena bardzo spoko z tego co widziałam gdzieś w sklepie.
www.zcukremalbowcale.com -
AnnaManna ja nie wymyślam specjalnych obiadów dla Julii, po prostu robię to co aktualnie jest dla Nas. Ja korzystam z książki kucharskiej mamyginekolog i książek alantkoweblw. No i zazwyczaj robię obiad na dwa dni. Ale fakt czasami tez już nie wiem co ugotować.
Flavia ja tez mam z tym problem, ale rodzine poprosiłam o to co aktualnie nam się przyda typu miseczka ezpz, bbox itp. Julka i tak woli się ze mną bawić jak zabawkami. My sami tez nie kupujemy Julce zabawki bo i tak wiem, że zaraz jej się do znudzi. Ogólnie to mogę na pewno polecić książeczkę sensoryczną. Ja zamowilam u jednej dziewczyny na fb i jest świetna. Kupiłam ja Julce na roczek, każda strona uczy czegoś nowego, no i posłuży kilka lat bo wybrałam takie strony które będą tez uczysz ALE jest wg mnie droga, bo za całość wydałam niecałe 400zl, no ale to był prezent wyjątkowy bo na roczek.
Poza tym rożnego rodzaju sorterty, klocki duplo te większe, książeczki z okienkami tez się u nas sprawdzają.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2019, 08:21
-
Również uważam, że taka kuchnia (lub sklep i kawiarnia) to dobry prezencik. Mój też bawi się tym chętnie w żłobku i u znajomych. Kupiłam w Ikei, do tego trochę naczyń i potrafi się zająć tym na dłużej.
W Lidlu można też zamówić tak jak i wszystkie dodatki do zabawy. Polecam
U nas jeszcze króluje mercedes z empiku. Kupiłam na roczek i nadal jest szał, czasami nawet muszę chować bo wspina się po nim A ja dostaję zawału serca -
Ben jeszcze rzadko zostaje na obiad w żłobku więc czasami też już n8e wiem co gotować. Przeważnie jada to co ja. Kiedy muszę mu dac coś innego, to mam w zamrażarce trochę zapasu. Zupy, kremy warzywne, pulpety z alaantkowe, pulpety w sosie. Do tego ugotuje makaron, kasze, jajko-cokolwiek żeby tylko pasowało. Jeżeli ma dzień niejadka to wiem z góry, że nic innego p9za sloiczkiem nie zje.
Lubi też naleśniki, placuszki itp. -
U nas jak Kuba je obiad w żłobku to jest super. Tzn zawsze je tylko musi być zdrowy żeby do tego żłobka iść haha
Tak poza tym to robię dla nas i dla niego zupę dyniowa, makaron z pomidorami, pulpety, różne zupy.
Z zabawek u nas.... Sorter, wieża z ikei ale to wszystko na chwilę. No przecież trzeva przy wszystkim wstawać, wszystko zrzucać itd
Książeczki bardzo lubi sobie oglądać.
Ktoś mówil, że ma fotelik Nuna. Jaki model? My kupiliśmy norr. Tylko tyłem.
Słuchajcie, Kuba jak siedzi to się garbi. A jak wstaje to tylko z lewej nóżki. Ma ktoś podobnie? Jakieś pomysły jak to poprawić? -
Hedgehog my ostatnio sobie właśnie takiego klasycznego kotleta z ziemniakami i mizerią zrobiliśmy, Szymek miał coś innego 😝 co prawda próbował wysępić ode mnie kotleta na ładne oczy, ale się nie dałam 😅
Ja nadal często robię coś innego dla Szymka do jedzenia, mnóstwo jest przepisów na placki przeróżne, wychodzi mi na dwa dni zwykle. Ale to głównie w weekendy albo na podwieczorek, bo tak to je w żłobku.
Z książeczek u nas są ekstra z Akademii Mądrego Dziecka, właśnie zamówiłam następną 😉 kupiłam kiedyś na podobnej zasadzie inną książkę, też się tam zwierzęta przesuwały itd., ale jakoś to nie przekonało Szymka, za to te z Akademii potrafią go zająć na dłuższą chwilę, lubi robić "kuku" jak się dzieci chowają i pokazują 😁
www.zcukremalbowcale.com -
Kinga tez je zazwyczaj to, co my. Jeśli jemy coś, czego nie chce jej dawać, to gotuje jej ziemniaka z mrożonymi warzywami (np ostatnio hitem jest fasolka szparagowa) i do tego odgrzewam pulpeta, które zrobiłam w większej ilości i pomroziłam. Super sprawa te pulpety
Tez myślałam, żeby kupić Kindze kuchnie drewnianą (teraz jest w Lidlu piękna i dodatki do niej, w sumie w Biedronce tez są fajne, drewniane zabawki), ale ona poszła w mamusię i stanie przy garach jej w ogóle nie interesuje jak dla mnie jest jeszcze na to za mała- i dobrze, bo nie mamy już miejsca w domu na takie graty. Bawi się za to farmą z Fisher Price, hitem są dalej gadające lalki- bobasy. Od mojej siostry (a jej chrzestnej) dostanie magiczny domek z dumel, jedną ciotkę poprosiłam o drewniane, małe zabawki np z Lidla albo z Biedronki, a co do reszty prezentów- nie mam pomysłu. Myślałam, ze może któreś dziadki kupią jej sanki, ale nie wiem, czy w ogóle będzie śnieg i czy kiedykolwiek z nich skorzysta. Po prostu nie ma gdzie, bo wszędzie wokół chodniki i ulice non stop czyszczone w zimie. -
My mamy z 4 sztuki sanek, nie wspomnę już nocników, Duplo cały kosz, kuchnię z Ikea, z dumela domek, arkę, kostkę i pchacz. Mam też plac zabaw little tikes i uważam, że zajmuje za dużo miejsca. Jeszcze jeździk BMW ( mam zamiar pożyczyć koleżance). Jednak moja Kinga i tak najbardziej lubi bobasa (my little baby Born) i wózek po starszej córce. Spodobały mi się zabawki z btoys tam jest taki kulodrom z młotkiem, mam wrażenie, że to jej styl, tylko kto u mnie upilnuje tych kulek, zaraz się zgubią Ech...
-
Jagoda dostała na urodziny kuchnie z ikei i jest nią zachwycon, ma kupione garnki i różne przybory. Może stać tam z 30 min i bawić się przekładać. W 3 min opanowała gdzie trzeba nacisnąć żeby palniki się zapaliły, także kuchnie polecam.
Na Mikołaja pojdziemy ma targi książki wiec pewnie tam kupie jej jakiś prezent a pod choinkę zobaczymy. Może coś fajnego do kąpieli. Ciocia już się zapowiedziała ze kupi sanki. Teściowa kupiła jakiś pociągną drewniany klocki, moja mama coś wspominała o bębenku zobaczymy. Myśle tez o jakimś bobasie bo nie ma żadnej lalki Chlopaczyca ta moja Jagoda bo autka ma ze 3