Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
OlinkowA wrote:Cześć dziewczyny mam nietypowe pytanie ::
Jak radzicie sobie z psikaniem? Nie boli Was nic? Ja jak tam mocniej psikne to mnie jajniki bolą ale przez moment
Pewnie będziecie miały ze mnie niezłą polewke
Też tak mam. Jak kichnę to tak nagle zaboli jakby coś się urwało w podbrzuszu. Ostry ból ale dosłowbie chwila i znika. Ja staram sie kichac siedzac, jak nogi nie sa wyprowstowane, i tez jak nie sa podkurczone pod szyję to jakoś mniej boli. Czytałam, że to wina rozciągających się więzadeł w miednicy. Przy kichaniu jest dość duże ciśnienie, a one słabiej trzymają więc dlatego boli.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualny
-
Melduje sie po powrocie z kliniki. Jest piekne serduszko, az lzy mi polecialy jak siedzialam rozkraczona na tym fotelu
Ciaza dobrze umiejscowiona,babka powiedziala, ze 7+5.
Tak sie ciesze, obudzilam sie juz o 6 rano i nie moglam zasnac z powrotem z nerwow a tu takie dobrze wiesci. Nadal nie wierze.
OlinkowA, edka85, Kathrine, *SmoczycA*, Milano, Iwona27091991, Karo_Wi, Zuuziaaaa, Marsylia, Mamusia_Ksawusia, NiecierpliwaKarolina, Bajka111, Kolorowapani, tym_janek, Blu, Flavia, gosia1991, Minie Black, Du-Dulia lubią tę wiadomość
-
Choklito wrote:Melduje sie po powrocie z kliniki. Jest piekne serduszko, az lzy mi polecialy jak siedzialam rozkraczona na tym fotelu
Ciaza dobrze umiejscowiona,babka powiedziala, ze 7+5.
Tak sie ciesze, obudzilam sie juz o 6 rano i nie moglam zasnac z powrotem z nerwow a tu takie dobrze wiesci. Nadal nie wierze.
Wielkie Gratulacje! Bardzo się cieszę czytając takie właśnie wiadomości.Syn 21 lat.
Aniołek 25.11.2017 (5tc) 05.03.2018 (10tc)
Wyniki męża-OK.
Niskie AMH
wrzesień-wspomagacze. -
Choklito wrote:Melduje sie po powrocie z kliniki. Jest piekne serduszko, az lzy mi polecialy jak siedzialam rozkraczona na tym fotelu
Ciaza dobrze umiejscowiona,babka powiedziala, ze 7+5.
Tak sie ciesze, obudzilam sie juz o 6 rano i nie moglam zasnac z powrotem z nerwow a tu takie dobrze wiesci. Nadal nie wierze.
-
Dziewczyny a tak z innej beczki to chciałam nas wszystkie pochwalić, bo jesteśmy chyba najmniej konfliktowym forum wśród rodzących w 3 kwartale 2018
W sierpniu i wrześniu to aż kipi od hormonów jak się tam wchodzi raz na jakiś czas, a u nas cudowny spokój i wsparcie
Może to taka cisza przed burzą i jeszcze przyjdzie czas na hormonytym_janek lubi tę wiadomość
-
Gratuluję!
A po co się kłócić. Tylko spokój nas uratuje, gorzej jak ktoś słabo znosi "krytykę", bądź odmienne zdanie niż jego.
Ale jeżeli chodzi o hormony, to powiem Wam, że sama zauważyłam, że bardziej denerwuje mnie partner, ale nic biedny nie robi. Oczywiście się nie odzywam, ale zauważyłam zmniejszoną cierpliwość.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2018, 12:05
-
ja powiedziałam swojej mamie i siostrze ale to tylko dlatego że mieszkają za granicą, siostra niedługo przyjedzie i ma ze mną wiele planów, nie mogłam już słuchać tego na co się nastawia, i że ja wiem i siedzę cicho... po za tym mówiła mi różne rzeczy dość nieprzyjemne i prosiła bym nie mówiła ciężarnej siostrze by jej nie stresować, tym czasem sama się tym stresowałam... bardzo źle się z tym czułam, co ma być to będzie, co by się nie działo, jakby się nie stało i tak się dowiedzą... z tą wiadomością dla reszty świata czekam aż pojawi się piękne serduszko, mam nadzieję że to max 2 tygodnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2018, 12:05
-
Zuuziaaaa wrote:Dziewczyny a tak z innej beczki to chciałam nas wszystkie pochwalić, bo jesteśmy chyba najmniej konfliktowym forum wśród rodzących w 3 kwartale 2018
W sierpniu i wrześniu to aż kipi od hormonów jak się tam wchodzi raz na jakiś czas, a u nas cudowny spokój i wsparcie
Może to taka cisza przed burzą i jeszcze przyjdzie czas na hormony
-
1Malinka1 wrote:
Ale jeżeli chodzi o hormony, to powiem Wam, że sama zauważyłam, że bardziej denerwuje mnie partner, ale nic biedny nie robi. Oczywiście się nie odzywam, ale zauważyłam zmniejszoną cierpliwość.
Ja też, porafię się wydrzeć bez totalnej przyczyny i flustrują mnie małe rzeczy.. bardzo małe. ale po chwili się otrząsam i sama do siebie mówie "uspokój się głupia babo"
-
tym_janek wrote:W poniedziałek się okaże co tam u mnie siedzi, bo pęcherzyki były dwa i oba pękły podczas owulacji. W poniedziałek pierwsze USG to zobaczymy, chociaż bHCG wygląda mi raczej na jednego maluszka: 16 dpo = 169,9, 18 dpo = 369,1, 25 dpo = 3083. Ty sprawdzałaś może betę wcześniej?
tym_janek lubi tę wiadomość
-
bylam wczoraj na usg u tej prof. Jest zarodek Pęcherzyk ciążowy rzeczywiści duży, pęcherzyk żółtkowy też jest, a zarodek ma 2,3mm i bijące serduszko 117 razy/minutę
Wg tego, co pokazał aparat to był 5t6d, czyli dzień więcej niż ja liczyłam. Wszystko jest dobrze
(a bhcg z śr 15,5 tys. - 25 dpo).Mamusia_Ksawusia, Milano, edka85, 1Malinka1, Blu, Kathrine, Minie Black, Szyszunia 89, tym_janek, Marsylia, Du-Dulia lubią tę wiadomość