Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Karo_Wi wrote:Katiusza, wydaje mi się, że te plamki są od początku na zębie- jak zaczął wychodzić, był ledwo widoczny, to już były. Nie pije soków w ogóle (ale wcześniej, tzn na jesieni zeszłego roku jej się zdażyło raz na jakiś czas), herbatę (słodzoną) pije okazjonalnie- jak się dobierze do szklanki męża albo teściowa jej da (dla niej woda to nie picie). Nie je w nocy od miesiąca, wcześniej niestety jadła raz i po tym nocnym jedzeniu nie miała mytych zębów, bo zaraz zasypialysmy obie. Zęby myję jej porządnie 2x dziennie (pasta z fluorem 500 ppm, rano po śniadaniu i tuż przed snem, po butli na noc), no i ze 2 razy dostaje szczoteczkę do zębów do pogmerania w buzi, bez pasty- przynosi jej to ulgę w trakcie ząbkowania.
Postaram się zrobić zdjęcie, ale nie wróżę sukcesu.
Jagoda pije głównie wodę i zwykła herbatę czasami herbatę owocowa ale ja muszę jej trochę posłodzić bo inaczej nie smakuje.
Edit
Po wieczornym mleku daj chociaż łyk wody jeśli nie myjesz jej już po zębów jak ja bym po wieczornej butelce poszła z nia myć zęby to miała bym dziecko obudzone na nowo bo ona niestety butelkę kojarzy ze spaniem. Mam zawsze 2 jedna z mm jak wypije to podaje ta druga z woda nie chce póki co eliminować mm ona zawsze mało je na kolacje wiec jak zje 150 ml mm to mam wrażenie ze nie obudzi się w środku nocy głodna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2020, 22:13
-
Szacun KaroWi. Ja sobie nie wyobrazam dac dziecku rano wody do picia, np po jajecznicy, albo jak ja sobie robie ciepla herbate, to nie zrobic Ewie. Czy nawet jak wraca z podworka a jest już chlod.
Czasami po poludniu robie nam obu herbatke i siedzimy przy jej stoliku z lalkami i robimy przyjecie. Ewka rozklada talerzyki, miseczki, nakrywa i fajna zabawa jest.
-
Katiuszaaa a dzieci w wieku naszych powinny używać już pasty z fluorem? Cz po takiej paście należy przepłukać usta woda? Myślałam że do 2 lat bez fluoru i taką myjemy malej zęby ale niestety tylko wieczorem dokładnie bo rano chce sama i tylko gryzie szczoteczkę. Na szczęście moja przestała jeść w nocy a jadła chyba jakieś dwa tygodnie ostatnio.
-
Mój mały pije wodę rano po przebudzeniu i przed snem. W nocy nic nie je ani nie pije.
Paste używamy już taką z fluorem, ale specjalna dla dzieci poniżej 2 lat. -
Herbatę moj wypije, ale tylko ziołową (rumianek, koper, czystek, lipa). Soki tak sobie lubi. Woli zjeść normalny owoc.
-
Moll wrote:Katiuszaaa a dzieci w wieku naszych powinny używać już pasty z fluorem? Cz po takiej paście należy przepłukać usta woda? Myślałam że do 2 lat bez fluoru i taką myjemy malej zęby ale niestety tylko wieczorem dokładnie bo rano chce sama i tylko gryzie szczoteczkę. Na szczęście moja przestała jeść w nocy a jadła chyba jakieś dwa tygodnie ostatnio.
Dobrze ze wieczorem myjesz porządnie zeby bo to jest ważniejsze niż umycie porządnie rano wieczorem na odwal sięMoll, Hedgehog lubią tę wiadomość
-
Megsss wrote:Dziewczyny a czy któreś z Waszych maluchów wróciło albo wraca do żłobka po tym całym koronawirusie ?
-
U nas tez głównie króluje woda. Sporadycznie woda z cytryna i miodem, kilka razy zrobiony sok z jabłka marchwi i buraczka, ale na co dzień tylko woda. Z herbata mam problem bo nie wiem jaką mogłabym jej podać.
Co do pasty to przeszłam na Chicco z fluorem, gdzieś na jakimś blogu dentystka polecała, ale już sama do końca nie wiedziałam co wybrać, bo informacje są dość sprzeczne. W ogole macie problem z myciem zębów? My trochę tak, bardzo staram się myć dokładnie ale czasem jest to awykonalne, zamyka buzie i koniec, ani siła ani zabawa nie daje rady. Macie jakieś sposoby ?
ChicChic będzie dobrze to pierwszy powrót po urodzeniu, czy pierwszy po kwarantannie ?
I pytanie czy wasze dzieci tez się zrobiły takie marudne, niezależne i w ogóle „muszę mieć to co chce”. U nas młoda to taka maruda czasem, czasem mam ochotę wyjść z siebie i stanąć obok, mała indywidualistka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2020, 13:02
-
Po kwarantannie. Od marca jestem z córką w domu. Niby chce do pracy bo czasami juz mnie nudzi non stop to samo ale z drugiej strony sie boje. I ten zlobek... Kurde, wszystkie świństwa mi przynosi to korone tez przyniesie! Poza tym, teraz mnie nienodstepuje na krok. Nigdy jeszcze tak nie bylo. Normalnie za reke najlepiej caly czas. Czasami juz wychodze z siebie.
-
Katiusza, zawsze myje jej zęby po wieczornym mleku- robię to wszystko w łóżku, nie ma problemu z rozbudzeniem po jedzeniu, bo i tak od razu nie zasypia. Będę pamietała o tej wodzie w razie czego, bo czasem przy wychodzącym zębie jest dramat i nie daje sobie umyć „po dobroci”. Mimo to i tak staram się myć zęby. Dzięki za rady!
A i mam jeszcze pytanie odnośnie właśnie nie mycia zębów po np słodyczach. Nie daję jej lizaków ani podobnych do nich cukierków, wiec tego cukru w buzi długo nie ma, ale czasem zdarza jej się zjeść trochę czekolady. Teściowa mówi, że jeśli nie mogę jej po tym umyć zębów, to zeby dać jej np kawałek jabłka do zjedzenia. Twierdzi, ze wtedy zetrze resztki czekolady z zębów i nie będzie dramatu. Co Ty o tym myślisz?
Co do tych past z fluorem, to ja z kolei słyszałam, ze te wszystkie pasty poniżej 1000 ppm to można sobie... wsadzić i jeśli dziecku myjemy zęby sami i drobną ilością pasty, to najlepiej używać właśnie tej z 1000 ppm i to już od pierwszego ząbka. Ja nie mam zdania na te temat, kupiłam Elmex, bo mi się po prostu rzuciła w oczy. Następnym razem kupię Aquafresch, skoro lepsza.
ChicChic, ja pije tylko wodę: do kanapek, obiadu, jajecznicy, więc „nie rozumiem” tego problemu. Z powodu raka nam usuniętą jedną śliniankę, ciągły niedosyt śliny w buzi i wszystko inne mnie po prostu jeszcze bardziej zakleja. Wolę wziąć wtedy łyka kranówki niż łyka herbaty Ja sama sobie nie robię herbaty (ani kawy!), pije tylko u rodziców jednych albo drugich, wtedy tez Kinga dostaje. Po spacerach zazwyczaj zjada zupę, więc to ona pełni funkcję rozgrzewacza. Na jesieni kupiłam termos ze słomką i robiłam Kindze ciepłą herbatę na spacery, ale wcale nie chciała jej pić.
Malinka, u nas ostatnio problem z myciem zębów tez jest, wyrywa mi szczoteczkę i chce myć sama albo nie chce w ogóle myć. Z tym, że u nas ogólnie jest ostatnio problem ze współpracą- przy kompieli, ubieraniu, zmianie pampersa itd. To chyba już podchodzi pod „bunt dwulatka”.
-
O o właśnie, dokładnie takie zachowanie jest u nas. Jaki bunt, klei się do mnie, nie daje odłożyć do łóżeczka. Powiem wam ze jestem trochę zmęczona tym, ale wiem ze to taki okres.
Karo myslalam ostatnio o Tobie i chciałam pytać jak Twoje zdrowie, jeżeli nie chcesz nie odpowiadaj. Dużo zdrowia Ci życzę!
ChicChic oby jednak nic nie przyniosła. Powodzenia
-
ChicChic wrote:Ewa musi isc od 1 czerwca. Ja wracam do pracy:(
Z wirusem juz wyluzowalam. Wiesz, jak siedzisz w donu z mężem, czy ty czy ja czy ogólnie to jeszcze można miec poczucie kontroli ale kazda jedba osoba to jz widzisz. Tu sklep, tu w pracy jednak sa ludzie... Tyle opcji.
Mój wujek pracował na kopalni Pniówek. Teraz im tam robili testy. Dzwonił do znajomych... 7 osob ma pozytywny wynik. A zupełnie nic niw czują, wszytsko ok. Jakby im testu nie zrobili to w życiu by nie powiedzieli, ze coś maja. Oczywiście są tez osoby, które przejdą to jak przeziębienie oraz tacy, którzy dużo gorzej. Śmiertelność jest na takim poziomie, ze bardziej prawdopodobne, ze pod auto wpadnę albo zginę we własnym domu... -
Malinka, u mnie- odpukać- wszystko bardzo dobrze. Do tej pory mam zrobione: rtg płuc, usg jamy brzusznej, TK głowy i szyi z kontrastem, MRI szyi (tkanek miękkich) z kontrastem, PET/CT i żadne z tych badań nie wykazało podejrzanych zmian. Ja tez nie wyczuwam/nie zaobserwowałam niczego podejrzanego. Zostałam skierowana do obserwacji, byłam już na jednej kontroli na koniec kwietnia (badanie palpacyjne jamy ustnej i szyi), kolejną kontrolę mam w czerwcu i wtedy pewnie dostanę skierowania na powtórzenie niektórych z wymienionych badań Bardzo mi miło, ze pytasz! Dziękuję
-
U nas bunt trwa już od jakiegoś czasu. Potrafi domagać się tego, czego chce, protestować i wymuszać. I niestety robi to najczęściej histerią. Czasami jestem załamana, bo naprawdę nie wiem jak sobie z tym poradzić.